.
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4593.msg306583#msg306583 :
.
Maniek 29.06.2014 r. o 10:42:00 pisze:
„Śląska Izba Lekarska przeprowadziła badanie długości życia lekarzy. Na podstawie średniej wieku zgonów 600 lekarzy zarejestrowanych w ŚIL, zmarłych w latach 2001–2006, wyliczono, iż tamtejsi lekarze żyją przeciętnie 68,1 roku (przy średniej dla statystycznego obywatela Polski płci męskiej wynoszącej 70,5 roku), a lekarki żyją przeciętnie 67,3 roku (przy średniej krajowej dla kobiet 78,9 roku).
http://www.sluzbazdrowia.com.pl/artykul.php?numer_wydania=3844&art=3 .”
.
Polecam:
– Wspaniała sprawa – http://www.stachurska.eu/?p=16744
– 16-lecie OSO – http://www.stachurska.eu/?p=16797 .
.
Szanowna Pani Tereso,
szukałem danych dot. lekarzy w USA żeby porównać. Dotarłem jedynie do danych publikowanych w 2000 r., za okres od 1985-95 i tylko mężczyzn.
Biały lekarz żył średnio 73,0 a czarny 68,7 przy średniej krajowej dla białych 70,3 i czarnych 63,6.
Pozdrawiam, Nemer
To dlatego, że ci, co jeszcze nie umarli, nie weszli do statystyki.
Jest powiedzenie: Kłamstwo, wielkie kłamstwo, statystyka.
Bo porównywać można życie ludzi w podobnych warunkach. Inaczej to bajki. A coś mi się wydaje, że górnicy czy hutnicy na Śląsku też średniej nie drapią. Przy tym zapyleniu drapie tylko w gardle. Stąd porównywanie Śląska z Pomorzem to tylko kartofle z jabłkami.
Ciekawe jak dlugo zyja pielegniarki.
Panie Nemer,
może Pan sprawdzić w Kanadzie?
Pani Tereso,
z pokora przyznaję, że za cienki jestem, nie dałem rady na razie ale będę próbował. Tych Amerykanów to szukałem, bo spotkałem w internecie brednie powtarzane wielokrotnie, że żyją 57 lat.
Pozdrawiam, Nemer
Lekarzu, nie lecz, skoro sam siebie nie potrafisz leczyć.
Co do statystyk to w niektórych krajach średnia długość życia lekarzy jest nieco niższa.
Z moich obserwacji tego środowiska wynika że średnią zaniżają lekarze uzależnieni od prochów i alkoholu co się w tym zawodzie często zdarza. Drugim czynnikiem jest wręcz nieograniczony dostęp do farmaceutyków, które sami biorą na każdą nawet najdrobniejszą dolegliwość, która minęła by sama w krótkim czasie. Czynnik trzeci to przekonanie że lansowane obecnie diety beztłuszczowe, wegetariańskie i inne wynalazki to sposób na uniknięcie chorób. Z wszystkich grup zawodowych to właśnie wśród lekarzy jest najwięcej osób które stosują się do zasad „zdrowej” diety.
Co do pielęgniarek to niewiele z nich ma podobne podejście do tego co napisałem wcześniej stąd średnia długość ich życia nie odbiega od przeciętnej w danym kraju.
Stay Polak z PRL-u,
dr hab. nauk medycznych Leszek Szenborn – http://www.stachurska.eu/?p=2190 .
http://biznes.onet.pl/jak-wyglada-moj-dzien-pracy,18563,5642180,1,news-detal .