Wszystko dla… globalizacji

.

Julia Ikonowicz 13 kwietnia 2015 r. o 20:11 pisze:
.

„Demokracja to luksus północy. Południu pozwala się na spektakl, tego się nie odmawia nikomu. I nikomu za bardzo nie przeszkadza, że polityka jest demokratyczna, dopóki ekonomia nie jest.

Biedne dzieci to te, które cierpią przez sprzeczność między kulturą, która każe konsumować i rzeczywistością, która tego zabrania.

W XX wieku pół świata poświęciło sprawiedliwość dla wolności a drugie pół wolność dla sprawiedliwości, w XXI poświęciliśmy obydwie dla globalizacji.

Żeby się usprawiedliwić, państwowy terroryzm tworzy terrorystów: sieje nienawiść i zbiera alibi.

…Zdradę nazywa się realizmem. Oportunizm nazywa się pragmatyzmem. Imperializm nazywa się globalizacją. A ofiary imperializmu nazywa się “krajami rozwijającymi się”…”

Źródło – https://www.facebook.com/julia.ikonowicz/posts/10153190558096730?pnref=story

.

A’propos konsumpcji: Choroby autoimmunologiczne – http://www.stachurska.eu/?p=14527

.

Polecam również:

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/poranek-wyborczy-w-onecie-czesc-iii-dariusz-jonski-jakub-stefaniak/zzwt60

http://wiadomosci.onet.pl/wielka-brytania-i-irlandia/wybory-prezydenckie-2015-wyniki-w-wielkiej-brytanii/1cze8t („Wśród Polaków na wyspach bezapelacyjnie wygrywa Paweł Kukiz, na którego swój głos oddało 53,41 proc. wyborców.”)

.

5 Responses to Wszystko dla… globalizacji

  1. OPTY pisze:

    „…Zdradę nazywa się realizmem. Oportunizm nazywa się pragmatyzmem. Imperializm nazywa się globalizacją. A ofiary imperializmu nazywa się “krajami rozwijającymi się”…”

    Wszystko to ,co zawarte jest w tym cytacie a i reszcie całego tekstu Julii Ikonowicz powinno skłaniać do zastanowienia się nad przyczynami takiego stanu rzeczy. Jakoś nikomu to nie przychodzi do głowy aby dokonać analizy skutków i dojść przyczyny. Tego niestety brak.
    Natłok skutków powoduje chyba niezauważenie podstawowej zasady ,że nie ma skutku bez przyczyny , Nawet jeśli skutki się sekwencjonują wynikając jeden z drugiego to i tak zapytać trzeba, co legło u podstaw takiego stanu rzeczy?, brak takiej refleksji doprowadził już niejedną cywilizację do upadku. Z obecną też atak będzie.
    Zastanawiają się na tym ,nie ci co powinni i nie ci ,co mają istotny wpływ na możliwość ochłonięcia i zatrzymania katastrofalnych dążeń.

  2. Maciej pisze:

    Mój list otwarty do Leszka Millera

    Bardzo wyraźnie podkreślał Pan zawsze swój realizm w polityce i pogardę dla idealizmu (niekoniecznie wprost).
    Kiedy był Pan u władzy prowadził Pan wskutek tego politykę konserwatywno-neoliberalną. Uważam, że to przeciągnięcie. Realizm lewicowca nie może zamienić go w prawicowca.
    Polska lewica nie zasługuje na konserwatywno-neoliberalnego Konrada Wallenroda. Nie zasługuje też na cynizm i ostentacyjne kompromisy moralne.
    Istotą lewicowości nie jest aborcja, in vitro i rozwiązłość seksualna. Nie jest nią też plotka, donos czy łapówka.
    Istotą lewicowości jest walka z biedą i niesprawiedliwością społeczną. Nie można od tego odwracać uwagi.
    Niech Pan nie lekceważy i nie obraża ludzi. Niech Pan ustąpi ze stanowiska. Już czas.

    Maciej Panczykowski, 2015.05.11

    Nieformalne P.S. :
    Jest tak: włazid..stwo to prawa ciota, du..dajstwo – to ciota lewa.
    Jeśli lewa ciota kończy z Kościołem i koncernami zachodnimi – to jest to prawdziwy mężczyzna… Tak?

  3. Panie Macieju,

    to PS jest dla zmiany tematu? Może więc polecę:

    – Milczenie nie jest złotem – http://www.stachurska.eu/?p=1537

    – Anna Grodzka o dziwaczności – http://www.stachurska.eu/?p=12276 .

    ==========

    http://wiadomosci.onet.pl/kraj/komorowski-radzi-jak-zyc-w-polsce-za-2-tys-zl/2dwt82 .

    ==========

    Tylko i wyłącznie… obywatelem – http://wiadomosci.onet.pl/kraj/bronislaw-komorowski-zapraszam-pawla-kukiza-na-spotkanie-ws-jow-ow/r3lwds .

  4. OPTY pisze:

    ,,Tymczasem, kapitalizm ten, gdy mowa o świecie naszej cywilizacji, wszedł w okres cięż­kiego przesilenia, które w znacznej swej części nie jest czasowym przesileniem, ale początkiem stopniowej likwi­dacji, choć sferom najwięcej zainteresowanym jeszcze trudno z myślą o tym się pogodzić. Najgłówniejsze, re­prezentujące największy kapitał siły żydowskie ciągnęły zawsze do państw, przodujących w układzie gospodar­czym świata: skupiły się w Anglii, Francji, Niemczech, wreszcie w Stanach Zjednoczonych, i stamtąd promienio­wały swoim wpływem na resztę świata. Dziś wszakże w tym układzie zaczęła zajmować miejsce i Azja: Ja­ponia w ciągu paru, dziesięcioleci wyrosła na wielkie państwo przemysłowe i handlowe, a wiele za tym prze­mawia, że za lat kilkadziesiąt Chiny będą największą potęgą gospodarczą świata.
    Otóż tam Żydzi nie pójdą, bo choć są z pochodze­nia narodem azjatyckim, w Azji dla nich miejsca niema. Nie znaczy to, żeby w portach chińskich i japońskich nie było kupców Żydów; ale reprezentują oni handel europejski lub amerykański z Chinami i Japonią, nie zaś handel chiński czy japoński z Europą i Ameryką. Chi­ny mają od tysiącleci swoich Żydów, ale ci żadnej roli w operacjach pieniężnych nie odgrywają: są robotnika­mi od noszenia ciężarów i od innych robót pośledniej­szych. Pomimo tak uderzającego zeuropeizowania Japonii całe jej życie gospodarcze, nie tylko rolnictwo i przemysł, ale handel i bankowość, znajduje się wyłącz­nie w rękach japońskich: Żydzi, o ile tam się ich spo­tyka, są tylko reprezentantami przedsiębiorstw zagra­nicznych, i niema drzwi, którymi do japońskich mogliby się wcisnąć.
    Tę rolę, w której ich znamy, zdolni są oni odgry­wać tylko w społeczeństwach chrześcijańskich, jeżeli nie z religii, to z typu cywilizacji.
    Im większe stanowisko będą zajmowały kraje azja­tyckie, tym większa będzie część świata, w której Żydzi żadnego znaczenia nie mają, tym słabsze będą miały podstawy ich marzenia o panowaniu nad światem.(1),,Dmowski

    Prorok jakiś „cy cóś” ?

Dodaj komentarz