.
Gavroche 2015-07-22, 08:37:01 pisze:
„A bo to trzeba trochę poczytać i można też pogadać ze starym lekarzem, najlepiej od medycyny polowej.
Jest kilka uniwersalnych środków, prawie jak szara taśma i WD-40, i co ważne, sprawdzonych na dwóch-trzech pokoleniach.
Z mojego podwórka: obecnie leczę żaby pomidorowe, bo podczas mojego urlopu dostały grzybicy skóry.
Pędzluję je roztworem jodyny i kąpię w nadmanganianie potasu oraz podniosłem temperaturę do 33 stopni (taka sztuczna gorączka, grzyby nie lubią), jest już prawie dobrze.
Oczywiście dla klientów mam nowoczesne superśrodki z półki.
I to nie dlatego, że jestem fiutem, ale dlatego, że nikt nie uwierzy, że stare preparaty, kupione za grosze w aptece będą fajnie działać.
W dodatku brudzą. ”
Źródło – http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4843.msg377456#msg377456 .
.