Leczenie chorób serca w polskich szpitalach

.

Wacław1 09.08.2016 r. o 06:35 (nr komentarza 31897 – dopisek TS) pisze:

„Lubię , od czasu do czasu, „cóś” napisać, w charakterze durnia, skazanego na metody medyczne ministra hrabiego Radziwiłła.

Na szczęście, jeszcze, nie jestem na dolegliwości kardiologiczne – zapadnięty, ale,
licho nie śpi, znam durni, bardzo mi bliskich, którzy cieszą się jak dzieci, że mogą być macani za pomocą koronografię lub ablację. Autentycznie się cieszą, są z tego dumni, łącznie że swoimi rodzinami.

Jak byłem w szpitalu, zapadłem na OZT,( panie Stefanie wyszedłem z tego, moje CRP spadło do zera, ostatni wynik 0,17, swoimi sposobami wychodziłem z tego, bez żadnej tabletki farmakologicznej, nawet Kreonu nie wykupiłem zaleconego mi przez doktora, z mojej POZ, to trwało trzy miesiące, temperatura ciała spadła mi w tym czasie z 37 stopni do 35,5, i trwa na tym poziomie już 2 miesiące, nie mogę napisać, na czym moje sposoby polegają, bo mnie pan Stefan zbanuje.

Panie Stefanie, doktorze, ten mój sposób, jest jedynym skutecznym w tej chorobie, jak Boga kocham) spotkałem faceta, z wyższym wykształceniem, wysokiej klasy dureń, ciekawą zabawę sobie urządził, wymuszając na sobie leczenie kardiologiczne, wszystkie możliwe zabiegi przeszedł, tak mu się pobyty w szpitalach podobają, to szpitalne żywienie, przy mnie był na etapie dochodzenia do zabiegu operacyjnego przedsionków, takich inteligentnych pacjentów posiada NFZ.

Wracając, do tych moich bliskich, płci męskiej, moich rad, dotyczących tego, co trzeba zrobić, żeby wyjść z zapadalności na choroby kardiologiczne; żeby ich serduszko pracowało z właściwą częstotliwością, prężnie, bez wywijasów na wykresie z ekg, a naczynia, szczególnie te w sercu były czyste, bez grama miażdżycy, jak u niemowlaka na karmieniu piersią, mamusi prawidłowo karmionej — jestem załamany, moje rady są lekceważone, podobnie jak prawo, to akademickie, przez naszego pana prezydenta Dudę, a moje kochane chłopaki, szlajają się po przychodniach, lekarzach, moim zdaniem, niepotrzebnie, nadwyrężając fundusze NFZ, kłamliwe metody lecznicze zalecane swoim poddanym sobie medykom przez MZ. Niestety , cholera jasna.

Panie Stefanie, doktorze, z wody pod śledzioną też wyszedłem, bardzo mi przeszkadzała w chodzeniu, bez farmakologii, obserwowała tę moją wodę pewna młoda lekarka, specjalistka od usg, wszystkie moje wyniki ze szpitala jej pokazałem, bardzo długo je studiowała, z 10 minut, aż w końcu powiedziała, po ostatnim badaniu — z degresją mamy do czynienia, tak napisała w ostatnim swoim badaniu.

Co tu gadać o moich chłopakach, moja żona, już 50 lat nosi dyplom magistra farmacji ze sobą, po dyplom po 50 latach ją zawiozłem,w czerwcu, prawie 200 km w jedną stronę, do Łodzi, stosowne zdjęcie zrobiłem, jak jej ten dyplom(replikę) wręczał rektor, i pani dziekan od farmacji Uniwersytetu Medycznego w Łodzi – musi być na „cóś” zawsze chora, jak nie na jedno, to na drugie, tylko dzięki mojej opiece jeszcze się trzyma, nie chwaląc się,
broni się przed moimi radami, jak jaka lwica, nawet z tego znaku jest, na moje rady ……… nie jest podatna, bo tylko na tym się znam, chce mieć miażdżycę w nogach,i już, i nic na to nie mogę poradzić.

Tylko ja jeden, mąż swojej żony, a prawie same baby tam były, stare jak cholera, który przyjechał tam, po to, żeby jej zdjęcie zrobić. Tylko jedną opiekunkę tam widziałem, lekarki, na wózku, której zdjęcia robiła młoda lekarka, córka, zamieniłem z nią dwa słowa, za dekolt zajrzałem, ciepło było..

Moje 50 lat, za 2 lata będzie, też w Łodzi, jak dociągnę.”

Źródło: komentarz do – http://lekarski.blog.polityka.pl/2016/08/05/dobra-zmiana-w-medycynie-biala-ksiega-odslania-manipulacje-ministerstwa-zdrowia/ .

.

Polecam:

– Dla porównania: Leczenie chorób serca – http://www.stachurska.eu/?p=1970 .

– W Niemczech medycyna akademicka nie ma uczulenia na tłuszcze – http://www.stachurska.eu/?p=18732 .

I jeszcze:

– Roczne nakłady na służbę zdrowia per capita w Polsce – http://www.stachurska.eu/?p=19616 .

.

Dodaj komentarz