Migrena, neurastenia

.

Dr Jan Kwaśniewski pisze:

Migrena, neurastenia.

Kilka miesięcy temu dotarła do mnie „Dieta optymalna”. Reprezentuję dużą polską rodzinę (17 osób) i wszyscy jesteśmy zainteresowani dietą, którą Pan proponuje. Jestem chemikiem i pracuję na tutejszym uniwersytecie. Mój syn jest farmakologiem, a dwaj bracia inżynierami. Stanowimy więc grupę ludzi światłych, ciekawych nowości i nie bojących się zmian w dotychczasowym sposobie myślenia. Większość z nas cierpi z powodu różnych chorób „cywilizacyjnych”.

Ogromnie zainteresowały mnie wszystkie aspekty diety optymalnej. Chciałbym wiedzieć więcej. Interesuje mnie drugi składnik kuracji proponowanej przez Pana -prądy selektywne, czyli elektroterapia. Chciałbym skorzystać z takiej terapii, ale nie wiem gdzie się zwrócić. Mam 61 lat i cierpię od dziecka na migrenę i jestem neurastenikiem z problemami nasilającymi się do tego stopnia, że staję się niezdolna do większych wysiłków fizycznych czy emocjonalnych – miewam wówczas ataki paniki. Na temat prądów selektywnych jest tak niewiele w Pańskiej książce, a przecież uznaje Pan kurację prądami selektywnymi jako ważną część procesu leczenia. Przesyłam pozdrowienia z antypodów.
E.G.

Odpowiedź:
Cieszę się, że również i w Australii jest coraz więcej ludzi stosujących Żywienie Optymalne i że są to głównie Polacy. W neurastenii i migrenie leczeniem przyczynowym jest Dieta Optymalna. Ale bez zastosowania prądów selektywnych na wyleczenie trzeba czasem dość długo czekać. Migrena jest spowodowana miejscową przewagą układu parasympatycznego w odcinku tętnicy najczęściej głowy , ale bywają też migreny brzuszne. Neurastenia jest spowodowana ogólną przewagą układu sympatycznego. Leki stosowane na neurastenię działają bądź przez pobudzenie układu parasympatycznego lub przez blokowanie układu sympatycznego. I jeden i drugi sposób często powoduje ataki migreny. Leki stosowane na migrenę nasilają objawy neurastenii. Przyczyną wyższą zaburzeń w czynności układu wegetatywnego są błędy w żywieniu. Praktycznie w każdej chorobie występują zaburzenia w czynności układu wegetatywnego, które są utrwalone w chorobach przewlekłych.
Od ponad 2000 lat w Chinach przy pomocy akupunktury usiłuje się uporządkować te zaburzenia przez nakłuwanie igłami określonych punktów na ciele. Akupunktura i inne podobne techniki mają działanie niesamowite. Działają na zasadzie: pomoże, nie pomoże, zaszkodzi. Tych zabiegów dawkować nie można. W różnych chorobach po leczeniu akupunkturą pogorszenia choroby występują u 10-25% leczonych.

Prądy selektywne nie mają tych wad. Można je dawkować można zmniejszyć skutki ewentualnego przedawkowania prądem o działaniu przeciwnym. Wszystko co działa na człowieka, w tym wszystkie zabiegi lecznicze i leki, są w organizmie zamieniane na energię elekromagnetyczną, która jest jedynym uniwersalnym sposobem zarządzania czynnościami życiowymi organizmu. Wszelkie informacje polowe (Sedlak) zmieniane są na fale elekromagnetyczne, wszelkie procesy życiowe sterowane są falami elektromagnetycznymi.

W lecznictwie szczególnie sanatoryjnym stosuje się wiele metod i leczniczych opartych na bazie pola elektromagnetycznego takich jak diatermie, diadynamik, prądy faradyczne i wiele innych. Wszystkie one działają na zasadzie: pomoże, nie pomoże, zaszkodzi. Nie są leczeniem swoistym.

Przy rozległej wiedzy i umiejętności wyciągania wniosków, można przewidzieć, czy określony zabieg, w konkretnej chorobie, spowoduje poprawę, nie wpłynie na stan chorego, czy spowoduje pogorszenie. Można wybrać najkorzystniejszą metodę leczenia i nie leczyć chorego zabiegami, które mu zaszkodzić muszą. Ale współczesna medycyna i lekarze nie wiedzą o tym, które zabiegi u danego chorego spowodują poprawę, a które zaszkodzą. Każda metoda leczenia która szkodzi określonej liczbie leczonych, jest złą metodą. Każdy 1 procent pogorszenia, to 1 człowiek a 15 procent to aż 15 ludzi na sto, a 25 procent – to co czwarty człowiek, któremu statystycznie proponowane leczenie zaszkodziło.

Jeżeli wszystkie procesy życiowe i wszystkie rodzaje energii dostępne organizmowi i wszystkie zabiegi lecznicze i tak organizm zamienia na fale elektromagnetyczne, to metoda lecznicza działająca właśnie na te „zepsute” przez chorobę, odbiorniki i nadajniki fal (pól) elektromagnetycznych, tak aby usunąć zaburzone chorobą pola i zreperować źle pracujące nadajniki, musi być swoista i aby taką być mogła, musi działać właśnie polami (falami) elektromagnetycznymi.

Układ wegetatywny składa się z części parasypatycznej i sympatycznej. Ich działanie jest przeciwne. W stanie zdrowia nie występują zaburzenia w czynności układu wegetatywnego, w chorobie te zaburzenia występować muszą, bo każda prawie choroba manifestuje się zaburzeniami w czynności układu wegetatywnego.

Przyczyną pierwszą chorób i zaburzeń układu wegetatywnego, jest patologiczne zasilanie organizmu w „części zamienne” i energię.

Przyczyną następną jest „patologiczna struktura i czynność mózgów ludzkich” (cyt. Julian Aleksandrowicz) spowodowana przyczyną pierwszą. Ta powoduje, że człowiek musi postępować tak aby chorować, aby się leczyć, aby się nigdy nie wyleczyć, aby wybierać i stosować najbardziej szalone i szkodliwe metody ”lecznicze”, byle uznane przez autorytety naukowe.

Zaburzenia w czynności układu wegetatywnego manifestują się przewagą ogólną lub miejscową jednego z tych układów. W zależności od produkcji żywności i modelu żywienia w danym okresie historycznym w danym narodzie rozwijają się choroby, którym towarzyszą przewaga układu sympatycznego, bądź parasympatycznego. Prądy PS pobudzają układ parasympatyczny, co powoduje ustępowanie przewagi układu sympatycznego i dolegliwości towarzyszących tej przewadze i drogą sprzężenia zwrotnego umożliwia „leczenie” samych nadajników i odbiorników energii elektromagnetycznej. Prądy S usuwają nadmierną przewagę układu parasympatycznego. Przy żywieniu pastwiskowym (dieta jarska) dominują choroby przez ten model żywienia spowodowane. A są to choroby z tzw. zespołów antymiażdżycowych: Buergera, stwardnienie rozsiane i boczne zanikowe, neurastenia, choroba wieńcowa, ta bez miażdżycy, nadciśnienie chwiejne, sklerodermia, tak zwane kolagenozy, jak gościec przewlekły postępujący czy chorobę Bechterewa, wiele nowotworów, białaczki, inne choroby, niektóre choroby psychiczne. Z tego samego powodu występuje towarzysząca tym chorobom przewaga układu sympatycznego. W tych chorobach stosuje się prądy pobudzające układ parasympatyczny.

Przy gwałtownej zmianie nawyków żywieniowych, często pod wpływem stresu np: od korytka do pastwiska – pozostają choroby, w których występuje miejscowa przewaga układu parasympatycznego w jednym lub więcej narządach (migrena) i jednocześnie pojawiają się choroby związane z miejscową przewagą układu sympatycznego (neurastenia).

W takim przypadku, gdy współistnieją u pacjenta te „wykluczające się wzajemnie” choroby, migrenę leczy się prądem S, a neurastenię – prądem PS, przykładając elektrody w odpowiednie miejsca.

Dopiero przy stole, czyli Żywieniu Optymalnym nie ma zaburzeń w czynności układu wegetatywnego. Prądy selektywne działają korzystnie nawet przy pozostawaniu na dotychczasowym modelu żywienia, ale działają szczególnie korzystnie, gdy są stosowane łącznie z Dietą Optymalną. Prądy zapisuje się tylko tym chorym, dla których są one niezbędnie potrzebne lub dla tych, u których wybitnie przyspieszają ustępowanie choroby.
Przy pomocy prądów selektywnych można byłoby u Pani uzyskać znaczną poprawę, wyleczyć i migrenę i neurastenię, ale w Australii na razie Arkadii nie ma. Samo Żywienie Optymalne też Pani uporządkuje organizm, ale trzeba dłużej czekać na efekty.

Jan Kwaśniewski”

Źródło – http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=729 .

.

Dodaj komentarz