.
Piotr Ikonowicz 24.01.2017 r. o 10:07 pisze:
„Nasi (RSS) w Lęborku przepłoszyli lichwiarzy z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Brawo Zbyszek i Malwina!”
Informacja dotyczy – http://kanal6.pl/2017/06/23/pozyczki-z-zielonego-stolika/ .
Źródło – https://www.facebook.com/groups/1436883843223848/permalink/1954836578095236/ .
.
https://obserwatorpolityczny.pl/?p=48628
Ja nic Polakom do zwrócenia nie mam, kompletnie nic!
…………………………………………….
wyimek z komentarzy;
Miecław
29 czerwca 2017 at 11:06
Działalność podobną do Amber Gold faktycznie mogła założyć większość małżeństw w Polsce posiadających minimum wiedzy biznesowej w tym temacie. Tumiwisizm i spychologia oraz brak chęci walki z patologią w imię demokratycznego państwa prawa jest cechą polskiej administracji na każdym poziomie, począwszy od służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i ściganie przestępczości na wszelkich prokuraturach oraz KNF i sądach skończywszy. Jeżeli dodamy do tego przyzwolenie polityczne na przekręty i układy układziki lokalne, to żaden szeregowy pracownik funkcjonariusz się nie wychyli, podobnie jak osoby na stanowiskach funkcyjnych, bo jest zbyt wiele do stracenia, gdyż, jak to mawiają, nie wiadomo kto za kim stoi, więc lepiej się zachować biernie. Dlatego w Polsce po 90-roku możliwych było wiele podobnych przekrętów, bo to państwo ze swoimi służbami istnieje tylko teoretycznie, służby nie są samodzielne tylko wykonują zamówienia polityczne (oczywiście chodzi o duże sprawy, a nie ściganie “Kowalskiego”, bo tutaj służby są jak najbardziej samodzielne jeżeli nie mają nic innego do roboty). Doskonale to widać obecnie. Kiedyś w PRL wielu ludzi postępowało pryncypialnie stawiając się partii, nie mam tu na myśli sterowanych styropianów, tylko indywidualne przypadki, a takie znam, gdzie osoby odważnie negowały polecenia w instytucjach państwowych i na własną rękę podejmowały się działań pozytywnych, ryzykując nie raz utratę stanowiska. Obecnie odwaga cywilna się skończyła, bowiem większość ludzi jest zniewolona ekonomicznie poza tym działa anomia społeczna. Każdy pilnuje tylko swojego interesu a nie publicznego, chyba że musi i dadzą takie polecenie i to też tylko wtedy, gdy już nie ma wyjścia, bo np. media opisały problem. To jest system feudalny, w którym ofiarą walki między feudalnymi partiami i biznesami oraz celem robienia interesu jest społeczeństwo.
Optymatyk
29 czerwca 2017 at 14:57
@Miecław
Brawo!
Wykazałeś świetnie powszechną patologię toczącą nasze społeczeństwo już ….od wielu pokoleń nie tylko lat.
Dobrze też wpisałeś się w diagnozę sprzed lat.
Prof. Jan Szczepański przed wielu laty stwierdził:
Jestem zdania, że upadek Polski rozpoczął się w drugiej połowie XVII wieku. I ciągle jeszcze idziemy w dół. Z kryzysu wyjdziemy chyba w XXII wieku. Ani uczeni, ani politycy nie wiedzieli i nie wiedzą, jaka była faktyczna przyczyna upadku Polski.
Nie wiedzą też, co należy robić, aby z kryzysu wyjść teraz czy w XXII wieku. I nic, by wiedzę tę zdobyć, nie czynią.
Przy obecnym postępowaniu wyjścia z kryzysu nie widać, nawet w bardzo dalekiej perspektywie.
Inny mędrzec natomiast wskazał gdzie tkwi jądro problemu.
Prof. Julian Aleksandrowicz napisał:
Wszelkie trudności społeczne, gospodarcze, polityczne, a także
zdrowotne mają swoją przyczynę w wadliwej strukturze i w wadliwej czynności mózgów ludzkich, spowodowanych czynnikami ekologicznymi. Czynniki te są zewnętrzne, to znaczy możliwe do usunięcia.
Stwierdzenie to wyszło spod pióra wybitnego uczonego. Jemu się to nie wydawało. On to wiedział. Napisał również, że nie ma chorób nieuleczalnych. Niedostateczna jest tylko nasza wiedza.
Jest jeden szkopuł ,że taka wiedza jest już od 50 lat znana i ustawicznie zamiatana pod dywan z różnych tak ambicjonalnych jak i ekonomiczno-ideologicznych i politycznych względów. Oczywiście ,jak to w historii bywa , kiedyś się po nią sięgnie ,ale to już nie nasze doczekanie ,że tak powiem. A szkoda, bo jest spora grupa ludzi w naszym kraju, która skorzystała z dobrodziejstw tej wiedzy i dobrze by było aby reszta mogła też skorzystać.
Zdrowsi ludzie to zdrowsze społeczeństwo.
A. Schopenhauer powiedział ,że “9/10 naszego życia polega na zdrowiu” ,które tracimy zdobywając pieniądze , które potem wydajemy na odzyskanie utraconego zdrowia .
Paradoks czy paranoja , czy aby tylko patologia?
https://obserwatorpolityczny.pl/?p=48591
Komisja weryfikacyjna to tylko show – Warszawa potrzebuje pniaczka i topora?
„Jak ktoś, kto uznał, że 130 letnia osoba, mogła w Montevideo podpisać pełnomocnictwo u notariusza – może być nadal Sędzią?”
„Właśnie reprywatyzacja w Warszawie pokazuje nam jak się w Polsce część elity dorobiła, jak rozumie „pracę” i „robienie pieniędzy”.”
„Realia są takie, że w większości polskich miast samorządy do księstwa feudalne, w których urzędnik musi realizować swoje działania w taki sposób, żeby wpisywać się w oczekiwania przełożonych.”
………………………………………………
Wołający na puszczy
28 czerwca 2017 at 04:45
Złodzieje, skurwy…y! Złodzieje! Sznur! Topór! Sznur! Topór!
krzyk58
28 czerwca 2017 at 08:40
Krakauerze – a nie prościej tzw.elity nazywać po imieniu tak jak zasługują? Przecież ci ludzie, wcale nie mniejszość, to Nasi(Polaków)wrogowie!
“Jedną z głównych cech elit jest ekskluzywizm, czyli skłonność do odgraniczania się od społeczeństwa i ograniczania dostępu do elity. Osoby należące do elity starają się też podkreślić swoją wyższość i odrębność poprzez propagowaną ideologię i styl życia. Podkreślanie wyższości ma często postać elitaryzmu czyli poglądu, że sądy i działania jednostek należących do elity są bardziej wartościowe, a one same są legitymowane do sprawowania władzy. Elity które zinstytucjonalizowały swoją odrębną pozycję wobec reszty społeczeństwa Znamierowski nazywa elitami kastowymi.
W zależności od stosunku elit do reszty społeczeństwa, Znamierowski wyróżnia elity pasożytnicze (dbające jedynie o swoje dobro i pozycję) oraz elity rycerskie (dbające o dobro reszty społeczeństwa). Zwykle elementy pasożytniczy i rycerski są przemieszane. Im bardziej elita jest kastowa i pasożytnicza, tym bardziej jest obca społeczeństwu i podatna na degenerację.
Niestety JUŻ (prawie) nie posiadamy jako Naród elit wywodzących się z ‘pnia”, etosu rycerskiego – to co “błyszczy
i mówi “do Nas Polaków, zwykle śmierdzi na kilometr goownem.
Uwaga dotyczy zwłaszcza “specjalnej kasty nadludzi”,
zainteresowani wiedzą kogo mam na myśli….. jest takie powiedzenie “z chama pan” czy ” nie ma większego tyrana niż z chama zrobić pana”. Na ogół znany jest stosunek “elit” do polskiej wsi, używając synonimu słowa
‘cham”, nie miałem na myśli tych – którymi tak pogardza “nasza’
(także w PRLu – tak,tak..) łżeelita…..ynteigęcja…
http://patriota-tarkowski.blogspot.com/2016/09/uwaga-bezprawie.html
http://patriota-tarkowski.blogspot.com/2016/09/syndykat-grabierzy.html
…………………….
A jak się czyta dalsze komentarze to włosy stają dęba!