Badania naukowe Diety Optymalnej dr Kwaśniewskiego

-.

Marek Drewniak 28.05.2015 r. o 17:56 pisze:

„W najbliższą niedzielę w Poznaniu mają się spotkać Optymalni z Panią dr Izabellą Bolesławską. Szkoda, że mnie tam nie będzie, ale za pośrednictwem tego forum, (korzystając z tego że są tu Wielkopolanie) chciałbym podsunąć do możliwej dyskusji z panią dr Bolesławską temat jej opracowania naukowego jakie przeprowadziła na rzekomych optymalnych z Wielkopolski. Już wcześniej na tej KDO grupie pozwoliłem sobie na postawienie tezy, że wielu „optymalnym” (również na tej grupie) tylko wydaje się, że są optymalnymi. W rzeczywistości, faktycznie są w błędzie. Myślałem że się oburzycie na moje słowa, ale się myliłem. Nie zaprotestowaliście do tej pory. Mnie zastanowiło pewne opracowanie naukowe właśnie Pani dr.Bolesławskiej na 288 Kob. i 230 Męż. stosujących „żywienie optymalne” (na podstawie wywiadu przeprowadzonymi z nimi). Opracowanie te łaskawie zamieścił na forum dr Kwaśniewski nasz wędrujący tu i tam Mariusz Musiał, za co mu dziękuję niniejszym. Wyniki zamieszczone w tym badaniu-opracowaniu odbiegają czasami ZNACZNIE od zaleceń dr Jana Kwaśniewskiego. Dodatkowo zamieszczone na końcu wnioski z badania są ostrzegawcze. Zamiast się obrażać lub ignorować te wyniki warto im się przyjrzeć. Mnie zastanowił procentowy udział energii z BTW w jadłospisach badanych „optymalnych”. Okazuje się,że wielu badanych „optymalnych” jest na bakier z Ż.O. Proszę choćby porównać procentowy udział energii z tłuszczu który wynosi w badaniu u kobiet 68,1% +/- 9 a u mężczyzn 69,3 % +/- 9 podczas gdy powinien wynosić wg. dr Kwaśniewskiego 80-85 % („Dieta Optymalna” str150: 84% ) Oznacza to że faktycznie badani „optymalni” są zaledwie na początku ŻO (70% energii z tłuszczu) a część nawet tkwi/cofa się do KORYTA. Wnioski jakie się nasuwają dla mnie to, że Ci badani „optymalni” za mało jedzą tłuszczu a za dużo węglowodanów (K-19,6% energii M-18,4 % energii a powinni 5,5% energii z węgli). A więc w dalszej kolejności albo doradcy ŻO powinni zreformować zasady szkolenia (tak sugeruję),albo szkoleni są „odporni” na wiedzę(nie sugeruję) – http://www.bromatologia2014.confer.uj.edu.pl/documents/21001121/62922848/BP3.%20I.%20Boles%C5%82awska,%20J.%20Przys%C5%82awski%20Surowicze.pdf

Źródło – https://www.facebook.com/groups/634447236680866/permalink/687505878041668/ .

.

Linkowany przez Pana Marka Drewniaka ze strony www.bromatologia2014.confer.uj.edu.pl materiał zawiera wnioski:

„1.Tradycyjny i „optymalny” sposób żywienia różnił się w zakresie zawartości metioniny oraz składników biorących udział w torze jej przemian

2.Wyższe surowicze stężenia Hcy w grupie osób stosujących ŻO należy traktować jako ostrzegawcze w kontekście podwyższonego ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego”

i mnie… nie szokują. Z ciężkiej choroby serca odratowała mnie Dieta Optymalna – http://www.stachurska.eu/?p=1970 niemniej doceniam że badania diety są robione, a pewnie też podlegają procedurom, o jakich nie mam pojęcia. Akurat wydedukowano ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego, ale przecież to nie ostateczna diagnoza. Może z czasem będzie to materiał wyjściowy do kolejnych badań? I się okaże jak u mnie się okazało, że Dr Jan Kwaśniewski wiedział wcześniej że DO bardzo pomocna jest w chorobach serca i układu sercowo-naczyniowego, którą stosowałam skrupulatnie, gdy już wiedziałam jakie BTW jest na tę chorobę zalecane czyli B : T : W = 1 : 3 – 4 : do 0,6. Na DO jestem od dziesięciu lat :)

Inna sprawa to nonszalancja osób określających siebie konsumentami optymalnymi, podczas gdy wielu względem zasad tej diety może jest więcej niż „w pół drogi” ale nie „w punkt”, jako że skutki starych uzależnień od nadmiernego spożycia czy to węglowodanów (w tym alkoholu), czy białka, potrafi długo zainteresowanym przeszkadzać. Sobie dyspensy udzielić jest łatwo. Albo czy można mieć pretensje o to że się zgłosi do badań ktoś kto dietę nie w pełni przestrzega? Może o tym nie wie? Jak wiadomo NFZ nie płaci nikomu za edukację w tym zakresie ani chorych, ani (profilaktyka) zdrowych, czyli dostęp do szkoleń delikatnie mówiąc jest utrudniony.

Dobrze, że badania są robione. Bo czy trzeba czekać aż Dieta Optymalna przyjdzie do nas z USA? Gdy wiele osób jej w Polsce używa od dziesiątków lat?

.

Polecam:

– Inne badania Diety Optymalnej – http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4593.0 .

– Książki dr Jana Kwaśniewskiego – http://optymalni.org.pl/sklep/?p=productsList&iCategory=4 .

– Arkadia Poznań – http://optymalni.poznan.pl/category/optymalni-maja-glos/ .

.

3 Responses to Badania naukowe Diety Optymalnej dr Kwaśniewskiego

  1. Gavroche pisze:

    Pomieszanie z poplątaniem. :)
    Brakuje tu rozróżnienia na ŻO (dla zdrowych, bardziej tolerancyjna) i DO (dla chorych, restrykcyjna).
    Nie używajmy tego zamiennie, to nie będzie nieporozumień. ?
    A badanie poziomu homocysteiny to może pomińmy milczeniem…
    http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=3973.msg95068;topicseen#msg95068

  2. OPTY pisze:

    „Poziom homocysteiny jest objawem towarzyszącym, a nie przyczyną miażdżycy i badanie jej poziomu nie leczy choroby!” -T.Kwaśniewski
    To jest ważne, czego zdają się chyba nie w pełni rozumieć prowadzący badania. Czy aby oni praktykują dla zasady optymalność?, wie ktoś coś na ten temat ?!

  3. Gavroche pisze:

    Korzystając z konta mojej połowicy wszedłem dzisiaj na FB i poczytałem wpisy osób związanych z „dietą Kwaśniewskiego”. :)
    No cóż, powiem delikatnie, że ja jestem bardziej optymalny od tamtych optymalnych, choć optymalny nie jestem. ?

    Nic dziwnego, że nikt tam MariuszaM nie rozumie, a część nie lubi, jego wiedza tam nie przystoi.
    Mariusz, pozdrawiam serdecznie. :)

Dodaj komentarz