.
„Warszawa 25.05.1998r.
Chciałabym serdecznie podziękować Panu za to, że zechciał się Pan podzielić z nami swoją wiedzą. Nareszcie mam pana książkę „Dieta optymalna”. Wywarła na mnie ogromne wrażenie. Dobre i złe. Złe dotyczy głównie naszych polityków. Jakimi muszą być egoistami i głupcami skoro własne korzyści są dla nich ważniejsze niż dobro narodu. To samo dotyczy owych „lekarzy”, którzy dawno zapomnieli, co oznacza być lekarzem. Dlaczego nie zdają sobie sprawy z krzywdy, jaką wyrządzają ludziom?
Jak to jest, że jedni rozumieją, a inni nie? Wiem, że nie sposób opisać wszystkich chorób, które można wstrzymać lub wyeliminować z ludzkiego życia dzięki diecie. Ale bardzo bym chciała dowiedzieć się więcej o osteoporozie. Nie wiem, jakie są jej przyczyny. Pan doktor S. powiedział mi, że wyniki mam wzorowe i żeby dowiedzieć się, co jest przyczyną tak złego stanu kości, proponuje mi zrobienie jeszcze biopsji kości udowej. Pomijam już sprawę wynajęcia sali operacyjnej (oczywiście finanse obciążają tylko mnie), ale trochę mnie to badanie przeraża. Załączam kserokopie moich badań i wyników z ogromną prośbą. Proszę mi powiedzieć, czy ja mogę się wyleczyć dietą, czy już nie. Mam dopiero 44 lata i nie chcę być do końca życia kaleką na wózku.
Ewa K. z Warszawy
Wiele razy pisałem, że cały gatunek ludzki jest mocno zdegenerowany, podałem przyczynę tej degradacji i sposób na jej stopniowe usunięcie. To, że „ludzie nie mają żadnego własnego rozumu” (Staszic) spowodowane jest powszechnymi błędami w żywieniu. Zjadanie szkodliwych produktów powoduje, że organizm nie może zapewnić odpowiednich „części zamiennych” i odpowiedniej energii dla mózgu, co powoduje zawsze patologiczną czynność mózgu. Ludzie mówią, że dobry Bóg podzielił między nich wszystko niesprawiedliwie, za wyjątkiem rozumu, którego każdy ma tyle, ile potrzebuje, że każdy ma swój rozum, który mu w zupełności wystarcza. Tak im się tylko wydaje. Diogenes z Synopy słusznie twierdził, że każde nieszczęście spowodowane jest zawsze brakiem rozumu.
Prof. Julian Aleksandrowicz pisał, że wszystkie choroby spowodowane są patologiczną strukturą i czynnością mózgów ludzkich. Pisał, że ta patologiczna struktura i czynność mózgów ludzkich są spowodowane czynnikami ekologicznymi, czyli zewnętrznymi, a więc możliwymi do usunięcia.
Trzeba tylko wiedzieć, jakie to są czynniki i trzeba je usunąć. Żywienie optymalne usuwa patologiczną strukturę i patologiczną czynność ludzkich mózgów. Lekarze nie są winni, że są takimi, jakimi są. Podobnie jest z politykami. Im się wydaje, że potrafią robić dobrze to, czego się podejmują robić, ale to tylko im się wydaje. Gdyby lekarze znali przyczyny chorób, umieliby im zapobiegać i skutecznie leczyć. Ale nie znają i nie umieją. Zawsze patologiczna czynność mózgów spowodowana każdym innym modelem żywienia od żywienia optymalnego uniemożliwia im zdobycie wiedzy i poznanie prawdy. Hipokrates mówił, że lekarzowi nie wolno odrzucać bez sprawdzania żadnej nowej metody leczenia, która może być skuteczna. Wielu lekarzy już potrafiło zrozumieć to, co napisałem, a stosując żywienie optymalne u siebie i swych rodzin coraz powszechniej zalecają je pacjentom. Większość natomiast nawet nie usiłuje się zapoznać z moją wiedzą i z góry ją odrzuca. Niektórzy nie potrafią tej wiedzy zrozumieć, a większość po prostu nie chce. Są tylko ludźmi, do tego nędznie opłacanymi. Obowiązkiem lekarza jest wyleczyć chorego. W jaki sposób to osiągnie, jest rzeczą obojętną – mówił Hipokrates.
Prawie każdy chory powinien trafić do lekarza tylko raz. Każda następna wizyta dowodzi, że lekarz leczy chorego źle. Oczywiście wyjątki być mogą, bo organizm człowieka jest bardzo skomplikowany i bywają choroby, które wymagają systematycznej opieki i kontroli przez lekarza, ale następne wizyty powinny być wyjątkiem, a nie regułą. Prawie każdy pacjent, który przychodzi do mnie na wizytę, pyta, kiedy ma przyjść następny raz. Zawsze odpowiadam, że jeśli choroby będą ustępowały, a jego stan zdrowia, sprawność i samopoczucie będą się poprawiały, to niech więcej nie przychodzi. Niech omija lekarzy i nie robi sobie żadnych badań. Ponad 90% chorych przychodzi do mnie tylko raz. Około 7% przychodzi tylko po to, aby się pochwalić uzyskanymi rezultatami.
Bywa, że chory na diecie optymalnej czuje się świetnie do czasu aż zbada sobie poziom cukru we krwi czy cholesterolu. Jeśli lekarz postraszy go, że wyniki są nieprawidłowe, dzwoni z pytaniem, co ma robić. Współczesna medycyna nie zna „prawidłowych” poziomów cholesterolu, cukru, czy innych badanych czynników, ponieważ poziomy uważane za prawidłowe, zostały ustalone na podstawie badań ludzi uważanych za zdrowych, których w rodzaju ludzkim nie ma. Oczywiście poza stosującymi żywienie optymalne. Bardzo dużo leków powoduje rozwój miażdżycy, zalecane tłuszcze nienasycone powodują raka, stany zapalne, miażdżycę, starzenie się i inne szkody. Nie trzeba operować kamieni w woreczku żółciowym czy w nerkach, trzeba nie dopuszczać, aby te kamienie w ogóle się pojawiły, a jeśli są, aby się mogły rozpuścić same.
Przy żywieniu optymalnym prawidłowy poziom cukru we krwi na czczo wynosi 120mg% (+20)., Jeżeli poziom cholesterolu dobrego jest wysoki, a trójglicerydów niski, to ogólny poziom cholesterolu nie ma znaczenia. Gdy cholesterol „zły” jest wysoki, świadczy to u stosujących żywienie optymalne tylko o intensywności przebudowy organizmu. Im bardziej poprzedni model żywienia różnił się od optymalnego, tym większa musi być przebudowa organizmu i tym bardziej może wzrosnąć poziom cholesterolu w początkowych 3-5 miesiącach żywienia optymalnego.
Najdalej od stołu (żywienie optymalne) jest pastwisko ( dieta jarska). Dlatego u jaroszów, którzy przejdą na żywienie optymalne, ogólny poziom cholesterolu może wzrastać wysoko.
Osteoporoza, o którą pani pyta, jest chorobą, której przy żywieniu optymalnym być nie może. Jeśli jest, to musi się cofnąć. Przyczyną choroby jest brak, lub niedobór kolagenu w diecie i niedobór wartościowych źródeł energii.
Kości składają się z białka. Około 1/3 białka w organizmie – to kolagen. Z niego są zbudowane kości, chrząstki, tętnice, żyły, przewód pokarmowy, skóra.
W rybach kolagenu jest mało. Głównie, dlatego rybacy chorują na stawy, a Japończycy umierają z powodu krwotoków mózgowych spowodowanych stwardnieniem tętnic niemających żadnego związku z miażdżycą. Aby wyleczyć się z osteoporozy, trzeba zwiększyć spożycie produktów zawierających kolagen i inne składniki potrzebne dla zdrowych kości. Trzeba jeść gęste rosoły z kości, mięso od kości, nogi wieprzowe, cielęce, głowiznę, flaczki, skórki ze słoniny. Organizm może odbudować wiele. Nawet zniszczony staw biodrowy, zakwalifikowany do wymiany na staw sztuczny.
JAN KWAŚNIEWSKI”
Źródło – http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1018.msg13248#msg13248
.
Polecam:
– Książki dr Jana Kwaśniewskiego – http://optymalni.org.pl/sklep/?p=productsList&iCategory=4 .
.
cyt. „Kości składają się z białka. ”
No chyba jeszcze z czegoś oprócz białka
I z takich kropek, np. z drugiej strony miejsca gdzie mieści się jedna jest ich sześć.
Panie Verbal, strywializować można wszystko, każdą wypowiedź szczególnie, gdy się ją wyrwie z kontekstu, tylko po co?
Panie Namer , tak naprawdę to wcale nie jest wyrwane z kontekstu. Ani nie jest to , wbrew pozorom, trywializacja. Widzi Pan , mechanizm osteoporozy i jej przyczyny są inne niż „brak kolagenu w diecie”
Szanowny Panie Verbal
Ja jako laik wiem niewiele na temat osteoporozy, więc się nie wypowiadam ale z chęcią przeczytam rzeczową polemikę, na miarę moich zdolności pojmowania oczywiscie, może wątłych ale zawsze. Sądzi Pan, że Pańska wypowiedź coś wartościowego wniosła zaglądającym czasami tu na ten blog?
Pozdrawiam, Nemer
Panie Namer, nie wiem czy ma sens wypisywaniu tu eseju o rzeczywistych przyczynach osteoporozy. Ale jeśli Pan sobie życzy , to może nawet Pan wskazać dowolny akapit cytowanego tekstu a ja się chętnie do niego precyzyjnie odniosę. Czy jednak sądzi Pan na serio ,Panie Namer , że skoro dostrzegamy błędy to mamy o nich nie mówić?
Wręcz przeciwnie, uważam, że błędy należy korygować jednak w zdaniu, że „Kości składają się z białka” błędu nie ma.
To Pan, Panie Verbal usiłuje nam zasugerować, że Jan Kwaśniewski uważa, że „tylko z białka”. Wniosek jest taki, że albo złośliwie i z pominięciem meritum próbuje Pan deprecjonować wypowiedzi Kwaśniewskiego, który chce trafić do szerokiego grona niefachowców popularyzując swe przekonania i wiedzę albo Pańskie pozytywne oceny z logiki były naciągnięte. „Tertium non datur”.
A poza tym, nie sądzi Pan, że obaj stajemy się już nieco nudni dla innych współuczestników tego bloga?
Pozdrawiam, Nemer
Łoj, chyba przestawiłem pochyłą pałeczkę i popsułem coś.
Przepraszam wszystkich a Gospodynię naszą przede wszystkim.
Nemer
Trójglicerydy powinny być poniżej 150mg%, a zupełnie dobrze jest, gdy ich poziom jest niższy od 50mg%. Najniższy jaki spotkałem wynosił 12mg%. Ogólny poziom cholesterolu, nawet jeśli jest wysoki, wcale nie świadczy o tym, że powstaje, czy postępuje miażdżyca. Cholesterol ogólny może być nawet ponad 500mg%, a jeśli związany z HDL wynosi powyżej 75mg% u ludzi chorujących na miażdżycę, a poziom trójglicerydów jest poniżej 50 mg%, to miażdżyca cofa się. Często otrzymuję listy i telefony od stosujących żywienie optymalne, że na diecie optymalnej czuli się świetnie, ale gdy zrobili sobie badanie poziomu cholesterolu, to są przerażeni. Tymczasem cholesterolu bać się nie trzeba. Trzeba bać się poglądów mówiących, że cholesterol jest szkodliwy.
Oby takich spotkań propagujących zasady zdrowego żywienia było jak najwięcej… ?
http://www.tvkonin.pl/index.php/slupca-aktualosci/10923-sienno-zdrowie-jest-jedno
…”Ja tam nie mam wątpliwości, że propagandowe zwalczanie tłuszczów to nie wynik głupoty zbiorowej naukowców i lekarzy – ci najczęściej pełnią rolę pożytecznych idiotów, albo boją się wychylić wobec swoich „autorytetów” – ale celowo zorganizowany, globalny przekręt obliczony na degenerację rodzaju ludzkiego, zupełnie podobnie jak forsowane obecnie GMO, zabójcze szczepionki czy globalne ocipienie czyli ocieplenie….”
http://blogrysunkowy.nowyekran.pl/post/44532,zycie-full-wypas-tluste-zycie