.
http://paradowska.blog.polityka.pl/?p=269#comment-80854 :
Przeciek pisze:
2011-02-28 o godz. 10:04
„Będziecie jutro obchodzić, myślę że także z Panią Redaktor święto pamięci Żołnierzy Wyklętych. Uchwalone przez zbieraninę głupców sejmowych jako wyraz powrotu to życia czasem powróconym kiedy upiory są brane za rzeczywistość. Na temat ten pisze felieton o dramatycznym wydźwięku Bronisław Łagowski w nowym PRZEGLĄDZIE. Cytuje wypowiedź jednego z bohaterów tych “wyklętych” zbrdoniarzy, niejakiego Stefana Dąmbskiego, wykonawcę wyroków na rodakach. “Byłem gorszy od najpodlejszego zwierzęcia. Byłem na samym dnie bagna ludzkiego. A jednak byłem typowym żołnierzem AK.”
Rzeczywiście powinni być wyklęci, a będą mieli pomniki. Łagowski cytuje także słowa swojego ojca do żony. “Mówię ci, gdyby oni wzięli władzę, byłoby jeszcze gorzej”. I tu jak widzimy miał rację.”
Polecam:
– http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/kto-zaplaci-za-zbrodnie-podziemia .
.
„Mówię ci, gdyby oni wzięli władzę, byłoby jeszcze gorzej”.
—————
Sęk w tym ,że do takich słów mało kto z teraz chce się przyznać , a biorąc pod uwagę biologię , nie ma kto. Jak zwykle takie rzeczy zabierane są do grobu żeby reszta nie dowiedziala się jak faktycznie się myślało i jak czyniło. Z tym jest podobnie jak z bulwerusjącymi i psującymi dobry nastrój części społeczeństwa , faktami ukazywanymi w kolejnych książkach Grossa.
Ale jak mi sie wydaje rzecz pewnie nie w tym kto tą władze w 1945 roku przejął ,tylko dlaczego ludzie są tak okrutni wobec siebie ?
Znając odrobinę naszą pogmatwaną historię nie mogę obejść się bez konkluzjii ,że skoro po bu stronach barykady jest ten sam ładunek nienawiści, to coś innego leży u podstaw takiego a nie innego zachowania. Tylko co ? Konkluzja – pytaniem , niecodzienne zjawisko.
Znajac wszyskie polityczne , społeczne , ekonomiczne i inne uwarunkowania ,odpowiedź na tak postawione pytanie nie mieści się w dotychczasowych próbach odpowiedzi na nie , tylko dlatego ,że nie zadowala wszyskich. Są przedmiotem ciągłych sprów i różnicowania społeczeństwa na wrogie sobie obozy.
Jeśli wszystkie powyzsz nie satyfakcjonują wszystkich , trzeba poszukać odpowiedzi gdzie indziej, tylko gdzie ?
Pamietam jak na krótko przed swoją śmiercią J. Giedroyć na łamach już nie pamietam jakiej gazety udowadniał tezę ,że historia Polski jest jedną z najbardziej wśród krajów świata. To ma swoją wymowę wiedząc kim rzeczony był. A idąc w ślad z napoleońskim ,że historia to zestaw uzgodnionych kłamstw , można dopowiedzieć sobie wszystko.
Tylko to nie nie zmienia , nie daje odpowiedzi , jest tylko suchym stwierdzeniem faktów – kłamstwa.
Kto się czego boi ,że trzeba ustawicznie historię zakłamywać ?
Podejrzewam ,że to temat na dłuższą dyskusję.
Wg. mnie głównie w biologicznie niedysponowanych umysłach ludzkich. Wiem ,że to teza nie do przyjęcia przez wielu. Ale wiem też ,że dotychczasowe próby rozwiania wysuniętych wątpliwości kończą się na niczym tzn. niczego do końca nie rozstrzygają , tworząc jeszcze więcej problemów jakie stanęły przed próbami rozwiązania tych pierwszych.
Wg. mnie czas zająć się przyczyną niesprawności i niskiej watrtości biologicznej ludzkich umysłów. Sam postęp techniczny to nie wszystko.
W psychice ludzi od tysięcy lat nie zmienia się wiele.
——-
Jakie jest Wasze zdanie ?
OPTY, na czesc Twoich pytan odpowiedz tutaj
http://www.youtube.com/watch?v=xLXhPgSKS3U
w rozmowie filozofa moderatora / R.D.Precht/ i filozofa neurobiologa
/T.Metzinger/
(niestety po niemiecku ? )
OPTY, na Twoje pytania odpowiedz maja R.D.Precht i T.Metzinger tutaj:
<a hreft"http://www.youtube.com/watch?v=tyJ7Jtc6EwE"<rozmowa
udalo sie
zawsze robie blad przy przesylaniu linki, jest aktywna.
suoer
Rysberlin – serdeczne dzięki, tylko wybacz ,ale moja znajomość niemieckiego nie pozwala mi w przyswojeniu sobie niewątpliwie ciekawych wieści w tej materii.
Ale idąc za ciosem, zmnalazłem sobie na youtubie filmiki 6 cz. o prof . T. Metzingerze http://www.youtube.com/watch?v=Eb-l0ToSbYo&feature=related i muszę powiedzieć , że b. ciekawe .
OPTY, tem wyklad juz tez widzialem, ostatnio dostalem u andsola
/Migotanie slow/ linke do googlowskich narzedzi dopisywania tekstu
do jutubowych filmow, nie wiem czy mi sie uda (potrzebuje pomocy dzieci bo sam jestem computerowe zero)tresciwie i sensownie przetlumaczyc z niemieckiego. Maialbym ochote na polski tekst do filmu o „dochodzie gwarantowanym”, a tekst do rozmowy Prechta i Metzingera moze tez zaraz po tym
W swoich książkach dr Kwaśniewski nie poruszał jedynie spraw dietetycznych, ale prawie wszystkie dziedziny życia – a raczej wpływ jedzenia na inne dziedziny . Uważał podobnie jak „OPTY”, ze przyczyna całego zła, złego postępowania ludzi jest degradacja biologiczna. Nieprawidłowe (niezgodne z natura ) odżywianie wpływa na złe funkcjonowanie mózgu i na czynienie zła, które w efekcie finalnym dotyka wszystkich.
Ta sytuacja podobnie (tylko, że w przeciwnym kierunku) występuje wśród społeczeństw prymitywnych, które to odżywiają się w sposób naturalny,, również w naturalny sposób się zachowują. Są serdeczni, nie stosują wobec siebie agresji i są uczciwi, starają się robić tak, aby wszystkim było lepiej. Pewnie są wyjątki, jak od każdej reguły…Jeśli produkcja żywności dalej pójdzie w obecnym kierunku (na żywność przetworzoną), to społeczeństwo będzie jeszcze bardziej otyłe, schorowane i psychicznie zdegradowane. W USA jest chyba najgorsza żywność i największa degradacja społeczeństwa. Ale za tym stoi przemysł spożywczy, reklamy i farmacja…
Ciekawa dyskusja. Spróbuję dołożyć do niej że na przykładzie np nerwicy lękowej łatwo jest samodzielnie zbadać jak bardzo jej poziom jest zależny od jakości odżywiania się, czyli proporcji spożytych białek do tłuszczów i węglowodanów i oczywiście ich jakości. Można sobie tę nerwicę zaaplikować właśnie „z talerza” jak i z użyciem jedynie tego co na talerzu (bez chemicznych medykamentów na receptę z apteki) obniżyć jej (nerwicy lękowej) poziom, a nawet niepostrzeżenie się jej pozbyć. Z innymi stanami fałszywej świadomości musi być podobnie.
Niepostrzeżenie wówczas gdy zależy nam na pozbyciu się czegoś innego, jak choroby serca, wątroby, czy tarczycy, bo nie patologicznego lęku, którego jako patologiczny wcale nie odbieramy. Przeciwnie, mamy go za jedynie słuszny od odróżnieniu od np zaburzeń pracy serca.
Niebogaty gra na raty
Nie od rzeczy będzie wspomnieć tu że w Polsce dostępna jest książka Karen Horney „Nerwica a rozwój człowieka”, którą warto znać ze względu na adekwatny opis objawów nerwic jak i ich skutków w postaci mechanizmów obronnych. Idąc tym tropem poleciłabym jeszcze „W co grają ludzie” Erica Berne. Żeby zrozumieć do czego jest „zdolny” znerwicowany człowiek. Ale żeby się z matni mieć szansę wyzwolić trzeba konsekwentnej rewolucji na talerzu, rewolucji która się nie zdarzy gdyż są i będą jej przeciwne korporacje farmaceutyczne i spożywcze oraz politycy i ich „urzędnicy”, którzy im „podlegają”, bo tak najłatwiej i najbardziej – jak im się wydaje – korzystne dla nich osobiście. Nie dotrze do nich, że podcinają gałąź na której i oni sami też siedzą.
Najwyraźniej chyba widać wpływ jedzenia na psychikę u zwierząt. Zwierzęta trawożerne – jak np sarna, czy zając – są bardzo płochliwe i bojaźliwe. Często umierają z powodu zawału, a nie od kuli myśliwego. Natomiast zwierzęta mięsożerne są inteligentniejsze (jeżeli w ogóle można mówić o inteligencji zwierząt) są silniejsze, żyja dłużej i przede wszystkim są odważniejsze.
U ludzi działa ta sama zasada. Widać to chyba najwyraźniej u gwiazd ekranu, które katują się chudą dietą – jedzą przysłowiowe listki sałaty i często chorują na depresje. Natury nie oszukamy…
Witajcie drodzy moi wszyscy. Serce człowiekowi rośnie jak się czyta takie teksty, wreszcie zbiór ludzi myślących nie o skutkach( jakie tu antidotum znaleźć aby móc dalej czynić jak do tej pory) ale widzących też przyczyny warunkujące takie a nie inne skutki. Dodać trzeba nie zawsze i przeważnie szkodliwe w cyklu poskutkowym dla ludzi. Jak cośm jest ” spieprzone ” od samego początku to nie dziwota ,że dalej wszystko będzie się „pieprzyć ” . Sorry za te zwroty ale jest w nich ladunek emocji dość dobrze oddający to co się dzieje od dawien dawna.
Piszesz Teresko o tych wszystkich interesach kręcących się wokół człowieka współcześnie a nie mających nic wspólnego ze zdrowiem tylko z chciwością i „dłubaniu ” w farmacji i medycynie. Leki są niestety najbardziej niebezpieczną rzeczą jaką możemy wziąść do ust.
I jak powiedział L. Tołstoj ;
” Pan Bóg dał człowiekowi pożywienie , diabeł kucharzy ” – tylko ludzie nawet tego nie rozumieją, tego co leży u podstaw wszystkich następstw niewłaściwego odzywiania. Na zasadzie przecież to niemozliwe aby całe pokolenia się myliły. A jednak się myliły i nadal w większości popoełniane są te same błędy w połączeniu z osiągnieciami nauki w dziedzinie chemii dając mieszankę wybuchową dla ludzkości.
W świetle dzisiejszych coraz to nowszych pseudoodkryć naukowych mamy galimatias pojęć i konkluzji np. – poczytajcie – śmiechu warte to;
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/zdrowie/najnowsze-fakty-i-mity-dotyczace-odzywiania,1,4200987,wiadomosc.html
I na zakończenie jedna taka myśl Demokryta jakże słuszna w dziedzinie dietetyki;
” Ludzie błagają Boga o zdrowie. Nikt jednak ze śmiertelników nie myśli, że zachowanie zdrowia leży w jego własnych rękach. ”
Z tego jasno wynika ,że starożytni wiedzieli coś o zdrowiu tylko ustawiczne popełnianie będów żywieniowych w skuteczny sposób odbierało im możliwość dotarcia do prawdy w własnym zdrowiu. Wtedy jak twoga to do Boga.
Mamy szczęście żyć w czasie w którym znalazł się człowiek , który na powrót odkrył rzeczy o zdrowiu dla człowieka najważniesze i cieszmy się tym. A Bogiem nie zapychajmy dziur we własnej wiedzy.
Zaraz przystępuję do jajeczniczki – mniam mniam , od lat to samo i nieprzerwanie mi smakuje. Gdzyby jaja robiły takie spustoszenia w organizmie oraz tłuszcze jak wynika z mojej wklejki to ja po prawie 13 latach żywienia optymalnego dawno żyć nie powinienem . A co jest ?
Teraz dopiero wiem, że żyję .
Optymalne pozdrowionka dla ludzi myślących. Pa . Nara .
Opty,
mnie też cieszy że miałam szczęscie trafić na dobrą – optymalną – dietę i mam co zawdzięczać dr Janowi Kwaśniewskiemu. Wielki człowiek. Gdybyśmy nie żyli w absurdalnych czasach (zamiast zdrowia obywateli ważny jest zysk korporacji ? ) sława Doktora nie znałaby granic, a i świat może byłby urządzony znacznie inaczej. Choćby dlatego, że rolnik produkowałby pasze zwierzynie, a hodowca człowiekowi, zaś masarz nie dobierał by do wyrobu chemii by zwiększyć jego ilość.
– http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/02/23/z-przeszlosci-dla-przyszlosci/#comment-94524 :
J.S.
28 lutego o godz. 12:49
„@Ewa1958
Napisała Pani :
„Zbliża się święto żołnierzy wyklętych. Dla wielu są to ?żołnierze? przeklęci. Żyją ludzie, którzy pamiętają bezmiar zbrodni dokonanych przez bandytów mieniących się bohaterami. W moich stronach grasował z oddziałem ?żołnierz wyklęty? ? Romuald Rajs ps. Bury.”
Zapewne zna Pani paskudną rolę jaką odegrała p.wojewoda podlaska Łukaszuk, w przeszkadzaniu w uczczeniu ofiar zbrodni „Burego”. Dzielnie wspierał ją w tym Andrzej Przewoźnik.
Skoro obecnie czci się „żołnierzy wyklętych” to co warci są ci wszyscy, którzy po wojnie odbudowali naszą Ojczyznę ? Przecież to byli zdrajcy, skoro nie poszli do „lasu „.
Skoro reforma rolna była komunistyczną zbrodnią i słuszne było mordowanie geodetów, to dlaczego nie zmusi się chłopów do zwrotu ziemi ?
Czy możliwy byłby projekt badawczy :” Postawa pracowników IPN i ich RODZIN wobec PRL w latach 1944-1989.” I nie mam bynajmniej na myśli tylko i wyłącznie p. Cenckiewicza.”
‚
‚
– http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/02/23/z-przeszlosci-dla-przyszlosci/#comment-94526 :
Przeciek
28 lutego o godz. 13:06
„Przeklęty zbrodniarz bandyta.
http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/ogien-byl-bandyta-0 ”
‚
‚
– http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/02/23/z-przeszlosci-dla-przyszlosci/#comment-94531 :
Ewa 1958
28 lutego o godz. 16:35
„@J.S
Już kiedyś pisałam, że żona i syn „Burego” otrzymali odszkodowania, natomiast rodzinom pomordowanych przez tych bandziorów do dziś nie przyznano odszkodowań. No, cóż, jest ich za dużo.
Niedawno oglądałam w regionalnej TV wzruszający dokument o zbrodniach Burego. Znalazłam ten film na YT:
http://www.youtube.com/watch?v=ebIQLsXcPsc&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=_1xT4iBYtLw ”
‚
‚
– http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/02/23/z-przeszlosci-dla-przyszlosci/#comment-94537 :
Ewa 1958
28 lutego o godz. 17:38
„@J.S
Ten film o Burym jest chyba jeszcze ciekawszy. Występuje w nim syn i członkowie oddziału Burego. Podam link do pierwszej części, następne łatwo znaleźć:
http://www.youtube.com/watch?v=dYNNxKcRvJE&feature=related ”
‚
‚
– http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/02/23/z-przeszlosci-dla-przyszlosci/#comment-94543 :
Ewa 1958
28 lutego o godz. 21:13
„@Kartka z podróży
„Czym ty byś się Ewa różniła w takiej sytuacji od Burego. Popatrz na to życiowo, po kobiecemu.”
Tak właśnie, Kartko, to robię – po kobiecemu.
Syn Burego powiedział z dumą, że kiedy na procesie sędzia zapytał ojca o personalia, Bury odparł – Jestem Polak i katolik. To miało wszystko wyjaśnić i usprawiedliwić okrutną zbrodnię dokonaną na bezbronnych tylko dlatego, że byli wyznania prawosławnego. Świadectwa tych starych ludzi są przerażające, a ty ironizujesz ? Nie ma takiego celu, który by usprawiedliwił barbarzyństwo. Las to był ich świadomy wybór. Świadome i planowe były też czystki etniczne.
http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35241,11050862,66__Rocznica_pacyfikacji_podlaskich ”
‚
‚
– http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/02/23/z-przeszlosci-dla-przyszlosci/#comment-94558 :
Ewa 1958
29 lutego o godz. 8:20
„Obok grobu mego Ojca jest jest na cmentarzu mogiła 19 – letniego żołnierza WP zamordowanego na własnym podwórzu na oczach rodziny przez „bandę”.
http://wyborcza.pl/1,76842,9723158,Te_pomniki_nas_nie_polacza.html „
– http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/02/23/z-przeszlosci-dla-przyszlosci/#comment-94564 :
Ewa Gąsowska
29 lutego o godz. 13:10
„Mój głos do dyskusji na temat żołnierzy przeklętych. 12 sierpnia2007 r. o godz. 10.30 na sumie w kościele katolickim w Radomyślu nad Sanem odbyła się uroczystość poświęcona Janowi Rybakowi. Po sumie wystąpiła Ewa Gąsowska wyjaśniając kim był Jan Rybak i dlaczego zginął.
Księże Proboszczu,
Szanowni Państwo,
Serdecznie dziękuję Księdzu Proboszczowi za możliwość powiedzenia tych kilku do społeczności radomyskiej.
Nazywam się Ewa Gąsowska i jestem obywatelem drugiej kategorii, bo taki tytuł przyznał mi wymiar sprawiedliwości w Polsce.
Jestem córką Marii i Bolesława Wiktorów a wnuczką Julii i Jana Rybaków. W tym pięknym, starym drewnianym kościele brali ślub moi dziadkowie i moi rodzice. Tutaj także zostali ochrzczeni moi starsi dwaj bracia; nieżyjący już Jan Franciszek i Zbigniew Bolesław.
Sprawa, o której chcę mówić dotyczy mojego dziadka Jana Rybaka. Zapewne znacie Państwo autora i jego książkę , a także znacie Państwo relację z mediów, albowiem sprawa ta była wielokrotnie opisywana przez prasę. Wymiar sprawiedliwości swoim autorytetem, stosując przemoc instytucjonalną, nie zważając na przedstawione dowody, manipulując procesem i prawem , uznał, że Jan Rybak to łotr i łajdak, którego 62 lata temu słusznie zamordowano i zgodził się z tezą, że komunistę można zabić.
Za co zginął Jan Rybak?
Jan Rybak zginął za to, że włączył się w odbudowę państwa polskiego, za to, że miał lewicowe poglądy, za to, że umiał czytać i pisać, zginął za Polskę Ludowa, która takim jak on dawała szansę.
Kim był Jan Rybak?
Urodził się w 1886 r., już jako wolny człowiek w Warszawie, pod zaborem rosyjskim. Moja prababka Konstancja wychowuje Jana w Radomyślu n/Sanem, który był pod zaborem austriackim. Udaje mu się skończyć czteroklasową szkołę powszechną, co wcale nie było w tamtych czasach takie łatwe. Był cieślą i murarzem, i tak jak teraz, w obecnych czasach, szedł za pracą do Lwowa, Warszawy, Krakowa.
Służył w wojsku austriackim i był nawet w Afryce.
Zakłada z Julią Pakułówną z Nowin rodzinę, i udało im się wychować dwie córki Marię i Rozalię i jednego syna Eugeniusza. Julia dzielnie pomaga swojemu mężowi i by przetrwać, wróży, ścina kołtuny, kąpie chorych, aplikuje zioła. Do dzisiaj krążą o tym opowieści.
W 1936 r. zapada decyzja rządu o budowie Centralnego Okręgu Przemysłowego. Jan Rybak dostaje pracę w Stalowej Woli.
W 1937 r. bierze udział w strajkach chłopskich, które organizowało Stronnictwo Ludowe, partia chłopska, kontynuatorką której jest dzisiaj Polskie Stronnictwo Ludowe. Jan Rybak jest aktywnym członkiem tej partii i w swoim, ale też w imieniu tej partii, walczy o godne życie chłopów i robotników. Strajki chłopskie skończyły się krwawo. Pochłonęły około 3 tysięcy ofiar, ale chłopi wywalczyli podwyżki. Zapewne wśród Państwa są potomkowie tych, którzy zginęli podczas tych strajków.
1 września 1939 r. wybucha II wojna światowa a w 1941 r. Jan Rybak zostaje zmuszony do wyjazdu na roboty przymusowe do Niemiec, skąd wraca pod koniec 1944 r.
Tutaj, na tych ziemiach jest już po II wojnie światowej. Armia Krajowa zdaje broń i włącza się w odbudowę, po zniszczeniach wojennych kraju. Broni nie składają Narodowe Siły Zbrojne i rozpoczyna się wojna domowa. To nie jest wojna z obcym najeźdźcą, to jest krwawa wojna Polaków z Polakami, a jej wynik to ponad 30 tysięcy ofiar. Jedną z tych ofiar jest Jan Rybak.
Od zawsze wiem kto zamordował mojego dziadka.
Dlaczego ginie Jan Rybak?
Po powrocie z Niemiec w 1944 r. Jan Rybak aktywnie włącza się w odbudowę kraju. Uznaje to państwo i władzę za swoją, bo Polska Ludowa wyraża interesy takich jak on. Zostaje radnym Gminnej Rady Narodowej w Radomyślu nad Sanem.
7 grudnia 1944 r. wstępuje do Polskiej Partii Robotniczej i zostaje sekretarzem liczącej 22 osoby komórki PPR.
8 stycznia 1945 r. wstępują również do partii członkowie Narodowych Sił Zbrojnych i rodziny tych członków, o czym dzisiaj zapewne zapomnieli.
28 grudnia 1944 r. Jan Rybak zostaje radnym Powiatowej Rady Narodowej w Tarnobrzegu i zajmuje się tym, czym, zajmuje się administracja: szkolnictwem, mieszkalnictwem, dostawami, aprowizacją. Zwykłymi sprawami w tych trudnych czasach.
18 lipca 1945 r. Jan Rybak w sposób okrutny i bestialski został zamordowany. Wracał z uroczystości powitania powracającej Armii Czerwonej w Tarnobrzegu, na której reprezentował gminę Radomyśl. Ginie po południu, nad Sanem. Miał przestrzeloną czaszkę, wydłubane oczy, obcięty nos i uszy, połamane ręce i nogi a ciało owinięte drutem kolczastym. Został również utopiony w Sanie.
25 lipca 1945 r., po tygodniu, zostaje odnalezione ciało, daleko, pod Zawichostem.
28 lipca 1945 r. odbywa się Jego pogrzeb.
Został zamordowany przez sąsiadów, przez komendanta rejonu Nadsania Narodowych Sił Zbrojnych, który po tym morderstwie ucieka do Stanów Zjednoczonych Ameryki.
To morderstwo odbywa się na oczach ludzi przeprawiających się przez San, na oczach dzieci i młodzieży, na oczach rodziny, zięcia Jana Rybaka Wita Jędrzejewskiego i jego małego synka Mirosława.
Wcześniej, bo 23 czerwca 1945 r. w ten sam sposób zostaje zamordowana Antonina Delbas z Woli Rzeczyckiej, również działaczka PPR.
Na terenie województwa rzeszowskiego były tylko dwa takie morderstwa, Antoniny Delbas i Jana Rybaka. Sposób morderstwa wskazuje na to, że dokonały tego te same osoby. Oto czyny ?patriotów i bohaterów?, 40 letnia kobieta i 60 letni stary mężczyzna. Kim trzeba być, żeby skakać po ciele dotąd aż zostaną połamane kości? A może rąbali siekierą lub maczetą? Oto członkowie Narodowych Sił Zbrojnych, mieli wtedy po 25 ? 30 lat, zdemoralizowani wojną, upojeni bimbrem i bronią, młodzi mężczyźni wyzuci z człowieczeństwa, zwykli bandyci i bestialscy, którzy w pewnym momencie sterroryzowali społeczeństwo, władcy życia i śmierci.
Co im zrobił Jan Rybak? Nic, ale w 60 lat po jego śmierci muszą go oszkalować i oczernić, bo Jego śmierć nie daje im spokoju.
Do tej chwili nie natrafiłam na dokumenty związane z prowadzonym dochodzeniem.
Miałam świadomość tego, że proces , w którym domagałam się, by sąd objął mnie i moją rodzinę ochroną, zagwarantowaną Konstytucją i systemem prawa, może być procesem politycznym, ale nie sądziłam, że to wymiar sprawiedliwości upolityczni proces. Każdy dowód, szczególnie po zeznaniach mieszkańca Radomyśla, który powiedział co widział, był przez sąd oddalany z interpretacją, ze nie dotyczy to sprawy. Nawet dowód z aktu zgonu został przez sąd milcząco pominięty, bo z tego dowodu wynika, że Jan Rybak nie mógł brać udziału w napaści i rabunku domu rodzinnego autora, bo już nie żył, a również ten dowód przeczył by tezie, że był agentem Urzędu Bezpieczeństwa.
Sąd upolityczniając proces wyraźnie dał sygnał, nie tylko mnie ale całemu społeczeństwu, że nie stoi na straży prawa a stoi po stronie politycznych mocodawców. Po raz pierwszy w Polsce sędziowie sami świadomie zrezygnowali z zasady niezawisłości i z zasady bezstronności. Wymiar sprawiedliwości swoimi wyrokami po raz pierwszy zaaprobował faszyzm i wyraźnie powiedział, że nawet w trzecim pokoleniu, nie pozwoli mi na obronę czci i godności mojego dziadka Jana Rybaka. Zastosował do mnie prawa norymberskie, którymi posługiwali się Niemcy w stosunku do Żydów. Po raz pierwszy sąd uznał kalumnie autora za rzeczywistość, bo pasuje to do ogólnej tezy, że okres Polski socjalistycznej to obozy, zesłania, zbrodnie i więzienia.
Fałszywi bohaterzy, fałszywi sędziowie ferujący fałszywe wyroki w imieniu fałszywego państwa. Po prostu fałszywa demokracja.
Tylko krzywda ofiar prawdziwa.
Prawo jest podstawą demokratycznego państwa, a na straży tego prawa stoi wymiar sprawiedliwości. Jeżeli wyrok jest wydany wbrew prawu, wbrew faktom, to do społeczeństwa idzie sygnał, że wymiar sprawiedliwości nie działa w interesie demokracji, a działa w imię interesów własnych, w tym politycznych. I tak się stało w mojej sprawie.
Pod koniec czerwca b.r. ponownie złożyłam w Sądzie Apelacyjnym w Rzeszowie wniosek o wznowienie postępowania albowiem otrzymałam pismo z Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie i Lublinie, informujące mnie o tym, że Jan Rybak nie był związany z Urzędem Bezpieczeństwa Publicznego w Tarnobrzegu. Wyrażam nadzieję, że sąd będzie miał odwagę wznowić proces i rozstrzygnąć na podstawie dokumentów a nie intencji, bzdur i kalumni autora.
Na koniec chciałabym serdecznie podziękować Księdzu Proboszczowi za ogromną życzliwość, za wielką uczynność, wielką tolerancję i zrozumienie a także wielką odwagę.
Chcę serdecznie podziękować wszystkim tym osobom, które aktywnie pomagały mi przez te wszystkie lata w wyjaśnieniu śmierci Jana Rybaka. Tym, którzy zeznawali w procesie i opowiedzieli co widzieli, tym, którzy chcieli obserwować proces, jechali do sądu a sąd ich wypraszał z sali rozpraw, tym, którzy posiadają wielką wiedzę o historii Radomyśla i chcieli się tą wiedzą podzielić i wreszcie tym, którzy chcieli zeznawać w sądzie (członkowie Narodowych Sił Zbrojnych) a sąd nie chciał ich słuchać.
Niektórzy z Was zostali boleśnie doświadczeni po wojnie, a jednak mieliście odwagę stanąć po stronie tych ideałów, które przyczyniają się do naszego człowieczeństwa. To Wy Panowie stanowicie społeczeństwo obywatelskie, o którym tak marzy Polska. Od nas wszystkich zależy czy prawa człowieka będą w Polsce respektowane.
Ja nie wyrażam zgody na to, by historię mojej rodziny pisały osoby zamieszane w morderstwo mojego dziadka. Nie pozwalam, jako obywatelka, na dziką lustrację mojej rodziny dokonaną przez autora i sąd, bez wiarygodnych dokumentów.
Serdecznie dziękuję moim braciom, Zbigniewowi Bolesławowi ? profesorowi Uniwersytetu Wrocławskiego oraz obecnemu tu z nami Wacławowi Wilhelmowi ? drukarzowi, poligrafowi za wielkie wsparcie. Bez moich braci nie miałabym tyle siły.
Również serdecznie dziękuję obecnym tu z nami moim przyjaciołom z Mielca za podtrzymywanie na duchu.
Dziękuję wszystkim, których spotkałam w Radomyślu, i którzy tyle dobrego i pięknego mówili o mojej rodzinie.
I wreszcie dziękuję moim dziadkom Julii i Janowi Rybakom oraz moim rodzicom Marii i Bolesławowi Wiktorom za to, że przekazali nam takie wartości, które czynią z nas dobrych i mądrych ludzi. Sądzę, że byliby z nas dumni.
Księże Proboszczu,
Jeszcze raz bardzo dziękuję za to, że mogłam powiedzieć tych kilka słów do społeczności radomyskiej. Na ręce Księdza Proboszcza, jako osoby zaufania publicznego, składam dokumenty, które odnalazłam w archiwach, i które dotyczą Jana Rybaka. Być może kogoś one zainteresują.
A Państwu dziękuję za modlitwę za moich bliskich, za to, że poświęciliście mi chwilę swojego czasu i bardzo proszę o to, że jeżeli jesteście Państwo w posiadaniu informacji, dokumentów lub zdjęć wiążących się z moją rodziną, to zapraszam do siebie. Będę tu jeszcze przez 2 tygodnie.
I na koniec. 18 lipca minęła 62 rocznica śmierci Jana Rybaka. Nie mogłam wtedy być w Radomyślu ale dzisiaj jest rocznica urodzin mojej Matki, pięknej, wspaniałej i mądrej kobiety.
Ewa Gąsowska”
‚
– http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/02/23/z-przeszlosci-dla-przyszlosci/#comment-94586 :
Ewa 1958
29 lutego o godz. 21:00
„@Nemer
Pan Aleksander Omilianowicz zmarł w więzieniu w Barczewie. Miałam okazję dwa razy spotkać go osobiście. Pierwszy raz, kiedy byłam jeszcze w podstawówce. Przyjechał na spotkanie z uczniami. Mam dwie jego książki z autografem – „Duch Białowieży” i wstrząsający dokument – „Listy spod gilotyny”. Drugi raz już jako studentka uczestniczyłam w spotkaniu autorskim w Białymstoku. Pan Aleksander opowiadał o swoich podróżach po Ameryce Południowej. Był świetnym pisarzem i wspaniałym gawędziarzem. To, jak z nim postąpiono, woła o pomstę do nieba !!!
Zamieszczam link. Proszę koniecznie przeczytać.
Pozdrawiam.
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/kraj/sprawiedliwosc-czy-odwet,1,3331693,wiadomosc.html ”
‚
– http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/02/23/z-przeszlosci-dla-przyszlosci/#comment-94605 :
wiesiek59
1 marca o godz. 10:24
„Nikt nie wspomniał o finansowaniu „żołnierzy wyklętych”…..
A spora ich część była finansowana przez Londyn i Waszyngton.
Metody znane z niedawnych czasów.
Wewnętrzna opozycja bywa przydatna w geopolityce.”
‚
– http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/02/23/z-przeszlosci-dla-przyszlosci/#comment-94609 :
Ewa 1958
1 marca o godz. 12:13
„Wywiad z młodym ‘kompetentnym’ prokuratorem IPN w Białymstoku w sprawie bandyty Romualda Rajsa ps. Bury:
http://www.youtube.com/watch?v=uVEOPR_ncRc&feature=related „
http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/02/23/z-przeszlosci-dla-przyszlosci/#comment-94688 :
Kropkozjad
2 marca o godz. 20:00
„Niestety także Sejm dołączył do gloryfikacji szkodliwej dla Polaków i Polski działalności zbrojnego podziemia, które przejawiało się w rożnych rodzajach zbrodni. Tylko posłowie z Klubu SLD i z Klubu Ruchu Palikota okazali szacunek dla prawdy tamtych strasznych czasów, opuszczając obrady przed głosowaniem nad haniebną uchwałą.
Szanowny Przecieku (2 marca, godz. 14:27)!
Przecież ta lustracja, to wymysł na miarę państwa totalitarnego, podobnie jak IPN – połączenie instytutu naukawego (nie naukowego!) z organem ścigania przestępstw niepopełnionych. W żadnym cywilizowanym państwie poszanowania prawa nie nakłada się na kogokolwiek obowiązku przyznawania się do czynów, które w czasie ewentualnego ich popełniania nie były przestępstwem albo zaprzeczania popełnienia takich czynów. Gdy istniała PRL, współpraca agenturalna z jej służbami specjalnymi nie była przestępstwem, tak jak obecnie taka współpraca ze służbami specjalnymi tez nie jest przestępstwem. Ale lustracja służy skutecznie niszczeniu ludzi nie tylko w celach politycznych ale także zupełnie prywatnych…”
‚
‚
I jeszcze:
‚
‚
„…Pisał Jasienica: „Wiedza o historii, szacunek i sentyment dla niej zaliczają się do naczelnych czynników spajających narody. Rolę tę odgrywają jednak tylko wtedy, gdy nikt nie próbuje amputować wiedzy, tłumić jednych umiłowań, by sztucznie hodować inne. Jeśli się nie spełnia tych warunków, sprawa fałszowanej historii dzieli ludzi, wytwarza między nimi przepaście”. Te słowa IPN powinien sobie wykuć na gmachu.
Wojna domowa
Walka o władzę po wojnie była wojną domową. Wywołali ją komuniści, którzy wspierani przez Armię Czerwoną walczyli o pełną kontrolę nad krajem. Ale w praktyce w większości przypadków to nie żołnierze radzieccy i nie znienawidzone NKWD zabijali „chłopców z lasu” i sami byli przez nich zabijani, lecz żołnierze Ludowego Wojska Polskiego i Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, funkcjonariusze milicji i UB – w sumie ok. 180 tys. ludzi. Większość z nich to byli chłopi i mieszkańcy małych polskich miasteczek – inaczej być nie mogło z uwagi na ówczesną strukturę społeczną. To prawda, że byli wcielani przymusem, że za dezercję karano. Ale jednak to oni strzelali i polowali na leśnych. Więc po obu stronach to polscy chłopi byli zabijani przez polskich chłopów…
Tak jak niemal każda wojna domowa była to wojna bratobójcza. Poborowy ze wsi, a później wybitny historyk Franciszek Ryszka znalazł się jako sierżant w Ludowym Wojsku Polskim na Białostocczyźnie i walczył ze zbrojnym oddziałem, w którym znajdował się jego brat. Ryszka dowiedział się o tym dużo później Na Podlasiu występowała czasem wieś przeciwko wsi. Jedni brali ziemię z reformy rolnej, a drudzy zabijali mierniczych
Oficerowie „leśni”, oficerowie „komunistyczni”
Tegoroczne obchody Dnia Żołnierzy Wyklętych sprawiały wrażenie, jakoby dowódcami po jednej stronie byli szlachetni oficerowie przedwojennego wojska i AK, po drugiej komuniści i ubecy – jednym słowem zdrajcy. To kolejny mit. Po stronie komunistycznego rządu także walczyli oficerowie tego samego przedwojennego wojska, którzy wrócili z niemieckiej niewoli, z Zachodu bądź nawet byli w AK.
Generał Gustaw Paszkiewicz był bohaterem wojny z bolszewikami w 1920 r. Trzykrotnie odznaczony wówczas Virtuti Militari. Brał udział w kampanii wrześniowej 1939 r., potem w II Korpusie we Włoszech dowodził brygadą pancerną. Wrócił do kraju w 1945 r. i objął dowództwo dywizji, która walczyła z podziemiem na Białostocczyźnie. Władza zaufała mu na tyle, że mianowała go szefem Wojewódzkiego Komitetu Bezpieczeństwa, który koordynował działania wojska, UB i milicji oraz władz regionalnych. Niektórym historykom o zbyt ciasnych widocznie horyzontach postępowanie Paszkiewicza do tego stopnia nie mieści się w ich szymlu patriotyzmu, że oskarżyli go – bez żadnych dowodów – o współpracę z NKWD. To bardzo łatwo zwalnia od myślenia Brat Paszkiewicza Wilhelm, także oficer WP, zginął w 1940 r. w Charkowie od kuli NKWD.
Gustaw Paszkiewicz zmarł w 1955 r. Został pochowany na Powązkach, a na jego grobie widnieje taki sam krzyż, jak na uczczonych 1 marca grobach jego przeciwników z 1946 r. Dziwny zaiste symbol dla „komunistycznego” generała
Generał Brunon Olbrycht był legionistą, walczył w 1920 r. W latach 30. jak wielu polskich żołnierzy dostał rozkaz burzenia cerkwi ukraińskich. W kampanii wrześniowej został wzięty do niewoli. Zwolniony ze względu na stan zdrowia, natychmiast zgłosił się do AK. W 1945 r. zgłosił się do komunistycznego wojska i został dowódcą Warszawskiego Okręgu Wojskowego, którego oddziały walczyły z „leśnymi” na Mazowszu
Generał Stefan Mossor, także były legionista, dowodził po wojnie oddziałami, które przeprowadzały akcję „Wisła” – masowe wysiedlanie ludności ukraińskiej z Bieszczadów. Władza ludowa podziękowała mu za skuteczną walkę z UPA sfingowanym procesem. Mossor w śledztwie zachował się bohatersko – nikogo nie obciążył i nie przyznał się do winy. Na szczęście przeżył…”
Więcej… http://wyborcza.pl/1,75515,11273451,Zolnierze_wykleci_czy_raczej__jak_polscy_chlopi_zabijali.html#ixzz1o2gXgCqg
‚
‚
I dalej – http://wiadomosci.onet.pl/waszymzdaniem/74035,1_marca_swieto_hanby_-,artykul.html .
http://www.krytykapolityczna.pl/Wywiady/NijakowskiZrzucmycalezlonakomunistow/menuid-1.html
– http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/04/25/scenariusze-patykiem-pisane/#comment-97764 :
Ewa 1958
3 maja o godz. 13:34
„Czy Oni przygotowuja sie duchowo do marszu na Wschód ? dla mnie groteskowa inscenizacja .
„Już w domu siegam po książke Edmunda Osmańczyka ?? Był rok 1945 ? strona 177 o tych którzy wdrapli się na Siegessaule .
Oto oni ;
poporucznik Mikołaj Troicki
podporucznik Stanisław Szymanik
kapral Karpowicz
plutonowy Kazmierz Otab
kanonierzy Antoni Jablonski i Eugeniusz Mierzejewski
Cieszę się, że wspomnieliście Państwo tych żołnierzy.
Jeden z nich -pan Antoni Jabłoński pochodził z historycznego Suraża pod Białymstokiem.
Kiedy byłam uczennicą podstawówki, to Pan Jabłoński był zapraszany do naszej szkoły z okazji Dnia Zwycięstwa – 9 maja. Prosty, skromny człowiek cudownie opowiadał o tamtych dniach:
http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,100421,7853765,Wieszalem_polska_flage_w_Berlinie.html ”
‚
‚
– http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/04/25/scenariusze-patykiem-pisane/#comment-97747 :
ANCA_NELA
2 maja o godz. 21:03
” http://studioopinii.pl/artykul/8257-cezary-bryka-filtry
Warto poczytać bez emocji, ze zrozumieniem.”
‚
‚
– http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/04/25/scenariusze-patykiem-pisane/#comment-97760 :
ANCA_NELA
3 maja o godz. 10:24
„rodzice niczego nie prostowali: nie chcieli mnie pouczać, żebym w szkole mówił co innego niż w domu. Myślę, że postępowali słusznie.
#
W moim domu i w domach moich koleżanek i kolegów panowała ta sama zasada, którą wyżej przytoczonym zdaniem wyraził Cezary Bryka.
W moim przypadku jej zastosowanie nastąpiło po bolesnym epizodzie w życiu rodziny mojej przyjaciółki z podstawówki oraz mojej. Pewnie albo ona albo ja zasłyszały coś w domu, co spowodowało, że na hasło „Stalin”… i tu jego zasługi we wszystkich możliwych dziedzinach… ona i ja pokasływałyśmy znacząco. Dla ojca koleżanki skończyło się to więzieniem – nie jedynie za to – dla mnie zamknięcie drzwi jej domu przez mamę, co było bardzo bolesne a następnie przeniesienie do innej szkoły.
W moim domu nie padło więcej ani jedno słowo na historyczno – polityczne tematy,
i tak zostało. Z tą koleżanką odnowiłyśmy przyjaźń już sporo lat po maturze. Kilkanaście lat później, po śmierci swoich rodziców, porządkując papiery i pamiątki po rodzicach, koleżanka znalazła dokumenty, świadczące o szlacheckim pochodzeniu, o ogromnym rodowym majątku na Warmii, zaczęła drążyć temat i w efekcie została prezeską Stowarzyszenia Ziemian w naszym mieście
Majątek oczywiście jest nie do odzyskania, choć może jej syn coś zdoła w tej materii dokonać, ale szanse są nikłe, bo dobra nie były kościelne.
ZAWSZE porywa mnie śmiech pusty, kiedy ktoś opowiada dyrdymały o tym, jak to w domu był uczony zupełnie innej historii, niż w szkole, jak to pielęgnowano stare tradycje i tym podobne faramuszki.
Dziecko zawsze się wyrwie z czymś takim, że się wyda, o czym w domu mówią.
Chyba że jest od urodzenia i z charakteru załgane, bezwzględne dla „obcych” i zdolne do każdego, możliwego świństwa w imię własnego, dobrze pojętego interesu.”
‚
‚
– http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/04/25/scenariusze-patykiem-pisane/#comment-97775 :
Waldemar
3 maja o godz. 19:03
„EWA 1958 z 3maja 13.34 ;
ANCA_NELA z 2 maja g.21.30
Serdecznie Panią dziekuję za linki ,po przeczytaniu obu , jeszcze wyraźniej widać jak skomplikowane losy osób znanych i mniej znanych składały się na Polskie losy IIWS , dzien flagi w tle .
Zachęcam blogowiczów do przeczytania tekstów pod tymi linkami .
Przed godzina 18.00 w regionalnej TV odtwarzano reportaż Telewizji Szczecin z 2007r .
Nieprawdopodobna historia ( nic nie widzialem !) o tym , że dopiero w 2007 r. po ponad 60 latach władze Holandi (po wieloletnich staraniach wybitnych Holendrów ) na zorganizowanej dostojnej Uroczystości z obecnością Królowej i polskiego oddziału komandosów — nadały odznaczenia -najwyższe posmiertnie generalowi Sosabowskiemu ( odebrał wnuk) i kilku jeszcze żyjacym weteranom .
Narrator , dziennikarz Holenderski opowiadał m.in o tym że tuż po wojnie Holandia odmówila odznaczenia generała Sosabowskiego i jego żołnierzy ,ponieważ…. Anglicy tego nie chcieli na czele z gen.Montgomerym !!!
Szokujaca info.dla mnie ,chociaż nie koniecznie ,ponieważ Anglicy w 1945 nie dopuścili polskich lotnikow do Parady Zwyciestwa i Oni stali na chodnikach jak gapie …. bo … Stalinowi nie chcieli sie narazić .
Współczesna Polska dalej MATACZY gdzie tylko można -Niepojeta dla mnie sprawa .
ps.
Jestem zadowlony , że pod wypływem pobytu 2 maja w Berlinie – przypomnielismy wspólnie o tych ważnych żołnierzach dla Polski .”
– http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/05/15/politycy-i-media-w-goracym-uscisku/#comment-98332 :
Ewa 1958
18 maja o godz. 10:21
” http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/kto-zaplaci-za-zbrodnie-podziemia ”
‚
– http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/05/15/politycy-i-media-w-goracym-uscisku/#comment-98335 :
wiesiek59
18 maja o godz. 12:03
Ewa 1958
18 maja o godz. 10:21
„Przeszłość niestety jest zawsze opisywana z punktu widzenia zwycięzców.
Obiektywnie, mord jest mordem.
Subiektywnie, zawsze się zdarzy zwycięzcom dopisać ideologię, czy rozgrzeszające usprawiedliwienie do czynów kryminalnych.
Jak obiektywnie pisać o UPA, Szaulisach, SS Viking, brygadzie Kamińskiego, armii Własowa?
Uwiedzeni IDEĄ, dokonywali czynów strasznych. Patriotyzm może być usprawiedliwieniem utraty CZŁOWIECZEŃSTWA?
Ta sama sytuacja- obiektywna ocena sprawia trudność w przypadku działań Ognia, WiN, Ponurego, czy obecnie w przypadku sądzenia Mladicia, Gotowiny……
Czy cel polityczny usprawiedliwia środki?
Od kilkuset lat „Paryż wart jest mszy” a „zabić wszystkich, Bóg pozna swoich” jest codziennie praktykowane na świecie.
Ja nazywam to „bombową demokracją”
NASZE bomby są słuszne, ICH to terroryzm…..
Na naszym gruncie zabicie Pierackiego było niesłuszne, rabunek w Bezledach słuszny. A zdania w sprawie zabicia Narutowicza były podzielone……
Przydałoby się jakieś obiektywne kryterium oceny.
Niestety, zawsze istnieją INTERESY aktualnie dominujących.
K”
‚
Artykuł Krzysztofa Pilawskiego linkowanego przez @ Ewę 1958 jest wstrząsający. Komentarze do niego tym bardziej! Wybralam jeden spośród nielicznych (!!), ktorego autorowi nieobca byla refleksja:
„Czytajac wypociny niektorych
Czytajac wypociny niektorych obroncow Rajsa rysuje sie obraz polaka katolika,usprawiedliwania ewidentnych zbrodni pospolitych ubieranie tych podlych czynow w patryjotyzm jest podloscia ostatniego gatunku.Czym roznicie sie od hitlerowcow oni tez uwazali ze inne nacie oprocz czystej aryjskiej rasy nie maja prawa zyc.Jak to jest szanowni obroncy Rajsa ze nawet IPN ktorego nie podejrzewam o sprzyjanie lewicy uznaje w dalszym ze wyczyny tego bohatyra i jego oddzialu toZBRODNIA LUDOBOJSTWA a sedzia sadu wojskowego go rechabilituje”.
‚
Polecam – http://kobieta.onet.pl/danuta-siedzikowna-pseudonim-inka-wspolczesna-idolka/zj1thz .
http://wiadomosci.onet.pl/podhale/ogien-byl-bandyta/fe6f5
http://www.tygodnikprzeglad.pl/komu-zawinil-moj-ojciec/
Łukasz Gajewski – https://www.facebook.com/groups/Obronimy.Demokracje/permalink/1534630223503418/