Piotr Ikonowicz bloguje

Zwykle kiedy się przeprowadzam (a uczyniłem to już w życiu tyle razy, że nie umiem zliczyć) wyrzucam do kosza sterty zapisanego papieru. Jest na nich całe moje życie, notatki, projekty, nowe pomysły na teksty. Całe moje życie, które zwykle nie mieści się w pudłach przygotowanych do przeprowadzki. Zaczynam więc wszystko symbolicznie od początku. . Żadnych sentymentów, ważne tylko to co jeszcze się zdarzy. Tymczasem moja dorosła córka Julia od razu zaczęła od bloga. Nie musiała niczego wyrzucać, ani ciągnąć za sobą, bo jej palce śmigały po klawiaturze tak szybko, że wcale nie było ich widać. Uczę się więc o dziecka i nie będę musiał już wyrzucać przeszłości do kosza. Potem to wszystko zostanie w tej dziwnej przestrzeni, w której ludzie zamknięci w czterech ścianach i samotni, szukają się nawzajem.

Jak bardzo wielu z nas mam w sobie mnóstwo gniewu. Bezsilnej złości, że tak mało możemy zrobić, żeby sobie pomóc nawzajem. I, że tak często, tak zupełnie bez sensu krzywdzimy i ranimy się nawzajem pod czujnym okiem tych, którzy nas hodują jak szczury w klatce. Mam 56 lat i jak daleko sięgam pamięcią wstecz biłem się o lepszy świat. No i wystarczy się rozejrzeć, żeby stwierdzić, ze bez powodzenia. Świat jest coraz gorszy. Polska jest coraz gorsza. Ludzie są coraz gorsi. A jednak trzeba iść dalej, bo nigdy nie wiadomo kiedy po raz kolejny zdarzy się cud i będziemy razem, urosną nam skrzydła. A na co dzień, musi wystarczyć małe zwycięstwo, czyjeś wdzięczne spojrzenie, koniec płaczu po nocach i eksmisja, która odwołano. Której nie będzie. I jakaś prolongata normalności dla kilku przestraszonych istnień, które mogą dalej walczyć i mieć nadzieję. Na zapłacenie długów, normalny rozwój swoich dzieci, trwanie podstawowej komórki społeczeństwa.

Moja Agatka napisała ustawę o przeciwdziałaniu bezdomności i ochronie lokatorów. Ogłosiliśmy to wczoraj z Wandą Nowicką i Anią Grodzką na konferencji prasowej w Sejmie. I co? Cisza. Media nie chcą żebyśmy wiedzieli, rozumieli, że na dworze śnieg, a ludzi można znowu tak po prostu na ulicę wyrzucać. Wolą milczeć i kłamać. A największym kłamstwem jest to wczorajsze milczenie. Agatka jest mądra i wrażliwa. Mówiła o prawach człowieka, o cierpieniu, o normach, cywilizacji. Dziennikarze ziewali i zapytali o jakieś plotki towarzysko-polityczne. Mądrość i wrażliwość nie są najwyraźniej w cenie.

W kieszeni pusto. Stefan, który od jesieni mieszka z nami wraz z Małgosią (lat 9) i żoną Natalią (nie wiem ile lat) mieszkają z nami, kupił mi fajki. Więc palę i piszę. Stefan zawiózł dziewczynki, Małgosię i naszą 6-letnią Karolinę do szkół. Jest chwila ciszy. Czas by napisać kilka tekstów i zarobić na chleb i czynsz, zanim zaczną się codzienne telefony z wołaniem o pomoc, pisma, interwencje, negocjacje, nerwy i huśtawka nastrojów.

W Kancelarii pewnie już siedzi Iwonka z niedoleczonym zapaleniem płuc i pisze skargi na czynności, żeby nie wyrzucili i Agnieszka, której córka choruje na uszy, a trzy inne są wściekłe bo odłączyli internet, a prąd też po zimie wyłączyli bo ogrzewanie jest na prąd, więc trzeba się było jakoś podłączyć, żeby uszy Emilki chronić przed zimnem.”

Źródło – http://ikonopis.blog.pl/2013/04/03/czesc/ .

.

Pan Piotr Ikonowicz był tu cytowany wielokrotnie, zainteresowanym polecam wyszukiwarkę u góry z prawej strony. Wystarczy do rubryki SZUKAJ wpisać: Piotr Ikonowicz.

.

Wczorajsza konferencja prasowa w sprawie ustawy o przeciwdziałaniu bezdomności i ochronie lokatorów – http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/transmisje.xsp?unid=928CBF516FE486FAC1257B410024A215 , polecam.

.

Polecam również – na temat – wypowiedź Anny Grodzkiej o dziwaczności – http://www.stachurska.eu/?p=12276 .

.