MAŁE JEST WIELKIE

Dostałam mailem:

.

„MAŁE JEST WIELKIE

Ludziom najlepiej żyje się wtedy, gdy mają dość środków na życie, są zdrowi, wyedukowani, nie ma między nimi zbyt dużych nierówności (by nie mieli poczucia niesprawiedliwości), gdy środowisko naturalne jest w dobrym stanie i egzekwowane jest prawo (mało korupcji).

Są odpowiednie parametry, które mierzą części składowe życia szczęśliwego (przynajmniej niektóre). Zobaczmy jak przedstawiają się światowe pierwsze piątki pod względem tych parametrów:

Wskaźnik rozwoju społecznego (HDI), mierzący bogactwo na jednostkę, wykształcenie i stan zdrowia:

– 1. Norwegia,
– 2. Australia,
– 3. Holandia,
– 4. USA,
– 5. Nowa Zelandia,
– 39. POLSKA

Wskaźnik Giniego, mierzący nierówności społeczne (najkorzystniejsze wartości):

– 1. Szwecja,
– 2. Słowenia,
– 3. Dania,
– 4. Islandia,
– 5. Czechy,
– 31. POLSKA

Wskaźnik ochrony środowiska (EPI), mierzący osiągnięcia w ochronie środ. naturalnego:

– 1. Szwajcaria,
– 2. Łotwa,
– 3. Norwegia,
– 4. Luksemburg,
– 5. Kostaryka,
– 22. POLSKA

Wskaźnik percepcji korupcji (CPI), mierzący postrzeganie korupcji w kraju przez biznes i analityków (zaczynając od najniższej):
– 1. Nowa Zelandia,
– 2. Dania,
– 3. Finlandia,
– 4. Szwecja,
– 5. Singapur,
– 41. POLSKA

Indeks demokracji, mierzący rzeczywisty wpływ ludzi na to, co dzieje się w kraju:

– 1. Norwegia,
– 2. Islandia,
– 3. Dania,
– 4. Szwecja,
– 5. Nowa Zelandia,
– 45. POLSKA

Wyraźnie widać, że we wszystkich pierwszych piątkach przeważają nieliberalne gospodarczo państwa Europy Zachodniej. Liberalna Polska niestety daleko…

Europa wyraźnie wyprzedza też USA, chociaż ponoć nie nadąża w bogaceniu się, w nauce i w kosmosie.

Trzeba też zauważyć, że państwa wygrywające są na ogół małe albo mają małe populacje. I nie są to państwa z grupy G7 lub G8 (najwięksi światowi gracze ekonomiczno-polityczni). Myślę, że bierze się to stąd, że małą populację łatwiej jest zorganizować i łatwiej się nią zarządza. Poza tym, politycy małych krajów nie mają wielkich ambicji mocarstwowych i skupiają się na polityce wewnętrznej, zamiast manipulować w cudzych ogródkach.

Jeśli ktoś uważa, że nie powinniśmy zestawiać Polski z bogatym Zachodem, weźmy blisko spokrewniony z nami naród słowiański – Czechów, który w 1990 roku był mniej więcej w takiej sytuacji jak my.

Ten 4 razy mniejszy od nas kraj obrał wtedy kurs mniej liberalny gospodarczo niż my.

Spójrzmy więc na obecne fakty. Po kilkunastu latach rozwoju możemy Czechy i Polskę porównać: produkt krajowy brutto/osobę Czech to 27062 dolarów (34 miejsce na świecie), a Polski – 20334 dolarów (44 miejsce). Czechy wraz ze Słowenią przodują wśród państw nowej UE i są już bogatsze od Portugalii. Wskaźnik Giniego, mierzący przepaść pomiędzy bogatymi i biednymi wynosi w Polsce 36, a w Czechach – tylko 26 i jest najniższy w Europie (obok państw skandynawskich).

Wskaźnik rozwoju społecznego (HDI) mierzący zarazem długość życia, bogactwo jednostek i poziom edukacji, przyjmuje w Czechach wartość 0,91 (27 miejsce na świecie), a w Polsce – 0,85 (39 miejsce).

Ustępujemy im też w stopie bezrobocia – Czechy: 6,8%, Polska: 12,4%. Czyli da się. W każdym razie w niektórych krajach da się… ”

.

Od siebie dodam, że przy Okrągłym Stole zdecydowano, że w Polsce wdrażany będzie szwedzki model gospodarczy, patrz prof. Tadeusz Kowalik: „www. polska transformacja. pl” – http://www.polskatransformacja.muza.com.pl/?page=48 i dokumenty do niej (w książce ich nie ma) – http://www.polskatransformacja.muza.com.pl/?page=107 . Do kompletu nie zaszkodzi przeczytać książkę Waldemara Kuczyńskiego pt „Zwierzenia zausznika” wydanie I, oraz wypowiedzi premiera Mazownieckiego i W. Kuczyńskiego z okazji dwudziestolecia III RP. Gdzieś tu były linkowane. Padają tam takie określenia jak „spisek co się spisał”, „ludzie śmieci”.

.

Polecam również wypowiedzi @ Trystero:

– Fascynująca prawda o polskim systemie podatkowym – http://www.stachurska.eu/?p=6132

– O skandynawskim modelu gospodarczym – http://www.stachurska.eu/?p=6146

– Fascynująca prawda o polskim systemie socjalnym – http://www.stachurska.eu/?p=6975

– Czy można dyskutować o wynagrodzeniach – http://www.stachurska.eu/?p=9798

.

 

 

3 Responses to MAŁE JEST WIELKIE

  1. „Ponad 24 proc. mieszkańców UE w 2011 roku groziła bieda i wykluczenie społeczne. W Polsce było jeszcze gorzej, bo zagrożonych było 27 proc. społeczeństwa, czyli ponad 10 mln osób. Najlepsza sytuacja pod tym względem panowała w Czechach, Holandii i Szwecji.

    Jak wynika z danych unijnego biura statystycznego Eurostat w ubiegłym roku biedą i wykluczeniem społecznym zagrożonych było 119 mln obywateli „27” (24,2 proc.). To więcej niż w 2010 roku, kiedy odsetek takich osób wynosił 23,4 proc. i w 2008 roku, gdy było to 23,5 proc. populacji… Więcejhttp://wiadomosci.onet.pl/swiat/10-mln-polakow-zagrozonych-bieda-i-wykluczeniem-w-,1,5321586,wiadomosc.html .

    Zadziwiające, że wciąż wypada używać eufemizmu „zagrożonych biedą i wykluczeniem” gdy ta bieda i wykluczenie to codzienność od lat dla milionów.

  2. http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/12/03/krwi-jeszcze-wiecej-krwi/#comment-116779 :

    wiesiek59
    5 grudnia o godz. 21:56 pisze:

    „Może w naszym kraju przetrwała stara „hierarchia dziobania” rodem z
    I RP?
    Magnat korzył sie przed królem- najlepiej obcym, bo swojaka by nie ścierpiał.
    Szlachetka czepiał się pańskiej klamki, bo to był szafarz łask.
    Lokaj poganiał stangreta, zgadując życzenia pana.
    Stangret pysznił się przed tymi z czworaków.
    Ci z czworaków pogardzali chłopem- zagrodnikiem.
    A na dnie byli wyrobnicy, dniówkowi, biedota……

    Skąd tyle LOKAJSTWA wśród panów posłów?
    Partyjni baronowie, dwory marszałków, prezydentów, premierów?
    Wiernopoddańcze adresy do partyjnych bonzów, szarej poselskiej braci?
    Czołobitność, zgadywanie życzeń, służalczość i wazeliniarstwo?
    A jednocześnie pogarda i wywyższanie się wobec innych ludzi, nie wybranych a wybierających tych….przedstawicieli Narodu…

    Dziedzictwo pokoleń?
    Jeżeli tak, to dawni panowie słabo „uszlachetnili rasę”….
    Wańkowicz chyba nazwał to krótko- „KUNDLIZM”.”

    .

    Polecam – http://natropie.onet.pl/najnowsze/ludzie-bez-sumienia,1,5324508,artykul.html .

    .

    http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/12/03/krwi-jeszcze-wiecej-krwi/#comment-118062 :

    Haszszu
    10 grudnia o godz. 13:50 pisze:

    ” ‘Teresa Stachurska’
    10 grudnia o godz. 11:27
    Cyt.
    ‘Małe jest wielkie….’

    Szanowana Pani Tereso, jak zwykle linkuje Pani do znakomitych tekstów. Dziękuje i proszę tak dalej. Jednak co do tego oszczędnego podsumowania, ‘małe jest wielkie’ mam pewne wątpliwości. To nie jest problem wielkości, tylko raczej wiedzy, edukacji i odporności na wiedzę.
    Socjaliści skandynawscy, pierwsze pomysły i plany co do modelu gospodarczego państwa opiekuńczego mieli już w latach dwudziestych ubiegłego wieku, zaczęli je wdrażać w latach czterdziestych, a sukces już był zauważalny w latach piećdziesiątych. I nie były to wówczas państwa bogate ale państwa biedne. Od tego czasu upłynie niedługo sto lat. O tym się mówi, pisze, pokazuje statystyki, różne klasyfikacje, które jednoznacznie wskazują, że ten model prowadzi do sukcesu cywilizacyjnego. Nic to …. ‘gadał dziad od obrazu’ a Balcerowicz i kompani wiedzą swoje, i nie tylko w Polsce, gdzie indziej również. Można powiedzieć, że sto lat nauki poszło się paść w krzaki, absolutna, pancerna, wzorcowa odporność na wiedzę. Argumenty przeciw są zaś takie, że ręce i nie tylko, z wrażenia opadają. Albo są w stylu ‘w Ameryce biją murzynów’, albo ‘najpierw trzeba zarobić aby później podzielić’, co wyczerpuje co najmniej kilka sposobów nieuczciwej dyskusji, gdyż sprawa nie dotyczy wielkości dochodu narodowego ale zasady jego podziału.

    Pocieszające jest jednak to, że w tej dziedzinie wiedzy nie starczyło stu lat nauki, ale już w dziedzinie prawa niektórym nie wystarcza pięć tysięcy lat nauki, a na przykład w etyce i moralności dwa tysiące lat i pojęcie ‘wybaczania’ zdefiniowana w pierwszej modlitwie chrześcijan ‘Ojcze nasz’, jest dla znacznej liczby niezrozumiałe, do chwili obecnej. To taka myśl, która zrodziła mi się, ‘? propos’ zbliżającego się corocznego festiwalu obłudy i hipokryzji związanego z rocznicą stanu wojennego.
    Pozdrowienia.”

Dodaj komentarz