Prof. Ewa Łętowska o oportunizmie

„… Taki oportunizm jest w ogóle u nas charakterystyczny. Także dla sądów: umywanie rąk, zrzucanie z siebie odpowiedzialności, zwalnianie się od myślenia – i działania – jeśli tylko jest po temu pretekst i jakakolwiek formalna podkładka. Teraz macie identyczny oportunizm prokuratury i sądów w związku ze sprawą internautów w Płocku krytykujących straż miejską – wszystkich blogerów się ciąga na przesłuchania, jak leci, nie tylko tych „bluzgających”. Bo wtedy nie trzeba się trudzić oddzielaniem i decydowaniem, co dozwolona krytyka, a co karalne znieważanie.

W Trybunale Konstytucyjnym jest mnóstwo zbędnych skarg konstytucyjnych. W mojej ocenie nie mielibyśmy 80 proc. z nich, gdyby sędziom chciało się orzekać w poczuciu odpowiedzialności za interpretację zgodną z konstytucją i prawami człowieka.

Mieliśmy kiedyś w Trybunale sprawę o prawo osób ubezwłasnowolnionych do składania do sądu wniosków: np. o to, żeby zwolnić ich z przymusowego pobytu w szpitalu psychiatrycznym albo żeby zbadać, czy już może nie powinni być ubezwłasnowolnieni.

Przepis pozwalał sądowi na podjęcie takiej sprawy z urzędu, ale też pozwalał na zostawienie wniosku bez rozpoznania. Wyglądało, że wszystko jest w porządku: jak wniosek jest sensowny – to się działa, jak nie jest – to nie. Ale, oczywiście, praktyka była taka, że sądy dla świętego spokoju wnioski rutynowo zostawiały bez rozpatrzenia. No i musieliśmy uznać dobry przepis za sprzeczny z konstytucją, jeśli chcieliśmy zapewnić tym ubezwłasnowolnionym efektywne prawo do sądu.

Media, funkcjonariuszy państwa, sądy przepełnia pragnienie, żeby prawo było jak tablica logarytmiczna: odtąd – dotąd, jak A, to B. Tymczasem nowoczesne prawo działa na zasadzie proporcjonalności. W podobnych sytuacjach trzeba czasem postąpić różnie, by zachować równość traktowania. To powinny umieć robić sądy: rzeźbić z prawa tak, by było proporcjonalnie i sprawiedliwie. Ale, po pierwsze, często prawo nie daje im możliwości proporcjonalnego reagowania – vide ten artykuł w kodeksie karnym o znieważeniu prezydenta (bo tu brak możliwości „cieniowania” kary). A po drugie, mamy powszechną ucieczkę od odpowiedzialności. I dbanie o święty spokój.

Jeśli narzekamy dziś na brak społeczeństwa obywatelskiego, to to jest jeden z elementów tego problemu: nie jesteśmy wychowani do wolności. Wolność jest piekielnie trudna, bo wymaga odpowiedzialności, podejmowania decyzji, „brania na klatę”. I pisania uzasadnień, tłumaczenia się…”

Więcej… http://wyborcza.pl/1,75515,9898235,Oportunizm_jest_u_nas_charakterystyczny.html .

Pani Profesor Ewie Łętowskiej, świetnej prawniczce i człowiekowi, tą drogą przekazuję wyrazy serdecznego uznania za Jej postawę zawodową. Pani Redaktor dziękuję za wywiad i proszę o zainteresowanie się sprawą traktowania przez komorników zajęć na świadczeniach emerytów i rencistów – http://www.stachurska.eu/?p=3587 . Chciałam powyższe zamieścić w komentarzach do wywiadu w Gazecie Wyborczej, ale okazało się to niemożliwe. Może ktoś inny zechce to przekazać do Redakcji?

Polecam: Karta Praw Podstawowych – http://www.kartaprawpodstawowych.org.pl/?link=5

.