.
Adrian Zandberg 05.08.2017 r. pisze:
„4 sierpnia 1944 roku. Na posterunku powstańczym obok placu Teatralnego od niemieckiej kuli ginie młody »lewak«. Chłopak już w liceum działał w Organizacji Młodzieży Socjalistycznej »Spartakus«. Ich znakiem były trzy strzały – symbol do dziś używany przez antyfaszystów. Ten »lewak« to poeta-powstaniec Krzysztof Kamil Baczyński.
73 lata później na ulicy Miodowej – tuż obok miejsca, gdzie zginął Baczyński – płoną race, a ONR wrzeszczy »znajdzie się kij na lewacki ryj«. Teoretycznie to przemarsz ku czci bohaterów powstania. W praktyce – demonstracja nienawiści do »lewaków«. Pewnie nawet nie wiedzą, że w szeregach AK walczyły tysiące »czerwonych«, a na czele politycznej reprezentacji Państwa Podziemnego stał socjalista, towarzysz Kazimierz Pużak.
W ostatnich latach skrajna prawica próbuje ukraść tradycję Armii Krajowej. To kpina z historii. Ręce opadają, gdy – w rocznicę powstania – brunatne bojówki wymachują rasistowskim symbolem krzyża celtyckiego. Pierwszego sierpnia tacy ludzie powinni schować się ze wstydu, a nie defilować po ulicach Warszawy. Ich tradycja to przecież nie Armia Krajowa. Raczej – szmalcownicy i kolaboranci gestapo” – w Super Expressie piszę o Baczyńskim, Zośce, Pużaku i innych „lewakach”, bohaterach walki z nazistowskim okupantem – http://www.se.pl/wiadomosci/opinie/kij-na-baczynskiego-ryj_1011872.html .
Źródło – https://www.facebook.com/zandberg.razem/posts/875589892594598 .
.
Prawda, ze w powstaniu warszawskim walczyla lewica,PPS, SL jak i PPR… Ale walczyla takze SN jak i NSZ. Problem z tym powstaniem to kto go kierowal i w jakim celu go wywolal za wczesnie ? Dla tego kazdy moze ciagnac w swoja strone bo nie dopracowano na czas jasnych podzialow… a tak trwa do dzis.