.
http://nowadebata.pl/2011/01/31/blonnik-czyli-pies-ktory-nie-zaszczekal/#comment-154 :
@ pełna nadziei
27/02/2012 o 08:55 pisze:
„do: czarnarzepa.
przez kilka ostatnich lat na własną rękę szukałam sposobu, by sobie poradzić z kłopotami z brzuchem, że tak szeroko to ujmę. Przyczyny nie znałam, ale w wyniku poszukiwań, zmęczona i rozgoryczona podejściem lekarzy wszelkiej maści, uznałam, że to jelita. Przez cały okres poszukiwań przyczyny mojego złego samopoczucia testowałam (lub nie) i poznawałam wciąż nowe wyczytane „rewelacje”. Część nowej wiedzy sprawdzałam na sobie, ale tak, żeby nie zrobić sobie krzywdy. Szeroko pojęte zdrowe odżywianie, dieta zgodna z grupą krwi, biosłone, zioła, M. Tombak, oczyszczanie organizmu (od ziołowych, owocowo-warzywnych po hydrokolonoterapię czy koktail z wody, cytryny i syropu klonowego) itp. + , wysiłek fizyczny (w domu i na powietrzu), masaże (w domu i te bardzo kosztowne, takie w gabinetach med. estet.), kąpieje w specyfikach, naprzemienne natryski… oczywiście nie wszystko na raz i nic „w ciemno”, raczej były to poszukiwania tzw. „złotego środka” w gąszczu całej masy różnych, czasem wykluczających się, podejść. Jeśli w wyniku zmian „na lepsze” coś drgnęło, to na krótko, lub bardziej w wyniku ćwiczeń, niż „diety”. W wieku lat 30 zamiast megazdrowej, witalnej i radosnej dziewczyny zmieniłam się w zmęczoną kobitę bez widoków na pełne zdrowie. Czułam się żle.
Haha, a teraz o przyczynach. Pochodzę z miasta, ale jak miałam 18 lat przeprowadziliśmy się z rodzicami na wieś. Ruch, powietrze, spacery, pływanie, rower, bieganie, różne pasje i zajęcia, praca, pół godz. piechotą do autobusu… nie było miejsca na choroby. Waga…50 kg. przy 165 cm., mięśnie, zdrowie i uroda ;] Kiedy wyszłam za mąż w wieku 27 lat, przeprowadziłam się do bloku. Batoniki, ciasteczka, pizza, fastfood, nieregularność, mało ruchu w stosunku do moich wcześniejszych przyzwyczajeń…w kilka miesięcy „zyskałam” nowe 8 kg. Wg BMI – waga idealna, 58 kg. A ja zaczęłam powoli źle się czuć, moja fantastyczna odporność gdzieś uleciała, miałam chroniczne zapalenie migdałków, cellulit, ciągłe zatrzymanie wody w organizmie, wypryski na twarzy i ciele, wzdęcia, przelewanie w brzuchu, króry zrobił się wystający na stałe, beznadziejna wiotka skóra, przetłuszczające się włosy i twarz….Kiedy się to napisze ciurkiem – przerażające. Niby historia, jakich wiele. Ale ja ZAWSZE byłam zdrowa! i nie chodzi tu o wiek. Mądra po szkodzie, bo myśłałam, że MNIE przecież choroby nie dotyczą! I nic nie mogłam na to poradzić, choć z natury nie odpuszczam, walczę, szukam przyczyn i robię wszystko, co się da we własnym zakresie.
Nie stosowałam ‚cudownych’ diet. Łączyłam całą wiedzę, dostosowywałam do siebie, wybierałam z niej to, co mi nie zaszkodzi. Tzn, tak myślałam…w końcu tyle na ten temat czytałam. Ale bez rezultatu to całe staranie, kilka lat poszukiwań i nadziei. W oparciu o ‚zdrowe’ przecież zasady! a, zrobiłam sobie też wszystkie badania, bo przymierzam się do ciąży, wyniki cudownie prawidłowe.
Miałam wszystkiego dość. Nieważne już jak, ale doszukałam się inf. o jelicie drażliwym. Breaking the vicious cycle” Elaine Gottschall (blog ‚dieta SCD po polsku’), metoda dr. Mercoli, …tak pierwszy raz, no może poza dietą zodną z gr. krwi, zetknęłam się z dietą bez zbóż. To było dziwne, ale uznałam, że sprawdzę. Wytrwałam zadziwiająco łatwe 3 miesiące, no, oprócz zmagania się z pytaniami, …co ja jem, skoro nie jem zbóż, skrobii i cukru???? Przecież to podstawa!!!!
I teraz sedno….napisałam to wszystko, bo może chociaż jedna osoba przeżyła coś podobnego. Jestem zwykłą kobietą, z wadami i zaletami, mądrą na tyle, by szukać pomocy, kiedy jej potrzebuję, ale nie łapać się na ślepo każdej opcji.
proszę, nie krytykujcie za chaos, nie łapcie za słowa…piszę to po nieprzespanej nocy, po lekturze artykułów i tego forum…pełna emocji..
Te 3 miesiące… to powrót do zdrowia i równowagi. Ubyło mi 6 kg, ale…tak niezauważenie, nic specjalnie nie robiłam, to po prostu świetny ‚efekt uboczny’ zdrowienia. Tak, zdrowienia! naprawdę….zaczęły się cofać stany zapalne, chorobowe, moje ciało nareszcie przypominało to, które tak lubiłam kilka lat wcześniej, wróciła energia i znów mi się wszystko chciało, jak kiedyś. Lepiej spałam, byłam wypoczęta, wszystko wracało do normy i pasowały na mnie ubrania sprzed 5 lat.
piszę w czasie przeszłym, bo następne 4 miesiące trwał eksperyment powrotu do dawnego odżywiania (zdrowego, wg większości). Znów brzuch mi dokucza, cera się pogorszyła, wzdęcia, zaparcia i biegunki, zaczęłam znów puchnąć, brzuch jest wydęty….jestem zmęczona, mimo, że wróciłam z bardzo aktywnego zdrowotnego urlopu w górach..
Bardzo się cieszę, że tu trafiłam, że to nie przypadek – to co się teraz ze mną dzieje, że czas zmienić na stałe myślenie i uznać, że tamte 3 miesiące to były te właściwe, które mój organizm rozpoznał natychmiast jako właściwe warunki życia i zaczął się leczyć bez lekarzy (których wystrzegam się, bo dali się poznać jako konowały bez wiedzy i wyczucia, miażdżąc nadzieje, natychmiast przepisując leki bez pytania, dlaczego przyszłam, bez wywiadu – co jem, jak żyję…wręcz każąc mi się zamknąć, gdy zaczęłam mówić. Przez kilka lat szukania ratunku…kazdy, prócz jednego, patrzył na mnie jak na neurotycznego hipochondryka, nie próbując pomóc…no bo młoda, nie krzywa czy kulawa…co ona tu chce??? bez wyjaśnienia co robię nie tak, zamiast przepisania tabletek, za których sprzedanie ktoś im zapłacił. Z wszystkowiedzącym, zblazowanym wzrobiem od drzwi krzyczącym „CZEGOO!!!?? mam na ciebie 3 minuty, inni chorzy czekają”. Dzięki, ‚SŁUŻBA zdrowia’. )
Przekonanie, że to, co osiągnęłąm zaledwie przez 3 m-ce to właściwa droga, urosło dopiero teraz, dlatego nie będę się przejmować krytyką i niedowiarstwem, olać taki świat, który ma gdzieś mnie i moje zdrowie. Nie od jutra zacznę, tylko dziś, w sumie już jest rano ;D
Pozdrawiam was, który to przeczytaliście ;] intuicja mówi mi, że będzie tylko lepiej…dla mnie i mojej przyszłej rodziny. Życzcie mi dobrze, tak, jak ja Wam życzę ;] ”
.
Więcej – http://nowadebata.pl/2011/01/31/blonnik-czyli-pies-ktory-nie-zaszczekal/
.
Polecam również:
– Dr Jan Kwaśniewski: Jak nie chorować? – http://optymalni.org.pl/sklep/?p=productsMore&iProduct=6
– Dr Jan Kwaśniewski: Żywienie Optymalne – http://optymalni.org.pl/sklep/?p=productsMore&iProduct=14 .
.
Ponad 40 % populacji ma problem – http://www.medonet.pl/wideo/czas-na-zdrowie-jelito-drazliwe,103835,w.html .