.
„Igraszki z głodem.
To niewątpliwie jedno z najbardziej przykrych odczuć, jakie przekazuje nam organizm. Czasami jest tak silne, że wydaje się nie do powstrzymania. Zaburza funkcjonowanie zmysłów, takich jak powonienie i wzrok, utrudnia skupienie się i koncentrację, bywa że powoduje utratę kontroli nad naszym zachowaniem. O czym mowa? Oczywiście o głodzie – uczuciu, które towarzyszyło człowiekowi od zarania dziejów, a dziś (przynajmniej w naszych szerokościach geograficznych) jest niemal nieznane. Jakże często po tym, gdy nie zjemy śniadania, wpadamy do domu w porze obiadu z okrzykiem „umieram z głodu”. To oczywiste nadużycie.
Głód, ongiś tak powszechny w Europie, występujący na ogromnych obszarach, dziesiątkujący populacje bardziej niż wojny i epidemie, od ponad półwiecza nie pojawił się na szerszą skalę w żadnym państwie europejskim. Ale niedostatki żywności występowały zawsze i wszędzie. Zawieruchy pierwszej i drugiej wojny światowej sprawiły, że milionom ludzi zarówno wśród zwycięzców, jak i zwyciężonych brakowało pożywienia, a głodowe katastrofy pochłaniały więcej ofiar niż ginęło od najbardziej śmiercionośnej broni.
Dziś ci syci Europejczycy, którzy nigdy nie zaznali uczucia głodu, próbują z głodem „eksperymentować”. Stosując rozmaite kuracje oczyszczające igrają z tym, co doskwierało ludzkości od jej narodzin. Organizm zaprogramowany przed tysiącleciami na gromadzenie zapasów magazynuje tłuszcze, które może wykorzystać w okresie niedostatku. Ponieważ dziś na Zachodzie okresy niedostatku w zasadzie nie występują, człowiek na własną rękę próbuje sztucznie je sobie stworzyć. Choć więc głodówki teoretycznie są zgodne z odwiecznym rytmem przyrody, to głodówki z wyboru są wszak czymś absolutnie obcym naturze ludzkiej, podobnie zresztą jak spożywanie posiłków o określonej porze, a więc wtedy, gdy organizm wcale się tego nie domaga. Urągające naturze świadome powstrzymywanie się od spożywania posiłków, a potem powrót do starych nawyków „nieumiarkowania w jedzeniu i piciu”, w sytuacji, gdy w Afryce tysiące ludzi umierają z prawdziwego głodu, zakrawa na kpinę i nie może być nazwane inaczej, jak tylko bezmyślnością. Człowiek głodować nie powinien, gdyż walka o pełny żołądek była zawsze motorem rozwoju ludzkości. Żadne zwierzę nigdy nie będzie głodować dla kaprysu. Tak jak nie powinniśmy świadomie unikać jedzenia, tak też nie wolno nam przejadać się. Oba te stany są równie szkodliwe dla naszych organizmów.”
(Fragment rozdziału „Igraszki z głodem”) „
Źródło – http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=276 .
.
Polecam: DIETA OPTYMALNA DIETA IDEALNA – http://optymalni.org.pl/sklep/?p=productsMore&iProduct=4 .
.