Choroba filipinska

.

„A napisze chociaz myslalem ze juz nigdy tu nie napisze. Napisze bo sie nazbieralo na filipinski temat. I dlatego, ze Hong Kong to okropne miejsce i jest mi przykro z powodu tych wszystkich ludzi, ktorzy musza tu mieszkac. Udalo sie. W koncu nasza, jakby to ladnie napisac zeby nie bylo sluzaca, bo jak kazda przyzwoita rodzina hongkonska takowa posiadamy, filipinska pomoc domowa wymodlila wize. Nie bylo latwo bo nie udalo nam sie spelnic do konca wszystkich wymogow formalnych. Wlasciciel mojego mieszkania nie chce placic podatkow, nie zarejestrowal wynajmu. Urzednicy krecili nosem na umowe, ale jak juz pisalem to mili ludzie i w koncu wize wydali. Sytuacja z pomoca domowa w Hong Kongu, moze nie byc dla polskich czytelnikow tak jasna jak mi sie wydaje wiec wytlumacze. Rzad hongkonski wymyslil sobie bardzo sprytny system pomocy swoim mieszkancom. Jak wiadomo zarobki i koszty zycia sa tu bardzo wysokie, zatrudnienie osoby lokalnej do pomocy przy dzieciach czy garach nie dokonca sie oplaca Na szczescie dookola jest tyle biednych krajow, ktorych mieszkancy chetnie by przyjechali pomoc, ze kazdego stac na sluzaca. Ubogi, niwykszalcony mieszkaniec HK nie ma latwego zycia. Z minimalna stawka moze zarobic jakies 5000 PLN miesiecznie na zmywaku. Powiedzmy, ze jest to wynagrodzenie minimalne. Duzo za to nie mozna, ale na jakas klitke z karaluchami i gotowanie w domu wystarczy. Gorzej jest jak pojawi sie dziecko bo wtedy ktos musi za ta kwote utrzymac rodzine. Na szczescie jest tania sila robocza z Filipina i Indonezji. Rzad hongkonski zaklada sprowadzaonym pomocom domowym bardzo krotka, ze tak powiem smycz w postaci restrykcyjnego kontraktu…” Całośćhttp://www.iloveyourmici.pl/choroba-filipinska-2/ .

.

Polecam! Bardzo ciekawy blog.

.