.
Marek Chyliński pisze:
„Twoja dieta – twoim lekarstwem.
Siedem lat temu wspólnie z doktorem Janem Kwaśniewskim napisaliśmy książkę, która w ciągu kilku tygodni stała się wydawniczym przebojem na polskim rynku księgarskim. Zawarliśmy w niej prawdy, które wówczas wydawały się wielu osobom reprezentującym tak zwane środowiska opiniotwórcze – „bluźniercze i szokujące”. Ale, jak napisał George Bernard Shaw, „Wszystkie wielkie prawdy mają swój początek w bluźnierstwach”. Do tych mądrych słów dodać można to, że prawda, choć obroni się sama, musi zostać odkryta przez każdego z nas indywidualnie. Dziś, z perspektywy tych kilku zaledwie lat, wiele się zmieniło w podejściu do diety optymalnej.
(…)
Najnowsze badania naukowe przeprowadzone równolegle w Europie i Stanach Zjednoczonych są tak zaskakujące, że ludzie, którym wydawało się, iż dbali o własne zdrowie, mają nie lada problem. Chcąc nie chcąc nauka musiała potwierdzić to, o czym zwolennicy żywienia optymalnego wiedzieli od dawna – wyklinane do niedawna jajka wcale nie grożą zawałem serca, a wręcz przeciwnie; czekolada zawiera identyczne składniki jak warzywa i owoce, ale nie zawiera pestycydów, azotanów i innych trucizn; masło jest lepsze od margaryny, orzechy są „lekarstwem” na całe zło chorób cywilizacyjnych. Wreszcie okazało się, że ryba im tłustsza, tym zdrowsza, a niedobór tłuszczów w diecie może przynieść poważne konsekwencje zdrowotne, które nauka wiąże z brakiem niezbędnych do życia kwasów tłuszczowych. Komplikacje te potęguje fakt, że osoby unikające tłuszczu unikają zazwyczaj też białka (zwierzęcego), w którym znajdują się niezbędne do życia aminokwasy występujące niemal wyłącznie w mięsie, żółtych serach i jajkach. Czy to wszystko oznacza, że już wkrótce ktoś wreszcie pójdzie po rozum do głowy i „wypisze” – jak sto lat temu – pierwszą receptę na tłusty rosół z kury? Oby stało się to jak najprędzej.
(…)
Na naszych oczach runął właśnie kolejny mit związany z odżywianiem – mit o szkodliwości cholesterolu. Osoby przestrzegające zasady niełączenia pokarmów z poszczególnych grup nie reagują na cholesterol pokarmowy – mówiliśmy przed laty. Dlatego właśnie często się zdarza, że osoba, która uwielbia „tłusto zjeść” ma świetne wyniki cholesterolu, podczas gdy ktoś inny, ściśle przestrzegający diety niskotłuszczowej, ma znacznie przekroczony poziom lipidów we krwi. Bywa też tak, że ktoś o niskim poziomie cholesterolu zachoruje na miażdżycę i chorobę serca, natomiast inny, u którego normy są wielokrotnie przekroczone, jest zdrów jak ryba. Czy można dziwić się w tej sytuacji przeciętnemu człowiekowi, że przestaje ufać lekarzom, zwłaszcza gdy ich argumenty nie brzmią przekonująco?
(…)
Nie ma diety podobnie skutecznej, zrównoważonej i opartej na głębokiej wiedzy, co dieta optymalna. Blisko trzy lata spędziliśmy na zgłębianiu różnych źródeł, próbując z oceanu informacji wyłowić te, które potwierdzałyby powyższe słowa. Mimo, że coraz więcej osób jest zafascynowanych tym sposobem odżywiania i przekonało się o jego skuteczności na własnej skórze, trudno byłoby już dziś ogłosić triumf tłuszczów nad węglowodanami. Jednak po przeczytaniu tej książki chwila ta wyda Wam się bliższa.”
Marek Chyliński (fragment przedmowy)”
Źródło – http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=255 .
.
Polecam: Dieta Optymalna Dieta Idealna – http://optymalni.org.pl/sklep/?p=productsMore&iProduct=4 .
.