.
https://www.facebook.com/groups/546225208785316/permalink/577972992277204/ :
.
Jacek Cezary 30.12.2013 r. pisze:
„Niesłychane rzeczy. Najpierw rząd przycisnął złodziei z OFE, teraz zabiera się za oszukujące na podatkach korporacje. Oby tylko za słowami poszły czyny. „Nie możemy przecież pozostawić bez reakcji agresywnego unikania opodatkowania przez wielki kapitał czy aktywności szarej strefy. (…) Klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania to instrument, który ma przeciwdziałać sztucznym schematom wykorzystywanym przez naprawdę duże spółki, międzynarodowe korporacje. (…) Jeśli podatnik prowadzi działalność gospodarczą w Polsce, a swoje zyski przepuszcza przez system cypryjski tylko po to, by zapłacić mniej podatku, to chcemy temu zapobiec. Jeśli działa w Polsce, niech tu płaci podatki, a nie tworzy sztuczne konstrukcje tylko po to, by ich uniknąć”.
Więcej –
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,15195550,Fiskus_przycisnie_oszustow___Wielki_kapital_agresywnie.html .
.
.
Polecam:
.
.
.
.
WordPress wyszukał:
Jakub Bożek:
:…Prof. Kuzińska podsumowuje: „Dla gospodarki obniżenie podatków od osób prawnych będzie oznaczało raczej: 1) mniejszą redystrybucję i popyt konsumpcyjny, będący najistotniejszym, obok inwestycji, czynnikiem wzrostu PKB; 2) pogorszenie skuteczności polityki zmniejszania współczynnika Giniego 3) polityczną porażkę państwa, które zamiast powalczyć o należne daniny, cofa się przed potęgą coraz bardziej aroganckich korporacji 4) utrwalanie w społeczeństwie przekonania o braku sprawiedliwości podatkowej (bo biedni płacą), a więc obniżanie kapitału społecznego. Takim krajem trudniej jest rządzić”.
Nie ma się co oszukiwać: dziś system podatkowy jest pęknięty. Obowiązuje biednych i jest dobrowolny dla bogatych, którzy wiedzą, jak lawirować. Dla nas, maluczkich, bojkot, taki jak ten, który dotknął teraz LPP, jest jedyną szansą, żeby powiedzieć, że nie zgadzamy się na to pęknięcie.” Więcej – http://m.krytykapolityczna.pl/artykuly/gospodarka/20140116/bozek-podatki-sa-dla-biednych .
Takie próby to są dyrdymały i nie odniosą żadnego efektu. Jeśli podatki wzrosną tak samo dla wszystkich, nie spowoduje to przesunięć na rynku a tylko wzrost cen. Supermarkety, cele najwulgarniejszych wyzwisk, płacą małe podatki ale i ich zyski są marne, jakieś 3%. I wielu z nich działalność w Polsce się nie opłaca, ostatnio Real i Praktiker. One zainwestowały miliardy, wyszkoliły ludzi, którzy po komuniźmie nie potrafili pracować, nauczyły Polaków czystości (może nie?) i mają horrendalnie wysokie koszty ochrony bo przecież ci, którzy głośno wrzeszczą o złodziejach sami najwięcej kradną. A o podwyżce cen to pewnie większość ludzi w Polsce marzy, z moim wyjątkiem.
Komunistyczna mentalność i szowinistyczna zawiść z ich próbami wciskania okutych butów w życie gospodarcze to jedno z najgorszych możliwych posunięć. Skończy się przegranymi procesami i miliardowymi karami dla Polski jak to było z PZU czy TP SA. I porzuceniem grajdoła.
Na jakiej podstawie głupawy urząd będzie decydował, czy koszty za granicą są uzasadnione czy nie. Przykład, większość „kosztów” importu bananów to koszty transportu. Pośredników jest celowo 3-5 i nikt nie kupuje u producenta. Na końcu zysk koncernu to parę centów i niech głupawy urzędas jedzie na Bermudy i sprawdza, czy to uzasadnione i kto ile wziął po drodze. To są kpiny. A fair trade i tak jest droższy.
Polski głupawy rząd był przeciw podatkowi od operacji bankowych robiąc miliardowe prezenty największym cwaniakom i spekulantom, zrezygnował z VAT w handlu stalą oddając Hindusom (Mittal) miliardy a próbuje dobierać się do pieniędzy wydawanych przez biedaków na chleb w Lidlu czy Biedronce.
To nie znaczy, że należy tolerować kombinacje, ale tylko jedno wspólne światowe, nawet nie europejskie rozwiązanie przyniesie skutek. Jednak kiedy Niemcy to proponowali rząd PO był przeciw. Jak widać rozum omija Polskę szerokim łukiem.
Może krótko: Właśnie po to powstaje silna Unia Europejska żeby się bronić przed takimi kombinacjami, szczególnie, że stoją też za nimi rządy Chin czy USA. Te ostatnie mają czołgi i NSA. Stąd pusty śmiech bierze, kiedy jeden dość prymitywny kraik na cudzym utrzymaniu zaczyna się stawiać, że on to zmusi świat do czegoś tam. Ani jeden kraj na świecie tego nie osiągnął.
Czyste jajo. I tyle.
W interesie Polski (niekoniecznie Niemiec) jest progresywny CIT : 19% dla małych firm, wyższy, np. 30% dla średnich i wyższy np. 40% dla dużych.
Także w interesie Polski jest podatek od operacji bankowych i podatek Tobina.
Myślę, że duże firmy od tego nie zginą. Jeśli nie mają zysków, to nie zapłacą, jeśli wycofają się z Polski, to rynek zapełni lukę, gdyż nie znosi próżni.
http://wyborcza.pl/1,75477,15306622,85_osob_ma_majatek_taki_jak_pol_swiata__Bogaci_zaczynaja.html .
Poczekamy jeszcze trochę aż przejmą drugą połowę i będzie cacy ! No co ? – wszystko zgodnie z prawem – stanowionym przez bogaczy. I morda w kubeł !
Dlatego nie komentuję już kiedy czytam, że kiedy się „obniży koszty pracy” czyli obetnie tym biedniejszym żeby dać owym 85 i ich pomocnikom to wszystkim będzie lepiej. Dodając opłacaną lub z ideologicznej głupoty nienawiść różnych Trystero czy Kasprowiczów do związków zawodowych (jedyna siła zdolna choć trochę postawić się w obronie biedniejszych). A podatki supermarketów też podniosą tylko ceny jedzenia dla biednych.
Wszystko w imię „miejsc pracy” niewolniczej za ochłapy czyli największego szczęścia biedaka.
Przepraszam, ale uciekło mi ważniejsze:
Od wczoraj gazety światowe na pierwszej stronie podają ,że najwięksi światowi obrońcy klasy robotniczej czyli rządzący Chin (od rodzin prezydenta i premiera począwszy) dawno już wyprowadziła po cichu swoje lewe majątki na wyspy karaibskie. W sumie chodzi o drobne 4 biliony (4 000 miliardów) dolarów. A w Polsce popłuczyny po PRL czyli SLD i Lesio M. to ciągle obrońcy ubogich. Sami sobie winni, że w ich czasach wyjazd na Karaiby z walizkami zielonego papieru był taki trudny.
„Anna (35 l.) i Jerzy (37 l.) Matusikowie stracili szóstkę dzieci tylko dlatego, że mieszkali w wynajętym mieszkaniu. Zdesperowani rodzicie w pocie czoła zbierali pieniądze na własny dom, by sąd oddał im dzieci. I gdy im się to udało, okazało się, że dwójka maleństw… zaginęła w domu dziecka. I nikt nie wie, gdzie są!…” Więcej – http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/przerazeni-rodzice-anna-i-jerzy-matusiakowie-pytaja-dom-dziecka-komu-sprzedaliscie-nasze-dzieci_376944.html .