Wykład prof. Ladislau Dowbora na SGH

.

Agata Nosal-Ikonowicz 22.06.2017 r. o 16:52 pisze:

„Niedawno byliśmy na SGH, by wysłuchać wykładu prof. Ladislau Dowbora. Spotkanie służyło również promocji jego najnowszej książki „Co to za gra? Nowe podejścia do ekonomii”. Niby wszyscy wiemy, że demokracja nie działa, bo parlamenty naszych państw, instytucje międzynarodowe przejęły korporacje. Od czasu do czasu dowiadujemy się o kolejnych krokach podejmowanych przez wielki kapitał, by zawładnąć sferą decyzji, które powinny należeć do demokratycznych społeczeństw, ale potem często o tym zapominamy. Dowbor pisze o tym zjawisku w ten sposób: „Patrzenie na XXI w. przez okulary z ubiegłego stulecia nie pomaga. Kiedy myślimy o świecie gospodarki, mamy jeszcze na myśli interesy gospodarcze i mechanizmy rynkowe. Wydaje nam się, że polityka, władza formalna, podatki, w ogóle sektor państwowy należą do innego wymiaru. Tymczasem nowością nie jest przerwanie dzielących wymiary granic- przenikanie interesów prywatnych grup ekonomicznych do sfery publicznej. Nowością jest skala, głębia i stopień organizacji tego procesu. Rozproszone deformacje, cząstkowe penetracje za pośrednictwem lobbies, korupcji i „drzwi obrotowych” między sektorem prywatnym a sektorem publicznym nabrały ogromnych rozmiarów i przez osmozę zmieniają się w wykrystalizowaną władzę polityczną, w której interes publiczny dochodzi do głosu jedynie epizodycznie i w wyniku niezwykłych wysiłków takich jak demonstracje publiczne, rzadkich artykułów w mediach alternatywnych, wystąpień jednego czy drugiego niezależnego polityka.” Potem dowiadujemy się, że bezpośrednie finasowanie partii politycznych i kandydatów przez korporacje nie jest tylko wynalazkiem amerykańskim. ” W Brazylii uchwalona w 1997 r. ustawa zezwoliła przedsiębiorstwom na finasowanie kandydatów, co miało katastrofalne skutki, zwłaszcza dla postępowania parlamentarzystów, którzy zaczęli tworzyć korporacyjne kluby parlamentarne.” Mimo, że Najwyższy Trybunał Federalny po jakimś czasie uchylił tę ustawę, Dowbor stwierdza, że od tamtego czasu „nadal mamy ( w Brazylii) klub parlamentarny właścicieli ziemskich oraz kluby wielkich mediów, firm budowlanych, banków, montowni (…).Tylko domyślać się można, że w Europie- gdzie nie jest dopuszczalne bezpośrednie finasowanie partii i polityków przez firmy- międzynarodowy, działający w wymiarze globalnym kapitał stosuje tę samą politykę bezpośredniego podporządkowywania swoim interesom parlamentów, stosując ją w tym wypadku w sposób mniej jawny, obchodząc przepisy o finasowaniu partii i kandydatów. To jednak im jeszcze nie wystarcza. Kolejnym sposobem na przejmowanie kontroli jest przechwytywanie władzy sądowniczej: ” Szczególnie szkodliwa forma przechwytywania władzy sądowniczej to porozumienia zwane settlemens, ugodami, za których pośrednictwem korporacje płacą kary, ale nie muszą uznać swojej winy, co zapobiega pociąganiu menedżerów i finansistów do odpowiedzialności karnej, dzięki czemu mogą oni spać spokojnie. Joseph Stiglitz komentuje: „Wielokrotnie zaobserwowaliśmy, że nikogo odpowiedzialnego za wielkie banki, które doprowadziły świat krawędź ruiny, nie pociągnięto do odpowiedzialności za jego karygodne czyny.” Potem Dowbor daje pokaźny zestaw przykładów tego rodzaju sytuacji: ” GSK, gigant w sektorze farmaceutycznym, zawarł z amerykańskim wymiarem sprawiedliwości ugodę, że zrekompensuje oszustwo na wielka skalę, którego dopuścił się trzema rodzajami leków, płacąc z tego tytułu karę w wysokości 3 mld dolarów. Informacja o skazaniu za oszustwo dotarła do milionów pacjentów, ale nie wyrządziła istotnej szkody firmie, której akcje wzrosły, kiedy okazało się, że na oszustwie zarobiła więcej niż wyniosła kara, którą musiała ponieść. Ci, którzy ulokowali w niej swoje pieniądze, uznali, że dobrze na tym wyszli. Rezygnacja z pociągania do odpowiedzialności karnej jest dziś powszechnym zjawiskiem, co równocześnie sprawia, że czyny nielegalne staja się źródełm finasowania dla rządów. Oto np. Deutsche Bank zapłacił w 2015r. karę w wysokości 2,6 mld dolarów, Credit Suisse płaci karę w wysokości 2,5 mld na mocy wyroku z 2014r. i tak dalej, przy czym tak dzieje się ze wszystkimi gigantami korporacyjnymi. (…) George Monobit nazywa to „sprywatyzowanym systemem wymiaru sprawiedliwości służącym globalnym korporacjom” i uważa, że ” w takich okolicznościach demokracja jest niemożliwa”. Dziś korporacje dysponują swoim własnym aparatem prawnym, takim jak Międzynarodowe Centrum Rozstrzygania Sporów Inwestycyjnych (…) oraz podobne instytucje w Londynie, Paryżu, Hongkongu i gdzie indziej. Ich typowa działalność polega na tym, że atakują państwo, które ustanawia niekorzystne dla nich reguły ekologiczne lub socjalne, i procesują się z nim o zyski, które z tego powodu tracą. Taki spór prawny to zasadniczy wymiar przygotowywanego obecnie traktatu o Transatlantyckim Partnerstwie w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP) oraz zawartego już traktatu o Partnerstwie Transpacyficznym(TPP). Chodzi w nim o takie związanie wszystkim państwom rąk regułami międzynarodowymi, w jakim utracą one zdolność do regulowania spraw ekologicznych, społecznych i ekonomicznych, a już zwłaszcza do regulowania działalności samych korporacji. Przeciwnie- to same korporacje będą mogły narzucać nam wszystkim swoje prawa”. Przy okazji warto przypomnieć, że PiS uważa TTIP za bezpieczny i korzystny dla Polski traktat.”

Źródło – https://www.facebook.com/groups/1436883843223848/permalink/1953943248184569/ .

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>