.
Prof. Stanisław K. Wiąckowski pisze:
.
„Czy życie w kłamstwie jest zdrowe?
W piśmiennictwie ludzi odpowiadających za nasze zdrowie roi się od kłamliwych zaleceń, które mają na nie bardzo negatywny wpływ.
1. Tłuszcz jest szkodliwy dla zdrowia, a naszą żywnością powinny być węglowodany, a nie tłuszcze. Nie możemy spożywać nieograniczonych ilości węglowodanów przy drastycznym ograniczaniu tłuszczów. Dieta obfitująca w węglowodany powoduje nadwagę, cukrzycę i zawały serca (Treutwein, 2008). Hipotezę, że tłuszcz w pożywieniu podnosi poziom cholesterolu, który wywołuje chorobę wieńcową sformułował i wylansował Ancel Keys. Kiedy zaczynał popularyzować swoją koncepcję, Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne (AHA) i całe środowisko kardiologów w USA nie akceptowało jego poglądów. Jednak Keys, skutecznie nakłonił AHA do zmiany stanowiska. Udało mu się to osiągnąć dzięki temu, że jego badania wsparły olbrzymie dotacje – 200 tys. dolarów rocznie, za pośrednictwem Public Health Service. (Taubes, 2008). Ancel zorganizował w ramach AHA komisję, której został członkiem. Komisja ta przedstawiła czterostronicowy raport mówiący, że istnieją wystarczające dowody, aby uznać zasadność teorii Keysa i na jej podstawie nakłaniać Amerykanów do przejścia na niskotłuszczowy model odżywiania. Bardzo szybko poglądy Keysa zaczęły rozprzestrzeniać się za pośrednictwem prasy i bez znaczenia był fakt, że w eksperymentach naukowych nie udawało się ich potwierdzić. Sama teoria stała się przedmiotem codziennych rozmów i wielu ludzi w nią uwierzyło. Z czasem teoria ta stała się wiedzą publiczną, mimo że brakowało na jej poparcie dowodów naukowych. Swoją hipotezę Keys oparł na dwóch badaniach: Six Countries Analysis i Seven Countries Study. Obserwując wybrane populacje, wykazał pozytywną korelację pomiędzy spożyciem tłuszczu w diecie, a śmiertelnością w wyniku choroby wieńcowej. Keys w swoich badaniach miał do dyspozycji dane z 22 krajów, ale wybrał z nich tylko 7: USA, Jugosławia, Holandia, Anglia, Włochy, Grecja, Japonia, które najbardziej pasowały do lansowanej hipotezy. Spożywanie tłuszczów mogłoby dla nas być niekorzystne, jeżeli nie rozróżnialibyśmy tłuszczów szkodliwych od pożytecznych.
2. Kłamstwo cholesterolowe. Przez wiele lat lekarze byli bombardowani informacjami płynącymi od koncernów farmaceutycznych i podległych im głównych opiniodawczych instytucji medycznych. Twierdziły one, że choroby serca biorą się po prostu z nadmiernej ilości cholesterolu we krwi. Jedyną terapią, jaka wchodziła w grę, było wypisywanie medykamentów w celu obniżenia poziomu cholesterolu i dieta, polegająca na ograniczeniu przyjmowania tłuszczów. Miała ona obniżyć poziom cholesterolu i zapobiegać chorobom serca. Odstępstwa od tych zaleceń były uważane za niebezpieczną herezję. Pomimo, że lekarze są wyjątkowo oporni do przyznawania się do błędów, tych zaleceń dłużej nie da się bronić – ani naukowo, ani będąc w zgodzie z własnym sumieniem. Odkrycie sprzed kilku lat, że stan zapalny ściany arterii jest prawdziwą przyczyną chorób serca zmusza do zmiany sposobu leczenia tych chorób i innych chronicznych dolegliwości (Hartenbach, 2010, Lundell, 2012). Dr Lundell, Szef Chirurgii Serca w Banner Hearth Hospital, który przeprowadził 5000 operacji na otwartym sercu przyznał, że obniżanie cholesterolu było wielka pomyłką. Porzucił chirurgię i zaczął leczyć choroby serca dietą.
Przemysł farmaceutyczny i medycyna oskarżają cholesterol o to, że powoduje miażdżycę tętnic, co prowadzi do zawałów i udarów, powodujących najwięcej zgonów. Jest to niebezpieczna mistyfikacja na polu medycyny w stosunku do społeczeństwa. Przygotowanie do tego trwało wiele lat. Hipercholesterolową hipotezę miażdżycy wymyślono i upowszechniono, żeby zdemonizować tłuszcze zwierzęce i wprowadzić do diety tanie oleje roślinne oraz margaryny. Nieprawdziwe dane na temat norm stężenia cholesterolu stwarzają lekarzom i farmaceutom możliwość, aby uczynić z każdej osoby dożywotniego pacjenta. Prof. dr hab. nauk med. Walter Hartenbach w swojej kilkudziesięcioletniej pracy poświęconej chorobom naczyń na tle nieprawidłowego odżywiania, pisze, że nie udało mu się stwierdzić zależności miedzy stężeniem cholesterolu we krwi, a rozwojem miażdżycy. Można z tego wyciągnąć następujące wnioski:
1. Cholesterol nie ma żadnego wpływu na rozwój miażdżycy czy zawał serca. W zmianach stanu naczyń można doszukać się najwyżej jednego procenta cholesterolu.
2. Wysoki poziom cholesterolu we krwi wiąże się dłuższym życiem oraz znacznie rzadszym występowaniem chorób nowotworowych.
3. Obniżanie poziomu cholesterolowe krwi wiąże się z częstymi zgonami oraz nasila występowanie chorób nowotworowych. Zawartość cholesterolu reguluje wątroba, która w zależności od potrzeb zwiększa lub zmniejsza jego produkcję. Poziomu cholesterolu we krwi nie da się na dłuższą metę obniżyć, ani przy pomocy odpowiedniej diety, ani leków, gdyż zawsze wraca on do swojej pozycji wyjściowej. Koncerny farmaceutyczne w swoim interesie, a nie w interesie chorych pacjentów, obniżają zawartości cholesterolu aż do 200 mg/dl, a nawet próbują jeszcze niżej, tymczasem na całym świecie przyjmuje się, że średnia wartość stężenia cholesterolu dla osoby dorosłej wynosi 250 mg/dl. Poziom ten waha się w zależności od obciążenia organizmu, a u 20% ludności wynosi on od 300 mg/dl do 350 mg/dl, co oznacza wzmożoną witalność organizmu.
Cholesterol jest konieczny do wytwarzania hormonów sterydowych, a w tym najważniejszego z nich – kortyzolu. Obniżanie poziomu cholesterolu powoduje ograniczenie produkcji hormonów, co powoduje spadek wydolności fizycznej i psychicznej. Przyczynia się to do spadku witalności mężczyzny, aż do impotencji oraz do zaburzeń płodności kobiety, do zaburzeń w rozwoju mięśni i układzie kostnym, do zachwiania równowagi w gospodarce elektrolitowej, co w skrajnych przypadkach może doprowadzić do zgonu.
Ponad 50% ludzi z zawałami serca nie miało wysokiego poziomu cholesterolu. Największym zagrożeniem są bogate w wapń płytki, które mogą zablokować normalny przepływ krwi. Aktualne badania upewniają nas, że witamina K2 jest najważniejszym składnikiem żywnościowym, który może skutecznie zapobiec, a nawet odwrócić blokadę przepływu krwi w arteriach (Wiąckowski, 2014).
Do pospolitych leków stosowanych w celu obniżenia cholesterolu należą: Lipitor (atorwastatyna), Lipax, Simvar, Zocor (simwastatyna), Prawacol (prawastatyna), Mevacor, Altocor, (lowastatyna) , Lescol Vastin (fluwastatyna). Według literatury medycznej, jak wynika z ulotek dołączanych do leków, efekty uboczne statyn pojawiają się rzadko i to u mniej niż 2% pacjentów. W rzeczywistości u bardzo wielu ludzi pojawiają się znacznie gorsze objawy i o wiele częściej. Naukowcy podają coraz nowsze informacje, z których wynika, że statyny wcale nie są tak cudownymi lekami jak się je reklamuje.
Szczególnie podatni na efekty uboczne statyn są: ludzie starsi, kobiety, diabetycy, osoby po operacjach, chorzy na wątrobę lub nerki, przyjmujący niektóre leki jak erytromycyna, fibraty, trakonazol i leki immunosupresyjne. Należą do nich między innymi: podniesiony poziom enzymów wątrobowych (Cabot, Jasińska, 2010). Statyny mogą wywoływać stany zapalne i uszkadzać wątrobę, podnosząc w konsekwencji poziom enzymów wątrobowych w krwiobiegu. Jeszcze większa szansa na podniesienie tych enzymów powstaje, jeśli równocześnie ze statynami zażywa się jakiś inny lek obniżający poziom cholesterolu lub nawet witaminę B3. Wiele osób, którym przepisuje się statyny ma chorobę stłuszczeniową wątroby i często podwyższony poziom enzymów wątrobowych. U takich osób rozwija się stan zapalny, a statyny mogą go tylko pogorszyć.
Bóle i osłabienie mięśni
Statyny mogą wywoływać stan zwany miopatią – bóle mięśni i ich zwiększoną wrażliwość. Przemysł farmaceutyczny mówi, że takie bóle odczuwa jedynie 2,3% osób, a dr B. Golomb z Universytetu w San Diego, że 98%. Osoby, które regularnie ćwiczą, częściej mają takie bóle, ponieważ statyny ograniczają produkcję koenzymu Q10 potrzebnego do kurczenia się mięśni. Statyny mogą powodować powstawanie groźniejszej postaci miopati zwanej rabdomiolizą. Komórki mięśni zaczynają się wtedy rozpadać i uwalniają do krwiobiegu białko zwane mioglobiną, które może zakłócać funkcjonowanie nerek, a nawet doprowadzić do ich niewydolności. W skrajnych przypadkach może to doprowadzić do śmierci. Niektóre leki pobierane równocześnie ze statytnami mogą zwiększać ryzyko rabdomilozy. Np. fibraty (inne leki obniżające poziom cholesterolu), erytromycyna, leki przeciwgrzybiczne, duże dawki niacyny, cyklosporyny (leki zapobiegające odrzucaniu przeszczepów).
Neuropatia
Statyny mogą uszkadzać nerwy, wywołując objawy takie jak: mrowienie, ból, odrętwienie, osłabienie, np. w rękach czy nogach, a nawet trudności z chodzeniem. Naukowcy z Danii przebadali pół miliona ludzi i odkryli, że zażywanie statyn przez rok zwiększało ryzyko uszkodzenia nerwów u 15% ludzi, a u takich którzy przyjmowali statyny przez dwa lata lub dłużej, ryzyko uszkodzenia nerwów było o 26% większe (Gaist, 2002).
Rak
W każdym doświadczeniu na gryzoniach statyny wywoływały raka. Według czasopisma Journal of the American Medical Association wszystkie fibraty i statyny wywołują raka u gryzoni, a w niektórych przypadkach ich wpływ na zwierzęta jest podobny do wpływu na ludzi (Jama 1996, 275(1): 55-65). Badania przeprowadzone na ludziach nie przynoszą tak dramatycznych wyników, ponieważ rak rozwija się w czasie wielu lat. Z cytowanej powyżej analizy pochodzi również następująca konkluzja: „wyniki doświadczeń prowadzonych na zwierzętach i ludziach sugerują, że pacjentom narażonym na wieńcową chorobę serca nie wolno podawać leków obniżających poziom lipidów, zwłaszcza fibratów i statyn (JAMA 1996,Jan 3 :275(1): 55-60). Badania przeprowadzone na ludziach (CARE), dowodzą, że wskaźniki występowania raka piersi wzrosły o 1500% u pacjentów przyjmujących statyny.
Niewydolność serca
Statyny pozbawiają organizm koenzymu Q10, którego serce bardzo potrzebuje do produkcji energii. Bez tej substancji mitochondria w komórkach serca nie mogą wytwarzać dostatecznej ilości energii, co prowadzi do osłabienia mięśnia. Tak więc, im większa dawka statyn i im dłużej się je bierze, tym bardziej wzrasta prawdopodobieństwo niewydolności serca (Cabot, Jaśińska, 2010).
Osłabienie pamięci i koncentracji
Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Pitsburgu wykazały, że pacjenci, którzy przez 6 miesięcy przyjmowali statyny o wiele gorzej radzili sobie z rozwiązywaniem skomplikowanych zadań pamięciowych i wykazywali gorsze zdolności psychomotoryczne niż pacjenci, którym podawano placebo.
Depresja
Receptory serotoniny w mózgu potrzebują cholesterolu do pracy, tak więc jego obniżanie może prowadzić do depresji.
Zrujnowane życie seksualne
Cholesterol stanowi podstawowy budulec kilku hormonów, wliczając w to również hormomy płciowe. Zażywanie leków obniżających poziom cholesterolu może doprowadzić do obniżenia poziomu testosteronu u mężczyzn, zmniejszając libido, pociąg fizyczny, wydajność seksualną u mężczyzn, prowadząc do zaburzeń erekcji (Smals i wsp.,1991, Kash at all). Może wpływać ujemnie na płodność kobiet.
Cholesterol ma wpływ na budowę białkową mięśni, a poprzez sterydy anaboliczne, na zasoby białka i wapnia, a przez to zapobiegać osteoporozie, a także mieć wpływ na regulacje snu (Hartenbach, 2010).
Katarakta
Badania opublikowane w Archives of Internal Medicine wykazały, że 10-dniowa kuracja erytromycyną przy regularnym zażywaniu statyn zwiększa ryzyko katarakty.
Kłamstwo cholesterolowe na świecie demaskuje coraz więcej badaczy i publicystów (Apfelbaum, 1994, Borger, Berger, 1995, Kaltenbach, 1995, Shrabanek, 1994, Hartenbach, 2002, 2010 Lundell, 2012). Przemysł farmaceutyczny nadal alarmuje, że poziom cholesterolu należy obniżać za wszelką cenę, żeby ratować życie osób zagrożonych. Prawdziwym motywem jest jednak fakt, że – jak mówią obrońcy cholesterolu – obniżanie jego poziomu we krwi wprawdzie zagraża zdrowiu i życiu pacjentów, ale przynosi olbrzymie zyski, głównie firmom farmaceutycznym, lekarzom oraz producentom margaryn. W samych tylko Stanach Zjednoczonych ocenia się zyski firm farmaceutycznych pochodzące ze sprzedaży preparatów obniżających cholesterol na około 40 miliardów dolarów rocznie (Hartenbach, 2010).
3. Próba eliminacji cholesterolu z pożywienia. Jeśli nasze pożywienie będzie zawierało za mało cholesterolu, to organizm zacznie produkować ten związek, ponieważ jest on niezbędny do zaopatrywania hormonów, krzepnięcia krwi, hydrolizy tłuszczu, do funkcjonowania wszystkich komórek ustroju, do budowy kości i stawów oraz do pozytywnego życia seksualnego (Treutwein, 2008)
4. Dieta niskotłuszczowa chroni przed chorobami. Radykalne diety niskotłuszczowe nie chronią przed rakiem i są źródłem wielkich niedoborów witamin rozpuszczalnych w tłuszczach.
5. Tłuszcz tuczy, a nie syci. Jest wręcz odwrotnie. Tłuszcz syci, a nie tuczy!
6. Powinniśmy spożywać jak największą ilość kwasów wielonienasyconych. Może to mieć katastrofalne skutki. Nadmiar kwasów tłuszczowych omega 6 wpływa negatywnie na zdrowie.
Prof. Stanisław K. Wiąckowski
—————-
Piśmiennictwo: 1. Apfelbaum M., 1994, Wer keine angeborene Cholesterinkrankheit hat, solte sich nich im seinem Cholesterinspiegel kummern. Jatros Kardiologie 3, Supplement, s: 10-12 2. Boger D., Berger M., 1995, Cholesterin Risiko fur Pravention und Gesundpoli-tik. Blackwell Wissenschaftverlag Berlin , Wien 3. Cabot S., Jasińska M., 2007b, Cała prawda o cholesterolu Mada s: 186.Cabot S., Jasińska 2010, Cukrzyca typu II Mada s: 188 4. Gaist D.,at all 2002., Neurology May 14; 58(9): 13 5. Hartenbach W., 2010, Mity o cholesterolu Wydawnictwo ABA str: 99 6. Kash R., R., Hampson J P., Harvey J N.,Do lipid lowerin drug cause erectile dysfunction? A systematic rewiew, Family Practice Vol 19.No 1s: 95 98 7. Kaltenbach M., 1995, Ist erhohter Cholesterin die Ursache der Arterinsklerose ?Versicherungsmedizine und Diatetig 97 Jahrgang, Heft 4, 1 August s:4, s:112 115 8. Lundell D., 2012 Prawdziwe przyczyny chorób serca. wwww.thetruthseeker.co.uk 9. Rath M., 2010, Dlaczego zwierzęta nie dostają zawałów serca tylko my ludzie, Dr Rath Education Service B.V.s: 352 10. Shrabanek P., 1994, Eine cholesterinsenkung has kein Wirkung auf die Gesamtsterblichtkeit Jatron Kardiologie 3, Supplement 11. Smals A G., att all,1991, the HMG Co10 reductase inhibitor simvastin suppreses human testicular testosterone synthesis in vitro by a selective inhibitory effect on 17 ketosteroid oxidoreductase enzyme activity. J. Steroid Biochem. Mol. Biol. 38 : 4658 12. Taubes G., 2008, Good calories, Bad calories Fats, Carbs, and the controver-sial science of diet and health Anchor Books s: 607 13. Treutwein R., 2008, Kłamstwa o tłuszczu. Dlaczego nie chudniemy stosując diety? KDC Klub Dla Ciebie str: 208 14. Wiąckowski S.K., 2012, Co nam szkodzi – tłuszcze czy węglowodany? Nexus Nr 3(83) s: 38-41 15. Wiąckowski S., 2014, O zdrowotnych walorach mleka i produktów mlecznych z punktu widzenia konsumenta. Przegląd Mleczarski 5 str.: 18-23″
Źródło – http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4866.620 .
.
Polecam:
– „OPTYMALNI” w prenumeracie – http://optymalni.org.pl/index.php?dzial=category&id=39&seo=prenumerata
– Ksiązki dr Jana Kwaśniewskiego – http://optymalni.org.pl/sklep/?p=productsList&iCategory=4
– Prof. Grażyna Cichosz o tłuszczach – http://www.stachurska.eu/?p=1136
– Żywieniowy stan wyjątkowy – http://nowadebata.pl/2012/04/27/zywieniowy-stan-wyjatkowy/
– Nauka w komisjach, czyli polityczne korzenie hipotezy tłuszczowo-cholesterolowej – http://nowadebata.pl/2011/03/06/nauka-w-komisjach-czyli-polityczne-korzenie-hipotezy-tluszczowo-cholesterolowej/ .
.
Jerzy Zięba o cholesterolu – https://www.youtube.com/watch?v=3CA8pJ11rxQ .