.
.
Piotr Ikonowicz 09.02.2013 r. 0 10:53 pisze:
.
„Noam Chomsky skończył 85 lat. Od 55 lat nieprzerwanie jest profesorem słynnego Massachusetts Institute of Technology Poniższa opinia została wygłoszona przez Noama Chomsky’ego na początku przemian w krajach Europy Środkowo Wschodniej w latach 90. ubiegłego wieku.
.
.
PLANY ZACHODU WOBEC EUROPY ŚRODKOWO-WSCHODNIEJ
…
Na przyszłość Europy Środkowo-Wschodniej patrzę z pesymizmem. Zachód ma dla tego regionu gotowy plan – uczynić go nową, łatwą w eksploatacji częścią Trzeciego Świata.
…
Na przyszłość Europy Środkowo-Wschodniej patrzę z pesymizmem. Zachód ma dla tego regionu gotowy plan – uczynić go nową, łatwą w eksploatacji częścią Trzeciego Świata.
.
Stosunki pół-kolonialne między Zachodem a Europą Środkowo-Wschodnią nie są niczym nowym – istniały zanim ta część Europy weszła w orbitę interesów ZSRR. W rzeczy samej, wyciągnięcie przez ZSRR tych krajów z częściowo kolonialnej zależności od Zachodu było jedną z przyczyn Zimnej Wojny.
Stosunki pół-kolonialne między Zachodem a Europą Środkowo-Wschodnią nie są niczym nowym – istniały zanim ta część Europy weszła w orbitę interesów ZSRR. W rzeczy samej, wyciągnięcie przez ZSRR tych krajów z częściowo kolonialnej zależności od Zachodu było jedną z przyczyn Zimnej Wojny.
.
Obecnie, od początku lat 90. zależność ta jest przywracana. Trwa wyścig, w którym główną nagrodą jest grabież majątku i eksploatacja. Czy zwycięzcą w tym wyścigu zostanie Zachodnia Europa pod przywództwem Niemiec? Może Japonia (prawdopodobnie chodzi o azjatycką część byłego ZSRR)? A może USA, które przebierają nogami, by uszczknąć coś dla siebie?
Obecnie, od początku lat 90. zależność ta jest przywracana. Trwa wyścig, w którym główną nagrodą jest grabież majątku i eksploatacja. Czy zwycięzcą w tym wyścigu zostanie Zachodnia Europa pod przywództwem Niemiec? Może Japonia (prawdopodobnie chodzi o azjatycką część byłego ZSRR)? A może USA, które przebierają nogami, by uszczknąć coś dla siebie?
.
W grę wchodzą ogromne zasoby surowców naturalnych i tania siła robocza do montowni, które otworzą tam kraje zachodnie. Ale najpierw musimy narzucić tym krajom neoliberalną gospodarkę, której sami nie akceptujemy u siebie, ale którą narzucamy po kolei krajom Trzeciego Świata.
W grę wchodzą ogromne zasoby surowców naturalnych i tania siła robocza do montowni, które otworzą tam kraje zachodnie. Ale najpierw musimy narzucić tym krajom neoliberalną gospodarkę, której sami nie akceptujemy u siebie, ale którą narzucamy po kolei krajom Trzeciego Świata.
.
Robimy to poprzez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Jeśli uda się narzucić ten system, będziemy mogli z łatwością eksploatować te kraje, dokładnie tak jak to robimy na przykład z Meksykiem czy Brazylią.”
Robimy to poprzez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Jeśli uda się narzucić ten system, będziemy mogli z łatwością eksploatować te kraje, dokładnie tak jak to robimy na przykład z Meksykiem czy Brazylią.”
.
.
.
.
Polecam:
.
– Mariusz Agnosiewicz: Polska największym gułagiem Europy – http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9566 .
.
– Karol Modzelewski: Jedna trzecia Polaków jest za burtą – http://www.polskieradio.pl/7/477/Artykul/1044721,Karol-Modzelewski-jedna-trzecia-Polakow-jest-za-burta– .
.
.
.
Głupota tej wypowiedzi polega na tym, że Chomsky odnosi się do zupełnie innych czasów. Lubię Ikonowicza, ale czas by było wreszcie do cholery jasnej zauważyć, że czasy się zmieniły. Z chwilą wejścia do Unii paru lewych kraików wschodu kraiki te (10 sztuk) stały się częścią Zachodu i Unia Europejska za nie odpowiada. Europa Jakaśtam zaczyna się dzisiaj na Bugu. Na zachód od Bugu płyną setki miliardów, które już dzisiaj zmieniły te państewka bananowej demokracji całkowicie. W takim jednym zwanym Polską jest to drugi (a może i największy) w ciągu 1000 lat skok cywilizacyjny, od Kazimierza Wielkiego. Jeżeli cwaniakom nie uda się zjeść banana i zostawić reszcie skórki to i z tej demokracji będzie sieczka. Chyba, że ta reszta zacznie myśleć nie tylko o ucieczce na zmywak w Lądąnie. Będą wybory do Brukseli i może zamiast pluć i szczekać na nich lepiej by było się zastanowić czy warto głosować na cwaniaków albo wiecznie nadętych i wiecznie mających za złe.
A jak na razie to najbardziej stratni są tu właśnie obywatele Niemiec, których dochody gwałtownie maleją i którzy tracą miejsca pracy przenoszone na wschód. Osobiście bardzo się dziwię, że tylko w Szwajcarii i Anglii podnosi się bunt.
Mniej zycia wiecej mamony
Aby zrozumiec Chomskyego nalezy pamietac o tym jakim jezykiem on sie posluguje. Chomsky jest lingwista i Zydem. Jego wspolczucie dla Europy wschodniej wyrasta z natury handlarskiej. Chociaz w mlodosci mial sklonnosci anarchistyczne co by wskazywalo, ze dazenia do ocalenia przyrody nie sa mu obce. Zal mu, ze Europa Wschodnia jest okradana (z przemyslu) ale jako anarchiscie ten fakt powinien wzbudzic zadowolenie, ze Wschod bez fabryk sie zazieleni. Aby nie byc goloslownym zalaczam adres do strony internetowej by pokazac, co to jest zycie w wykonaniu slowianskich Kozakow http://www.youtube.com/watch?v=PTXnKoGYyqM
Wspolczesna technologia to technologia antynatury. Ani w niej zycia ani piekna. Poniewaz Zachod dal sobie wmowic, ze to jest postepowe wiec coz niech kradna dalej wlaczajac w to gejow i feministki. Czy nalezy byc oczarowanym latajacymi spodkami, jezeli tak to nie mozna pominac a potem porownac swietych katolickich lawitujacych w powietrzu. To powyzsze to blachostki, to co jest istotne to to, ze swiat sie zagonil lub zostal zagoniony do kultury smierci. Zatruta ziemia, woda i …tak bez konca doprowadzily do tego, ze nastepne pokolenie moze sie nie odrodzic! A jezeli z jakichs przyczyn w Europie kilka atomowych elektrowni nawali lub jakies zawieruch spoleczne wstrzasna kontynentem to w pierwszej kolejnosci wygina wychuchane ludy Zachodu a Wschod z powodu biedy bedzie lepiej przystowowany by przetrwac niewygody. Profesor Chomsky majac szczere intencje nazywa biale czarnym a czarne bialym.
Chutor1,
pisze Pan „…to w pierwszej kolejnosci wygina wychuchane ludy Zachodu a Wschod z powodu biedy bedzie lepiej przystowowany by przetrwac niewygody.”
Bo co cię nie zabije to wzmocni? Kto to wymyślił i w jakiej był kondycji, może w wychuchanej? A może jest odwrotnie – http://www.stachurska.eu/?p=2712 ? Więcej – http://www.stachurska.eu/?p=4781 .
„wychuchane ludy”
Tak sie sklada, ze wspolczesna nauka przesadzila ze swoja uczonoscia i przez to otworzyla bramy do prawdziwej wiedzy „prostaczkom”. Uczeni w bialych fartuchach zaczeli wciskac wiedze ludowi, ktora jest uzyteczna panujacej elicie. Po owocach ich poznacie. Poniewaz owoce sa marne to coraz wiecej i wiecej ludzi uswiadomia sobie, ze chociaz bez tytulow maja oni dostep do laboratorium naturalnego jakim jest przyroda i rodzaj ludzki a nawet swiat metafizyczny. Swego czasu Mongolowie byli ludem twardszym w porownaniu do innych krajow azjatyckich lub europejskich. Doslownie garstka z nich w krotkim czasie zbudowala najwieksze ladowe imperium w dziejach znanego swiata. To bylo mozliwe bo znalazl sie przywodca, ktory zjednoczyl ich wilcza nature. Przyroda byla dla nich swietoscia, rolnictwo bylo zakazane nawet przez wczesniejszych medrcow. Salatek nie jedli. Natomiast zwierzeta pozerali w calosci tj niczego nie odrzucali. Byli silniejsi od osiadlych ludow i zęby mieli jak perly. Wedlug mongolskiej miary rolnicze spoleczenstwa byly wychuchane. Podobnie w dzisiejszej Europie miejskie spoleczenstwa sa bardziej wychuchane niz rolnicze. Obecnie syn chlopa i londynskiego garkomyja ze wschodniej Europy jest barbarzyncem. Warto by nasi barbarzyncy uswiadomili sobie gdzie jest zrodlo ich sily. Czolgajacy sie w piwnicach hydraulik nabiera podobnej mocy jak Mongol na Koniu Przewalskiego
Głupie wypowiedzi to specjalność libertarian, tzw. „koliberałów” i reszty ciemnych sekciarzy od „wolnego rynku”, którzy nieuctwo i ograniczenia intelektualne nadrabiają prymitywnym chamstwem i słownictwem prosto z rynsztoka.
Chomsky bardzo słusznie wskazuje na fakt, że peryferyjny charakter Europy Śr.-Wschodniej ma długie korzenie historyczne. Siegają one XVI w. i rozwoju handlu zbożowego, który z I RP uczynił „republikę zbożową” – prekursorkę współczesnych „republik bananowych”. Ostatnio wnikliwie pisał na ten temat Jan Sowa w „Fantomowym ciele króla”.