Zrobiłam na jutro, bo ma się schłodzić w lodówce, łatwą i tanią pastę z wątróbek drobiowych, masła i cebuli oraz przypraw. Zjadany (zjadane?) będzie z plastrami pomidora, konserwym ogórkiem i/lub marynowanymi grzybami i – oczywiście – bez pieczywa. Pasta plus warzywa wystarczą. Gdyby nie to że biedy od początku świata prawdopodnie przynajmniej sezonowo nie brakowało, możnaby uważać, że chleb wymyślono, bo brakowało widelców i noży. Pasty w rękę wziąć się nie bardzo dało, więc możliwość zjedzenia jej na kromce chleba, pieczywo czyniła użytecznym technicznie
No to wzięłam:
– 300 g wątróbek drobiowych
– 100 g cebuli
– 150 g miękkiego masła
– 30 g smalcu
– 1 łyżeczkę mielonej gałki muszkatołowej
– sól i pieprz do smaku
Wątróbki usmażyłam na smalcu, cebulę, również na smalcu, zeszkliłam. Gdy ostygły dodałam miękkie masło oraz przyprawy i wszystko zmiksowałam. Gotowej potrawy było 440 g, a jej 100 g zawierało:
– białko – 13,54 g
– tłuszcz – 39,26 g
– węglowodany – 2,28 g
– B : T : W = 1 : 2,9 : 0,2
Jutro tę pastę da się kroić w plastry, albo podzielić na inne porcje.
‚
Musi ta pasta być smaczna Mam w zamrażarce jeszcze wątrobę wieprzową, chyba też sie nada…