Gdy smak oszukuje

.

Dr Jan Kwaśniewski pisze:

.

„Gdy smak oszukuje

Najważniejszym kryterium odżywiania człowieka są proporcje między głównymi składnikami odżywczymi: białkiem, tłuszczem, węglowodanami. Trzeba dokładnie znać skład chemiczny ciała ludzkiego i skład chemiczny spożywanych produktów po to, aby umieć dopasować to, co się zjada do składu organizmu. Następnie trzeba dostarczać organizmowi najlepsze, najbardziej wydajne, możliwie nietrujące po spaleniu, źródła energii i „paliwa”.

A zatem białka i energię należy podawać w związkach zawierających wszystkie pozostałe składniki w optymalnych ilościach i proporcjach. Takie jak witaminy, składniki mineralne i nie tylko. Również tysiące złożonych składników, które mogą być wykorzystane przez organizm człowieka, bez konieczności budowania ich we własnym organizmie. Organizm człowieka nie potrzebuje żelaza. Potrzebuje dużo „maszyn” do przenoszenia tlenu i dwutlenku węgla oraz „maszyn” do magazynowania tlenu na zapas. Takimi maszynami są hemoglobina. W każdej takiej maszynie występuje tylko jeden atom żelaza. Podobnie pozostałe składniki mineralne i witaminy powinny być podawane w pożyciu w formie złożonych związków organicznych, w których stanowią niewielki odsetek ogólnej masy.

Śrubki, nakrętki, łożyska

Mikroelementy i witaminy, to śrubki, nakrętki, łożyska, ale nie gotowe maszyny. Oczywiście te śrubki, łożyska, nakrętki mogą być pobierane z pożywienia przez organizm i wbudowane w enzymy (maszyny), ale zupełnie nie jest możliwe dostosowanie ilości, rodzaju i proporcji między tymi składnikami do potrzeb organizmu – przy podawaniu witamin i mikroelementów w tabletkach. Każdy nadmiar poszczególnych składników, każdy ich niedobór powoduje zawsze określone szkody. Po co zmuszać nasz organizm do budowania z prostych składników, bardzo złożonych związków zawierających w swym składzie witaminy, czy mikroelementy, jeżeli można dostarczyć dla organizmu gotowe i kompletne „maszyny”. Gdy w samochodzie zepsuje się żarówka, nie kupujemy szkła, wolframu, argonu, miedzi i innych materiałów, z których składa się żarówka. Po prostu kupujemy gotową żarówkę. Podobnie należy postępować przy kupowaniu produktów przeznaczonych do spożycia.

Za każdą „robotę głupiego”, do której zmuszamy własny organizm przez spożywanie „surowców” zamiast złożonych „maszyn” – musimy zapłacić. Własnym zdrowiem, obniżeniem wartości biologicznej organizmu upośledzeniem czynności całego organizmu, mniej sprawnym umysłem, niższą wydajnością pracy, niższą jakością pracy, krótszym życiem, niższymi zarobkami również. W krajach bogatych występują duże różnice między ludźmi w zależności od składu ich typowej diety. Na przykład w RFN, Irlandii, innych krajach upośledzenie katolików w stosunku do protestantów jest bardzo wyraźne. Potwierdzają to wszystkie statystyki. Katolicy mają niższe wykształcenie, wykonują mniej płatne zawody, zarabiają mniej od protestantów, częściej chorują i krócej żyją. Gdyby robiono takie badania, to by się okazało, że wielkość mózgów u katolików byłaby mniejsza od tej wielkości u protestantów.

Szkodliwe posty

Czym katolicy różnią się od protestantów? Przecież modlą się do tego samego Boga. Protestanci od kilku wieków nie zachowują postów, czego nie można powiedzieć o katolikach. Nawet w dawnej Polsce protestanci i inni „innowiercy” to były elity intelektualne, górujące umysłowo nad ciemną katolicką, bo poszczącą masą szlachty, nie mówiąc o pozostałych stanach gdzie było jeszcze gorzej. Nie wolno pościć, ponieważ żadne zwierzęta tego nie robią.

W książce pt. ” Gargantua i Pantagruel tak pisał o postach: ” W poście jest posiew wszelakich chorób, to prawdziwe ich gniazdo, naturalna i płodna wylęgarnia wszelkich cierpień. A jeszcze zważcie, że jeżeli post zżera ciało, takoż i duszę doprowadza do oszołomienia.”

W Australii stwierdzono, że nałogowi alkoholicy mają objętość mózgu średnio mniejszą od niepijących o 100 cm sześc. Alkohol nie zmniejsza mózgu. Alkoholikiem staje się człowiek z mniejszym i mniej sprawnym mózgiem, a taki zarabia mniej, zdobywa niższe wykształcenie, jest nieszczęśliwy znacznie częściej od innych. Nie można jednego dnia wlewać do baku samochodu benzyny, a innego sypać węgiel z wodą. W takich warunkach żaden samochód jeździł nie będzie. W takich warunkach organizm człowieka reaguje podobnie jak samochód. Wprawdzie „jeździ”, ale co to za jazda. Zawsze płaci upośledzeniem sprawności organizmu, przytępieniem umysłu, chorobami, skróceniem życia. Po to człowiek ma apetyt, żeby jadł tyle na ile ma ochotę. Zjawisko przejadania się w świecie zwierząt jest nieznane. U człowieka jest inaczej. W baśniach z ” Tysiące i jednej nocy” spotkałem takie zdanie na ten temat: ” I trzoda wie, kiedy dość ma trawy. A głupiec je, aż pęka brzuch od strawy”.

Nauka wmawia ludziom, że człowiek, dlatego tyje, że zjada za dużo. Ale dlaczego określony człowiek zjada za dużo, tego nauka nie wie. Lekarz mówi otyłemu: „proszę jeść mniej”. Efekty są żadne. Człowiek zjada „za dużo”, ponieważ jego skład diety zmusza go do tego. Zjada za dużo i tyje, ponieważ wiele z tego, co zjada nie nadaje się do jedzenia. Musi w większej objętości zjadanego pożywienia wprowadzić niezbędne dla organizmu składniki.

Kiedy człowiek jest człowiekiem?

W przeciwieństwie do wszystkich innych zwierząt, człowiek nie powinien kierować się smakiem przy doborze produktów spożywczych, ponieważ tylko człowiek przetwarza produkty, często radykalnie zmieniając ich smak. Organizmowi wydaje się, że to, co najbardziej smakuje, jest najlepsze. Zarówno u zwierząt trawożernych, jak i u drapieżników zmysły smaku, wzroku, zapachu, działają prawie bezbłędnie i zwierzęta w pierwszej kolejności spożywają te produkty, które są dla nich najbardziej smaczne. To one są dla tych zwierząt najlepsze. Człowiek zmienia smak potraw, gotuje, smaży, przyprawia, miesza produkty na surowo dla niego jadalne z produktami na surowo niejadalnymi. Człowiek nigdy by tych niejadalnych produktów nie zjadał, podobnie jak wilk czy lis nigdy nie zjada ziemniaków, zboża czy buraków cukrowych. Dzięki ogniowi człowiek potrafi produkty niejadalne w stanie surowym, zmieniać na możliwe do spożycia. Ale to nie oznacza, że produkty te są dla człowieka dobre. Że może je bezkarnie spożywać. Nie może i nie powinien, jeśli chce być człowiekiem. Jeżeli spożywa produkty na surowo niejadalne, możliwe do spożycia tylko dzięki użyciu ognia, lub spożywa produkty wytworzone sztucznie z produktów na surowo niejadalnych ( np. cukier, mąka ziemniaczana, coca-cola) człowiekiem być nie może. Może być tylko niewolnikiem niezależnie od wykształcenia, jakie osiągnął i zajmowanego stanowiska dopóki nie było zboża – niewolników nie było. Myślący Fryderyk Engels napisał:

” Zboże, które początkowo używane było wyłącznie jako pasza dla bydła, wkrótce stało się pożywieniem ludzi. I wynaleziono wówczas bydło ludzkie – niewolników”.
On to nie tylko napisał. On to pięknie i bez żadnych wątpliwości – udowodnił. Ludzie zamieniali się w niewolników i nadal są tylko niewolnikami. Ale przecież nie muszą być nimi…”

Źródło – ARTYKUŁY O ŻYWIENIU OPTYMALNYM KTÓRE UKAZYWAŁY SIĘ NA ŚLĄSKU W KATOWICACH W DZIENNIKU ZACHODNIMhttp://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?PHPSESSID=faedb8aae28667222da2500ef46c12fa&topic=1107.0 .

.

10 Responses to Gdy smak oszukuje

  1. Deipnosophist pisze:

    Cytat: Fryderyk Engels napisał:
    ” Zboże, które początkowo używane było wyłącznie jako pasza dla bydła, wkrótce stało się pożywieniem ludzi. I wynaleziono wówczas bydło ludzkie – niewolników”.

    To w końcu Engels napisał, czy Kwaśniewski wymyślił cytat?
    Polecam: http://www.stachurska.eu/?p=4098

  2. OPTY pisze:

    https://www.marxists.org/polski/marks-engels/1884/pochodzenie/09.htm

    Kopa trzeba zasadzić temu dedupkowi i to wielkiego stąd.
    Teresa nie ma na co czekać .

  3. OPTY,

    Deipnospohist pisał w komentarzu 18 grudnia br:

    „Nie robię tego na złość nikomu, tak jak osoba obserwująca rybki w akwarium nie robi im tego na złość. Czytuję Was, bo z ciekawością obserwuję różne skrajności na tym świecie: lewackie, nacjonalistyczne, religijne etc. I obserwuję, jak przedmiot badań reaguje na różne bodźce.”

    siebie – zdaje się – nie postrzegając ani jako „skrajności”, ani – tym bardziej? – jako obserwowanej „rybki w akwarium”? Może ktoś mi powie co demonstrowane przez Deipnosophista opinie jak i „bodźce” wyrażają?

  4. Vera pisze:

    PAni Stachurska
    Pani raczy żartować, że nie użyję bardziej drastycznych określeń. Tu nie chodzi o to, co wyrażają te opinie. To całkowicie bez znaczenia.
    Tu chodzi o to, że Pani blog został całkowicie zniszczony przez jednego trolla. Od roku brak tu jakiejkolwiek dyskusji, brak jakiegokolwiek wyrażania poglądów. Nawet błędnych poglądów bo ja muszę przyznać, że nie raz koryguję swoje wyobrażenia po przeczytaniu uwag z innego punktu widzenia. Tymczasem komentatorzy znikli bo nikomu nie chce się w odpowiedzi przeczytać, że jest durniem, głupkiem i to, co pisze, świadczy o nim (oczywiście źle). Ilu ma Pani dzisiaj rzeczowych dyskutantów? Około zera.
    Czy na prawdę nie jest Pani w stanie zrozumieć, że takie dyskusje ogłupiają dyskutantów i Panią także. Bo czemu i Pani bierze w tym udział. I ciągle to samo, ani kroku do przodu
    A co wyrażają te opinie? To proste. Wyrażają opinie mocodawców, że blogi podobne do Pani należy niszczyć za wszelką cenę jako, że zawierają dozę wrażliwości społecznej a tego neoliberalizm nie znosi.
    Przypomniała mi się wypowiedź całkowicie zrezygnowanego dyskutanta, który myślał, że logicznymi argumentami przekona zwolenników JKM i jego sekty. Żadnej szansy bo oni są zdolni tylko do powtarzania w kółko swoich religianckich formułek. To samo mamy i tutaj. Ale alternatywa jest jeszcze gorsza: Tylko chory psychicznie odczuwa radość z niszczenia innym pola dyskusji.
    Pani blog Pani decyzja.
    Osobiście też zastanawiam się na odejściem z bloga, w dyskusjach już nie biorę udziału. I to by było jego zwycięstwo.

  5. OPTY pisze:

    Teresko , z pełnym szacunkiem do Ciebie ale te rybki w akwarium to czysta szydera , ” …głosu nie mają ” a jak już mają to ” badania ” co też głupiego mogą z siebie wydać – jakie badania ?, psychologiczne ?, przecież to wystarczy . Obiekty badań – czego ? porównawcze własnego idiotyzmu i szyderstwa tudzież innych prześmiewczo ,wykpiwających i ośmieszających aspektów . To my mamy przyjąć reguły jego szyderczej gry – never !!! ” Nie ze mną te numery Brunner ” .
    Każdy temat na który wejdzie” skopie go ” , rozwodni dyskusje i sprowadzi ad absurdum aranżując idiotyczne sytuacje i pytania. Sofizmatyzowanie to byłby szczyt osiągnięć inteligencji to raczej krętactwo i „paligłupowanie „.
    Podzielam głos Very

  6. Deipnosophist pisze:

    Cytat: https://www.marxists.org/polski/marks-engels/1884/pochodzenie/09.htm
    Kopa trzeba zasadzić temu dedupkowi i to wielkiego stąd.
    Teresa nie ma na co czekać .

    Łopty, wskaż, w którym miejscu Engels pisze:
    I wynaleziono wówczas bydło ludzkie – niewolników.

    Cytat, na który powołuje się Kwaśniewski wygląda tak:
    Ogrodnictwo, nie znane zapewne azjatyckim barbarzyńcom niższego stopnia, pojawiło się u nich najpóźniej na stopniu średnim jako zwiastun rolnictwa. Klimat płaskowzgórza turańskiego czyni niemożliwym pasterstwo bez zapasu paszy na długą i surową zimę; uprawa łąk i hodowla zbóż były tu więc warunkiem koniecznym. To samo dotyczy stepów leżących na północ od Morza Czarnego. Zboże uprawiane początkowo dla bydła wkrótce stało się również pożywieniem człowieka. Uprawiane grunty pozostawały jeszcze własnością plemienia, początkowo oddawaną na użytek rodowi, a następnie przez ród wspólnotom rodzinnym i wreszcie147d jednostkom, które mogły mieć pewne prawa posiadania, ale nic ponadto.

    Rozumiem Twoje totalitarystyczne zapędy, socjaliści najczęściej kopaliby, strzelaliby, bądź w jakikolwiek inny sposób pozbywaliby się niewygodnych polemistów. Bo z samej definicji nie są w stanie podjąć jakiejkolwiek polemiki merytorycznej, aniżeli grożąc przemocą fizyczną lub śmiercią.

  7. Deipnosophist pisze:

    A mitoman się schował, tylko generuje brednie w innych artykułach. Wszystkich by wykopywał, likwidował, zabijał, ale nie potrafi przyznać po męsku, że cytat został zmanipulowany już nie potrafi.

  8. OPTY pisze:

    Teresko , z pełnym szacunkiem do Ciebie ale te rybki w akwarium to czysta szydera , ” …głosu nie mają ” a jak już mają to ” badania ” co też głupiego mogą z siebie wydać – jakie badania ?, psychologiczne ?, przecież to wystarczy . Obiekty badań – czego ? porównawcze własnego idiotyzmu i szyderstwa tudzież innych prześmiewczo ,wykpiwających i ośmieszających aspektów . To my mamy przyjąć reguły jego szyderczej gry – never !!! ” Nie ze mną te numery Brunner ” .
    Każdy temat na który wejdzie” skopie go ” , rozwodni dyskusje i sprowadzi ad absurdum aranżując idiotyczne sytuacje i pytania. Sofizmatyzowanie to byłby szczyt osiągnięć inteligencji to raczej krętactwo i „paligłupowanie „.
    Podzielam głos Very

  9. Deipnosophist pisze:

    oto typowy homo sovieticus. Mentalność człowieka sowieckiego w pełnej krasie.

    PS. Nie popłacz się

  10. OPTY pisze:

    Paligłup !

Dodaj komentarz