.
Masło lepsze – http://wyborcza.pl/1,75248,7717475,My_chcemy_masla_a_nie_margaryny.html?as=1&startsz=x
Coraz częściej znajdujemy potwierdzenie tego co doktor Jan Kwaśniewski wiedział ponad 40 lat temu. Za parę kolejnych lat ktoś się wreszcie dopatrzy, że nadmiar spożywanego białka jest dla zdrowia równie niebezpieczny jak marne tłuszcze roślinne w miejsce dobrych tłuszczów zwierzęcych i odzwierzęcych, a potem że węglowodany ( zboża! ) są dobre dla zwierząt nie zaś dla ludzi, a cukry proste tym bardziej nie mogą zapełniać ćwierci sklepu spożywczego, jeśli zdrowie ludzi komu miłe.
Ja nie rozumiem czemu przemysłowi spożywczemu zdrowie ludzi nie może być miłe, ale jeżeli się tak dzieje to od czego jest prawo?, edukacja?, służba (opieka?) zdrowotna?, a i kultura? To samo tyczy przemysłu farmaceutycznego: jest Państwo, więc jest nadzór i odpowiedzialność. Dobrze myślę? Czy chciałaby dusza do raju?
Polecam:
.
Teresa – bardzo podoba mi się ten Twój wpis. Konkretny, jasny – z dużą dawką emocji. Też jestem przekonana, że po nieudanych eksperymentach z nowymi wynalazkami żywnościowymi, ludzie się opamiętają (chyba szybciej oddolnie niż odgórnie) i wrócą do tradycyjnego jedzenia. To o czym pisał dr. Kwaśniewski wszystko w nowych badaniach się potwierdza. Pewnie w starych też się potwierdzało, ale lobby farmaceutyczne wybrało inny kierunek…
Bardzo dobry artykuł. Potwierdza on to, że masło jest lepsze…że zboża nie są zdrowe, że cukier nie jest zdrowy i w ogóle zalecane obecnie diety wysokowęglowodanowe – nie sprzyjają zdrowiu…
http://nowadebata.pl/2011/03/28/naukowa-ofensywa-hipotezy-paleo/
…”Jednak dopiero Rewolucja Przemysłowa (poprzez upowszechnienie przetworzonych olejów roślinnych, przetworzonych pokarmów zbożowych i przetworzonych cukrów) oraz epoka współczesna (wraz z powstaniem przemysłu „śmieciowego jedzenia” [ang. junk food], zmniejszeniem aktywności fizycznej, zanieczyszczeniem środowiska, zmniejszoną ekspozycją na słońce, krótszym czasem i gorszą jakością snu w połączeniu ze zwiększonym stresem) przyniosła najbardziej destrukcyjne i trudne do adaptacji zmiany, które spowodowały poważne patofizjologiczne konsekwencje dla ludzkiego organizmu”…
„Ja nie rozumiem czemu przemysłowi spożywczemu zdrowie ludzi nie może być miłe, ale jeżeli się tak dzieje to od czego jest prawo?, edukacja?, służba (opieka?) zdrowotna?, a i kultura? To samo tyczy przemysłu farmaceutycznego: jest Państwo, więc jest nadzór i odpowiedzialność. Dobrze myślę? Czy chciałaby dusza do raju?”
Pani Tereso, bo to wcale nie jest takie proste. A z drugiej strony to jest. Ze zdrowia jeszcze nikt nie wyżył, z choroby natomiast można żyć całkiem przyzwoicie. Zadna uczelnia medyczna na świecie nie koncentruje się na kształceniu którego celem jest utrzymywanie ludzi w zdrowiu, one koncentrują się na uczeniu leczenia chorób.
Potrzebowała Pani kiedyś porady medycznej z powodu dobrego samopoczucia? Udała się Pani kiedyś do apteki na zakupy – ot tak, dla poprawienia nastroju?
A w przypadku przemysłu spożywczego, to on chce sprzedawać. I musi. Najlepiej to, co niewyedukowanemu konsumentowi wydaje się zdrowe. Proszę mi wierzyć: łatwiej jest klientce wytłumaczyć że chudy twarożek ją odchudzi niż tłusty.
I jeszcze: edukacja konsumenta nie jest zadaniem handlu. Jego zadaniem jest (niestety) maksymalizacja zysków.
W obecnym świecie następuje uprzedmiotowienie ludzi. Stajemy się przedmiotem, a pieniądz podmiotem…
Tutaj mam ciekawy artykuł, w którym procesy biochemiczne opisane są w przystępny sposób (nawet dla takiego laika jak ja) …
…i znowu winowajcą miażdżycy okazują się węglowodany, a nie tłuszcze …
http://www.przegladlubuski.pl/2009/11/mechanizm.pdf
…”Najsłabszym wskaźnikiem zagrożenia miażdżycą jest poziom cholesterolu we krwi. Wiele różnych czynników wpływa ostatecznie na to ile cholesterolu krąży w danym momencie po krwi. Poziom ten jest odzwierciedla równowagę między procesami wyrzucania go do krwi
i pochłaniania przez tkanki, w tym szczególnie przez wątrobę. Jeśli dieta jest przeładowana węglowodanami, cholesterol wzrasta we krwi w stosunkowo niedużym stopniu.”
http://www.precisionnutrition.com/lean-liver-with-low-carb
Tłuszcz w organizmie odkłada się z przetworzonych węglowodanów, a nie ze spożytych tłuszczów…
Wszystko to można by spointować slowami Johnatana Swifta ;
” Poza rzeczywistymi chorobami, które nas trapią , wiele z nich jest urojonych. Dla nich lekarze wymyślili urojonne leczenie o wielu nazwach ,a także leki dla nich własciwe. ”
Zamiast zacząć zastanawiać się i szukać usilnie przyczyn tych chorób, ale to nie przynosi dochodów i nie przełoży się na ich zamożność. Apropos , widział kto biednego lekarza ?
Ktoś tam gdzieś – wiadomo gdzie miał rację twierdząc ,że ” Korzeniem wszelkiego zła jest miłość do pieniedzy „. Tego raczej większość ludzi cywilizowanych zrozumieć ni jak nie potrafi.
Dlatego też Doktor taki nacisk kładzie w swoim żywieniu na poprawę jakości myślenia powodującą niwelowanie uzależnienia od ” korzenia zła”, że tak powiem. Obawiam się, nie bezpodstawnie ,że proces odchodzeniea od tego uzależnienia będzie długi i bolesny.
Żyjemy nadal w czasach w których Prawda jest wyklęta . A ma na wyzwolić – nieprawdaż ?
Tylko do tego potrzeba ludzi o niezwykle sprawnych umysłach , wiedzących , mądrych. Niestety z przykrością trzeba stwierdzić znając historię ludzkości i to co się obecnie wyprawia, to tych nierozumnych jest przytłaczająca większość. Demokracja jest właśnie na usługach takowych – niepraważ ? Mamy tylu nagrodzonych Noblem i innymi tzw. prestiżowymi nagrodami, że świat powinien być rajem , a jak jest ?
każdy widzi , ogolnoświatowa wojna wisi na włosku. Do tego katastrofy naturalne, na które również jako ludzie się złożyliśmy swoim cywilizowaniem Natury. Ogrom głupoty ludzi na razie przeważa nad nielicznymi przebłyskami świadomości ogólnoświatowej katastrofy zwanej Apokalipsą.
” Zdrowy żebrak jest szczęśliwszy niż chory król ” – A. Schopenhauer
Ech !!!! – pozdrawiam wszystkich
Też podam cytat
„Nie ma takiego zła, którego nie można by naprawić, trzeba jednak wiedzieć, na czym ono polega”.
Mikołaj Gogol
Prześwietny ten cytat, Reniu
No to macie ;
” Medycyna przynosi często pociechę, czasem łagodzi , rzadko uzdrawia. – Hipokrates
——
Ciekawe co ? To powiedział ojciec medycyny i to kiedy ? Tylko przy tak wielkim postępie naukowym nadal jest to aktualne – dziwne co ?
Czyżby medycyna kroczyła niewłaściwa drogą ? Wszystko na to wskazuje.
A Wikipedii jest ta tabelka, wielce pouczająca:
„”””Lista największych konsumentów mleka krowiego i produktów mlecznych[10]
Najwięksi konsumenci mleka krowiego i produktów mlecznych w 2006: Państwo Mleko (litry) Ser (kg) Masło (kg)
Finlandia 183,9 19,1 5,3
Szwecja 145,5 18,5 1,0
Irlandia 129,8 10,5 2,9
Holandia 122,9 20,4 3,3
Norwegia 116,7 16,0 4,3
Hiszpania 119,1 9,6 1,0
Szwajcaria 112,5 22,2 5,6
Wielka Brytania 111,2 12,2 3,7
Australia 106,3 11,7 3,7
Kanada 94,7 12,2 3,3 „””””””””
Niektórzy wątpiący, pytają a gdzie badania?
O dietach. W tym o DO.
Mamy je jak na dłoni; kraje które wymienię są praktycznie
optymalne w żywieniu; dotyczy to Szwajcarii, Finlandii, Holandii,
Szwecji… Prawie 25 kg rocznie produktów mlecznych, z czystym
mlekiem będzie to na pewno ok 30 kg. Taki Szwajcar ma
przynajmniej dwa befsztyki wołowe w tygodniu na obiad, do tego wędliny, i inne tłuste rzeczy….
Nie dziwota więc ,że Holandia ma większy PKB od Rosji, czym
jest Szwajcaria nie muszę opisywać….
Są to kraje wyróżniające się mądrością swoich obywateli
__________
Tabelki z WIKIPEDII /hasło:mleko/, bez odkrywczej wiedzy
Jana Kwaśniewskiego, praktycznie nie można prawidłowo
zrozumieć.
Pewien Internauta zwrócił mi uwagę, że w Finlandii jest dużo zawałów;
i słusznie, jest to zasadne, przy tak wielkim spożyciu czystego mleka
– prawie 200 l. rocznie. Dzięki Kwaśniewskiemu wiemy,jak niebezpieczny jest cukier mlekowy/laktoza/, że może powodować miażdżycę, nadmiar białka też do tego może się przyczynić.
Od miażdżycy do zawału jest bardzo blisko w szcególnych układach, proporcjach żywieniowych.
Witam cię Amelio, w wikipedii jest też spis psychotropów które trzeba zarzywać. Jesteś wyjątkiem wśród krajów nie wyróżniających się mądrościa obywateli giga trolu
Faktycznie Twoje ” rzycie ” Kangur jest paskudne.
OPTY!!!!!!
O co chodzi z tym „kangurem”.
Czy napisałem coś niestosownego.
Wacław , to nie do Ciebie tylko do usera o nicku Kangur. Do Ciebie nic nie mam, jedynie pochwalić styl myślenia hehehe. A Kangur skacze i pociska pierdoły,że tak powiem o jakichś psychotropach itp.
Pozdro
Co to za moda nastała w umysłach ludzi w tym kraju, żeby na siłę promować cukier i węglowodany ukryte w chłamie sklepowo-marketowym?
Czyżby wiele ludzi było jeszcze mocno nie świadomych zagrożenia z powodu przeróbki cukrów i węglowodanów w tłuszcz w wątrobie. Doprowadzając do stłuszczenia wątroby i powikłąń z tym związanych ( np. cukrzyca typu II, zarost tłuszczami tętnic wieńcowych). Stwierdziła to bezsprzecznie australijska dr.S. Cabot.
Pozdrawiam myślacych i rozsądnych ludzi
Władek! Ty mi wyglądasz na faceta z torbą na brzuchu, który
próbuje nam tu wciskać popelinę.
Udowodnij , że się mylę….albo nie pokazuj się tutaj więcej.
Szanowny Wacławie,
proszę zajrzeć np. tutaj i przekona się Pan, że nie tylko Szwedzi ale też Australijczycy „odkrywają”: to, co dla dra Kwaśniewskiego było jasne 40 lat temu.
Pozdrawiam, Nemer
„Amerykańska Agencja Żywności i Leków zaproponowała wprowadzenie zakazu używania sztucznych tzw. tłuszczów trans w przetworzonej żywności. To rewolucyjna zmiana, bo nawet Europa nie zdecydowała się dotąd na zakaz substancji, które przez część lekarzy nazywane są wprost zabójczymi…”
Całość – http://www.tvn24.pl/amerykanie-ida-na-wojne-z-tluszczami-trans-ocalimy-tysiace-ludzkich-istnien,369692,s.html ,
„…Te procesy są szczegółowo zbadane, głównie przez Skandynawów. Od 30 lat wiadomo, że im większe spożycie margaryn zawierających sztuczne izomery trans, tym większe zagrożenie otyłością, cukrzycą typu 2, miażdżycą, udarami mózgu i nowotworami. Jeszcze dziesięć lat temu naukowcy twierdzili, że izomery trans nie powodują raka, teraz już wiadomo, że jest przeciwnie.
Duńczycy już w 1994 roku – jako pierwszy kraj na świecie – wprowadzili ograniczenia w spożyciu izomerów trans do 2 proc. w dziennej dawce energii. I te przepisy są przestrzegane. Z materiałów prezentowanych na Europejskim Kongresie Otyłości w Budapeszcie w 2007 roku wynika, że w fast foodach z sieci KFC sprzedawanych w Danii zawartość izomerów trans nie przekracza 2 proc. Tymczasem w próbkach żywności tej samej sieci sprzedawanych w Polsce, na Węgrzech, w Bułgarii, Czechach, Ukrainie i Białorusi było od 29 do 34 proc. izomerów trans.
Czy to znaczy, że oleje roślinne są zdrowe, a stają się niezdrowe po przekształceniu w margarynę?
– Po pierwsze, wszystkie stają się niezdrowe, kiedy spożywamy je w nadmiarze. Całodobowe zapotrzebowanie człowieka na nienasycone kwasy z tłuszczów roślinnych pokrywa zaledwie 5,5 grama oleju, czyli jedna łyżeczka od herbaty. Wszystko, co w nadmiarze, jest szkodliwe. Podobnie jak z lekarstwem – dawka zapisana przez lekarza nam pomoże, ale jej kilkakrotne przekroczenie to zagrożenie dla zdrowia.
A po drugie, oleje zawsze szkodzą po poddaniu ich jakiejkolwiek obróbce termicznej. Smażenie na olejach jest bardzo szkodliwe, to duże zagrożenie dla zdrowia.
Zaraz, nie należy smażyć na oleju!?
– Oleje, podobnie jak margaryna, traktowane są jako źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych, ale liczba mnoga jest tu nieuprawniona. Owszem, zawierają kwas omega-6, ale zaledwie śladowe ilości kwasu omega-3. Optymalne dla zdrowia proporcje kwasów omega-6 do omega-3 wynoszą 4 do 1. Tymczasem w olejach roślinnych proporcje te są wyjątkowo niekorzystne, zawartość kwasu omega-6 w oleju słonecznikowym, kukurydzianym, z pestek winogron jest odpowiednio: 335, 140 i 173 razy większa niż zawartość kwasu omega-3…” Więcej – http://pokazywarka.pl/margaryna/
Nierzdko z potrzeby oszczędzania oglądamy się za niższymi cenami produktów spożywczych, np tańszym masłem. Okazuje się że masło 82 % tłuszczu może zawierać w ponad 50 % tłuszcz roślinny i ledwie w 20 i paru % tłuszcz mleczny. Tak nas oszukują producenci i handel, któremu nie zapala się lampka ostrzegawcza gdy nie wymaga dokładnej specyfikacji składu zamawianego towaru. Nam konsumentom chyba też póki nie trafimy na informację o prawdziwej zawartości interesujących nas towarów. Ja doznałam olśnienia w sklepie w ubiegłą środę (dziś niedziela). Wszystko mi mówi, że jeśli producent ogranicza się do lapidarnych informacji to one zawierają bombę. Winne jest temu obowiązujące prawo stanowione przez wybierany przez nas parlament? Co możemy zrobić jako osoby narażane na skutki draństwa i nonszalancji?
Witam, szósty rok na ŻO. Co cztery dni kupuję 10l mleka od gospodarza. Z tego mam 30dkg masła (prawdziwego), 0,8l maślanki, ok 1kg białego sera i parę litrów serwatki, lub 1l śmietany zamiast masła. Z ćwiartki świniaka robię ok 15kg czarnego salcesonu, ok 8kg kiełbasy. Warzywa i ziemniaki mam swoje. Jaja wiejskie….. i to wszystko. Pozdrawiam.
Biotymalny,
świetny pomysł. Na dobrą sprawę nawet w dużym mieście można się umówić z przyjaciółmi i aprowizację robić na wsi bezpośrednio u rolników ograniczając tym samym koszty transportu. Jeśli np dla czterech rodzin, to każda rodzina ponosiłaby te koszty raz na cztery tygodnie.
a ja studiuje medycyne holistyczna i dam sie pokroic za to ze tylko ona da czlowiekowi zdrowie i radosc:)
pzdr
Agi,
dużo ma Pani wykładów nt odżywiania?
mam lat 50 +, pamietam czasy PRL gdzie w sklepach bywało dośc pusto ajesli juz niekoniecznie tak pieknie, błyszczaco i kolorowo eksponowano towary i wyroby do sprzedazy. Zachwycały te przywozone z zachodu lub otrzymywane w paczkach.Nikt wtedy nie wmyslał o tym co i jak jemy, Zachód był wszystkim lepszym…teraz gości na naszych pólkach sklepowych i stołach, ze wszystkimi tego konsekwencjami .
W PRL było siermiężnie ale normy dotyczące produkcji zywności były inne, nie wolno było wrzucać do jedzenia tej całej chemii ,która teraz zapewnia trwałośc produktu prawie na wieki. Były inne normy a rózne instytucje kontrolowały zakłady produkcyjne do upojenia, coś nie tak i budka zamknięta, Sanepid dokładał swoje. Czy teraz ktoś słyszy o takich sytuacjach, bardzo rzadko. Jestesmy w Europie , obowiazuja przepisy unii, w produkcji zywności też. Wystarczy napisać na etykiecie co producent wrzucił z tablicy Mendelejewa do jedzenia i jest juz w porządku, konsument niech czyta co jest napisane…i niech wybiera.
Nie dociera do świadomości wszystkich , a zwłaszcza osób starszych z mojego pokolenia , (które niekoniecznie czytaja , analizują ,przeczesuja internet w poszukiwaniu informacji nt zywienia i produktów) ze kupując w sklepie żywność kupują rzeczy szkodliwe, trujące. Nie mówię o smaku, zapach i wygladze jedzenia lecz tylko o zawartości składników odżywczych w zywności.
Nazywajmy zgodnie z prawdą ,że to co jest przewaznie w sklepach a dodatkowo z niska ceną jest to rodzaj paszy dla ludzi, NIE JEDZENIE.
Nasze państwo na to pozwala, pozwala robić biznes na truciu ludzi, zwłaszcza dzieci. Rodzice maluchów , ci mnie świadomi, zabiegani,zapracowani nie zawsze maja czas i siłe by wszystkie posiłki przygotowywać w domu. Kiedyś zajmowały sie tym babcie, rodziny były wielopokoleniowe i dzieci miały nie tylko opiekę alei domowe obiadki, kanapki do szkoły i domowe przetwory. To się zmieniło, migrujemy za pracą, nasze dzieci wychowuja się same , żywią się same.
Nikt tego nie zatrzyma. Zachód przyszedł do nas, tak utęęskoniony jeszcze 30 lat temu…i przyniósł ze soba blichtr…normy i zwyczaje …nasi producenci szybko sie uczą,że to ma się opłacać ….biznes to biznes a nie ochronka dla dzieci,starych i niedołęgów umysłowych.
radźcie sobie sami…
„…Tłuszcze co prawda dostarczają więcej energii niż białka i węglowodany, ale kiedy jemy tłusto, jemy mniej. Inaczej jest w przypadku cukrów, które zamiast sycić, zwiększają apetyt. – Tyje się od wysokiego poziomu insuliny, a ten zależy od ilości cukrów w diecie, a nie od ilości kalorii – tłumaczy prof. Grażyna Cichosz…” Więcej – http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i-zdrowie/mleko-kiedy-szkodzi-kiedy-wspomaga-zdrowie-jakie-najlepiej-wybrac/qey08 .
Polecam:
– Powody otyłości – http://www.stachurska.eu/?p=10999
– O tłuszczach, łatwo sprawdzić – http://www.stachurska.eu/?p=728
– Ludzkie zaćmienie – http://www.stachurska.eu/?p=13498
– Cukrzyca – http://www.stachurska.eu/?p=7710
– Kazeina – http://www.stachurska.eu/?p=11297
– Źródła energii dla człowieka – http://www.stachurska.eu/?p=3383 .
Pani Tereso, wszystko dobrze, poza małym szczegółem. Pieczywo, cukier, słodziki, sól są zabójcze. Zgadzam się również co do kwestii mitu o białku – zdecydowanie nie potrzebujemy go tak wiele jak próbowano nam wmówić. Ale jedna sprawa mnie dziwi: tłuszcze zwierzęce? Co to za bzdura? Węglowodany – owszem – wpływają na odkładanie się tłuszczów, ale co za pomysł, by truć się tłuszczem i unikać trucizny poprzez brak aktywatora trucizny (węgle)? Jaki przewrotny sens… Czy nie łatwiej po prostu unikać tłuszczu zwierzęcego?
Polecam również prześwietlenie Kwaśniewskiego, fałszywego proroka, bez tytułu dra, PRAWDOPODOBNIE nie był nawet lekarzem, za to pracował na zlecenie rządu PRL, który miał na celu lansowanie pewnych zachowań. TO nie jest nawet nauka.
Dietetyk nutri,
czy nick Pana opisuje Pana zajęcia zawodowe? Bo zgrozą wieje z Pana wypowiedzi. Jakże niekompetentnej… Polecam:
– Żywieniowy stan wyjątkowy – http://www.stachurska.eu/?p=12546
– Tłusta dieta jest najzdrowsza – http://www.stachurska.eu/?p=7299
– O ATP – http://www.stachurska.eu/?p=3383
– Dr Jan Kwaśniewski odkrywcą – http://www.stachurska.eu/?p=14522 .
Też mi się podoba: „truć się tłuszczem zwierzęcym”…
A nasz organizm odkłada go pod postacią margarynki?
Cóż, dietetyk, wiadomo jakie zachowania lansuje…
„Nienasycone kwasy tłuszczowe z grupy omega-6 według naukowców promują mutacje i ułatwiają powstawanie komórek nowotworowych. Ich negatywne oddziaływanie blokują polifenole zawarte m.in. w borówkach i zielonej herbacie. W przypadku olejów roślinnych istotny jest stosunek tych kwasów do kwasów omega-3 – im więcej kwasów z grupy omega-3, tym lepiej dla serca i naczyń krwionośnych. Jedynym wyjątkiem jest należący do omega-6 kwas arachidowy…” Więcej – http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1700087,1,czarna-strona-omega-6,index.html . Im dalej w las tym więcej drzew… Borówki i zielona herbata nie są pomocne.
Polecam – http://wirtualnapolonia.com/2014/04/01/wszystko-co-mowiono-ci-o-zdrowym-odzywianiu-to-bzdury/ .
Dietetyk nutri Gdyby dr Jan Kwaśniewski pracował na zlecenie rządu PRL Już by wszyscy byli zdrowi. Dietetyk nutrii też!
Zakłady Tłuszczowe pouczają – http://kobieta.onet.pl/zdrowie/profilaktyka/konkurs-skomponuj-sniadanie-z-klasa-wygraj-cenne-nagrody/53m91 . Markieting nie oszczędza klienteli, czy jakoś tak?
„Tłuszcze trans, czyli utwardzone oleje roślinne, wchodzące w skład m.in. margaryny, krakersów czy herbatników niszczą zdrowie i z tego względu muszą zostać wycofane ze sprzedaży – zdecydowała Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA). Na zaprzestanie ich stosowania producenci będą mieli trzy lata – podaje internetowy serwis BBC…” Więcej – http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i-zdrowie/usa-zakazuja-stosowania-tluszczow-typu-trans-skladnika-m-in-margaryn-i-slodyczy/p7rwge .
Czemu trzy lata? Zdrowie społeczeństwa za mało waży?
„…Nowa norweska regulacja została stworzona w oparciu o model, który działa w Danii, Islandii i Austrii…”
Więcej informacji: http://www.mojanorwegia.pl/zdrowie/norwegia_wprowadza_zakaz_sprzedazy_produktow_z_tluszczami_trans-7664.html#ixzz3duswGOXL
Kto i dlaczego tak kształci dietetyków? – http://onet.tv/i/tvp/maslo-czy-margaryna-co-jest-zdrowsze/c611lv .