Zrzucisz nadwagę i nie tylko

.

„W dniu 16 kwietnia 2010 roku o godz.16 w Zamku w Świdwinie odbyło się spotkanie na temat :”Zrzucisz nadwagę będąc najedzonym,nauczysz się żyć bez leków”.Spotkanie zorganizował PAWEŁ GASZTOLD – Prezes Powiatowego Oddziału Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków.Relacja z tego spotkania ukazała się w Kurierze Szczecińskim w dn.20 kwietnia br.Oto jej fragmenty:
” …. Z nieoficjalnych statystyk wynika,że w powiecie świdwińskim mieszka blisko dwa tysiące osób chorych na cukrzycę – mówi PAWEŁ GASZTOLD. Drugie tyle nie wie,że jest chorych.
Specjaliści mówią,że cukrzyca to choroba inteligentna,droga i podstępna.Chorzy są skazani na dietę.Kilka razy w roku świdwińskie stowarzyszenie, do którego należy ok.200 osób, organizuje spotkania o charakterze informacyjno – szkoleniowym.

ANNA KAZUBA – Członek ZG OSBO i Prezes Szczecińskiego Bractwa przedstawiła prelekcję na temat skuteczności leczniczej żywienia optymalnego.
Uroczystym akcentem spotkania było wręczenie ANNIE KAZUBIE przez wiceburmistrza Swidwina KRZYSZTOFA WASICIONKA pamiątkowego ” Świdwińskiego grosza” za wsparcie okazane chorym na cukrzycę.
Póżniej była już debata,w trakcie której przekazano dużą porcję wiedzy,jak pokonywać chorobę z wykorzystaniem m.in.diety dr.Jana Kwaśniewskiego.
Był też czas na zadawanie pytań z sali i dzielenie się własnymi doświadczeniami….”

Polecam:

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=74

http://nowadebata.pl/wp-content/uploads/2010/12/Dlaczego-apetyt-rosnie-w-miare-jedzenia_NowaDebata.pl_.pdf

Kliknij, proszę – http://www.pajacyk.pl/

37 Responses to Zrzucisz nadwagę i nie tylko

  1. Renia pisze:

    Na wczasach z Dietą Optymalna poznałam sporo osób wyleczonych z cukrzycy, którzy odstawili całkowicie insulinę i tabletki. Wyleczyli się dietą dr Kwaśniewskiego. Lekarze przy cukrzycy zalecają spożywanie dużej ilości węglowodanów (cukrów) co tylko utrwala chorobę i nie pozwala na jej wyleczenie. Ministerstwo Zdrowia nie ma ochoty na sprawdzenie tej metody leczenia cukrzycy, chociaż „leczenie” ( dlatego cudzysłów -bo nigdy taka terapia nie powoduje wyleczenia) chorych na cukrzyce pochłania w Polsce ogromne sumy pieniędzy z budżetu państwa. Tutaj jest koszt leczenia jednego pacjenta :

    Na podstawie badania CODIP (Cost of Diabetes Type 2 in Poland 2002) roczne koszty leczenia cukrzycy typu 2 w Polsce kształtowały się następująco ( na jednego pacjenta):

    – bezpośrednie koszty opieki zdrowotnej – 2430 zł

    – pośrednie koszty – 6797 zł

    http://www.biomedical.pl/zdrowie/koszty-leczenia-cukrzycy-i-powiklan-273.html

    Z tego co się orientuję chorych na cukrzyce w Polsce jest kilka mln. Pisałam w tej sprawie do Ministerstwa Zdrowia lecz list ten pozostał bez echa… :(

  2. A kpiny wobec (także w mediach) ludzi, którzy nie mają pieniędzy na leczenie zębów oraz uzupełnianie braków? Przecież ŻO by ludzi przed tym kłopotem ustrzegło! Ludzie, których nie nabrano na unikanie tłuszczu i cholesterolu przez zastępowanie ich cukrami, mają zdrowe zęby! Od dzieciństwa zdrowe, nie zaś od dzieciństwa łatane lub usuwane!

  3. Renia pisze:

    Tutaj mam ciekawy artykuł o szkodliwym działaniu cukru… bez cukrzenia mu…

    http://www.fit.pl/dietetyka/abc_zywienia/zdrowe_odzywianie/wplyw_cukru_na_nasze_zdrowie,455,1,0.html

    „Nadmierne spożycie cukru powoduje nadwagę. Usuniecie go z diety leczy objawy okaleczających, szeroko rozpowszechnionych chorób, takich jak cukrzyca, rak i choroby serca. „

  4. Taaak, piszę już że z cukrem człowiekowi nie jest po drodze (zwierzętom również!), ale – zdaje się – nadal chwalą.. błonnik, a jeszcze i suplementy :(

  5. Renia pisze:

    W sumie należy jeść tylko to co stworzyła Natura i jak najmniej pokarmów przetworzonych. Czyli żadnych płatków śniadaniowych, margaryn, olei, jogurtów, soków, ani tech kurczaków szybko wyrośniętych na sterydach… Dawniej ludzie wiedzieli jak trzeba się zdrowo odżywiać, tylko często z biedy mięsa nie jedli, bo gąskę trzeba było dać lekarzowi, księdzu, nauczycielowi, jeszcze jakąś sprzedać, żeby mieć pieniądze na inne wydatki. Pamiętam jak mój Tata nieraz mówił, że dawniej to się zabijało kurę tylko wtedy jak gospodarz był chory, albo kura…Jedynie osoby chore na gruźlice odżywiały się pokarmem wartościowym i tłustym (tłuste mięsa, jaja) – tylko to im pomagało – innego lekarstwa nie było.

  6. DIETA. Prozdrowotne ODŻYWIANIE. Błędy w IG.
    BH.301.
    MOTTO: ŻYWIENIE RACJONALNE; wg: IRL KRAKÓW. *

    JA JEDNAK POLECAM I WSKAZUJĘ, NA NAUKOWĄ WIEDZĘ BIOLOGICZNĄ, ROZSĄDEK ORAZ UMIAR:
    Jemy niskotłuszczowo, 0% negatywnych TOKSYN, energetyczne węglowodany wyłącznie do 26% wzrostu, czyli tzw. NISKIE węglowodany.

    POKARMY O WŁAŚCIWYM DOBORZE BIAŁEK, ORAZ CO NIEZMIERNIE ISTOTNE:
    Nie zawierające toksyn spowalniających i zatruwających nasze organizmy. Tabele; Dozwolone oraz Zakazane dopełniają właściwej identyfikacji prawd przyrodniczych.

    TO WŁAŚNIE PRZY PROBLEMACH Z ODŻYWIANIEM, PRZY ZWALCZANIU OTYŁOŚCI, RÓWNIEŻ CUKRZYCY TYPU 2:
    Niezmiernie pomocne są tabele z produktami odpowiednio prozdrowotnie, odchudzająco sklasyfikowanymi wg tzw. INDEKSU ŻYWIENIOWEGO, tj. IŻ produktu. Skuteczne i warto !! Ostatnie słowo, co oczywiste należy zawsze do naszego lekarza rodzinnego. *

    KONKLUZJA finalna:
    Ilość żywności należy bezwzględnie dostosować do trybu życia, czyli zapotrzebowania energetycznego własnego organizmu. Najistotniejszym stabilizatorem wyrównywania braków energii u człowieka jest bez wątpienia tzw. CHLEB typu KR-IRL. Wskazana jest także zasadotwórcza cytryna ok. 2,5-4 sztuk/24h. Sok z cytryny neutralizuje kwasowość soków trawiennych pustego żołądka zmniejszając łaknienie.

    R E F L E K S J A:
    INDEKS ŻYWIENIOWY, a; INDEKS GLIKEMICZNY, to dwa różne spojrzenia na realia przyrodnicze.
    IŻ; to identyfikacja ewolucyjnych dokonań przyrody, czyli sfera faktów. IG; to wirtualne poglądy, dezinformacja, obłuda i biznes.

    ZOBACZ TEŻ; CHLEB na OTYŁOŚĆ, wg: IRL KRAKÓW.
    Książka, pt._______: PORADNIK ŻYWIENIOWY człowieka w XXI wieku.
    Wydanie drugie: zaktualizowane i uzupełnione. ***
    Skrót adresu strony w Internecie_______: INSTYTUTIRL

  7. Donata, wystarczyło dać link – http://www.sciaga.pl/tekst/122665-123-odchudzanie-racjonalne-wg-irl-krakow ? , wtedy zainteresowani mogliby doczytać te rewelacje aż do:

    „MOTTO:
    Mądrość człowieka polega na respektowaniu dokonań przyrody i nie zmienianiu jej zasad. Moją intencją jest przekazać tę wiedzę, ponieważ swoje własne życie realizujemy TU i TERAZ. Autorem przedstawionego artykułu jest; Dr inż. Jarosław MICHAŁ; konsultant INSTYTUTU IRL KRAKÓW.”

    W sumie kabaretowy tekst, czy jakoś tak.

  8. Swoją drogą bardzo niewybredny jest powyższy mark (i) eting.

  9. Renia pisze:

    Bardzo stronniczy tekst. Instytut IRL poleca chleb IRL.
    Poleca się w nim dietę niskotłuszczową, która się nie sprawdziła… :(

  10. z pustego i Salomon nie naleje pisze:

    Kiedy postawie sobie za cel schudnac ,to tylko pierwsze 3 dni sa ciezkie ,staram sie nie jesc ,biore tabletki na wzmocnienie ukladu odp. w tym magnes i taxofix(sa to tylko witaminy i mineraly) w pracy obchodze sie tylko z kawa ,a na obiadokolacje zjem cos na szybko np.kielbase prosto z lodowki,po tygodniu mam juz ok 2 kilo mniej ,organizm odzwyczail sie od przezerania i w nastepnych dniach juz tylko chudne do momentu kiedy uznam ze wystarczy ,wtedy jem co chce ,choc jak wyzej pisalem duzo tego nie zjem bo sie odzwyczailem od objadania .Nie wiem czy to zdrowe ale dziala ,bo kazdy ruch nawet palcem potrzebuje do napedzania kalorii swoistego paliwa ,ktore spala,skoro bak pusty spala rezerwy. Pozdrawiam

  11. Mówi Pan/i tabletki na wzmocnienie? Nie dowierzam, że jeszcze ktoś kieruje się polityką marketingową firm te tabletki produkujących, by je zażywać ?

    Po drugie doliczyłam się że jedynym posiłkiem jest ten wieczorny. Prawda, że organizm spalać musi co ma dostępnego: jeśli nie dostanie w pożywieniu, to z posiadanego zapasu. Ryzyko polega na tym że spalać oprócz tkanki tłuszczowej może również własne białko np z układu kostnego (… i osteoporoza?). Trzeba wiedzieć ile białka należy skonsumować żeby organizm nie musiał szukać sobie sam u siebie.

    Po trzecie można schudnąć racjonalnie raz na wcale, a można się bujać po jo-jo, aż do poważnych kłopotów zdrowotnych włącznie.

    Lepiej sporo umieć by żywić się świadomie co do potrzeb swego organizmu.

  12. Renia pisze:

    Częstym błędem przy odchudzaniu jest ograniczanie spożywanego tłuszczu. Wtedy automatycznie objadamy się bardziej białkiem i węglowodanami – co nie pozwala na utratę wagi. Ale, żeby jakieś wnioski dokładne wysnuć z naszego odżywiania trzeba niestety sprawdzać ilość zjadanego białka, tłuszczu i węglowodanów…Wiem, że początkowo jest to trudne, później bez liczenia i ważenia człowiek się orientuje ile czego zjada i łatwo jest korygować ewentualne błędy…

  13. Renia pisze:

    Dodam jeszcze, że zanim zaczęłam stosować Dietę Optymalną, zastanawiałam się do czego człowiekowi w ogóle potrzebny jest spożywany tłuszcz? Myślałam, że z niego żadnego pożytku nie ma, tylko same szkody dla zdrowia i sylwetki.
    Teraz wiem, że tłuszcz nasycony (zwierzęcy) jest najcenniejszym źródłem energii (bez niego jesteśmy ciągle zmęczeni), potrzebny jest do przyswajania ważnych witamin i zapobiega depresji, zapobiega uczuciu głodu i przez to podjadaniu węglowodanów. Korzyści ze zjadania tłuszczu jest na pewno znacznie więcej – m.in.pozwala on uniknąć chorób cywilizacyjnych…

  14. Renia pisze:

    Jak już się tak rozgadałam ? to dodam jeszcze co zauważyłam u otyłych ludzi? Na ogół oni jedzą idąc. „Na mieście”, w sklepach, w pociągu w autobusie – osoby otyłe na ogół coś podjadają i wygląda to tak, jakby sobie z tego sprawy nie zdawali i na pewno nie liczą tego jako posiłek. Następną taką sprawą jest picie słodkich napojów. Osoby z nadwagą (łącznie z dziećmi) najczęściej piją słodkie napoje. I ostatnia sprawa to owoce – dużo ludzi nadal uważa, ze można je jeść „bezkarnie” w dowolnych ilościach. (ja też tak dawniej sadziłam) a to jest duży błąd. A czyj błąd? Naukowców, którzy nam wmawiają jedzenie 5 owoców dziennie – nie wspominając o zawartej w nich fruktozie, którą to organizm zmienia w trójglicerydy a następnie w cholesterol (odkładający się w postaci tkanki tłuszczowej i/lub w tętnicach).
    Jeśli coś napisałam błędnie to bardzo proszę mnie poprawić…

  15. OPTY pisze:

    ” można schudnąć racjonalnie raz na wcale ” – Tereska S.
    —————
    Mówił Ci już ktoś ,że masz dar do tworzenia zdań o nowatorskim potencjale ? – Pewnie ” wcale ” nikt ,hehehe – fajnie brzmi, jak dla mnie.
    Pozdrowionka
    ———————————-
    ” Korzyści ze zjadania tłuszczu jest na pewno znacznie więcej – m.in.pozwala on uniknąć chorób cywilizacyjnych…” – Renia
    ———
    Chorzy na cywilizację
    Alergia to najczęściej występująca choroba na świecie. Problem dotyczy blisko 30 proc. ludzkiej populacji. W Polsce blisko 10 mln osób cierpi na katar sienny, najczęściej spotykany rodzaj alergii. Nieleczone uczulenie może doprowadzić do astmy, a ona nawet do śmierci. Czytaj więcej
    ——————————
    A tu znalazłem świeżutką informację o tychże chróbskach , ale informacji o ich przyczynach jakoś nie uświadczysz. A o skutecznym leczeniu , ho ho ho , nie ma mowy …. do lekarza i do apteki , oni istnieją po to byś chorował i jeszcze sowicie dał za swoja głupotę zarobić.
    Z tym wszystkim to jest tak . Ludzie koniecznie nie chcieliby w swoim życiu nie zmieniać nic , no może bardzo niewiele i dalej robić to co robili do tej pory i szkodzić własnemu organizmowi – zdrowiu a potem to gdyby im kto jakie lekarstwo naraił i po bólu. A figę , organizm jest powolnie wyniszczany , łącznie z rozumem . To powoduje niedostrzeganie najważniejszej przyczyny swoich błędów i brak rozsądnego postępowania. Zapętlenie potem jest tak ogromne, że słyszy się najbardziej idiotyczne słowa , że przecież na coś trzeba umrzeć.
    Nie na darmo w Księdze Syracha 38.15 napisane jest;
    ” Grzeszący przeciw Stwórcy swemu niechaj wpadnie w ręce lekarza .”
    A w Psalmach – ” Świat z powodu niewiedzy jest miejscem trwogi i smutku. ”
    Zatrważąjąco smutne jest to ,że wiedza potrzena do usunięcia wszechprzyczyny chorób istnieje, ale ludzi to jakby nie interesowało.
    Oni tylko ,jak to czasmi mówią chcieliby ” schuść „, no i efekty są takie jak ten wyraz pokraczne.
    ————
    Od trzech lat pracuję w jednym miejscu , gdzie jak do tej pory wszyscy wielokrotnie byli na chorobowym lub przewlekle są niedysponowani i to ludzie wiele lat ode mnie młodsi( czasami ponad 25). Ale jak patrzę co jedzą , to wiem też skąd jest tak jak jest z nimi. Próby dotarcia z wiedzą kończą się na niedowierzaniu i idiotycznych kontrach ,że cholesterol itd .itp. Tak samo marnie z nim i pod względem fizycznym jak i psychicznym .
    ” Zwierzęta się wypasają ; człowiek je; ale umie jeść tylko człowiek mądry . ” – A . Brillant-Savarin
    Pozdrawiam wszystkich

  16. Renia pisze:

    A co na temat alergii pisze dr. Kwaśniewski?
    – „Przyczyną astmy i wszystkich innych chorób zaliczanych do „alergicznych” jest określony, niekorzystny model żywienia”.

    http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=728

  17. OPTY pisze:

    Witaj Reniu !
    Tylko , kto w to uwierzy ? Jest tyle modeli żywienia ,że ludzie już się w nich pogubili. Generalnie ludzie uważają ,że ktoś gdzieś to powinien za nich to zrobić , bo oni w pogoni za ” życiem ” nie mają czasu na takie pierdoły jak zdrowa dieta. Pieniądze są ważniejsze. Najpierw tracą zdrowie aby zdobyć pieniądze , potem tracą tak ciężko zarobione pieniądze aby odzyskać zdrowie . Paranoja.

  18. Renia pisze:

    ? Witaj!

    Właśnie Dieta Optymalna mylnie jest utożsamiana z różnymi dietami „cót”. A to – jak doskonale wiesz – jest prawidłowy sposób odżywiania na całe życie (jeśli komuś zdrowie miłe).
    Większość osób już pogodziła się z chorobami i szuka tylko lekarstw na zmniejszenie ich objawów. O zdrowiu już mało kto marzy. Jeśli spotykam znajomą po dłuższym czasie, to na ogół pierwsze pytanie jakie słyszę, to – jak tam zdrówko u ciebie? Jak odpowiem, że w porządku, to ? od razu znajomej mina zrzednie i tematu do rozmowy brakuje… :( To teraz takie prawie bezczelne jest bycie zdrowym. Jak ktoś tak w ogóle może mówić, że nic mu nie dolega?! Przecież wiadomo, że jak już się jest po czterdziestce to musi coś boleć, żebyśmy czuli, że żyjemy, a po pięćdziesiątce to już lepiej nie mówić… ? człowiek już powinien chyba tylko myśleć o kolorze trumny… ? ?

  19. OPTY pisze:

    Ta wklejka powinna być powalająca i udowadniająca , czy jak kto woli potwierdzająca ( a raczej jest spóźniona o jakieś 40 lat) , wiedzę Dr. Jana Kwaśniewskaiego co do wartości żywienia optymalnego, którego on jest twórcą. W tym jednak palmy pierszeństwa nie odbierze mu nikt ,to jest dzieło umysłu polskiego lekarza – doktora jak to się popularnie mówi , dzieła na które składają się liczne odkrycia w różnych dziedzinach wiedzy naukowej będących składowymi ” sklejonej ” przez Kwaśniewskiego i opisanej jako ” Instrukcja obsługi ludzkiego organizmu „, zawna też ” dietą optymalną ” lub ” żywieniem optymalnym . Zawarta ta wiedza jest w jego książkach i potwierdzona przez coraz większe zastępy lekarzy optymalnych oraz co najważniejsze, setki tysięcy jak nie miliony skutecznie uleczonych ludzi.

    ” Idei ,której czas nadszedł nie powstrzyma nic „- W. Hugo

    ———————————
    http://grongor.info/2011/08/18/czy-tluszcz-nasycony-rzeczywiscie-nam-szkodzi/

  20. o pisze:

    Czy tłuszcz nasycony rzeczywiście nam szkodzi?
    Wysłany do 18/08/2011 ¬ 17:06h.adminBrak Komentarzy »
    Nowe badania, których wyniki zaprezentowano na setnym dorocznym spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa Chemików Oleju (American Oil Chemists’ Society; w skrócie AOCS) w Orlando na Florydzie, sugerują, że tłuszcz nasycony nie musi być przekleństwem dla zdrowia, jak to od kilkudziesięciu lat utrzymuje oficjalna medycyna.

    Wprost przeciwnie, pochodzący z właściwego źródła tłuszcz nasycony jest zdro­wym środkiem odżywczym niezbędnym organizmowi do utrzymania optymalnego stanu zdrowia.
    Wyniki badań opublikowane w październikowym wydaniu magazynu Lipids wzywają przemysł medyczny do zmiany stosunku do tłuszczów nasyconych na oparty na naukowych podstawach, a nie na popularnych przesądach. Autorzy badań twierdzą, że niekorzystny wizerunek tłuszczów nasyconych wynika z nadmiernie uproszczonego, pseudonaukowego rozumienia roli tłuszczów w organizmie.
    „Związek pomiędzy zawartością tłuszczów w diecie i zdrowiem jest bardziej złożony, zaś wariacje takich czynników, jak ludzkie geny, etap życia oraz jego styl, mogą prowadzić do różnych reakcji na spożywanie tłuszczów nasyconych” -wyjaśnia profesor dr J. Bruce German, profesor i chemik na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis. – „Chociaż przesadnie bogate w tłuszcz i tłuszcz nasycony diety wiążą się u pewnych osób ze wzrostem ryzyka zapadnięcia na chorobę sercowo-naczyniową, założenie, że spożywanie tłuszczu nasyconego w jakichkolwiek ilościach jest szkodliwe, jest nadmiernym uproszczeniem nie popartym żadnym naukowym dowodem.

    Błędne traktowanie tłuszczów nasyconych spowodowało, że wielu rzekomych ekspertów od zdrowego odżywiania skierowało ludzi na inne rodzaje tłuszczów, w tym na jednonienasycone i wielonienasycone. Podczas gdy te inne tłuszcze nie są z natury złe, zamiana potrzebnych organizmowi nasyconych tłuszczów wyłącznie na te inne nieuchronnie prowadzi do innych problemów ze zdrowiem, w tym do wzrostu ryzyka zachorowania na chorobę sercowo-naczyniową.

    „W okresach stresu serce sięga do rezerwy nasyconego tłuszczu, który je otacza” – wyjaśnia Pat Sullivan w swojej książce Wellness Piece by Piece: How a Successful Entrepreneur Discovered the Pieces to His Chronic Health Puzzle (Dobre samopoczucie, krok po kroku jak odnoszący sukcesy przedsiębiorca odkrył elementy układanki składające się na jego chroniczną chorobę). – „Mózg w 60 procentach składa się z nasyconego tłuszczu. Te tłuszcze pomagają w rozwoju i kształtowaniu struktury każdej komórki organizmu, jako że błona każdej z nich jest zbudowana wyłącznie z tłuszczu”.
    Doskonałymi źródłami zdrowego nasyconego tłuszczu są, między innymi, orzechy, olej kokosowy, dzikie ryby i mięso zwierząt karmionych trawą.

  21. Renia pisze:

    Coraz więcej jest sprzecznych artykułów na temat tłuszczów…

    http://www.cyberbaba.pl/produkty-spozywcze/117-tluszcze/1960-tluszcze-nasycone-nieszkodliwe

  22. anka pisze:

    witam!
    Już mam długi czas do czynienia z żywieniem optymalnym a do tej pory nie udało mi się zrzucić zbednęgo tłuszczyku raz, a na zawsze. Kwaśniewski zapewnia, że chudnie się nie czując głodu. Wiec jak tego dokonać? Jak ograniczałam tłuszcz to owszem schudłam 1 kg do 2kg ale potem to wszystko wracało. PRzeszłam przez głodówki. I tez efektu nie utrzymałam. Już nie wspominam o tym, że nabawiałam się po drodze zaparć….. I ten model żywienia wcale nie poprawił mi kondycji mojej skóry, wł0sów czy paznokci. Rozstępy znikają? Żarty jakieś chyba… Ale i tak jestem świadoma, że to żywienie najlepsze z najlepszych. Czekam na odpowiedz. Pozdrawiam

  23. Renia pisze:

    Jakie proporcje stosowała Pani w jedzeniu i jakie ilości BTW (białka, tłuszczu i węglowodanów) Pani dziennie zjadała? Jakie produkty głównie Pani jadła? Jak długo Pani stosowała (stosuje) DO? Czy ma Pani jakieś schorzenia? Jaka jest Pani waga i wzrost? Jaki prowadzi Pani tryb życia (praca siedząca czy fizyczna, ćwiczenia?)? To wszystko jest istotne…

  24. Anka, witam :)

    Jeśli chce Pani by się odnieść do zwartości Jej menu, to trzeba by je Pani szczegółowo opisała. Powiedzmy trzy dni: każdy posiłek z podaniem B, T, W.

  25. Tyje się z nadmiaru węglowodanów i/lub nadmiaru białka, i/lub nadmiaru alkoholu… – http://www.stachurska.eu/?p=10999 . Bywa że to nadmiar węglowodanów nakręca apetyt. Spotykam informacje, że jeśli ktoś ma skłonności do tycia to B : W nie powinno przekraczać 1 : 0,8 – np – http://www.stachurska.eu/?p=9837 . Można w aptece kupić paski KetoDiastix do mierzenia ketonów w moczu i jeśli tych ketonów będzie wieczorem trzy krzyżyki dojeść 10 – 15 g węglowodanów – ze skrobi. Pomocny jest również ruch/wysiłek fizyczny, oczywiście. Może Pani sprawdzić czy wysiłek fizyczny uwolni Panią od konieczności dojadania węglowodanów.

    Z warzywami lepiej nie przesadzać – patrz dioksyny i azotyny oraz dogmat o błonniku – http://www.stachurska.eu/?p=925 .

    A może odczuwanie głodu to wynik za małej ilości tłuszczu w menu? Od tłuszczu przytyć nie sposób – http://www.stachurska.eu/?p=728 , bo jego nadmiar organizm wydala z kałem na bieżąco. Pewnie dla zidentyfikowania błędów dobrze byłoby zapisywać co i ile się zjadło (z BTW oraz B : T :W) w ciągu kolejnych dni oraz notować reagowanie wagi na stosowane proporcje. Ta sama technika może pomóc zidentyfikować źródła innych Pani niedociągnięć.

    Warzywa i owoce (jagodowe) polecane są ze względu na witaminę C. Inne ma Pani w żółtkach, których warto jeść więcej niż mniej – http://www.stachurska.eu/?p=1659 .

    Głodówki? Jeden dzień w tygodniu może Pani spróbować stosować.

    Wspomniałam o różnych aspektach związanych z Pani wypowiedzią powyżej. Może coś z tego się Pani przyda.

  26. anka pisze:

    Pani Tereso,
    Stosuje paski na wykrywanie ketonów. Zapisze dokładnie co jadłam przez 3 dni. Od wczoraj znowu wzrost na wadze. Zastanawia mnie jedno: Czemu na głodówce zaleca się jedzenie tylko węgli? Nie jest korzystniej zjeść białko by mój organizm nie zużywał własnego, a węgle przecież może sobie zastąpić ciałami ketonowymi?
    pozdrawiam.

  27. Pani Anko, proszę jeszcze przeczytać wypowiedź dr Kwaśniewskiego – http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=778 .

  28. anka pisze:

    Artykuł przeczytałam. Węgle przed snem na mnie nie działają. Rozumiem, że nasz organizm w czasie głodówki funkcjonuje tak samo jak na żywieniu optymalnym ale nadal szukam odpowiedzi na moje pytanie, gdyż wiadomo, że w ciągu doby organizm traci zawsze pewną ilość białka, która musi być uzupełniona. Jeśli białka z zewn. nie pozyska to weźmie je sobie z innej części naszego ciała? Dobrze rozumiem?

  29. Pani Anno,

    doktor zastrzega: jeden dzień w tygodniu. Może niech Pani przeczyta „Jak nie chorować?” – http://optymalni.org.pl/sklep/?p=productsMore&iProduct=6 ? Bibliografia to ponad 600 pozycji…

    Sposób na swoje problemy z wagą, czy innymi kłopotami jeśli nie ma się kontaktu z lekarzem optymalnym i doradcą żywieniowwym – mam wrażenie – jest do znalezienia w oparciu o obserwacje własnego organizmu oraz tego co na talerzu. Pomocne są notatki o dziennym jadłospisie (wraz z wyliczeniami B : T : W) oraz stanie samopoczucia. W dłuższym czasie „złapie” Pani co spośród jadanych produktów Pani nie sprzyja. Lekarz i doradca mogliby Pani pomóc analizować dane z notatek, ale ich (notatek) za pacjenta nie zrobią. Chyba że osobiście będą go karmić :)

  30. anka pisze:

    Notatki robię. Oczywiście;) Byłam w arkadii, nawet miałam prądu ps na jamę brzuszną. Tak jak się spodziewałam, za bardzo nie rozwiali moich wątpliwości i dolegliwości.Sądzę, iż jedyna pomoc jaką mogę sobie zaoferować to właśnie obserwacja własnego organizmu. Szkoda tylko, że jedynie tutaj mogę porozmawiać bo forum optymalnych zablokowane.. ;/ ( http://forum.dr-kwasniewski.pl/ )
    pozdrawiam.

  31. anka pisze:

    Pytałam już wielu osób i nikt nie wie, czemu rejestracja na podanej przeze mnie stronie jest zablokowana. O co chodzi? Próbowałam z wielu komputerów. A takie forum to najlepsza możliwość rozmawiania z innymi optymalnymi i dzielenia się swoimi spostrzeżeniami.

  32. Pani Anno,

    żeby zarejestrować się na forum optymalnych trzeba via KONTAKT napisać do Admina – http://dr-kwasniewski.pl/ .

  33. Renia pisze:

    Pani Anno, czy na pewno otrzymywała Pani w arkadii prądy PS na brzuch, na odchudzanie? Z tego co się orientuję to powinny być prądy S…

    A na Forum dr Kwaśniewskiego, żeby się zarejestrować należy wysłać maila na ten adres:

    toan@q4.pl

    Pozdrawiam – Renia ?

  34. anka pisze:

    z tego co wiem, to były prądy ps.

  35. anka pisze:

    zarejestrowałam się. dziękuję za pomoc;D

  36. Renia pisze:

    No to witaj w „Klubie”… ?

Dodaj komentarz