Lew Tołstoj, chorujący wegetarianin

.

http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4831.msg267206#msg267206 (dostępne dla zarejestrowanych użytkowników) :

,

Dasna 18.01.2014 r. o 09:20:18 pisze:

.

„Cyt:

„Przepowiada powszechny wegetarianizm i zapewne ma rację”

Pamiętniki Zofii to także świetne świadectwo codziennego życia w Jasnej Polanie, radości i… chorób. Na kartach pamiętnika co rusz ktoś ma gorączkę, źle się czuje – od migren aż po najczęstsze dolegliwości żołądkowe Tołstoja drobiazgowo opisywane przez żonę.

Większość tych cierpień Tołstojowa przypisywała lansowanemu przez męża, modnemu wówczas w Europie, wegetarianizmowi: „Lew Nikołajewicz nie całkiem zdrów. Jarskie potrawy niedostatecznie pożywne rozciągają żołądek i kiszki powodując zgagę i gazy” – to powtarzająca się co jakiś czas diagnoza. Zresztą, jarska dieta była w Jasnej Polanie wielokrotnie tematem towarzyskich rozmów:

„Przy herbacie mówiliśmy o jedzeniu, zbytku, wegetarianizmie, który wciąż propaguje Lowoczka. Opowiadał, że w pewnej niemieckiej gazecie zamieszczono spis potraw jarskich, w którym na obiad zalecano chleb i migdały.”

Laughing Laughing

.

Polecam:

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/pwn_poleca_pamietniki_zofii_tolstoj_jak_naprawde_wyglada_zycie_z_geniuszem_292697.html .

http://www.matras.pl/pamietniki-193501.html .

One Response to Lew Tołstoj, chorujący wegetarianin

  1. Chutor1 pisze:

    Dieta mięsna i zmiana klimatu
    Lew Tołstoj w swych najsmielszych dumkach o przyszlosci nie mogl sobie wyobrazic, ze dieta wegetarianska moze byc glownym sprawca zmiany klimatu, nadmiaru dwutlenku wegla w atmosferze i postepu pustyni w skali swiatowej. Kilkadziesiat lat temu w brytyjskiej kolonii Rodezji, Allan Savory, ktoremu powierzono opieke nad parkami narodowym przystapil do tepienia trawozernych zwierzad by zachowac przyrode dla potomnosci. To wlasnie on obecnie stal sie glownym propagatorem idei i praktycznych zastosowan wskazujacych na to, ze stada zwierzat na sawannach Afryki utrzymywaly trawe w glebie a bez nich urodzajna ziemia wysychala. Bez roslinnosci ziemia nie jest w stanie przejac dwutleku wegla z powietrza. Dwadziescia lat temu w Rosji, pewnie z ukrytych pobudek, Jelcyn wydal ukaz by wyciac w pien 50% bydla. Nie dziwota, ze Putin nawet importowal mieso kangurze z Australii. I jednoczesnie exportowal zboze. Tak jak za czasow Allana Savory’ego w Afryce tak w obecnej Rosji wskutek suszy Putin uganial sie za pozarami ale przynamniej bydlo nie tratowalo ziemi, bo go nie bylo. Lew Tolstoj dopial swego. Kto wie, to moze Allan Savory i zjadacze miesa przywroca biologiczna rownowage w przyrodzie i ocala swiat od nadmiernego dwutleku wegla.

Dodaj komentarz