„Wielce Szanowny Panie Profesorze,
Proszę Pana bardzo o uwazne przeczytanie tych paru zdan ustawy:
„“…Ilość materiału siewnego odmiany regionalnej roślin rolniczych, jaka może zostać wprowadzona do obrotu, będzie określana, w drodze decyzji, przez ministra właściwego do spraw rolnictwa. Maksymalna ilość materiału siewnego danej odmiany w przypadku rzepaku, jęczmienia, pszenicy, grochu, słonecznika, kukurydzy i ziemniaka wynosi 0,3 % materiału siewnego danego gatunku stosowanego rocznie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz odpowiednio 0,5 % dla pozostałych gatunków… Łączna ilość wprowadzonego do obrotu materiału siewnego odmian regionalnych roślin rolniczych nie może jednak przekroczyć 10%…”
Czy mozna sobie wyobrazic większy tupet ? Czy autor sadzil, ze nikt tej ustawy nie przeczyta ???
Nie trzeba byc rolnikiem, żeby widziec, ze to zbrodnia na polskim rolnictwie czyli na narodzie.
Wszyscy przytomni Polacy błagają Pana o uswiadomienie Panu Prezydentowi ogromnej odpowiedzialnosci i koniecznosci postawienia VETO dla unicestwienia polskiego rolnictwa tradycyjnego – podstawy naszego eksportu zywnosci i – miejmy nadzieje – naszego aktualnego zywienia.
Wyrazy wielkiego szacunku
Teresa Jakubowska
RACJA
www.teresajakubowska.pl
606 37 47 47 „
Szanowni Państwo,
podaję linka do strony na której są wyniki i listy naszych parlamentarzystów w głosowaniu nad tą ustawą.
Oto on: http://stopgmo.pl/
Tak się zastanawiam, którzy z naszych parlamentarzystów zostali skorumpowani „bezpośrednio” a którzy „politycznie” z grup głosujących za tą wyjątkowo szkodliwą ustawą, co widać gołym okiem.
Zdumiewa też postawa Prezydenta, który ustami swych rzeczników ogłasza, że ustawa ta jest prawnym bublem a jednocześnie nie wyklucza jej podpisania. To tylko kretyństwo? – czy chęć zjedzenia i „mania” ciastka.
Chore to Państwo, które jest wrogiem dla swoich obywateli.
Potem skorumpowani debile będą się dziwić jak Kaczyński i PiS wygrają wybory i stado porąbanych politologów będzie prowadzić uczone dysputy pod tytułem – A cóż to się stało? – barany.
Pozdrawiam, Nemer
Jeśli prezydent podpisze tą ustawę, to automatycznie polskie rolnictwo na tym straci, głównie import – nie licząc naszego zdrowia…
Dostałam mailem:
„Taki mail wyslalam do radia TOKfm , bo mnie zdenerwowali zaproszeni „eksperci”.
Teresa J
—- Original Message —-
From: teresa.jakubowska
To: Anna Laszuk
Sent: Friday, August 19, 2011 11:57 AM
Subject: GMO
Witam Pania,
Dwa lata temu kupilam w supermarkecie w Warszawie kilo soi. Kilka miesiecy temu usilowalam ja ugotowac. Gotowalam przez tydzien po pare godzin dziennie. Bez rezultatu, byla ciagle tak twarda jak na poczatku. Wyrzucilam i zaluje. Powinnam dac do laboratorium, zeby sprawdzono co to bylo. Moim zdaniem to bylo GMO. Zreszta teraz w handlu w ogole nie widze soi w ziarnach, sa rozne kotlety itd a na mail z pytaniem do producenta gdzie kupuje soje, nie otrzymuje sie ZADNYCH ODPOWIEDZI. Mur milczenia.
W artykule Justyny Cieślak ( FiM nr 31 (596) str 12 z 5 sierpnia podano taką informacje:
” Sally Davies nowojorska artystka pół roku fotografowała tego samego hamburgera oraz te same frytki i …cud! Przez 6 miesiecy nie udało sie dostrzec nawet sladu plesni czy zepsucia. Przekaski odrobine sie skurczyly a po kilku miesiacach stwardnialy. Rzecznik prasowy Mc Donald’s – zapytany czy ich jedzenie powstaje z produktów podlegajacych biodegradacji – skomentowal to tak: „To pytanie kompletnie od rzeczy. Najdziwniejsze, jakie slyszalem”.
Nie chce jesc takich rzeczy !!!!
Trzeba ZAKAZAC GMO CALKOWICIE, bo takie rosliny biologicznie ELIMINUJĄ TRADYCYJNE.
To nieprawda, ze grożą nam unijne kary. Najlepszy dowod, ze 9 krajow (inne sie do tego szykuja) zabronilo calkowicie GMO i to od lat. W tym Bulgaria, a dla niej rolnictwo jest baza gospodarki.
U nas oczywiscie chodzi o korupcje. Nie od dzis przekupni eksperci zaslaniaja sie przepisami unijnymi.
pozdrawiam
Teresa Jakubowska
RACJA
http://www.teresajakubowska.pl
606 37 47 47 „
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Plody-bez-glow-czy-te-eksperymenty-zagrazaja-Polakom,wid,13699884,komentarz.html
„…Część badań przeprowadzonych na zwierzętach pokazuje, że w drugim pokoleniu dochodzi do zakłócenia metabolizmu, pracy wątroby, nerek i innych organów”… Natura jest mściwa… ?
http://wyborcza.pl/1,75248,10143047,Prezydent_rozmysla_nad_GMO.html
Pani Tereso,
„Prezydent rozmyśla”!? nad GMO. Z pewnością chce naszego dobra, jak każdy z polityków, który chce dobra od obywateli. Ponieważ nie życzę sobie GMO, to nie jestem skłonny Prezydentowi swego dobra oddawać. A poza tym, to moje dobro jest dużo mniej warte niż dobra Monsanto więc zachodzi obawa, że dobro tego koncernu wygra z dobrem obywateli naszego Kraju i prezydent się ugnie pod tak dużym cieażrem dobra z Monsanto – niestety.
Czyżby to że „rozmyśla” znaczyło, że się targuje?
Pozdrawiam, Nemer
Panie Nemer, powinnam była przed linkiem napisać: Mowa trawa?
Taaa, chce dobra od obywateli ?
Pozdrawiam wzajemnie,
Teresa
1. Kilka lat temu, w filmowym reportażu z Francji, oglądałem lamentujących rolników, którzy zostali dosłownie zniewoleni za pomocą nasion zbóż, zmodyfikowanych genetycznie, które mogli kupować wyłącznie!!! u jednego z globalnych potentatów w tej branży…
2. Ok. dwa lata temu, w jednej ze stacji radiowych słuchałem wywiadu z naukowcem-genetykiem, pracownikiem jednego z najwybitniejszych instytutów z tej dziedziny na świecie. Ów naukowiec, z pokorą i szczerością, przyznał, że po wzięciu do niedawna naukowego „Rubikonu”, jakim był genotyp człowieka, rzeczywistość prawdziwej genetyki rzuciła naukowców z tej dziedziny na kolana. Po tym co udało im się dzięki odtworzeniu genotypu człowieka poznać – zobaczyli przed sobą niewyobrażalną dżunglę powiązań, zależności etc.
On-specjalista od genetyki roślin- wspomniał o tym, ile jedna roślina obca zrównoważonemu przez miliony lat ekosytemowi potrafi wyrządzić krzywd. Podał przykład jednej takiej „rośliny”, która w sposób gwałtowny wyniszczyła rośliny naturalne z okolicznych pól. Cudem udało się tego agresora spacyfikować.
Nie znam się na genetyce, więc powtarzam 1:1 to co obejrzałem i usłyszałem.
Pozdrawiam,
Edmund
Ewolucja nie nadąży za rewolucją, nie ma mowy. Szkody trudne do przewidzenia i tym samym do oszacowania, ale za to pewne. Jeśli chodzi o GMO, to są już przecież pewne doświadczenia i obserwacje na przestrzeni lat – szczególnie w Ameryce, gdzie najdłużej stosuje się GMO. Moim zdaniem całkowicie wystarczy przesłanek, aby czym prędzej się wycofać.
A przy okazji: opublikowałam art. Reginy Ciereszko „Mity współczesnej dietetyki na naszym portalu – zapraszam. Autorka zastanawia się: „Żyję tak zdrowo, a choruję! Czy robię coś nie tak, czy zalecenia są fałszywe? Dlaczego wciąż tyjemy i umieramy na miażdżycę, skoro już dawno wyrzuciliśmy do śmieci słoninę i zapomnieliśmy jak smakuje jajecznica na boczku? Dlaczego zostawiamy krocie w aptekach a nie możemy wyzdrowieć? Czyżby ktoś z nas zrobił dużego balona?” Rozprawia się też oczywiście z mitami. http://razemztoba.pl/index.php?NS=srodek&nrartyk=7301&slowostart=0
Panie Edmundzie, te 1:1, to 2 : 0, czy coś źle zrozumiałam?
Pani Tereso,
1:1- to jak kalka. Tak jak usłyszałem i obejrzałem tak to zrelacjonowałem, sucha relacja…
Pozdrawiam,
Edmund
Dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam wzajemnie,
Teresa
Świetny jest ten artykuł, Pani Elu I pięknie się na razemztoba.pl prezentuje ? .
Tu, na kuchnia stachurska, ten tekst miał dotąd 4.993 odsłon, czego i razem z tobą życzę najserdeczniej.
Pani Elu, bardzo się cieszę, że zamieściła Pani ten tekst na stronie dla niepelnosprawnych. Im szczególnie potrzebne jest nowe spojrzenie na sprawy żywieniowe. Może to zaowocować poprawą ich stanu zdrowia i jakości życia.
Pozdrawiam serdecznie. ?
http://www.wykop.pl/link/850103/gmo-to-smierc-prof-dr-hab-jan-narkiewicz-jodko/
„Polak, Węgier dwa bratanki”. Szkoda, że to Oni są mądrzejsi od nas. Ostatnio nakazali zniszczyć 400 ha modyfikowanej kukurydzy.
Pani Jolu, witam Jakoś nie umiem uważać, że nasi decydenci nie wiedzą tego co wiedzą Wegrzy i dlatego trudno nie mieć sytuacji za dziwną.
Pani Tereso,
jestem bardzo usatysfakcjonowany wetem Prezydenta. Jak widać dużą rolę odegrał Mikołaj Dowgielewicz. Zawsze uważałem tego faceta za odpowiedzialnego urzędnika. Gdyby nasi wszyscy urzędnicy składali się z takich ludzi, to bylibyśmy krajem normalnym. Obawiam się, ze szybko zostanie wykończony. A szkoda, bo to apolityczny fachowiec.
Pozdrawiam, Nemer
Panie Nemer, ja też Teraz kolej na Sejm, który weto może odrzucić ? Ale dobrze że to weto jest. Bardzo aktywna w tej sprawie była pani Teresa Jakubowska.
Na wp.pl czytam, że:
„… Prezydent zadeklarował także, że jeśli jego weto zostanie podtrzymane, to skieruje do sejmu ustawę bez kontrowersyjnych zapisów GMO. Wyraził również nadzieję, że taki projekt byłby przyjęty jeszcze przed wyborami. Dodał, że jeśli okazałoby się to niemożliwe, taką samą operację jest skłonny powtórzyć po wyborach.
Komorowski mówił, że przed przyjęciem przepisów dotyczących GMO należy skonsultować zainteresowane tą sprawą strony, ale też uruchomić debatę publiczną, aby rozładować lęki. Jak podkreślił, zgodnie z badaniami naukowymi strach przed żywnością modyfikowaną genetycznie jest nieuzasadniony.
Ustawa nie reguluje sprawy upraw genetycznie modyfikowanych, ale też ich nie zakazuje. Określa ona tryb rejestracji i wytwarzania materiału siewnego głównie tradycyjnych odmian. Zawiera ona jednak przepis dotyczący możliwości rejestracji odmian transgenicznych, który wywołuje wiele kontrowersji.” Źródło – http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Prezydent-zawetowal-ustawe-ws-GMO,wid,13714144,wiadomosc.html?ticaid=1ce63 .
Obawiam się więc, że temat odrośnie szybciej niż „ustawa przewiduje”.
Pani Tereso,
Pani obawy podzielam, bo przecież w komentarzach przemycano informację, ze Prezydent nie widzi przekonujących, naukowych dowodów na szkodliwość GMO, co zadziwia, szczególnie w świetle badan rosyjskich, których Monsanto nie skomentowało do dziś po prezentacji na jakiej byli obecni w Rosji. W każdym razie zapowiada się, że jeśli ta skorumpowana wiejska banda (czy z Wiejskiej) w końcu doprowadzi do zanieczyszczenia naszego Kraju przez GMO, to już Rosjanie będą mieli otwartą drogę na stosowanie embarga na polskie produkty rolne. Nie wierzę, że Pawlak z PSLem swoim obrotowym tego nie rozumieją.
Zadziwia mnie, że za tym bublem prawnym głosowali tacy parlamentarzyści jak Cimoszewicz czy Sierakowska tracąc u mnie resztki szacunku jaki jeszcze do nich miałem.
Pozdrawiam, Nemer
Też tak mam, Panie Nemer. Przykre, że PP Cimoszewicz i Sierakowska są za.
http://tvproart.pl/tvonline/obejrzyj/3814/Wydarzenia/2011-08-23
Zdrowa, ekologiczna żywność jest wielką szansą i wyzwaniem dla polskiego rolnictwa…dla importu i dochodu w tym sektorze…
Apel Polskiej Akademii Nauk w sprawie szkodliwości GMO – http://ekologia.re.pl/artykul/3789.html
Pani Tereso,
no i Pawlak z „peezelem” się chyba obudzili bo Sawicki podjął w Unii inicjatywę zakazu uprawy i importu GMO. Rozum im wrócił czy Monsanto nie zapłacił, bo ustawa „o nasiennictwie” nie przeszła?
Ciekawe.
Pozdrawiam, Nemer
Panie Nemer,
może wrócił
Mała szansa. Raczej stawiam na to, że Monsanto nie zapłacił. Jak się nie wie o co chodzi to……………….. ?
Pani Tereso,
Jasio w przedszkolu mówi do Pani:
– Proszę Pani, a ja widziałem w lesie Lenina;
– Jak to widziałeś Lenina;
– No normalnego Lenina widziałem;
– Jasiu, a może to był jeleń?
– A może.
Pozdrawiam, Nemer
?
http://biznes.onet.pl/uniwersalny-zabojca,18620,4885981,1,prasa-detal
@ Nemer – http://paradowska.blog.polityka.pl/2011/11/30/cwiczenia-z-sikorskiego/#comment-90623 . Wiele osób sporo niedobrego wie o GMO. Trudno się dziwić.
Szanowna Pani Tereso,
jeżeli coś się dowiedziałem, to nie będę ukrywał, że w znacznym stopniu zainspirowany zostałem do poszukiwań na Pani blogu. Skoro czyta Pani czasami moje blogowe wypociny nieudolne, to Wie Pani, że do wszystkiego podchodzę z ograniczonym zaufaniem, więc zanim parafowałem ten list-protest znaleziony tu, to musiałem coś bliżej wiedzieć, bo jako troszkę megaloman, swój podpis sobie cenię i nie mam zwyczaju zaznaczać nim swojego terytorium jak obsikujący drzewa pies czy krzyżak „upiększający” krzyżem każde publiczne miejsce.
W tym co napisałem u red. Paradowskiej nie ma niczego, czego nie można by znaleźć googlując sobie w chwilach „wolnych od zajęć”.
A to co powyżej teraz napisałem to z chęci „dania świadectwa”, że uważam Pani blog za pożyteczny.
Pozdrawiam, Nemer
Panie Nemer, dziękuję Kłaniam się nisko, jak to się czyni w Japonii.