.
Renia upiekła, rodzinie smakowały. Podzieliła się przepisem na forum.dr-kwasniewski.pl – http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4902.0 . Dostałam zgodę by i tutaj przepis zamieścić
Renia wzięła:
– 630 g piersi z kurczaka
– 380 g tłustego wędzonego boczku
– 35 g smalcu
Pierś została pokrojona w nieduże paseczki (ok. 6cm x 1,5cm), boczek w cienkie plastry. Paski piersi obsypała ulubionymi przyprawami (bez soli gdyż boczek z reguły bywa słony) i zawinęła każdy pasek w plaster boczku. Taką roladkę spięła wykałaczką, ułożyła je w brytfannie ze smalcem, przykryła pokrywą i piekła godzinę w temperaturze 20o’C.
Podawała je z gotowanymi ziemniakami polanymi sosem z brytfanny i przystawkami.
Ja – żeby nie przeszarżować z białkiem gdyż w daniu jest mało tłuszczu – zaczęłabym od zupy – chłodnika z kwaśnej śmietany 30 % i szczypiorku oraz świeżego lub kiszonego (małosolny też dobry) ogórka.
W 100 g roladek było:
– Białka – 17,6 g
– Tłuszczu – 21,3 g
– (bez węglowodanów)
– B : T = 1 : 1,2
.
Trzeba mieć duże poczucie humoru, żeby śmietanę z ze szczypiorkiem i oórkiem nazywać zupą.