60 tysięcy kroków

.

„… Urodziłam się bez kości piszczelowej z lustrzaną stopą, która miała 8 palców. Wtedy uważano, że wada jest nieuleczalna i że nigdy medycyna nie da mi szans. Więc amputowano nogę. Dziś dzieci z taką wadą są leczone i chodzą na własnych nogach. Moja ucięta noga nie odrośnie, a przed laty odebrano mi szansę na to, żeby samodzielnie chodzić. Rodzice zadłużali się, żeby kupić mi kolejne protezy – trzeba je wymieniać co kilka lat. Jednocześnie wychowali mnie tak samo jak moje zdrowe rodzeństwo, bez taryfy ulgowej. Powtarzali bez końca, że w niczym nie jestem gorsza, ale też nie lepsza. Nauczyłam się żyć jak każdy i nie żądać więcej niż inni. Ja całe życie słyszę ze strony innych ludzi, jak to nic nie mogę, jak to nie powinnam jakoś się ubierać, jakoś wyglądać, czegoś tam robić „bo to jest źle widziane”.

Jako osoba niepełnosprawna od urodzenia spotykam się z dużym zainteresowaniem moją osobą. Przebłyski wspomnień z bardzo wczesnych lat dzieciństwa mam właśnie dzięki innym. Pamiętam, jak proszona przez starsze panie czy koleżanki-sąsiadki, podnosiłam spódniczkę i pokazywałam chorą nogę. Pamiętam też ciekawskie spojrzenia przechodniów i kąśliwe uwagi za plecami „widziałeś?! dziewczynka nogi nie miała!” Nie pomyśleli widocznie, że mózg miałam rozwinięty i rozumiałam te komentarze. Do tej pory spotykam osoby, którym się wydaje, że skoro nie mam nogi, to mózgu, rozumu, serca i uczuć też nie mam….” Więcej na stroniehttp://www.siepomaga.pl/f/fundacja-siepomaga/c/1629

Źródło – http://wiadomosci.onet.pl/kraj/60-tysiecy-krokow/bkfcr

.

Z prośbą o zainteresowanie. O „podaj dalej”, a kto może to i o wpłatę.

.

4 Responses to 60 tysięcy kroków

  1. Polecam uwadze – http://iwonanizio.blogspot.com/2014/08/bez-maski.html .

    Na zbiórkę pieniędzy pozostało 10 dni…

  2. Stronę – http://www.siepomaga.pl/f/fundacja-siepomaga/c/1629 lajkowało ponad 101 tysięcy osób. Dziewczyna potrzebuje na protezę 50.000 zł. Chciałabym pojąć czemu to modne obecnie lajkowanie z założenia ma być pomocne, samodzielnie nie mogę tego dojść. 50 statystycznych groszy od jednej wspierającej osoby stanowiłoby dość by problem rozwiązać, ale wyraźnie widzę że lubić biernie od aktywnie dzieli dramatyczna odległość. O co chodzi?

    PS. Polecam – http://iwonanizio.blogspot.com/2014/09/bezsilnosc.html

Dodaj komentarz