Hanna Ciećko 18.12.2017 r. o 22:50 napisała:
„…Dwa lata temu , dwa dni przed wigilią trafiłam do lekarza pierwszego kontaktu , bo pojawiły się gwałtowne zawroty głowy ,uniemożliwiające funkcjonowanie . Zrobiłam badania ( łącznie z tomografią) i jedyne co wyszło to cukrzyca II (tyle że cukrzyca nie daje takich objawów) . Pani doktor powiedziała ” te tabletki weźmie pani rano , te wieczorem , dietę proszę znaleźć w internecie i przyjść za trzy miesiące”- wypuściła mnie bez glukometru. Wróciłam do domu i zaczęłam szukać w internecie , a tam na forach dla cukrzyków znalazłam bardzo chorych ludzi wcinających tabletki , ratujących się potem przed hipoglikemią piciem coli , zagryzaniem batonikami , a potem szykowaniem sobie bardzo dietetycznych posiłków i z wiekiem coraz bardziej chorych na wszystko.
Oczywiście znalazłam też zadowolonych optymalnych trzymających od wielu lat cukrzycę w ryzach . Praktycznie natychmiast odstawiłam węglowodany w każdej postaci poza owocami . Z owoców nie potrafiłam zrezygnować. Przestałam też jeździć samochodem , bo zawroty nadal się pojawiały w sytuacjach trudnych do przewidzenia , ale poprawa była prawie natychmiastowa , a cukry wyraźnie spadły.
Mniej więcej po miesiącu pojawiły się dodatkowe objawy – zlewne poty w nocy , a po kilku dniach pojawił się rumień na ręce . Zrobiłam badania (prywatnie)- wyszła borelioza . Dostałam antybiotyk na miesiąc (od dermatologa, bo tylko tam udało mi się dostać) i skierowanie do zakaźnika . Wizytę mi wyznaczyli za pół roku „na cito”. Mniej więcej w tym samym czasie pojawiła się dna , dwukrotnie w odstępach dwóch miesięcy.
Cały czas wydawało mi się , że jestem na DO , ale nadal wcinałam owoce w zbyt dużych ilościach . W końcu zdecydowałam się , że muszę się dokształcić i wyjechałam na turnus do ARKADII LIDO . Tam skorygowali moją wiedzę .
W międzyczasie dopisałam się na fb do grupy „BORELIOZA” i okazało się , że przy boreliozie dieta niskowęglowodanowa i wysokotłuszczowa też jest skuteczna i zalecana, tylko nikt jej tam nie nazywa DO ,a o doktorze Kwaśniewskim się nie mówi.
W każdym razie w tej chwili jestem na zbilansowanej DO , nie zażywam żadnych leków , cukry mam w całkowitej normie , hemoglobina glikowana książkowa 5,7 , dna się nie pojawiła od półtora roku , czuję się świetnie , chodzę na basen , schudłam 7kg i nie mam ambicji , żeby zbawiać świat . Nie pociągają mnie słodycze , a i owoce w dawkach niewielkich zupełnie wystarczają . Jestem fanką DO i tyle . Dziękuję.”
Źródło: komentarze w wątku – https://www.facebook.com/groups/137985096222891/permalink/1618306451524074/
.
W kolejnej wypowiedzi pod tym samym, powyższym, linkiem Pani Hanna pisze, że zawroty głowy też ustąpiły.
.