.
Dostałam mailem:
.
„NIEMOC ALBO ŁASKA
(Neo)liberalna wiara, że niższe podatki dla przedsiębiorców nie zostaną przez nich skonsumowane, ale przekute na miejsca pracy, przekonuje mnie ostatnimi czasy coraz mniej i mniej…
Mój sceptycyzm w lewatywy podatkowe ma swoje odbicie w rzeczywistości. Ani liniowy CIT 19%, ani niewysokie progi podatkowe PIT (18%, 32%) nie wytrąciły polskich kapitalistów z manii doraźnego, zachowawczego chapania, zamiast masowego inwestowania w potencjał ludzki i rozwój. Bezrobocie jest wysokie od ponad dekady (pomimo dużej emigracji zarobkowej).
Wbrew faktom, obrażona na nie, MIŁOŚCiwie nam panująca PO, forsuje w Polsce neoliberalny kapitalizm i twierdzi, że jest dobrze. A jeśli problem bezrobocia jest nierozwiązywalny w obrębie liberalnej wiary PO, to PO nic nie może i trzeba problem piarowsko zamiatać pod dywan.
Można bez problemu wskazać trzy alternatywy na zwiększenie zatrudnienia:
1. Skrócić pracownikom tygodniowy czas pracy (jeśli pracodawca chce dłużej, to musi dodatkowo zatrudnić).
2. Ulgi podatkowe tylko dla firm tworzących miejsca pracy.
3. Zwiększenie płacy minimalnej (co sprawi, że ludzie będą więcej kupować, a firmy – przy większych obrotach – więcej zatrudniać).
Problem polega na tym, że jeśli ktoś krytykuje pro-pruskich kapitalistów z PO i proponuje aternatywy, to jest oskarżany o komunizm. Bo alternatywą dla nich może być tylko komunizm. Tak to sobie wyjaśniają. Nie ma to jak samozadowolenie… ”
.
Odniosę się do bezrobocia. Otóż w roku 1989 planowano na rzecz transformacji 20-procentowe bezrobocie i realizuje się to założenie z nawiązką. Na dowód książka prof. Tadeusza Kowalika pt „www. polska trannsformacja.pl” – http://muza.com.pl/product.php?id_product=502 oraz załączniki do niej – http://www.polskatransformacja.muza.com.pl/?page=48 . Polecam.
.
Autor(ka) tekstu nie dodała jeszcze, że mimo tych wyjątkowo niskich podatków 3000 polskich firm jest zarejestrowanych na Cyprze. No i nie istnieje żadna granica, od której nie warto oszczędzać na podatkach. Wręcz odwrotnie, im więcej masz, tym bardziej ci żal dzielić się z innymi.
„… im więcej masz, tym bardziej ci żal dzielić się z innymi.” – Vera
—————-
No bo , jak to już powiedziano , bogatemu brakuje więcej . Więcej i więcej brakuje mu wszystkiego, jedynie rozumu brak mu zupełnie. Ale tego nie zauważy , nie zdąży . Nie mylić czasami zdolności do robienia pieniędzy z rozumem . Toniemy w bajorze chciwosci rozlewającym się po świecie . I utoniemy .
” Świat jest na tyle duży aby zaspokoić wszystkich , ale na tyle mały aby zaspokoić chciwość jednostki. ” – M. Ghandi
18 bilionów dolarów w rajach podatkowych na świecie 1
Przez: Tymoteusz Kochan • Informacje: Globalne
Udostępnijrozmiar+ /rozmiar-
Oxfam, brytyjska organizacja charytatywna, szacuje, że około 18,47 biliona dolarów jest przetrzymywanych w rajach podatkowych na całym świecie (a dodajmy, że cały majątek świata to około 94,7 bln dolarów). Z tego 7,18 biliona dolarów przetrzymywane miałoby być na terytoriach zamorskich Wielkiej Brytanii.
Podatki, które nie zostały odprowadzone od tych kwot wystarczyłyby by dwukrotnie zlikwidować biedę na całym świecie.
W chwili obecnej trwają wewnątrz UE i Wielkiej Brytanii spory dotyczące ujawnienia przez raje podatkowe kwot, kont bankowych i ich właścicieli. Zgodnie z jednym z porozumień brytyjskie raje podatkowe na Karaibach zgodziły się, że dostarczą informacji dotyczących zamorskich kont bankowych.
Największe raje podatkowe Brytyjczyków i Europejczyków to Bahamy, Luksemburg, Wyspy Dziewicze, czy Wyspa Mann (położona 50 mil od wybrzeży Wielkiej Brytanii). 2/3 ogólnoświatowych pieniędzy z rajów podatkowych znajduje się w europejskich rajach podatkowych.
Zdaniem Oxfam raje podatkowe i ucieczka podatników na nie to przede wszystkim zdrada podatników w UE, a także najuboższych na całym świecie, których pozbawia się w ten sposób pomocy, rozwiązań socjalnych, czy też w ogóle szans na awans cywilizacyjny. Raje podatkowe to narzędzie wykorzystywane przez najbogatszych zgodnie z obowiązującą literą prawa by chronić swoje interesy.
„…Autorzy raportu klasyfikują kraje wysokorozwinięte na postawie jedenastu kategorii, takich jak m.in. dochody, warunki mieszkaniowe, kondycja zdrowotna, bezpieczeństwo, edukacja, satysfakcja z życia czy stan środowiska. Po raz trzeci z rzędu w rankingu najlepiej wypadła Australia. Na jakość życia narzekać nie mogą również Szwedzi Kanadyjczycy. Do pierwszej dziesiątki „najszczęśliwszych krajów świata” zaliczają się również m.in. Norwegia, Szwajcaria, Dania, Islandia, Stany Zjednoczone a także Wielka Brytania.
Polska prezentuje się poniżej średniej jeśli chodzi o takie aspekty jak np. zarobki. Roczny dochód netto statystycznej polskiej rodziny, wynosi, według raportu, 15 371 dolarów rocznie. Średnia dla wszystkich krajów OECD to 23 047 dolarów rocznie. Autorzy raportu podkreślają, że w Polsce bardzo widoczna jest przepaść między biednymi i bogatymi. Poniżej średniej wypadliśmy również jeśli chodzi o sytuację mieszkaniową, zadowolenie z życia czy zdrowie…” Więcej – http://biznes.onet.pl/szczesliwy-jak-polak,18490,5527474,1,news-detal .
NB skoro „statystyczny Polak pracuje 1 937 godzin w roku. To zdecydowanie więcej niż średnia dla wszystkich krajów, która wynosi 1 776 godzin rocznie.” to mamy możliwość zwiększyć zatrudnienie o 9 % zmniejszając liczbę godzin pracy „statystycznego Polaka”.
Pani Stachurska
Zupełnie nie rozumiem, co Państwa ugryzło. Trzy dni temu opublikowane zostały wyniki badań BBC na temat najbardziej ulubionego na kraju na świecie, gdzie ludzie najchętniej by mieszkali. To nie jakieś tam amerykańskie siki, gdzie oczywiście wygrają anglojęzyczni i na dodatek możliwie daleko, bo kraj znany jest tylko z telewizyjnych bajeczek.
Jak Pani myśli, kto wygrał jako najlepszy kraj na świecie: Niemcy.
Czy na prawdę konieczne jest prezentowanie wszędzie i zawsze swojej służalczości wobec USA?
Socializm na calym świecie rozwiązuje problem biedy i bezrobocia, wszyscy pracują i wszystkiego brakuje. Szwedzi podzielili się swoim dobrobytem z emigrantami i teraz mają dowody wdzięcznośći.
Tak nawiasem mówiąc w Szwecji, tak tu wychwalanej, dzieją się ciekawe rzeczy:
http://www.thelocal.se/48208/20130529/
Sweden’s Financial Markets Minister said on Wednesday the country would benefit from further income-tax reductions, as he addressed investors in Stockholm, but added that unemployment was Sweden’s „Achilles’ heel”.