.
Na liście produktów polecanych na DO dla białka mamy żółtka, podroby, sery, twarogi i wieprzowinę. Drobiu nie ma, więc dzisiejsza propozycja jest na prawach wyjątku, na które pozwalam sobie bardzo rzadko, a co w notowanych tu przepisach – mam nadzieję – widać
Wzięłam:
– 600 g kaczych udek *)
– 15 g smalcu
– 100 g wody
*) z kostkami, czyli brutto.
Kostki ważyły 30 g.
Udka oprószyłam solą i pieprzem, odczekałam 2 godziny i następnie obsmażyłam na gorącej patelni na smalcu, potem dodałam wodę i pod przykryciem dusiłam na małym ogniu do miękkości. Woda w międzyczasie odparowała. Na patelni zaś został wytopiony tłuszcz – 90 gramów, a gotowe udka po odliczeniu kostek ważyły 300 g.
W internecie znalazłam dwie różne informacje o składnikach odżywczych w udkach kaczki. W jednej że białka w ich 100 g jest 13,5 g w drugiej że 29,30 g, tłuszczu zaś w pierwszej 28,6 g, w drugiej zaś 14,30 g. Poddałam się Ale duszonych udek kaczki nie wyrzuciłam ?
Zrezygnowałam z obliczania B, T i W. Wytopiony tłuszcz przeznaczyłam do jutrzejszego kapuśniaku, zaś do obiadu dołożyłam deser w postaci 150 g śmietany 30 %, 3 g cukru waniliowego oraz 50 g czarnej porzeczki. I jeszcze kawę z masłem Uważam że wybrnęłam ?
.