W Londynie pani dyrektor szkoły zawiadamia sms-em rodziców o tym że w dniu takim to a takim nie będzie obecna w szkole. Czyżby na wypadek gdyby któryś rodzic zamierzał w tym dniu wybrać się właśnie do niej w jakiejś sprawie? Taki respekt i poważanie?
Koleżanka, która mieszka w Londynie od kilkunastu miesięcy, a jej sześcioletni synek chodzi tam do szkoły ledwie miesiąc, już się do niekonwencjonalnych jak na jej życiowe doświadczenie przywiezione z Polski, zachowań w róznych londyńskich instytucjach przyzwyczaiła i ma je za bardzo, bardzo perfekt, czyli wygodne po prostu. Chyba do Polski nie wróci ? Finansowo wiedzie im się tam też o wiele lepiej niż tu.
‚
Polecam:
– http://paulinakopestynska.com/?strona=akwarele
– http://mismicrophoto.com/index-pl.php
‚