WSCHÓD A ZACHÓD

.

Dostałam mailem:

.

„WSCHÓD A ZACHÓD

Wschód bardzo wyraźnie postrzega człowieka jako jednostkę szczęśliwą poprzez harmonię z otoczeniem społecznym i środowiskiem naturalnym.

Zachód wyznaje przeciwny „obrządek” – indywidualistyczny. Szczęście to bogactwo, które jednostka osiąga poprzez ekspansję kosztem szeroko pojętego otoczenia.

Podejścia te mają wyraźne przełożenie na mentalność i cele życiowe ludzi. Człowiek Wschodu przywiązany jest do wartości, które pozwalają mu utrzymać harmonię (np. sprawiedliwość, przyjaźń, mądrość, rodzina, zdrowe środowisko naturalne, itd.). Pieniądze przychodzą niejako przy okazji i są one skromne. Człowiek Zachodu nastawiony jest przede wszystkim na pieniądz, a zaprzeczanie wartościom można kupić, gdy daje to więcej bogactw. Obecnie twierdzi się, że „zachodni obrządek” podbije świat, bo Zachód jest bogaty. Osobiście, nie jestem tego pewien, dlatego, że stabilnych społeczności na antywartościach zbudować się nie da, szczególnie na dłuższą metę.

Myślę, że w dalszej przyszłości będzie obowiązywać pewna synteza Wschodu i Zachodu. Pierwsze jaskółki już widać: ruch alterglobalistyczny, ruch na rzecz biznesu społecznie odpowiedzialnego (BSR), Greenpeace i coraz bardziej ekologiczne technologie. ”

.

5 Responses to WSCHÓD A ZACHÓD

  1. Vera pisze:

    Ach i och!
    A jak bardzo na harmonię były nastawione te kobiety w Bangladeszu, które zginęły w zawalonej fabryce. Ach jakaż to były szczęśliwe jednostki pracujące za 29 euro miesięcznie. Rzeczywiście, trzeba mieć głowę w chmurze szczęścia żeby się na to godzić.
    No a w Chinach mamy 2 dni temu 29 zabitych w kopalni. I jak to jest z maskami gazowymi na ulicach w Bejing czy Szanghaju. Jak bardzo to ułatwia konfucjańską kontemplację. No i jakie wspaniałe odczucia muszą mieć ci, którzy co wiosnę zapylają drzewa gruszkowe (na eksport do Europy) bo Chińczycy wytruli na tych obszarach pszczoły. Pełnia szczęścia, harmonii i spokoju.
    I bezmyślności.

  2. Vera pisze:

    Przepraszam, ale umknęło mi ostatnie zdanie: „synteza wschodu i zachodu”. To mi się przypominają ekologiczne panele słoneczne. Opracowane głównie w Niemczech i USA po czym pomysły kradzione przez Chińczyków i produkcja subwencjonowanych paneli sprzedawana na cały świat. Eksport do Europy to 20 miliardów euro rocznie. A subwencje z pieniędzy. z których chiński rząd okradł własnych obywateli. Rozwijane na Zachodzie firmy solarne splajtowały prawie wszystkie bo Chińczycy opanowali 85% rynku. Odważniejsi Amerykanie wprowadzili już w zeszłym roku karne cło 40% a EU właśnie podjęła decyzję o 46% cła na chińskie panele od 5 czerwca. Rząd Chin grozi cłem na rury i inne towary ale mam nadzieję, że EU się nie przestraszy. Tak zresztą jak opłatami za CO2 dla przestarzałych chińskich samolotów. Kupili Airbusy i sprawa załatwiona. Udało się.
    Czyli pełna konfucjańska synteza: Ja cię okradnę, ty mnie w łeb to ja ci oddam.

  3. Joe pisze:

    Amerykanie (pewna mniejszosc)zaczeli myslec globalnie i przestali .Teraz sie koncentruja nad redukcja populacji na tym globie .Chinczycy przejeli ta sprawe ale dla siebie .Mysla globalnie i dzialaja globalnie .Skupuja zlota ile sie tylko da .Niewiele sie troszcza o ekologie .Zeczywiscie ten swiat jest przerabany ,wyglada ze jestesmy bliko jakiejs pukawki albo nowego holomoru .”Starsi i madrzejsi ” licza se kitajce potluka sie z hindusami .Ale chinczycy te zamiary tez znaja .Bez ostrej prowokacji sie nie obejdzie

  4. eposzkodowany pisze:

    Bardzo trafnie ujęte różnice wschód ,zachód.Ja tez mam nadzieję ,że jaskółki zagoszczą na stałe….

  5. Maciej pisze:

    Krytyczne przykłady podane przez Verę są przykładami zachodniego obrządku reprezentowanego w mniejszości na Wschodzie.

Dodaj komentarz