W imieniu większości

.

Piotr Ikonowicz 11.01.2014 r. pisze:

.

„A oto treść omawianej na wczorajszym zebraniu RSS w Warszawie deklaracji założycielskiej RSS:

.

W imieniu większości

Tworzymy Ruch, który odmieni polską rzeczywistość. Zawiązujemy porozumienie ludzi dobrej woli, którzy proponują nowy, sprawiedliwy porządek społeczny. Za główny cel stawiamy sobie uwolnienie ludzi od strachu, poniżenia i zniewolenia wynikających przyjętego po 1989 roku modelu społeczno-gospodarczego. Sprawimy, że decydujący o naszym losie korporacyjno-partyjny monopol zastąpimy suwerenną władzą demokratycznego społeczeństwa. Tak, aby to większość, a nie jak dotychczas uprzywilejowana mniejszość, decydowała o tym co robimy z naszym wspólnym majątkiem, ziemią, surowcami naturalnymi, wytwarzanym wspólnym wysiłkiem dochodem narodowym. Polska nie jest krajem biednym, lecz stosunkowo zamożnym. Jednak większość społeczeństwa żyje w ubóstwie. Nie korzysta z urlopów, nie posiada oszczędności, nie ma dostępu do należytej opieki medycznej, godnego mieszkania czy dóbr kultury. Wynika to z fałszywego modelu rozwoju oraz niesprawiedliwego podziału dochodu narodowego. Przy obecnym poziomie dochodu i odmiennych zasadach podziału, można już dziś zaspokoić podstawowe potrzeby wszystkich obywateli naszego państwa. Jak słusznie mówiła Izabela Jaruga-Nowacka: „Polska nie jest tak biedna aby dzieci były głodne”.

Ekonomicznego uzasadnienia nie ma też wyrzucanie ludzi na bruk, płacenie wynagrodzeń, nie wystarczających na podstawowe utrzymanie czy skazywanie na wegetację w absolutnej nędzy milionów bezrobotnych, niepełnosprawnych czy samotnych rodziców. Nie domagamy się silnego państwa, bo państwo polskie nie jest słabe. Wobec pozbawionej wpływu na jego decyzje niezamożnej większości jest silne, bezwzględne i okrutne. Nasze państwo znalazło się w rękach międzynarodowych korporacji i służących im gorliwie egoistycznych elit władzy i pieniądza. Jeżeli chcemy to zmienić, my obywatele, musimy odzyskać nad nim kontrolę, sprawić by demokracja działała, a większość zaczęła wygrywać wybory. W tym celu tworzymy Ruch Sprawiedliwości Społecznej, którego naczelnym celem jest doprowadzenie do powszechnego respektowania zapisanej w artykule 2 Konstytucji RP zasady sprawiedliwości społecznej. Ta zasada wymaga, aby wielkość ponoszonej daniny publicznej rosła wraz z majątkiem i dochodami podatnika, a najubożsi byli od niej całkowicie zwolnieni. Wymaga też, żeby wielkie korporacje, bogate firmy zbijające majątek dyktując nam niskie płace i wysokie ceny, zostały poddane demokratycznej kontroli ogółu obywateli. Kontrolę tę zamierzamy sprawować za pośrednictwem parlamentu i uchwalanych przezeń ustaw, a także w coraz większym stopniu za pomocą instrumentów demokracji bezpośredniej, a przede wszystkim referendów. Ruch Sprawiedliwosci Społecznej podejmie współpracę i będzie wspierał związki zawodowe, stowarzyszenia i wszystkie inicjatywy obywatelskie, które na codzień walczą z wyzyskiem, niesprawiedliwością czy po prostu o przetrwanie postawione w sytuacji bez wyjścia. Dopiero koordynacja tych zmagań i nadanie im wspólnego politycznego oblicza da możliwość realnych sukcesów pielęgniarkom, lokatorom, pracownikom na nieformalnych umowach czy ubogim emerytom. Naszą walkę z niesprawieldliwością i przemocą silnych i bogatych stosowaną powszechnie przeciw słabym i ubogim podejmujemy już teraz, nie czekając na wybory czy udział we władzy. Tylko ugrupowanie walczące nieustannie o prawa socjalne i obywatelskie ludzi może pozyskać wystarczająca liczbę uczestników, aby okazać się skuteczne, aby dokonać przełomu w naszym życiu. RSS wyrasta i czerpie z doświadczeń Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej. Stowarzyszenie to będzie jego naturalnym sojusznikiem, podobnie jak setki innych organizacji społecznych w całym kraju. Ponieważ świadczona przez KSS, doraźna pomoc ludziom w potrzebie choć niezbędna, nie likwiduje przyczyn, dla których tak wielu jest w Polsce ludzi pokrzywdzonych, konieczne stało się utworzenie ugrupowania politycznego, które pozwoli zmienić ten niesprawiedliwy system, w którym jedni mają wszystko a inni nic. Naszą ambicją nie jest zdobycie władzy dla niej samej, lecz taka zmiana systemu jej sprawowania, żeby gospodarka, demokracja, państwo służyły ogółowi, a nie pasożytniczej elicie. Dlatego nasz Ruch będzie ugrupowaniem otwartym, wielonurtowym, w którym każdy uczestnik będzie miał pełne prawo głosu i współkształtowania decyzji. Istniejące dotychczas w Polsce partie mają charakter autorytarny i wodzowski. Trudno więc oczekiwać, że niedemokratyczne partie, które nie szanują praw swych własnych członków będą przestrzegały zasad demokracji gdy dojdą do władzy. Naszym celem jest oddanie władzy w ręce większości obywateli pokrzywdzonych przez niesprawiedliwe reguły gry, które zostały im narzucone. Nie wierzymy w utopię, ani świat idealny. Wierzymy w demokrację opartą na dwóch podstawowych wartościach: wolności i równości. Nadmierne nierówności ekonomiczne wykluczają wolność. Przymus ekonomiczny ogranicza wolność nie mniej niż rządy wojskowej dyktatury. Wystarczy podjąć w Polsce najbardziej dostępną, nisko płatną pracę, aby się o tym przekonać. Będziemy proponować nowe prawa, rozwiązania ustrojowe, podatkowe, gospodarcze itp. Większość z tych propozycji zaczerpniemy z krajów gdzie zostały powodzeniem zastosowane. Ucząc się od lepszych i mądrzejszych postaramy się doprowadzić do sytuacji, w której nie tylko nie trzeba będzie z Polski wyjeżdżać „za chlebem”, ale będzie warto do niej wracać. Duża część obywateli naszego kraju straciła wiarę w demokratyczne procedury, gdyż nie widzą związku między własnym losem, a toczącą się na arenie publicznej walką o władzę. Ruch Sprawiedliwości Społecznej powstaje właśnie po to, aby to zmienić. My, pokrzywdzeni przez ten niesprawiedliwy system stanowimy większość i pewnego dnia zdołamy ich przegłosować. Wystarczy, że milcząca większość dojdzie do głosu!”

Źródło – https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=202569899933771&id=121066958084066 .

.

Relacja filmowa:

– Konferencja Ruchu Sprawiedliwości Społecznej 10.01.2014 r. część I – https://www.youtube.com/watch?v=rY4rTeTwlcU

– jw część II – https://www.youtube.com/watch?v=Lkh0k_Qs6Oo .

.

Polecam również:

– Piotr Ikonowicz: Spalam się – https://www.facebook.com/groups/771725336187939/permalink/796751783685294/

– Piotr Ikonowicz: Ruch wolnych ludzi – https://www.facebook.com/groups/771725336187939/permalink/796747147019091/

– Piotr Ikonowicz: Oddać głos większości – https://www.facebook.com/groups/771725336187939/permalink/796749313685541/

– Bogumił Kolmasiak – http://www.tokfm.pl/blogi/zielonymokiem/2014/01/nowa_lewica_triumf_realpolitik_nad_sekciarstwem/1

http://rss.org.pl/

i jeszcze – http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,15255326,Kto_chce_zarabiac_najmniej__Sad_oglosil_przetarg_na.html#BoxSlotII3img#ixzz2q7Ad6CdV .

.

44 Responses to W imieniu większości

  1. grazyna pisze:

    http://youtu.be/jrb2b2rkuqg tak będą działać

  2. Pani Grażyno,

    widziała Pani filmy, do których linki dałam we wpisie? Warto :)

  3. Maciej pisze:

    Problem Polega na tym, że byliśmy najweselszym barakiem komunizmu (współpraca), a jesteśmy najweselszym barakiem kapitalizmu (konkurencja) i chrześcijaństwa.
    W tym kraju generalnie wprowadzono kapitalizm i generalnie on działa (są niskie podatki i niskie pensje tak jak chce „głowa”).
    Niemniej ten system w szczegółach nierzadko zawodzi.
    Zawodzi bo nierzadko trafiają się (na górze też) łapówkarze, kolesie, kibole, katole, żule i diabli wiedzą jeszcze kto i diabli wiedzą o co im chodzi.
    Nie interesuje ich ani współpraca ani uczciwa konkurencja tylko załatwienie, przekręt lub wojenka.
    Kapitalizm w Polsce określiłbym jako podtyp:
    mafijno-parafialno-znajomościowo-fasadowo-korporacyjny. Straszny po prostu…

  4. Vera pisze:

    Pani Stachurska
    Czy mogę poprosić o wyjaśnienie, o co chodzi w poprzednim Pani wpisie. Bo w dyskusji odnosi się Pani do komentarzy,
    Które odnoszą się do Pani komentarza,
    Który odnosi się do komentarza Pana Ikonowicza,
    Który odnosi się do komentarza jakiegoś typa
    Który odnosi się (głupio) do działalności Owsiaka.
    O czyje więc poglądy chodzi: Owsiaka, czy komentatorów do komentatorów itd…

    Bo ja (to moje) nie mogę sobie wyobrazić, że by Pan Ikonowicz w jakikolwiek sposób mógł krytykować działalność charytatywną Owsiaka. Istnieje przecież w Polsce tylko dwu działaczy charytatywnych z prawdziwego zdarzenia: Owsiak i Ikonowicz. Kancelaria Ikonowicza nie jest niczym innym. I jak każda darmocha nie jest w stanie rozwiązać wszelkich problemów a jedynie pomóc niektórym. I z faktu, że tylko niektórym, nie wynika, że stępia wrażliwość albo jest szkodliwa, co w miejscach próbują opluć różne śmierdzące zawistne gnojki. Krytykując działania charytatywne Ikonowicz powinien zacząć od likwidacji samego siebie a nie pluć do zupy innym bo jego zupa tym samym cuchnie: jałmużną. To jego kancelaria zapobiegając największym szkodom pacyfikuje nastroje i podtrzymuje działanie systemu.

    Co do RSS nie mam zdania, przypomnę tylko, że w 19 wieku rozwinęły się 2 kierunki pomocy i poprawy poziomu życia:
    Mocno charytatywna socjaldemokracja, która niekoniecznie chciała zlikwidować kapitalizm, ale małymi kroczkami poprawiać życie ludzi
    Komunizm aż po bolszewizm, który uważał takie tylko radykalna zmiana systemu i likwidacja wyzyskiwaczy może pomóc klasie robotniczej.

    Proszę sobie dopowiedzieć, kto miał więcej racji i która droga była lepsza.

  5. Maciej pisze:

    Politycy w Polsce pozują na silnych goryli i bardzo „podskakują” swojemu społeczeństwu. Pozostają też przesadnie ulegli wobec zachodnich polityków, banków i korporacji.
    Może i jest to metoda na hajs, lecz uleganie silnym i dowalanie słabym jest cholernie niemęskie.
    Po męsku byłoby przeciwnie. Postawić się silnym w obronie słabych.

  6. Maciej pisze:

    Widzę jeszcze taki problem w Polsce:
    Tutaj przeważają aspołeczni indywidualiści, którzy chcą kierować się tylko własną, doraźną korzyścią.
    A więc nie istnieje dla nich dobro wspólne, a więc nie chcą się dla niego organizować.
    Dużo łatwiej i przyjemniej jest im zorganizować się wokół celu negatywnego, tzn. zniszczenia kogoś lub czegoś dobrego.
    Mam nadzieję, że RSS będzie wyjątkowym sukcesem.

  7. „Wycofanie umów śmieciowych na raz, spowodowałoby ogromne zamieszanie – uważa szef Rady Gospodarczej przy premierze Jan Krzysztof Bielecki. Jego zdaniem rynek przyzwyczaił się do patologicznej sytuacji sztucznego obniżania kosztów pracy…” Więcejhttp://biznes.onet.pl/wideo/bielecki-rynek-uzaleznil-sie-od-patologii,145491,w.html . Rynek, czyli kto ❓ , bo przecież nie rynek konsumencki decydujący dla gospodarki? J.K. Bielecki zadziwia.

  8. Pani Vero,

    ma Pani rację, przepraszam. Odpowiedziałam – jak za Panią Matką – na komentarz Pani Grażyny, która komentarz do „W imię większości” zamieściła w wątku „WOŚP…„. I tego nie zauważyłam ? Potem dołożyłam w „WOŚP…” jeszcze wypowiedź J. K. Bieleckiego, którą zamierzałam dać w „W imię…„. To akurat mogłam poprawić – dzięki Pani, znaczy przeniosłam gdzie jego miejsce miało być. Poprzedni? Jeśli Pani Grażyna przeniesie swój komentarz to ja przeniosę to co było ode mnie.

    Działalność Ikonowicza jest rzeczywiście charytatywna, Owsiaka zaś nie jest. Jego Fundacja na WOŚP zarabia, Ikonowiczowi zaś na podstawowe najskromniejsze koszty (rachunki za telefony, prąd, papier, sprzęt) działalności Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej jej zwolennicy (zamieszczałam tu parę apeli ikonowicza w tej sprawie) się składają. Ikonowicz się w KSS nie dorabia. W niczym KSS nie przypomina – http://www.stachurska.eu/?p=9138 , czy – http://www.stachurska.eu/?p=15167 .

    Owsiakowi pomagają samorządy w całej Polsce, pomaga TVP, pomaga Państwo. Ikonowicz z KSS zaś ludzi w potrzasku (eksmisje na bruk) ratuje wbrew…

  9. Panie Macieju (16:01),

    ten nasz „barak” jest wesoły? Ja go smutnym widzę – http://www.stachurska.eu/?p=7260 .

  10. Maciej pisze:

    Tak pani Tereso. Ta wesołość jest w cudzysłowie.

  11. OPTY pisze:

    „Kapitalizm w Polsce określiłbym jako podtyp:
    mafijno-parafialno-znajomościowo-fasadowo-korporacyjny. Straszny po prostu…” – Maciej

    Jak pokazuje historia żaden typ kapitalizmu nie jest dobry dla ludzi tzn. dla garstki ludzi to i owszem ale dla przeważającej większości nie. Nazwa nie ma tutaj zasadniczo żadnego znaczenia jest tylko takim szufladkowaniem odmian zależnych od poziomu umysłowego( degeneracji tworzących go bydlaków), tego paskudnego krwiożerczego systemu.

  12. Vera pisze:

    Szanowna Pani Stachurska
    Podczas Bitwy o Anglię 1940 brytyjscy (!) piloci bardzo chwalili umiejętności pilotów niemieckich. Po prostu im lepszy przeciwnik tym większe moje zwycięstwo. Polakom natomiast zawsze się należało i zawsze mieli pretensje. No i w końcu nawet do parady zwycięstwa ich nie zaproszono.
    Chwaląc wielkość przeciwników stajemy się wszyscy więksi. Poniżaniem innych nikt jeszcze chwały nie zdobył.
    Dlatego proponuję przyjęcie do wiadomości, że od poniżania Owsiaka nawet ktoś taki jak Ikonowicz i nie tylko on większy nie będzie.
    Pozdrawiam

  13. OPTY pisze:

    @Vera
    A ja mam inne zdanie w kontekście tego cytatu – „Po co więc mamy robić cokolwiek więcej, niż wrzucić parę złotych do puszki WOŚP? I o to chodzi! Nie zmieniajcie systemu, polityki- dajcie na WOŚP i bawcie się! Stąd WOŚP ma takie poparcie w mediach, rządzie, elitach, a także- rzecz jasna- wśród przedstawicieli kapitału… Oni znowu będą mogli spać spokojnie, bo nikt nie dobierze się do ich pieniędzy celem zaspokojenia potrzeb społecznych. Podobnie politycy- nie wymagajmy od nich poprawy w służbie zdrowia. Przecież oni wszyscy wspierają WOŚP, to wystarczy!”

    Ikonowicz w związku z budową nowej partii , napisał to tak, żeby pasowało do zmiany( postulowanego) systemu a nie zapychało dziury w brakach służby zdrowia – sorrki ,powinno być ” służby chorym” bo zdrowi służby nie potrzebują. Sama akcja charytatywna jaką jest WOŚP nie podlega negatywnej a realistycznej ocenie jako taka, ale jedynie rozwiązania systemowe pozwolą uzdrowić najbardziej chorą służbę w Polsce.
    Próby zainteresowania Owsiaka problematyką DO są znane optymalnym i widzą oni ,że jak wynika z ciszy w temacie zakończyły się fiaskiem. Próby sanacji służby zdrowia wielkimi nakładami finansowymi wspieranymi doraźnie ale spektakularnie przez WOŚP nie zakończą się jej uzdrowieniem z powodów , które są doskonale znane i nie akceptowane przez oficjalną medycynę z przyczyn równie idiotycznych jak sama medycyna. Bez poznania źródeł chorób żadne pieniądze nie zdziałają nic bądź niewspółmiernie mało do skali problemów piętrzących się z roku na rok.

  14. Vera pisze:

    @OPTY
    Pokłady głupoty są na świecie niezmierzone i nikogo nie omijają. Tyle, że mój szacunek dla Ikonowicza opiera się na tym, co on robi a nie tym, co zdarzy mu się palnąć.
    Fakt, że Owsiak wypchał się na DO nie muszą o nim źle świadczyć co jest dla mnie jasne od czasu przeczytania tutaj artykułu lekarki, że raka leczy się jedzeniem. Bo ci, którym się nie udało są zbyt sztywni, żeby się odezwać. Stąd głośne meldunki o sukcesach.
    Odwrotnie ze służbą zdrowia. Pewnie Pan by wolał, żeby chorzy obrazili się na służbę zdrowia i odmówili leczenia aż do jej zreformowania. Nic tylko życzyć szczęśliwego czekania. Choć beze mnie i paru miliardów innych. Wystarczy wspomnieć czasy medycyny alternatywno- optymalnie- naturalnej. Żyło się dzięki niej aż 30-40 lat i nikt nie chorował na jakiegoś raka, reumatyzm czy demencję po 70-tce. Wystarczała pajęczyna. Ja przekraczam 70 i gdy spoglądam wstecz, okazuje się, że bez idiotyzmu tradycyjnej medycyny i bez szczepień już 4 razy bym łyżkę oddała (jeśli Pan wie, co to znaczy) albo trawkę gryzła. Nie musi mi Pan więc suchego siana wciskać.

  15. Maciej pisze:

    @OPTY
    Też nie lubię schematu kapitalistycznego. Ten nasz i anglosaski różnią się jak cyjanek i arszenik. Arszenik jest mniej toksyczny.
    Systemy reformowane socjalnie w państwach skandynawskich są na pewno godne uwagi i studiów.
    Mój mądry nauczyciel z liceum mówił mi kiedyś, że gdyby w Polsce był prawdziwy wolny rynek, to byłoby pół biedy.

  16. OPTY pisze:

    ” Wystarczy wspomnieć czasy medycyny alternatywno- optymalnie- naturalnej. Żyło się dzięki niej aż 30-40 lat i nikt nie chorował na jakiegoś raka, reumatyzm czy demencję po 70-tce. „- Vera
    Powiela szanowna pani kłamliwe schematy . Znam wspomnienia moich antenatów z opowiadań dziadków i babć ,że tak powiem i oczywiście zdarzały się przypadki przedwczesnych śmierci ale generalizowanie ,że było to tyle ile pani napisała jest zwyczajnym kłamstwem. Gdyby uważnie czytała pani książki Doktora wiedziałyby pani dlaczego tak się teraz mówi i pisze. Oczywiście ,że powszechna bieda wiadomo czym spowodowana przynosiła takie żniwo, ano ” ludzie ludziom… ”
    Raka nie leczy się generalnie jedzeniem( choć zdarzają się przypadki wyleczenia – mojemu ojcu się nie udało i nie histeryzuję z tego powodu) ale jedzeniem można do niego nie dopuścić a tak zawsze bywa ,że na dwoje babka wróżyła jak to mówią. Nie chcę być niegrzeczny ale widzę olbrzymie luki we wiedzy o DO i nie zmierzam dalej takiej dyskusji prowadzić ,żeby o czymś dyskutować trzeba najpierw zapoznać się z tematem a najlepiej doświadczyć czegokolwiek .
    Powtarzam , nie ma przymusu , każdy wybiera to , co mu się podoba.

  17. OPTY pisze:

    ” Polsce był prawdziwy wolny rynek, to byłoby pół biedy ” – Maciej

    Oczywiście ,że tak ale u nas panuje ” wolna amerykanka” wszystkie chwyty dozwolone i jest na to przyzwolenie państwa i jest to wsparte odpowiednimi ustawami oraz tak skonstruowanym prawym ,żeby bieda było upokorzona w dwójnasób. Nie masz kasy jesteś nikim. Polecam niezwykle sugestywną książkę E. Fromma – ” Mieć czy być ? ” tam jest dokładna analiza interdyscyplinarna ludzkich ” modi” życia.
    Sama trafni przyjęta nazw ” umowy śmieciowe” , wskazuje ,że pracodawcy tfu – łotry , traktują ludzi jak zwykłe śmiecie. A takie bydle ludzkie jak ex-premier K. Bielecki , sławiący się powiedzeniem ,że PRL dokonała większych zniszczeń jak II woj. św. w Polsce , śmie twierdzić ,że patologia ekonomiczna w naszym kraju jest jak najbardziej zdrowa bo się przyzwyczaiła , wpadła w nałóg, jest uzależniona . No q… ludzie, nie tylko scyzoryk mi się kieszeni otwiera.
    Na głupotę ludzką nikt lekarstwa nie wynalazł i nie wynajdzie. Jest paru ekonomicznych bydlaków , którzy powinni zostać przez naród rozliczeni tak , jak na to zasługują – ” w skarpetkach „.

  18. „…Protestujący trzymali transparenty z hasłami: „Jestem niepełnosprawny, jestem głodny”. Wznosili okrzyki: „Raz, dwa, trzy, cztery – precz z tym rządem do cholery”.

    – Pan premier wielokrotnie zapowiadał, że szczególną troską i opieką otoczy osoby niepełnosprawne i niepełnosprawne dzieci. Ten system powinien być dużo bardziej szczodry – powiedział Piotr Ikonowicz, współtwórca Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej, która była organizatorem czwartkowej pikiety.

    Jedna z protestujących matek, opiekująca się cierpiącym na porażenie opon mózgowych dzieckiem podkreślała, że wymaga ono całodobowej, specjalistycznej opieki. „Nie mam ani chwili wytchnienia, nie mogę być chora. 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego to nie są pieniądze” – powiedziała…” Więcejhttp://wiadomosci.onet.pl/kraj/rodzice-dzieci-niepelnosprawnych-manifestowali-przed-kprm/3mnys .

    ===========
    Podstawowe obowiązki Państwa – http://www.stachurska.eu/?p=7260 .

    PS. http://biznes.onet.pl/wideo/doplaty-do-pradu-fikcja-i-absurd,145857,w.html .

  19. „…Dane zawarte w opracowaniu „Warunki życia rodzin w Polsce” są zatrważające – czytamy w gazecie. M.in. 450 tys. dzieci nie ma wszystkich podręczników, bo rodziców nie stać na ich zakup. Z powodu biedy 530 tys. dzieci nie chodzi do specjalistów, a blisko 600 tys. do dentysty.

    Ogółem na 8,9 mln dzieci w wieku 0-24 lata „na utrzymaniu” w niedostatku lub biedzie żyje 1,4 miliona…” Więcej – http://wiadomosci.onet.pl/kraj/rzeczpospolita-biedny-jak-polskie-dziecko/n2z8d .

    .

    Polecam:

    – Skutki niedoboru białka – http://www.stachurska.eu/?p=1441

    – Próchnica zębów – http://www.stachurska.eu/?p=14254

    – Choroby autoimmunologiczne – http://www.stachurska.eu/?p=14527

    – Statystyki nt otyłości – http://www.stachurska.eu/?p=4914 .

  20. W tym odcinku poznasz historię aktora, który postanowił przez dwa tygodnie żyć, jak bezdomny. W swoim interaktywnym projekcie pokazuje nieznane aspekty życia na ulicy. Czego nauczyło go to doświadczenie? – http://vod.pl/blizej-gwiazd-pawel-aksamit-cz-i,146530,w.html .

  21. Kto zabił Jolantę Brzeską:

    „…Szczepan Kopyt to muzyk i poeta, który w 2011 roku był nominowany do „Paszportów ‚Polityki’”. Wraz z perkusistą Piotrem Kowalskim przygotował drugą już płytę. Wydawnictwo ukazuje się razem z kolejnym tomikiem poetyckim Kopyta…”

    Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,13978014,Artysci_nagrali_teledysk_poswiecony_Jolancie_Brzeskiej_.html#ixzz2tg1cp7Fa

  22. „Zdaniem profesora Grzegorza Kołodki, elastyczność rynku pracy nie może oznaczać wyzysku. – Im mniejszy będzie zakres tzw. umów śmieciowych, tym lepiej. Sama nazwa pokazuje, co należy robić – powiedział…” Więcejhttp://www.polskieradio.pl/7/473/Artykul/1026897,Prof-Kolodko-o-umowach-o-dzielo-i-zleceniach-smieci-nalezy-wyrzucac .

  23. „…Według Institute for Policy Studies 26,7 mld dolarów rozdanych bankierom Wall Street wystarczyłoby co najmniej na podwojenie płacy każdego z 1 085 000 najniżej opłacanych pełnoetatowych pracowników. Reszta z 83 mld dol. otrzymywanych przez banki od państwa prawie wystarczyłaby na podwojenie subsydiów oferowanych przez rząd pracownikom i rodzinom o najmniejszych dochodach w formie ulg podatkowych przy podatku dochodowym.

    Nie oczekujcie jednak, że Kongres wprowadzi podobne regulacje w najbliższej przyszłości.

    Argument z rodzaju „dostajesz tyle, ile jesteś wart” jest zasadniczo mylący, bo nie bierze pod uwagę władzy, pomija instytucje i nie zauważa polityki. Tym samym zwabia nieuważnych w pułapkę myślenia, że nie powinno się robić zupełnie nic, żeby poprawić sytuację płacową, bo nic po prostu zrobić nie można.

    Nie wierzcie w to.

    .

    Przeł. Aleksandra Paszkowska

    Tekst pochodzi ze strony: Robertreich.org

    Robert Reich – profesor polityki społecznej na Uniwersytecie w Berkeley, były sekretarz pracy w administracji Billa Clintona, magazyn „Time” uznał go za jednego z dziesięciu najskuteczniejszych członków amerykańskiego rządu w ostatnim stuleciu.” Więcejhttp://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/gospodarka/20140330/reich-dostajesz-tyle-ile-jestes-wart-mit

  24. Piotr Ikonowicz 07.04.2014 r. pisze

    Osądzić system!

    Pytałem Bronka (bezdomnego nie prezydenta) dlaczego się nie chce zatrudnić w ochronie. Odpowiedział, że nie ma zaświadczenia o nie karalności. A co zrobiłeś?- pytam dalej. Wziąłem kiedyś szyny. A, że były przykręcone to odkręciłem. Bronek działał w warunkach wyższej konieczności. Potrzebował zjeść a może też napić się bo bezdomny potrzebuje się rozgrzać. Bronek żyje na ulicy, nic nie ma więc ilekroć coś sobie „bierze” wyrównuje rachunki z gównianym państwem, które wcześniej kazało zamknąć kopalnię w której pracował 22 lata jako górnik, a potem nie dało mu szans na normalne życie skazując go na zimowanie w kanale ciepłowniczym na Żeraniu. Nie pracuje w prokuraturze, w MSW czy MSZ. Nie pobiera wysokiej pensji za stanie na straży prawa i porządku. Jemu nikt nie powierzył pieczy nad tymi szynami. On tylko tamtędy przechodził i wziął bo był w potrzebie. Dlaczego jednak brali ci co nie musieli? Z tego samego powodu z jakiego nie zapłacono tym, którzy własnymi rękami budowali autostrady, stadiony, mosty, z chciwości. Chciwość jest naczelną zasadą neoliberalnej III RP. Oni tylko byli konsekwentni, bo do siebie są ręce, bo nie ma czegoś takiego jak państwo, tylko jest Jaśnie Państwo, któremu wszystko wolno, bo oni są „ci lepsi”, światli, nowocześni i wszystko im się należy. Brak hamulców w wykorzystywaniu pracowników, cięciu wydatków na zasiłki socjalne, wyrzucaniu ludzi na bruk tworzy sytuację powszechnego nihilizmu i amoralności, która skłania do okradania własnego państwa i własnego społeczeństwa. Ci ludzie czuli się tym bardziej bezkarni i mocniejsza była ich pozycja w strukturze władzy.

    Nie dziwi mnie, ze kradli. To było oczywiste, że skoro pieniądze unijne wychodzą z państwowej kasy i nie trafiają do firm i pracowników, którzy wykonali robotę, to ktoś je musiał ukraść. Dziwię się raczej, że mimo uwikłania ludzi na tak wysokim szczeblu afera w ogóle ujrzała światło dzienne. Że znalazł się w CBA jakiś polski sędzia di Pietro, który odważył się podnieść rękę na obóz władzy. Bo, że za to politycznie odpowiada Tusk i spółka to jest więcej niż pewne.

    Kiedy byłem posłem z ramienia Polskiej Partii Socjalistycznej zażądałem wprowadzenia do ordynacji podatkowej zapisu o obligatoryjnych oświadczeniach majątkowych dla podatników powyżej pewnego pułapu dochodów. Koalicja SLD-PSL, najpierw poprawkę wprowadziła, by w jednym z ostatnich glosowań nad ustawą ją ostatecznie odrzucić. I nadal nie możemy porównać dochodów zadeklarowanych do opodatkowania z majątkiem podatnika. Nikt nie pyta za co kupiłeś samochód, dom z którego z pensji ministra czy dyrektora departamentu musiałbyś odkładać 100 lat. Bo to jest wszystko poprzepisywane na krewnych i znajomych, a oni nie musza się spowiadać ze swego majątku. A przecież to bogactwo musiało być zauważalne, a pensje w sferze budżetowej, nawet tej wysokiego szczebla są stosunkowo skromne i nie uzasadniają „hulaszczego trybu życia” naszych elit. Nie ma jednak u nas amerykańskiego IRS-u czy włoskiej Guardia di Finanza, które stałyby na straży dochodów budżetowych i interesu ogółu.

    IRS potrafi wszcząć dochodzenie jeżeli znajdzie w koszu na śmieci urzędnika państwowego butelki po whisky droższej niż by wynikało z jego oficjalnych dochodów. Naszym dzielnym agentom CBA pozostają tylko techniki operacyjne, prowokacje i podsłuchy. Dlatego Komisja Śledcza jest tym razem niezbędna. Bo ona ma osądzić system, w którym szeryf może bezkarnie kraść całymi latami. Ale właśnie sądu nad systemem, który jest niedemokratyczny i arbitralnie autorytarny Donald Tusk nie chce. Dlaczego? Bo go współtworzył i firmował. Nie sądzę, żeby premier był skorumpowany. Ale z ustaleń Komisji Śledczej może wyniknąć czy i w jakim stopniu był patronem złodziei we własnym obozie. Czy przymykał oko czy też po prostu wykazał się tępotą, która nie przystoi mężowi stanu.
    Bo jeżeli aparat wymiaru sprawiedliwości i policyjny państwa brał udział w przekrętach to kto inny poza Sejmem może to skontrolować? A pamiętajmy, że skorumpowani prokuratorzy bez litości pakowali do więzień ludzi tylko za to, że byli zbyt biedni, żeby spłacać długi bankowe czy alimenty. I to jest właśnie moje główne oskarżenie. Doszło do masowej kryminalizacji biedy i bezkarności przestępstw na wysokich szczeblach władzy popełnianych z chciwości, a nie potrzeby życiowej. Dziecko, które w sklepie odpakowało zabawkę, kobieta która ukradła chleb wpadali w tryby bezlitosnej machiny wymiaru sprawiedliwości, a złodzieje publicznego grosza kreowali się na oskarżycieli i autorytety moralne. Teraz kiedy balon pękł, nie wystarczy przeprowadzić drobiazgowe śledztwo, wyznaczając do jego prowadzenia prokuratorów, którzy akurat jeszcze nie popełnili żadnego przestępstwa. Trzeba rozliczyć i zmienić system, a to będzie wymagało wielkiej mobilizacji nas wszystkich – obywateli.”

    Źródło – https://www.facebook.com/groups/771725336187939/permalink/851175034909635/ .

    =====================

    Piotr Ikonowicz – ‎Zakładamy partię: Ruch Sprawiedliwości Społecznej – 07.04.2014 r. pisze:

    „Rozdawnictwo

    Precz z rozdawnictwem! – tokują ludzie, którzy jak już na swoim eksponowanym stanowisku wszystko schrzanią mogą liczyć na wielomilionowe odprawy. Za to dla byłych właścicieli, a raczej wnuków i pociotków byłych właścicieli kamienic miasto szuka 20 miliardów i kieruje w tej sprawie projekt ustawy do Sejmu, żeby za ten kolejny przejaw rozdawnictwa zapłaciła cała Polska, która jak zawsze „buduje stolicę”. Większość kamienic była przed wojną zadłużona hipotecznie. Dekret Bieruta je nie tylko znacjonalizował, ale i oddłużył. Warszawiacy je w czynie społecznym odbudowali, a wroga wszelkiemu rozdawnictwu liberalna elita je rozdaje. Ofiarami tego rozdawnictwa są lokatorzy, którzy z dnia na dzień dowiadują się, że ich komunalne mieszkania są teraz prywatne a czynsz wzrósł z kilkuset złotych do kilku tysięcy. Opornym, którzy nie od razu uciekają, bo nie mają dokąd, odcina się wodę, prąd, a nawet zamurowuje okna i drzwi. W końcu lądują na ulicy albo w jakimś slumsie z gigantycznym długiem na karku. Wszystko w ramach „naprawiania krzywd” jakich dziadkowie państwa właścicieli doznali od złej komuny. Pytanie czy pozbawienie kogoś zadłużonej ruiny po wojnie da się porównać z cierpieniami lokatorów reprywatyzowanych kamienic?

    Gdy jednak okazało się, że nasze bezmózgie sądy oddają już nie tylko kamienice z lokatorami, ale i przedszkola, żłobki, szkoły i szpitale oraz inne obiekty użyteczności publicznej, Pani Hanna, prezydent Warszawy doszła do wniosku, że w przypadku takich obiektów zamiast zwrotu w naturze powinna być rekompensata i to nie w kwocie wartości rynkowej, ale 20% tej wartości. Zgoda na likwidację placówek oświatowych i leczniczych, żeby zaspokoić chciwość „przedsiębiorczych” jednostek mogłaby PO politycznie zaszkodzić. Zgoda na rzucenie na pastwę „czyścicieli kamienic” Bogu ducha winnych lokatorów najwidoczniej jest OK. Bo nawet męczeńska śmierć ofiary reprywatyzacji, Jolanty Brzeskiej nie poruszyła jakoś chrześcijańskiego sumienia pani Hani. Musiała widocznie opuścić jakąś ważną rozmowę z Duchem Świętym.”

    Źródło – https://www.facebook.com/ .

  25. OPTY pisze:

    ” Doszło do masowej kryminalizacji biedy i bezkarności przestępstw na wysokich szczeblach władzy popełnianych z chciwości, a nie potrzeby życiowej.” – P.I.

    To tak jakbym czytał Marksa – bieda i bogactwo degenerują w równym stopniu ale w przeciwnych kierunkach.
    Kapitalizm jest najbardziej zdegenerowanym i degenerującym czynnikiem-systemem obrzydzającym ludziom życie.
    RÓWNOŚĆ WE WSZYSTKICH WYMIARACH , oto hasło przyszłości.
    I oby to jak najszybciej , jak największa liczba ludzi sobie to uświadomiła oraz poczyniła ” coś ” w tym kierunku.

  26. Piotr Ikonowicz o proteście – pod Sejmem – opiekunów osób niepełnosprawnych – http://www.youtube.com/watch?v=lOTq4-A2YTU .

  27. https://www.facebook.com/events/429012253909471/permalink/443577749119588/ :

    Henryk Rynkowski 19.04.2014 r. pisze:

    „Walka trwa! Albo zwyciężymy ma, albo zwycięży barbarzyństwo rządzących. My, albo oni! Nie ma alternatywy! Łamane są postanowienia międzynarodowej Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych, łamana jest Konstytucja RP, nie jest respektowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego, a rządzący mówią nam o „szukaniu kompromisów”, co oznacza, iż oczekują, że pójdziemy na jakieś ustępstwa. My nie mamy już z czego ustąpić… Nie możemy jeszcze bardziej cofnąć się do tyłu, bo za nami już tylko mur. Walka trwa! Do zwycięstwa!”

    =======

    https://www.facebook.com/groups/771725336187939/permalink/858849747475497/ :

    Paweł Be 19.04.2014 r. pisze:

    „ojciec Raniero Cantalamessa podczas wielkopiątkowego kazania w Watykanie: „- Za każdym złem w naszym społeczeństwie stoi pieniądz albo przynajmniej także pieniądz – dodał ojciec Raniero Cantalamessa. Zapytał: – Co stoi za handlem narkotykami, który niszczy życie ludzkie, za czerpaniem zysków z prostytucji, za zjawiskiem różnych mafii, korupcją polityczną, produkcją broni i handlem nią, a nawet – co strach powiedzieć – sprzedażą organów ludzkich, zabranych dzieciom?
    Czyż obecny kryzys finansowy na świecie nie jest w dużej części rezultatem „ohydnej żądzy pieniądza?” – pytał.
    – Judasz zaczął od wykradania pieniędzy ze wspólnej kasy. Czy nic to nie mówi pewnym zarządcom publicznych pieniędzy? – zauważył.
    Następnie powiedział: – Ale nie myśląc o tych przestępczych metodach gromadzenia pieniędzy, nie jest już skandalem to, że niektórzy pobierają pensje i emerytury sto razy wyższe od tych, którzy są ich podwładnymi, i podnoszą głos, gdy tylko rysuje się taka możliwość, że będą musieli z czegoś zrezygnować dla dobra większej sprawiedliwości społecznej?”

  28. „Wkrótce będziemy obchodzili dwudziestopięciolecie transformacji polskiej gospodarki, ale nie ma zgody co do oceny jej efektów. Można spotkać zarówno zdecydowanych krytyków polityki gospodarczej realizowanej od jesieni 1989 roku, jak również entuzjastów wskazujących na wykorzystanie historycznej szansy, jaka stanęła przed Polską w minionym ćwierćwieczu…” Więcejhttp://biznes.pl/wiadomosci/kraj/przegrani-i-wygrani-polskiej-transformacji,5627308,news-detal.html .

    .

    Więcej artykułów Autora jw, polecam- o transformacji:Dr Bogdan Wyżnikiewicz -http://biznes.pl/wiadomosci/autorzy/dr-bohdan-wyznikiewicz,56962,autorzy-detal.html

    ===============

    https://www.facebook.com/groups/771725336187939/permalink/861458337214638/ :

    Piotr Ikonowicz 23 kwietnia o 12:34 pisze:

    „Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej zapobiegła dziś trzem eksmisjom na bruk, w tym dwójki dzieci i schorowanej emerytki. Szczególne podziękowania należą się Marszałkini Wandzie Nowickiej za interwencję. Czujemy się znakomicie. Nawet nie wiecie jaka to ulga, kiedy się uda! Pozdrowienia dla Agnieszki i Iwony, które jak zwykle walczyły jak lwice.”

  29. „”Nie o taki kapitalizm walczyłem” – mówi Lech Wałęsa i deklaruje powrót do „Solidarności”. Plusy i minusy dzisiejszego ustroju wytykali także goście programu „Tak jest”. „Państwo powinno skupić się na najbiedniejszych, a nie rozdawać ulgi, nie patrząc na zarobki” – mówił ekonomista, Ryszard Petru. „Jesteśmy na tyle bogatym krajem, że ludzie nie powinni bać się, czy będą mieli co jeść, czy będą wyrzuceni na bruk” – dodaje także Piotr Ikonowicz…” Więcejhttp://www.tvn24.pl/tak-jest,39,m/kapitalizm-do-poprawki,421295.html .

  30. https://www.facebook.com/groups/771725336187939/permalink/871513666209105/ :

    Piotr Ikonowicz 9 maja 2014 r. o 06:51 pisze:

    „Dość niewolnictwa!

    W Polsce za płacę minimalną nie da się utrzymać rodziny i mieszkania w dużym mieście. Najczęściej występująca płaca w kraju to jakieś 1600 zł. na rękę. Ludzie, którzy tyle zarabiają ledwo wiążą koniec z końcem. To tzw. Working poor (pracujący biedacy). W Polsce w odróżnieniu od innych krajów Europy Zachodniej zbiorowe układy płacowe legły w gruzach. Ci sami pracownicy, w tych samych korporacjach, na tych samych stanowiskach otrzymują bardzo zróżnicowane płace. Tym niższe im wyższe jest bezrobocie w danej miejscowości. Płace w naszym kraju stanowią zaledwie 34% dochodu narodowego, podczas gdy w Wielkiej Brytanii, dokąd masowo migruje za chlebem nasza młodzież płace te stanowią 62% PKB. Dzieje się tak zapewne, dlatego, ze istnieją tam zarówno zbiorowe układy płacowe jak i związki zawodowe, a przede wszystkim instytucja minimalnej stawki godzinowej, która w przeliczeniu na złotówki jest równa 32 złotym za godzinę. Gdyby y wprowadzić ją u nas, niemożliwe stałyby się ogłoszenia proponujące 2 zł. na godzinę, a takie się wciąż ukazują. Stawka 3 czy 4 zł. na godzinę jest dość powszechna, czyli duża część ludzi na tzw. nieformalnym rynku p[racy zarabia znacznie poniżej płacy minimalnej, która zakłada, że człowiek powinien zarabiać przynajmniej dychę (brutto) na godzinę.

    Płaca minimalna jest tym ważniejsza im słabszy jest ruch związkowy. W Polsce, gdzie zdecydowanie przeważa sektor prywatny związki są tylko w spółkach Skarbu Państwa. Pewien bezdomny, którym opiekuje się Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej przepracował 400 godzin w ochronie i otrzymał za to 400 zł, czyli 1 zł, za godzinę pracy. Dobrodziej pracodawca wiedział, że jest on bezdomny i próbował to wykorzystać. My jednak sfotografowaliśmy książki dyżurów i poszliśmy z tym do sądu. Nikt jednak nie wie jak wielu bezdomnych pracuje za takie pieniądze. Ruch Sprawiedliwości Społecznej proponuje by w zaspokojeniu podstawowych potrzeb obowiązywała zasada „każdemu według jego potrzeb”. Jesteśmy dość bogatym krajem podobno mamy być według [premiera już wkrótce 20ta gospodarka świata, aby każdy miał dach nad głową, prąd, gaz, bieżącą. Gorącą i zimną wodę oraz ogrzewanie Żeby dzieci nie chodziły głodne do szkoły. Żeby można się było leczyć i uczyć. Wszystko, co ponadto każdy musi zdobyć sam w myśl zasady: „każdemu według jego zasług”. A to oznacza, że koleś, który schrzanił robotę na Stadionie Narodowym, w którym dach się nie otwierał, powinien zamiast pól miliona odprawy być obciążany spłata i do końca życia powinni go nękać komornicy. Wystarczy sprawiedliwie podzielić, a dla wszystkich wystarczy. Tymczasem ci, którzy ten dochód wytwarzają są zmuszani do zadowolenia się coraz mniejszymi ochłapami. Ale my to zmienimy. Jednym z instrumentów tej zmiany jest wprowadzenie minimalnej stawki za godzinę pracy w wysokości 10 zł netto niezależnie od rodzaju zawartej umowy.”

    =========

    W Polsce nawet wynagrodzenie średnie nie jest w stanie sfinansować minimum socjalnego dla czteroosobowej (dwoje dzieci) rodziny – http://www.stachurska.eu/?p=5162 .

  31. OPTY pisze:

    Nie wiem skąd wiadomym było przed wiekami to , co dziać się miało potem ale jak wskazuje cytat z NT – Mt 25.29 , był ktoś lub grupa ludzi , która doskonale zdawała sobie sprawę z tego ,że jeśli świat pójdzie w kierunku kapitalizmu to stanie się tak , jak w tym cytacie;

    ” Każdemu bowiem , kto ma , będzie dodane , tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś ,kto nie ma , zabiorą nawet to, co ma . ”

    Dokąd to prowadzi ? – jak próbują przekonywać Świadkowie Jehowy , mówiąc kolokwialnie i po chłopsku, Bóg się niemiłosiernie ” wk… i i rozpi….li ” ten tak niesprawiedliwie poukładany świat . Jak to zrobi ? – a to Jego słodka tajemnica . Bo mając tak ” zjechane ” umysły ludzie sami sobie z tym nie poradzą. Osobiście nie wierzę ,że DO zatryumfuje na tym świecie , prędzej ten świat „rozpieprzy ” wszystko w drobiazgi niż się nawróci na uzdrowienie wg. jakże słusznej zasady Doktora. Sedlak też doskonale zdawał sobie sprawę z sytuacji pisząc ,że jak na razie robimy(oczywiście nie wszyscy ale zdecydowana większość) wszystko to , co zasługuje/zwiastuje katastrofę.

  32. https://www.facebook.com/#!/jarek.augustyniak.5/posts/876146222402427 :

    Jarek Augustyniak 16.05.2014 r. pisze:

    „W jutrzejszej Wyborczej wywiad z tym złodziejem Janem Krzysztofem Bieleckim:
    ” GW: 19 października 1991 roku był pan premierem Polski. Przepis likwidujący pegeery i decydujący o losie pół miliona ludzi ma pięć zdań. ”Wykreślenie przedsiębiorstwa z rejestru podmiotów” – to zdanie najważniejsze. Wyście w ogóle pomyśleli, co będzie z ludźmi?
    JKB: – Nie pamiętam.”

  33. OPTY pisze:

    JKB to jest bydlę , które powiedziało swego czasu , że PRL poczyniła większe szkody dla Polski niż II WŚ . Tego nie może mu darować żaden zdrowo myślący Polak . To niech powie w takim razie na czym uwłaszczali się i co rozkradano przez całe lata 90te a i teraz też ,gdyby były te wyimaginowane szkody ? Sam maczał w tym swoje lepkie paluchy i dorobił się niezgorszej fortunki – niech powie uczciwie , jak to było ? Żaden neoliberał uczciwym w pojęciu społecznym człowiekiem nie jest , wyprzedaż majątku narodowego za 10-15 % jego wartości to złodziejstwo na narodzie. To powinien ktoś kiedyś rozliczyć i posadzić tych panów tam, gdzie ich miejsce – w pudle. W tym systemie ludzie się nie liczą , to niepotrzebne śmiecie , które się zamiata do kubła i wysypuje na ludzkie wysypisko odpadów społecznych utylizowanych na rynku bezwzględnych niszczących zasad.

  34. OPTY pisze:

    W uzupełnieniu mojego wcześniejszego wpisu;
    Gdyby nadal był PRL, poziom życia nie odbiegałby od obecnego. Po zmianie systemu, od 1989 r. Polska nie dokonała oczekiwanego przez społeczeństwo skoku cywilizacyjnego. Obecny poziom wynika jedynie z naturalnego upływu czasu i rozwoju techniki w świecie, która dociera pod „strzechy”.

    Tak samo byłyby dostępne: komputery, telewizory LCD (3D), telefony komórkowe, samochody itp. Niech wam nie wmawiają, że to sukces transformacji ustrojowej. Przybyło tylko milionerów. Zmarnowano blisko ćwierć wieku (!) na różne przepychanki polityczne, zamiast wziąć się za budowę siły gospodarczej państwa. Mamiono Polaków sukcesem „okrągłego stołu” i jedynie słusznym tzw. „planem Balcerowicza”, a kraje które takiego planu nie miały. osiągnęły w tym czasie znacznie lepsze wyniki od Polski.

    Rządzący przez te 21 lat byli zajęci rozkradaniem majątku Polaków. Zmuszono miliony młodych ludzi do emigracji za chlebem, i pracują oni teraz na rozwój gospodarczy innych Państw. zamiast Polski.
    Jest problem z wybudowaniem autostrad. W Warszawie zbudowano jedną linię metra. Po Polsce jeżdżą brudne, śmierdzące, zdezelowane pociągi. W Polsce faktycznie niczego nie produkuje się, a co najwyżej montuje z gotowych elementów. Budownictwo mieszkaniowe leży na łopatkach. Miliony ludzi pracują za 1400 zł/mc, emeryci otrzymują po 800 zł/mc emerytury. Dzieci chodzą głodne do szkoły. A ceny rosną bez opamiętania. Ludzie nadal ogrzewają domy węglem, chrustem zbieranym w lesie, spalają plastykowe butelki i śmieci, bo ich na gaz nie stać.

    „Sukcesem” tych lat jest wątpliwa moc naszej złotówki, zakup F-16, udział Polski w wojnie w Iraku i Afganistanie, przynależność do NATO, wejście do UE, rozpętanie wojny z Rosją. Rozbicie TU-154M w Smoleńsku. Zatopienie połowy Kraju podczas powodzi, bo nie remontowano starych i nie budowano nowych wałów, nie budowano zbiorników retencyjnych. A tego, co najważniejsze, czyli przyspieszenia rozwoju gospodarczego kraju i budowy państwa dobrobytu – nie osiągnięto.

  35. https://www.facebook.com/groups/771725336187939/permalink/878536802173458/ :

    Piotr Ikonowicz 20 maja 2014 r. o 16:13 pisze:

    Oto tekst, który wyjaśnia co się dzieje w Adamowie pod Żurominem:

    „NORA ze dwora
    MACIEJ WIŚNIOWSKI Nr 44/2013, 2013-10-25, str. 4

    Nikt cię nie załatwi tak, jak chciwy komornik, bezduszny policjant i leniwy sędzia.

    – …sama sobie stryczek dasz, nie wytrzymasz!
    – I dobrze, dam sobie stryczek, żebyś wiedział! I będziesz na sumieniu mnie miał!

    Potem wyzwiska, krzyki, szum chowanego dyktafonu ocierającego się chyba o ubranie.
    To, co zazwyczaj zajmuje cały artykuł, tutaj można zmieścić w dwóch zdaniach. Grażyna i Ryszard Dobrosielscy byli majętnymi hodowcami drobiu w Adamowie koło Żuromina. Biznes przestał iść, banki zażądały zwrotu kredytów, komornik w 2009 r. wystawił nieruchomości na licytację, majątek kupił miejscowy biznesmen Jacek Twarogowski. Takie historie dzisiaj nikogo w Polsce nie podniecają. Drobni przedsiębiorcy padają dziesiątkami.

    •••

    Ciekawe zaczyna się dopiero od tego momentu. Kredyt, który trzeba było spłacać, wynosił 400 000 zł. Gdy dotychczasowe życie zaczęło im się walić na głowę, Dobrosielska uciekła tam, gdzie często ludzie uciekają – w alkohol. Szybko się zreflektowała. Leczenie w Otwocku zakończyło się sukcesem w tym sensie, że dziś kobieta nie pije. Wszystko inne to klęska. Podczas jej leczenia komornik szybciutko najął rzeczoznawcę, który dokonał wyceny nieruchomości na poczet spłacenia długu. To staje się komorniczym zwyczajem w Polsce: warte miliony złotych nieruchomości wyceniono na niewielką część ich wartości. To nie jest gołosłowny zarzut. Nadużycia i łamanie prawa orzekł sąd w wyroku przeciwko rzeczoznawcy. Nakazał zwrot wyłudzonych kwot i odszkodowanie dla Dobrosielskiej. Ale ściągnięcie tych pieniędzy potrwa jeszcze długo. Czasu Dobrosielska akurat nie ma.

    Z drugiej jednak strony: no i co to daje samej Dobrosielskiej? Nic. Licytacja zakończona tzw. przybiciem nowemu właścicielowi została dokonana i dłużnik nie ma nic do gadania. Pozostaje kilka pytań.

    Jeżeli dług wynosił ok. 400 000 zł, to jakim cudem dom o powierzchni 350 mkw., 4 kurniki na ileś tam tysięcy kurcząt i 2 samochody mogły nie wystarczyć na pokrycie tej kwoty?

    Odpowiedź jest prosta: znaczna część tej kwoty poszła na koszty komornicze. Jak sobie komornik je wylicza? Na jakiej podstawie? Jeżeli wycena została dramatycznie zaniżona, to czy nie można wykluczyć, że po sprzedaniu choćby części własności wystarczyłoby pieniędzy na uregulowanie zadłużenia? Czy to powód, żeby wycenę, a po niej całą licytację przeprowadzić ponownie, tyle że tym razem uczciwie? Na takie pytania nikt w Polsce nie odpowiada, a już na pewno nie dłużnikowi, który od chwili stania się dłużnikiem należy do kasty podludzi.

    •••

    Fakt przejęcia domu przez pana Twarogowskiego nie ulega zatem wątpliwości. Nowy właściciel zechciał zainteresować się nowym nabytkiem, co zrozumiałe. Pojawił się jednak pewien kłopot: w zlicytowanym domu w dalszym ciągu mieszkali Dobrosielscy. To dla zdeterminowanego właściciela nie jest oczywiście przeszkoda. Lokator – jak karaluchy – wynosi się, gdy warunki bytowania są niesprzyjające. Jeżeli zaś są niezłe, to należy je pogorszyć. Historia wzajemnych relacji między eksmitowanymi i właścicielami zna mnóstwo sposobów na to, jak życie niechcianego lokatora zamienić w piekło.

    Zacząć należy spokojnie. Zgodnie z prawem wystąpić o eksmisję. W domu państwa Dobrosielskich mieszkają z nimi dwie córki i brat męża. Gmina Bieżuń została zobowiązana do zapewnienia im lokalu socjalnego, którego warunki są dokładnie określone przez prawo. Nora, którą im zaproponowano, nie spełniała tych warunków z pewnością. Odwołali się zatem do sądu, reprezentowani przez mecenasa Lecha Obarę z Olsztyna, specjalistę od spraw beznadziejnych. Jak zwykle był skuteczny – sąd wyrokiem zaocznym pozbawił tytułu wykonalności wyrok Sądu Rejonowego w Mławie o eksmisji. Lokal ze względu na wyposażenie i stan techniczny nie nadaje się do zamieszkania i nie spełnia wymagań lokalu socjalnego oraz stanowi zagrożenie dla życia i zdrowia powodów – napisał sąd w uzasadnieniu. Wyrok zapadł 23 sierpnia 2012 r. zaocznie, gdyż pan Twarogowski nie uznał za stosowne niepokoić sąd swoją obecnością, żeby procesować się z takimi gołodupcami jak Dobrosielscy. Potem jednak, gdy okazało się, że decyzje wymiaru sprawiedliwości są dla niego niekorzystne i nie może wyrzucić hołoty na zbity pysk, poskarżył się na wyrok. Sąd podtrzymał wyrok zaoczny. Dla słabo kumających: blokuje to czynności eksmisyjne w jakiejkolwiek formie. Przez eksmisję należy rozumieć przymusowe nakazanie osobie zajmującej lokal opróżnienie z rzeczy i opuszczenie lokalu służącego jej do zaspokojenia potrzeb mieszkalnych.

    •••

    To nieco utrudniło obronę świętego prawa własności, ale nie uczyniło go niemożliwym. Najpierw komornik Cezary Frydrych zajrzał do państwa Dobrosielskich 22 maja 2013 r. Rozmawiał z prawnikiem reprezentującym dłużników i wiedział, że eksmisja jest wstrzymana. Ale przystąpił do czynności w sprawie dotyczącej Grażyny Dobrosielskiej. Zabrał meble z jednego pokoju i zaryglował drzwi. Wszystko inne zostawił, bo zgodnie z wyrokiem sądu nie miał prawa robić niczego więcej. Ale w kolejnych dniach, nie kłopocząc komornika, ale za to w towarzystwie policji przyjeżdżała ekipa nowego właściciela i po kolei wymontowywała okna w kolejnych pomieszczeniach, wynosiła sprzęty, wyjmowała drzwi, wyrzucała meble, pozbawiała dotychczasowych lokatorów wody, ciepła, gazu, łóżek.

    Dobrosielska pokazała policjantowi wyrok sądu. Policjant uprzejmie wyrok zmiął i rzucił na ziemię, zapewne po to, żeby mieć wolne ręce, broniąc interesów wierzyciela. Nie mógł nie wiedzieć, że prawo zabrania mu takiej aktywności. O wszystkim regularnie zawiadamiana była prokuratura. Umarzała seryjnie. Ostatnie zawiadomienie skwitowała jawnie niezgodnym z prawdą stwierdzeniem: Odmówić wszczęcia dochodzenia w sprawie zakłócenia miru domowego w dniu 10 września 2013 r. w miejscowości Adamowo, gmina Bieżuń, powiat Żuromin z art. 193 kk. Z uwagi na to, że czynu nie popełniono z art. 17 par. 1 pkt 1 kpk. To było wtedy, gdy nowy właściciel młotem rozwalił kominek, wymontował piecyk i tłukł płytki na schodach. Towarzyszyła temu zachęta, aby niechciani lokatorzy sobie poszli. Żeby być precyzyjnym, mówił: Spierdalajcie!
    Jeżeli czynu nie popełniono, to

    czym są regularne najazdy byczków bez szyi, nękanie, straszenie ludzi, krzyki, wyzwiska, dewastacja, odcinanie mediów i doprowadzenie lokatorów do wegetacji?
    To niewinna sąsiedzka wizyta?

    Córka Grażyny Dobrosielskiej leczy się psychiatrycznie na ciężką depresję, próbowała popełnić samobójstwo. w końcu może się jej udać. Widziałem dom Dobrosielskich, a raczej to, co z niego zostało. Straszy ciemnymi otworami okiennymi. W środku wszystkie pomieszczenia są całkowicie zdewastowane. Dobrosielska z córkami gnieździ się w pomieszczeniu piwnicznym na barłogu, bo inaczej nie da się nazwać miejsca, gdzie śpią. Nie trzeba być psychologiem, żeby widzieć depresję córki i początki u jej siostry. Ojciec śpi w samochodzie w sąsiedniej miejscowości. Przyjeżdża tylko w weekendy. Jedynym radosnym stworzeniem w tym ponurym gmachu jest pies. Gdy tam byłem, temperatura powietrza wynosiła ponad 12 stopni. Niebawem przyjdzie śnieg z deszczem, a potem przymrozki.

    •••

    Ślepa jest policja, bezczynna prokuratura, nierychliwe sądy. Mecenas Walec z kancelarii Lecha Obary powiedział mi, że złożono do sądu wniosek o przywrócenie stanu posiadania. I od maja sąd nie może rozpatrzyć sprawy. Urlopy – tłumaczyła mu pani prezes sądu w Mławie. Sezon urlopowy w mławskim sądzie trwa najdłużej w Europie, bo mamy prawie listopad, a sprawa nie może się zacząć. Czy można się dziwić, że Dobrosielscy twierdzą, iż organy sprawiedliwości są powiązane z ludźmi, którzy ich życie zamienili w nieustający strach?

    W Poznaniu sprawa czyścicieli kamienic znalazła finał w sądzie. Trzeba jednak było zaangażowania mediów, organizacji lokatorskich i nacisku na prokuraturę i policję. Tam draństwo dotknęło wielu ludzi, którym łatwiej szukać pomocy razem. W Adamowie, powiat Żuromin, nikogo takie sprawy nie obchodzą. Dobrosielscy są sami wobec niesprawiedliwości. W Polsce powinniśmy się do tego powoli przyzwyczajać.”

  36. O zarobkach posłów – Tak czy Nie? Piotr Ikonowicz vs. Ryszard Kalisz 05-06-2014 – http://www.wykop.pl/link/2025252/tak-czy-nie-piotr-ikonowicz-vs-ryszard-kalisz-05-06-2014/

  37. „”Hucpa wokół 25-lecia i wielkiego sukcesu”

    06.06 | – Zwykli ludzie ze zdumieniem patrzą na całą hucpę wokół 25-lecia i wielkiego sukcesu – mówił w „Piaskiem po oczach” Piotr Ikonowicz z Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej. – Ty widzisz wyłącznie złe rzeczy. Trzeba patrzeć obiektywnie – odpowiadał Ikonowiczowi Krzysztof Król, społeczny doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego….” – http://www.tvn24.pl/wideo/magazyny/hucpa-wokol-25-lecia-i-wielkiego-sukcesu,1291310.html?playlist_id=12699#hucpa-wokol-25-lecia-i-wielkiego-sukcesu%2C1291310.html?playlist_id=12699&_suid=140213619371606881426116335645 . 19 minut.

  38. „Ciało 37-letniego bezdomnego znaleziono na początku roku w zamurowanym pustostanie przy ulicy Wróblewskiego we Wrocławiu. Według ustaleń dziennikarzy wrocławskiego oddziału TVP, pan Krzysztof mógł żyć nawet kilka dni po zamurowaniu obiektu i umrzeć z wycieńczenia. Prokuratura twierdzi jednak, że w tej sprawie nikt nie zawinił i umarza śledztwo…” Więcejhttp://www.tvp.info/15484133/zamurowali-bezdomnego-prokuratura-nikt-nie-zawinil .

Dodaj komentarz