Aleksander Hall głosi

Gazeta Wyborcza tyle razy w kolejnych newsletterach polecała artykuł Aleksandra Halla „Bez religii trudno o wspólnotę”, że choć nie byłam ciekawa co A. Hall powiedział w tej sprawie, bardzo nie byłam ciekawa, to koniec końców jednak przeczytałam – http://wyborcza.pl/1,75515,10677727,Hall__Bez_religii_trudno_o_wspolnote.html . Zażenowanie, jakie budził tytuł w newsletterze – dlatego nie chciałam go czytać – zdołało znacznie wzrosnąć. .. Trudno mieć dystans w sprawie, której następstwa mamy w łyżce i misce, czyli wszędzie. Komentarze do wypowiedzi Pana Halla dowodzą, że jeszcze parę osób poczuło się równie zdegustowanymi. Przytaczam je poniżej:

  • d_jak_zupa 22.11.11, 07:41  
    I tak mamy stek truizmów objawionych. Bez absolutu nie można, chyba że jest się nażartym i spełnionym. A przeciwnicy religii są pełni pychy i nietolerancji. To w odróżnieniu od bohaterów Pana Halla typu Pinochet, który to budował wspólnotę opartą na absolucie pełną tolerancji i otwartości.

    Miałkość intelektualna piewców prawicowej falangii jest powalająca.

  • vibhisana 22.11.11, 09:23
    „…program głoszący usuniecie religii z przestrzeni publicznej i radykalną separację państwa i Kościoła może liczyć na niemałe grono zwolenników. Część z nich szuka inspiracji w „religii postępu”, która prowadziła do „Antychristianitas”, z towarzyszącą temu pychą i nietolerancją.”
    Panie Hall! Pan chyba sam nie wierzy w to co Pan pisze na temat nietolerancji antyklerykałów(domagających sie tolerancji dla siebie w sklerykalizowanej Polsce). To naprawde spokojni ludzie w przeciwieństwie do współczujących z Panem ekstremistów prawicowych. Razem tak się niepokoicie kończącym sie monopolem na kształtowanie społeczeństwa, że gotowiście w imię Prawdy rwać bruk i ciskać w lewaków w Świeto Narodowe.

  • boznik1 22.11.11, 13:09  
    Ta ejakulacja intelektu pana Halla jest kolejnym dowodem na nie istnienie bytu posadzanego o stworzenie swiata. Religie sluza do dzielenia spoleczenstw, a nie do integracji, budowy wspolnot itp.a ciagle zwierzece znakowanie terenu np. przez krzyzowanie jest tego wyrazem.

  • amelie2 22.11.11, 18:02  
    Panie Hall,
    Nie miałbym nic przeciwko nauce religii, ale albo Pan nie wie, albo „rznie głupa”, bo to nie jest nauka tylko bezwzględna indoktrynacja średniowiecznych dogmatów i wymuszanie posłuszeństwa wobec kleru. To hańba, ze w XX wieku mamy do czynienia ze zmuszaniem dzieci i ich rodziców do uczestnictwa w watykańskich szopkach. Kto się nie podporządkuje będzie napiętnowany na świadectwie szkolnym, z ambony i gdzie się tylko da.
    „Religia” w obecnym kształcie powinna wrócić do parafialnych sal katechetycznych. Nie godzę się aby była opłacana z moich podatków. Wprowadźcie podatek kościelny jak w Niemczech, wtedy zobaczycie ilu w Polsce jest katolików.

  • quaga 22.11.11, 20:54
    Były i są wszelkie dane aby parafie były centrami inicjujacymi cały szereg działań wspólnotowych w różnych dziedzinach.
    Dlaczego się tak nie dzieje? Uprzejmie proszę o odpowiedź O. Ziębę i P. Halla.

  • nonna2 23.11.11, 10:27
    quaga napisał:
    > Były i są wszelkie dane aby parafie były centrami inicjujacymi cały szereg dzia
    > łań wspólnotowych w różnych dziedzinach.> Dlaczego się tak nie dzieje? Uprzejmie proszę o odpowiedź O. Ziębę i P. Hall

    Kościoły wybudowane za pieniądze parafian, powinny w dobie powszechnej niewiary, stać się ośrodkami kultury, integracji miejscowej ludności. Miejscem świeckich, lub religijnych – jak kto woli – obrzędów okolicznościowych a nie miejscem, gdzie się ludźmi manipuluje, straszy ich wiecznym potępieniem i wyciąga od nich prawie na siłę pieniądze.

  • wimini 22.11.11, 23:54
    A było kiedyś takie państwo w Europie, gdzie żyli obok siebie wyznawcy bardzo wielu religii, gdzie wspólnoty nie wywodzono ani ze wspólnej wiary, ani z etnosu, ani z kształtu nosa, ani z koloru włosów, gdzie nie narzucano innym jednego wyznania, wraz z jego pychą. Słynęło z tolerancji, przyciągało swoją kulturą, mówiło wieloma językami, kwitło, prosperowało, dominowało nad kawałem kontynentu. Fakt, do czasu, ale to inna bajka. A nazywało się Rzeczpospolita Obojga Narodów.
    • kotek.filemon 23.11.11, 10:34
      > A było kiedyś takie państwo w Europie, gdzie żyli obok siebie wyznawcy bardzo w
      > ielu religii, gdzie wspólnoty nie wywodzono ani ze wspólnej wiary, ani z etnosu
      > , ani z kształtu nosa, ani z koloru włosów, gdzie nie narzucano innym jednego w
      > yznania, wraz z jego pychą. Słynęło z tolerancji, przyciągało swoją kulturą, mó
      > wiło wieloma językami, kwitło, prosperowało, dominowało nad kawałem kontynentu.
      > Fakt, do czasu, ale to inna bajka. A nazywało się Rzeczpospolita Obojga Narodów.

      E tam. To jest bajka obficie cytowana przez katoprawiczków (że niby polaczkowo zawsze takie tolerancyjne), podczas gdy tak naprawdę:
      (a) dotyczy całkiem krótkiego okresu w historii I RP, raptem od konf. warszawksiej w 1573 do wygnania braci polskich w 1658 – nawet nazwa „złoty wiek” nie pasuje, bo za krótko;
      (b) innowierstwo dotyczyło prawie wyłącznie szlachty (może poza kresami, gdzie istniały wpływy prawosławia i nawet islamu);
      (c) wojen religijnych I RP uniknęła nie dlatego, że był to kraj pokój miłujący tylko dlatego, że (poza ww. garstką szlachty) Reformacja skutecznie ominęła to europejskie zadupie, czego konsekwencje zresztą ten biedny kraik spłaca do dziś.

    • wimini 23.11.11, 15:06
      Ale zwróć uwagę, że nie piszę o Polsce (tu pełna zgoda) tylko o RON :)
      W Wielkim Księstwie Litewskim wielokulturowość, wieloetniczność, wieloreligijność i wielojęzykowość [językiem państwowym Litwy był… ruski, a Litwa to do dziś kraj „niedochrzczony”, kultywujący swoje przedchrześcijańskie dziedzictwo :)] była zasadą i trwała bardzo długo, przed unią i po unii. To samo dotyczy Rusi.

  • sam16 23.11.11, 01:52
    Nie bede nawiazywal do artykulu bo zadna teza przedstawiona w eseju nie znalazla swojego uzasadnienia w zyciu.
    Wiemy jak wygladala chrystianizacja Europy i jak chrzescijanstwo bylo realizowane na codzien.
    Owszem chrzescijanstwo jest religia gloszaca milosc ,przebaczenie, milosierdzie ale w realnym zyciu kosciol jakos malo sie nimi przejmowal i stosowal.
    W Polsce chrzescijanstwo zaprowadzono jako forme religii panstwowej jako pewnego rodzaju zapory przed „misjonarzami” z zachodu ktorzy jako na narod poganski mogli napadac z blogoslawienstwem papieza. To byl doskonaly wybieg polityczny. Ochrzczeni Polanie stali sie jak teraz Polska czlonkiem UE.
    Sama religia (zadna religia na swiecie) nie rozwiazuje zadnego problemu.
    Ludzie sa religijni i potrzebuja gromadzic sie we spolnoty wyznaniowe ale jak uczy historia zinstytucjonalizowana religia przynosi podzialy a nie integracje.

    Jestem emigrantem w Kanadzie gdzie o kosciele slyszy sie przewaznie w zwiazku ze skandalami pedofilskimi.
    Sa koscioly roznych wyznan i jest rowniez episkopat ale zaden duchowny nie wypowiada sie publicznie na temat polityki,wiary,moralnosci itd.
    To sa sprawy o ktorych powinno sie mowic w kosciele do ludzi ktorzy wierza w to co jest napisane w swietych ksiegach. Reszta spoleczenstwa ktora nie ma takiej wiary nie musi byc narazona na sluchanie o przekonaniach i swiatopogladzie wierzacych.

    Trzeba jeszcze podkreslic,ze Kanada jest krajem emigrantow a wiec mieszanina roznych narodowosci,religii, kultow i obyczajow. Obliczono ze na jednej ulicy w Vancouver mowi sie 120 jezykami.Wszyscy ci ludzie zyja obok siebie,pracuja,zalatwiaja interesy z poszanowaniem drugiego czlowieka mimo ze prawie kazdy z nich pochodzi z innej strony swiata ,ma wlasna kulture i przyzwyczajenia.
    Obserwujac te wielojezykowa i wielokulturowa spolecznosc dochodze do wniosku ze brak religii jako znaczacego czynnika spolecznego jest doskonalym srodkiem na eliminacje nienawisci ,ksenofobii. Tolerancja i trzymanie swoich wierzen jako prywatnej sprawy jest najlepszym spoiwem spolecznym.

    • 1ewkas 23.11.11, 04:37
      A skąd taki Hall ma o tym wiedzieć ?
      On ma tylko jedno zadanie: starać się udowodnić, że bez katolicyzmu /żadnego tam chrześcijaństwa!/ nie możemy istnieć.

    • prawie_bezrobotny 23.11.11, 12:32
      Pani Hallowa udowadniała to samo przez lata dzieciom szkolnym, a nawet przedszkolakom.
      Efekt taki, że już bodaj większość licealistów znakomicie się obywa bez lekcji religii.

  • white_lake 23.11.11, 12:59
    broń mnie panie Boże przed taką wspólnotą
    akurat z Hallem i Hallową wyjątkowo nie mam ochoty
    won do kruchty, tam sobie możecie te swoje jasełka odprawiać i prawić dęte farmazony
    to jest XXI wiek!
    • andrzej.sawa 25.11.11, 16:37
      white_lake napisała:

      > broń mnie panie Boże przed taką wspólnotą
      > akurat z Hallem i Hallową wyjątkowo nie mam ochoty
      > won do kruchty, tam sobie możecie te swoje jasełka odprawiać i prawić dęte farm
      > azony
      > to jest XXI wiek!

      Twoje ateistyczne chamstwo przeraża.

  • rpq 23.11.11, 15:41
    Od XIX wieku terminem wieki ciemne określa się epokę między upadkiem Imperium Rzymskiego, do mniej więcej X – XI w, a więc czasu, gdy największa opresja i otumanienie religijne kontynentu zaczęły topnieć, ustępując miejsca humanizmowi i nadchodzącemu wielkimi krokami renesansowi. Albo pan Hall sam powinien wrócić do książek, albo przynajmniej nie wypowiadać się publicznie na tematy, o których ma tylko jakieś przekonania, a nie rzetelną wiedzę. Poza tym, termin do użycia wprowadził Petrarka w celu określenia upadku literatury klasycznej, a nie w celu ataku na chrześcijaństwo, czy promowania religii postępu (co to za termin, chyba ktoś powinien sobie głowę zdetoksować ?!). Nawet później, w czasach protestanckiej reformacji, używano tego terminu nie w celu ataków na chrześcijaństwo, a jedynie w celu promocji powrotu do ortodoksyjnego chrześcijaństwa biblijnego!

    A co do pomysłów pana Halla, że spoiwem współczesnej Europy mogłoby być chrześcijaństwo, to ręce opadają ze świstem. Tu chyba nie ma w ogóle materiału do dyskusji.

  • pablobodek 23.11.11, 16:43
    W związku z ostatnią nominacją Gowina próbowałem dowiedzieć się, jacy Polacy są członkami Opus Dei.
    Taka wspaniała, „propolska” organizacja – a kto jest kto – tajemnica !!
    Czytając artykuł też skojarzyłem Autora z jakąś „zakamuflowaną opcją watykańską”.
    Bardziej szanowałem p. Halla, czy naprawdę jest on tak niskiego mniemania o rozumie swych rodaków ?
    „Jednak wynik ugrupowania Janusza Palikota uzyskany w ostatnich wyborach parlamentarnych dowodzi, że program głoszący usuniecie religii z przestrzeni publicznej i radykalną separację państwa i Kościoła może liczyć na niemałe grono zwolenników”.
    To jest Pański program Panie Hall ? Jeśli imputuje go Pan Ruchowi Palikota, to żądam podania źródła !!
    A konkordat tak czy inaczej musimy wypowiedzieć !
  • henryabor 24.11.11, 21:59
    Myślę i choć w niemowlęctwie chrzczony, nigdy nie byłem, nie jestem i nie będę chrześcijaninem! Ani żadnym innym religiantem! Ojcom wybaczyłem ordynarny gwałt na mojej dziewiczej tożsamości. Ale klechom nigdy! Religie i ich bóstwa z 3 części tryptyku ‚Mity Greków, Rzymian i Współczesnych Mitomanów’ tudzież podobne bajczarstwo pospolite na zasadzie kołowacizny kwadratu – „bóstwo z biblii, biblia z ust bóstwa” zostawiam religiantom. Czyli rozgarniętym inaczej! Gdyby swego czasu Piłat skazał na śmierć Barabasza, a Chrystek poszedłby wolno dalej w nieznane, nikt by o nim zapewne nie słyszał. Tak jak nikt nie słyszał i nic nie wie o całym jego domniemanym żywocie?! Ponieważ takich proroków jak Chrystek po Świecie chodziły wówczas rzesze. A człek ten, jeśli w ogóle w realu zrodził, to każdy, kto choć raz miał biblię w ręku wie, że na pewno nie ujrzał Świata w miesiącu grudniu. O niewiadomym do tej pory roku jego narodzin, nie wspominając. Wszyscy jesteśmy dziećmi Matki Natury i nikomu źle nie życzę! Ani chcę, ani prawa nie mam niczego nikomu odmawiać! Aliści kościołem od lat skrzętnie skrywanych na całym świecie zakonem ojców pedofili i pederastów w sutannach, brzydzę się! Brzydzę ikoną polskiego kościoła katolickiego, pederasty Paetza! Który miast gnić w celi, do tej pory pełen pychy i buty chodzi swobodnie po wolności?! A jego pryncypał na watykańskim stolcu BeneRatzi ps. AfroCondom, przesyła mu listy gratulacyjne z okazji kolejnych lat kleszej jego pederastii – „Czcigodny Bracie” …Pederasto! Trwaj w grzechu! I bacz – Bez Kondoma?! Brzydzę się kościołem pedofili i pederastów! Brzydzę plugawymi rycerzami czarnej międzynarodówki spod krzyża! Brzydzę kościołem wypasionych klechów Zakonu Ojców Pedofili i Pederastów! Brzydzę się religiantami, za sprawą przychylności których, Paetz i reszta plugawego bractwa chodzi do tej pory po wolności! A przy tym, zdecydowanie odróżniam plugawą pederastię i pedofilię plugawych klechów od homoseksualizmu z woli Matki Natury! Laickiej wspólnocie kościoła gratuluję kleszego pasożyta na własnym ciele! Kościół i komuna, to dwa takie systemy autorytarno-totalitarnej władzy! Jedynie argumentum różne. Kościół niczym komuna, ma władzę, jak w średniowieczu grozi ekskomuniką i wszyscy się go boją! Obleśny pederasta Paetz chodzi po wolności i pełen pychy, i buty wystawia obleśną gębę na publiczny widok?! Bo chce! Mnich Rydzyk nie zapłaci nałożonej sądownie grzywny! Bo nie! Opijus Głódź raz wzięte w katolicki pacht narodowe dobra nie wypuści z kleszej stajni! Bo nie! A byle religijny oszołom na ulicy z krzyżem w ręku jest świętą krową. Skupia na sobie całą uwagę mediów i skutecznie może szantażować całe środowiska i kraj. Dlatego kościół niczym komuna, jest niereformowalny i paść musi! A póki co, ewolucyjna eksmisja do rezerwatów niechlubnych dziejów głupoty ludzkiej! Jeszcze niedawno wszędzie sierpy z młotkiem, dzisiaj krzyże w parlamencie, krzyżyki na urzędach i w szkółkach parafialno-publicznych, a krzyżyczki w żłobkach! Kościół, pośród wielu milionów swoich ofiar, których ostatnim obrazem zejścia był krzyż w rękach oprawców, niewątpliwie zrobił i wiele dobrego. Jednakże od Homo Erectusa powinnością każdego z nas jest czynienie dobra! Dobra i tylko dobra! I żadne w tym zasługi kościoła! Tym bardziej, że w ostatecznym bilansie na przestrzeni wieków zbrodnie i wszelkie zło wyrządzone ludzkości przez kościół znacznie przewyższają poczynione dobro! Ze wspieraniem i błogosławieństwem nazistowskich zbrodni, włącznie! Przeżyłem ćwierćwiecze z Jaśkiem z Wadowic na ‚tej ziemi’ i dopiero niedawno zwiedziałem, że wokół mnie cudeńka i cudy niewidy działy. A Polska ma kolejnego po Stalinie, ojca narodu. Jednakże już dzisiaj ze znacznie wyblakłą wspieraniem pedofilstwa, gwiazdą! Ojciec narodu, który zapewniając bezkarność kleszym pedofilom i pederastom niczym alfons i sutener, zaganiał wciąż nowe dziecięce ofiary w obleśne klesze łapy! Dopełni wreszcie żywota na katolickich ołtarzach. Gdzie jak widać, miejsca w bród! Czas kościoła i religii bezpowrotnie minął! Nauki kościoła warte dzisiaj tyle, co zwiędłe mózgowe trzewia kolejnych jego 80 letnich stetryczałów wodzów! Krzyże, Maryjki niepokalane, Jezuski malowane i z drewna strugane w mroki średniowiecznych przybytków gusła, ciemnoty, zabobonu i obskury! Klechy do kruchty ostatnim głupcom w kolejnych promocjach bilety do nieba rozdawać! Puste kościoły w użytek żyjących tu i teraz! Polskie przedmurze chrześcijaństwa, to zamurze cywilizacji! Polska zadupiem i cywilizacyjnym skansenem Europy! Na kolanach przez Watykan z krzyżem w ręku i garbem konkordatu na plecach, droga prosto do Lechistanu! Bez narodowo-słowiańskiej tożsamości i suwerenności utraconej rzecz kolejnego po Wuju Wani, Wujca Sama. I pozłacanego cielca spod watykańskiego krzyża! Ludzkość traci rozum stadnie! Odzyskuje nielicznie i powoli! Jak Świat Światem, nigdy żadne bóstwa w niczym nie wspomogły nikogo powyżej Kalego! Jeśli zachowałeś rozum i zdrowy rozsądek wierz w siebie i w to, co robisz! Tylko wiara w siebie samego podparta rzetelną wiedzą i ustawicznym samokształceniem zapewni Ci życiowe spełnienie tu i teraz. I godne, a dostatnie życie! A jedyną drogą do twojej nieśmiertelności jest genetycznie zmodyfikowana materia w postaci własnego potomstwa!
    • kazeta.pl55 25.11.11, 20:39
      henryabor napisał:

      > Czas kościoła i religii bezpowrotnie minął!

      Witam!
      – Czas zweryfikuje taką tezę, ale wtedy chyba ani Ciebie ani mnie pośród żywych nie będzie.
      A tak po prawdzie, to my dawno powinniśmy być świadkami zrealizowanego kolapsu Kościoła, bo coś podobnego twierdzono już podczas Rewolucji Francuskiej.

      – Zgadzam się z większością zarzutów wobec Kościoła, które wypunktowałeś. Z nich wszystkich wyciągam jednak całkiem odwrotny niż Ty wniosek. Wszelakie mankamenty i cienie tej instytucji dodają jej tylko wiarygodności, gdyż widać przez to jak na dłoni, że działają w niej zwykli ułomni ludzie, żadne święte istoty! Gdyby było odwrotnie, to podejrzany byłby to twór.
      Pozdrawiam.

  • benek231 24.11.11, 22:53
    nie trafia.

    Przede wszystkim, jak ostatnim razem, dyskutuje Hall z samym soba, jako ze „bez religii” to niekoniecznie to samo co „bez religii w miejscach publicznych”. Tymczasem bez religii w miejscach publicznych kwitl byl kk nawet za komuny, a koscioly byly znacznie bardziej nabite niz teraz. Innymi slowy Hall, jak to z bogobojnymi bywa, znow usiluje manipulowac. Drobny oszuscik.

    Badania regularnie pokazuja niski poziom zaufania miedzyludzkiego w Polsce, co jednoznacznie podsumowuje wartosc religijnej wspolnoty, o ktora Hall tak sie martwi. Z drugiej strony w takich Czechach narod jest dosc zwarty, a obywatele znacznie ufniejsi nawzajem niz w Polsce – obywatele naogol zupelnie nie religijni.

    Pan Hall, obawiam sie – jak i inni religijni fanatycy – cierpi po prostu na brak wyobrazni, i stad w pale mu sie nie miesci mniejsza religijnosc narodu, w zwiazku z czym gotow jest narzucac ludziom religie sila oraz wciskac w nia z pomoca panstwa. Bo uwaza, ze tak jest dobrze, a wiec i przymus jest dobry.

    Z tej strony widac te sprawy zgola inaczej, panie Hall. My widzimy np. panska przemozna potrzebe ciaglego masturbowania sie z uzyciem religii i wierzen. Tlumy podobnych panu bigotow niezbedne sa panu dla uzyskania samozadowolenia, poczucia bezpieczenstwa, oraz pewnosci, ze nikt nie bedzie zaklocal panu idiotycznych odlotow do tzw. „zycia pozagrobowego”, do nieba.

  • danuta49 24.11.11, 23:15
    wystarczy, a nawet mam przesyt czy raczej mdłości…;-)
  • kerad-2 25.11.11, 16:08
    Może inaczej : „Bez religijności trudno o wspólnotę” To bardzo dziwne i smutne, że ludzie tzw światli dali się wtłoczyć w sposób myślenia gwarantujący mocną pozycję instytucji religijnej. Cała historia ludzkości (również ta niechrześcijańska) pokazuje, że taki wariant zawsze wychodził społeczeństwom na szkodę. Nie dziwi więc bardziej antyinstytucjonalny ruch sprzeciwiający się wpływowi religii na życie społeczeństw. Nie trzeba nakładać jakichś specjalnych okularów, żeby dostrzec jak bardzo każdy system władzy deprawuje człowieka nie stworzonego do takich zadań. Warto więc aby każdy, kto ma odwagę wypowiadać się w takich kwestiach – zafundował sobie solidną, osobistą lekturę Biblii. Tam znajdzie wyjaśnienia wszystkiego co niepokoi.
    • andrzej.sawa 25.11.11, 16:39
      A ateizm leninowski to ok.100 milionów trupów.

    • prawie_bezrobotny 26.11.11, 19:32
      Do Andrzeja S. (>A ateizm leninowski to ok. 100 milionów trupów).
      Czy chcesz nas pouczyć – historycznie – że powodem zamordowania rodziny carskiej, zagłodzenia Ukrainy, wymordowania polskich oficerów i wielu innych ludzi było to, że byli oni religijni?
      Na głowę upadłeś?

    • sam16 26.11.11, 20:02
      prawie_bezrobotny napisał:

      > Do Andrzeja S. (>A ateizm leninowski to ok. 100 milionów trupów).
      > Czy chcesz nas pouczyć – historycznie – że powodem zamordowania rodziny carskie
      > j, zagłodzenia Ukrainy, wymordowania polskich oficerów i wielu innych ludzi był
      > o to, że byli oni religijni?
      > Na głowę upadłeś?
      To ty upadles na glowe. Stalin przeciez byl czlowiekiem religijnym. Byl nawet w seminarium.
      Fakt ten dowodzi ze nawet studia teologiczne czyli poglebiona wiedza o religii nic nie zmienia.
      W Polsce 900 godzin religii w szkole tez nie zmienia ludzi na lepsze. Katolicko wychowana mlodziez tworzy bandy ktore tluka sie na stadionach i ulicach polskich miast jakby nigdy nie slyszeli o religii milosci.
      Religijni przywodcy tacy jak Rydzyk i biskupi zamiast przyczyniac sie do zgody narodowej sa zrodlem najwiekszych podzialow w spoleczenstwie.
      Promuja Kaczynskiego zwolennika kary smierci (ulubiona bron Stalina i Hitlra w walce z przeciwnikami) Nie wspomne juz o historii kosciola zbroczonej krwia inkwizycji,wojen krzyzowych i rzezi Indian w obu Amerykach.

    • prawie_bezrobotny 27.11.11, 18:20
      Do Sama, który napisał do mnie m. in.:
      > To ty upadles na glowe. Stalin przeciez byl czlowiekiem religijnym. Byl nawet w seminarium.
      Odpowiadam.
      Stuknąłem się parę razy, ale nie aż tak – o ile pamiętam.
      Napisałem do Andrzeja S., że nie ma związku (moim zdaniem i jak wiem z historii) pomiędzy religijnością ofiar ludobójstwa a faktem, że je to ludobójstwo dotknęło.
      Ty zaś mi wyjeżdżasz z zarzutem pod moim adresem, że „Stalin był człowiekiem religijnym”.
      Przecież to jest inne zagadnienie, zresztą nie do rozstrzygnięcia moim zdaniem. Samo to, że był w seminarium, też nie przesądza, że była raz na zawsze religijny.
      Ale podkreślam raz jeszcze: Andrzejowi nie chodziło o to, że religijni ludzie mordowali, jak i mnie nie chodzi o to, że religijność zapobiega przed mordowaniem. Andrzej napisał, przypominam: „ateizm leninowski to ok. 100 milionów trupów”. Co ja zrozumiałem, że wg Andrzeja jest związek pomiędzy ateizmem (mordujących) a mordowaniem niewinnych ludzi.
      Przeciwko takiej tezie protestuję i tylko na ten temat mogę dyskutować, jeżeli byłbyś odmiennego zdania. Choć nie sądzę.

  • psineczek 27.11.11, 14:40
    Panie Hall! Niestety nic tak nie DZIELI jak religie. Ja juz nie mowie o wyrzynaniu Zydow przez Chrzescjan i Muzulmanow, czy wyrzynaniu Chrzescjan przez Muzulmanow, czy tez obecnie Zydow „milosc” do Muzulmanow – lecz jak Chrzescjanie rzneli sie miedzy soba. Jakie byly straszne wojny midzy Katolikami a Protestantami. Czy nie slyszal Pan o tej slynnej nocy Swietego Bartlomieja we Francji?
    Przy tym calkowicie zapomnial Pan wspomniec o rzeczywistym naszym wspolnym korzeniu jakim byla antyczna Grecja czy tez Rzym.
  • sir_fred 27.11.11, 21:01
    Z tego co ja widzę, to nic w Polsce nie dzieli bardziej niż religia.
    Ileż to bzdur nawygłaszali nasi aktywiści religijni… Pierwsze z brzegu:
    Polak = katolik
    Nieważne czy Polska będzie biedna, ważne żeby była katolicka

    Potajemne, bezprawne wieszanie krzyża w Sejmie.
    Idiotyczne propozycje intronizacji Chrystusa na króla Polski.
    Modlitwy o deszcz.
    We wszystkich podziałach na „prawdziwych Polaków”, „prawdziwych patriotów” itp. zawsze przewija się wątek religijny.
    Prowokacyjne i nie budujące żadnej wspólnoty „groby pańskie” prałata biznesmena.
    Cała działalność Rydzyka, budującego jakąś oblężoną moherową twierdzę.
    Łamanie ustaleń co do finansowania wynagrodzeń katechetów.
    Naciski skutkujące wprowadzeniem religii do szkół na drodze rozporządzenia, bez żadnej debaty społecznej.
    Podpisanie konkordatu przez Suchocką, w momencie gdy rząd był już na wylocie, rządził tylko ze względów technicznych, a pani premier nie miała zwykłej przyzwoitości by wstrzymać się od tak poważnych decyzji w momencie, gdy nie miała mandatu społecznego do rządzenia.
    Absolutne wyalienowanie kościoła jeśli chodzi o finansowe ciężary transformacji: przejmowanie majątku na drodze wybiórczej reprywatyzacji, oszustwa przy tym przejmowaniu, ulgi podatkowe, obarczenie państwa kosztami nauki religii.
    Ciągłe szermowanie hasłem, że przecież prawie wszyscy Polacy to katolicy, więc prawo ma być stanowione pod dyktando katolików – najlepiej bez pytania ich o zdanie.
    Zawłaszczanie uroczystości państwowych, a nawet głupich fet z okazji zbudowania czegoś tam…
    Absurdalny sprzeciw wobec in-vitro, przy jednoczesnym wychwalaniu życia i rodziny z mnóstwem dzieci jako modelowej.
    Żadnej solidarności, żadnego współczucia – no, może z wyjątkiem współczucia dla świeżo zapłodnionej komórki jajowej. Tak, komórka nie posiadająca mózgu może liczyć na współczucie. Im więcej mózgu, tym mniej kościół osobnika lubi. Chyba że ten już nie żyje – wtedy staje się przyjacielem kościoła, bo przecież parę oboli może wpaść przy odbębnionym pochówku. Jest też masa współczucia wobec pedofili w sutannach: tych trzeba chronić, za to polityka nie słuchającego plebana należy surowo napiętnować, bo czymże jest pedofilia wobec zbrodni nieposłuszeństwa (vide Boniecki)?

    No to ja takiej wspólnocie mówię nie i mam wasze filozoficzne brednie o wydumanych wspólnotach głęboko w dupie. To już pierwsza lepsza komuna hippisowska miała więcej sensu i uczciwości niż ten sekciarsko-mafijny układ.


    Od 1903 roku Coca-Cola nie jest już tym, czym była…

    • prawie_bezrobotny 28.11.11, 21:02
      Do Freda.
      Całkowicie się z Tobą zgadzam.
      Ale chyba należę do mniejszości, która rozumie po polsku.
      Trzymajmy się więc i mnóżmy.
      Pozdrawiam.

    • witekjs 29.11.11, 13:49
      Sir_fred napisał doskonałe, zwięzłe i rzeczowe podsumowanie naszych relacji z Kościołem katolickim.
      Myślę, że takie właśnie wypowiedzi pomagają nam uporządkować swoją wiedzę i zrozumieć narastanie sprzeciwu przed próbą dominacji, nie tylko religijnej KK w naszym kraju.

      Dziękuję i pozdrawiam. Witek

    Źródło – http://forum.gazeta.pl/forum/w,904,130902464,,Hall_Bez_religii_trudno_o_wspolnote.html?v=2 .

    ———————-

    Jak to było? Że:

    – Wiedzą i głoszą?

    – Nie wiedzą i głoszą?

    – Wiedzą, że mówią nieprawdę, a i tak ją głoszą?

    6 Responses to Aleksander Hall głosi

    1. Pingback: Passent ubolewa nad pożarem w UE,który chce gasić polskimi rękami « Zygfryd Gdeczyk

    2. Czesław pisze:

      Czy pan Aleksander Hall, o którym tu mowa to ten sam Aleksander Hall, co to obsikał pomnik Lenina w Poroninie (oczywiście pod osłoną nocy11) i za to mu dasli Orła Białego ❓

    3. Czesław, witam Pana :)

      Może tu Pan rzuci okiem żeby przybliżyć sobie osobę Pana Halla – http://pl.wikipedia.org/wiki/Aleksander_Hall

    4. Czesław pisze:

      Zasiała mi Pani poważne watpliwości, czy myślimy o tym samym Aleksandrze Hall’u. W tej notce biograficznej o tym nie pisali (o tym jak to pod osłoną nocy obsikiwał pomnik Lenina w Poroninie), a ja słyszałem, jakiś czas temu, właśnie o tym z ust „mojego” Aleksandra Hall’a. I bądź tu mądry o kogo właściwie chodzi ❗
      Pozdrawiam serdecznie Panią, Czesław R.

    5. Czesław, dziękuję :) i najwzajemniej :)

    Dodaj komentarz