Miażdżyca jest chorobą uleczalną

.

Jan Kwaśniewski:

.

„Ciechocinek 26.09.2005 r.

W archiwum znalazłem wywiad, jaki udzieliłem redaktorowi występującemu pod pseudonimem Jędrzej Czeladzki. Ponieważ był to znany redaktor TV, chciałem ten wywiad na temat miażdżycy Państwu przytoczyć. Wywiad był 25.12.1992 r. pt: „Miażdżyca jest chorobą uleczalną”.

 

J.C. : W czwartym numerze „Mody Top” pisałem o Żywieniu Optymalnym (®) i możliwościach przyczynowego leczenia różnych chorób. Twierdzi pan, że także miażdżyca jest chorobą z której można się wyleczyć. Czy miażdżyca jest chorobą spotykaną tylko u człowieka?

 

J.K. : Jest to choroba spotykana u nielicznych gatunków zwierząt, np. u słoni, a bardzo często występująca u człowieka. Wśród ludzi na miażdżycę nie chorują ci, w których diecie tłuszcze, zwłaszcza zwierzęce, są głównym źródłem energii. Nie chorują Eskimosi na Grenlandii, Masajowie w Afryce, czy pasterze bydła Hunzowie w Indiach (pasterze kóz), długowieczni mieszkańcy Gruzji, Abchazji, Azerbejdżanu, Jakucji, górskich rejonów Bułgarii, – czyli ogólnie pasterze. Na miażdżycę nie chorują również ludzie odżywiający się produktami pochodzenia roślinnego, ale tylko wówczas, gdy spożywają dużo białka pochodzenia zwierzęcego, a bardzo mało tłuszczu.

Taka dieta nie chroni przed stwardnieniem tętnic i wylewami krwi do mózgu, częstymi u Japończyków, aczkolwiek to stwardnienie nie ma nic wspólnego z miażdżycą, spowodowane jest niedoborem kolagenu w diecie Japończyków. Na miażdżycę nie chorują ludzie chorujący na choroby zaliczane do tzw. zespołów antymiażdżycowych, np. choroba Bürgera, Bechterewa, gościec przewlekle postępujący, białaczki. W tych chorobach, jeżeli zachorowanie wystąpiło u chorego uprzednio chorującego na miażdżycę, to zmiany miażdżycowe cofają się. Słonie nie jedzą przecież masła, jaj, słoniny, na miażdżycę chorują, podobnie jak ludzie biedni, ale otyli, którzy jedzą bardzo mało tłuszczów i zbyt mało białka i to białka o bardzo niskiej wartości biologicznej. Niedobór białka u słoni okresowy w porze suchej, a u biednych, otyłych – permanentny, wymusza rozwój miażdżycy i to bez tłuszczów w diecie.

Według współczesnych poglądów cholesterol jest główną przyczyną miażdżycy. Czy tak jest istotnie?

 

Cholesterol w ścianie tętnicy jest objawem miażdżycy, a nie jej przyczyną. Podobnie jak otwarte parasole są objawem padającego deszczu, a nie jego przyczyną.

Poziom cholesterolu we krwi jest niezależny od ilości cholesterolu dostarczanego w pokarmie.

 

Na podstawie badań izotopowych wykazano, że człowiek może pobrać z pożywieniem na dobę 0,3 g do maksymalnie 0,5 g cholesterolu, przy czym tłuszcze roślinne zwiększają wchłanianie cholesterolu, a tłuszcze zwierzęce nasycone blokują jego wchłanianie do poziomu poniżej 0,2 g na dobę. W pewnym doświadczeniu wykazano, że młode psy wytwarzały 40 razy więcej cholesterolu niż otrzymywały go w pokarmie.

O czym świadczy wysoki poziom cholesterolu we krwi?

Tylko o tym, że wątroba jest zmuszona do wytwarzania dużych ilości cholesterolu, bowiem prawie cały cholesterol we krwi pochodzi z wątroby. Czynniki wymuszające nadmierne wytwarzanie cholesterolu w wątrobie mogą, ale nie muszą, wymuszać wytwarzanie cholesterolu w tętnicach, czy w innych tkankach. Opisywano poziomy cholesterolu powyżej 400 i 500 mg% u ludzi bez miażdżycy i ciężką miażdżycę przy poziomie cholesterolu poniżej 100 mg%.

Dotychczas nie wykazano, aby cholesterol z pokarmu, czy z krwi, czy podawany różnymi drogami, odkładał się w tętnicach.

 

Ponadto u ludzi chorujących na bardzo zaawansowaną miażdżycę są narządy, w tętnicach których miażdżycy nie ma wcale. A to przeczy możliwości odkładania się cholesterolu w tętnicach jako przyczynie miażdżycy. Takim narządem jest język, w którego tętnicach nigdy nie występuje miażdżyca, mimo że język bywa u większości ludzi przeciążany przecież wysiłkiem.

 

Skąd się bierze cholesterol w tętnicach?

 

Cholesterol powstaje z glukozy lub octanu, ale maszyną do wytwarzania cholesterolu jest nukleotyd adenozynodwufosfopirydynowy tzw. NADPH. Powstaje on w istotnych ilościach prawie wyłącznie z glikozy i to tylko wówczas, gdy ta glukoza jest przetwarzana w szlaku pentozowym. Bez glukozy powstawanie NADPH nie jest możliwe, bez NADPH synteza cholesterolu nie jest możliwa, czyli bez glukozy, czyli węglowodanów rozwój miażdżycy jest niemożliwy.

To dlaczego komórki w błonie wewnętrznej tętnic wytwarzają cholesterol?

Wytwarzają tylko wówczas, gdy są do tego zmuszone. Octan lub glukoza, podawaną zwłaszcza z insuliną już po godzinie znajdowano przetworzoną na trójglicerydy, a następnie na cholesterol w tętnicach. Natomiast cholesterol znakowany promieniotwórczo podawany sam, czy z insuliną, nie odkładał się w tętnicach

We wszystkich tkankach słabo ukrwionych poziom cholesterolu u człowieka z wiekiem wzrasta, ale jest jeden wyjątek, nie wszystkie odcinki błony wewnętrznej tętnic są słabo ukrwione. W dobrze ukrwionych miażdżyca nie powstaje, natomiast skóra należy do tkanek z zasady słabo ukrwionych.

Poziom cholesterolu w skórze jest najwyższy u płodu, natychmiast kilkakrotnie spada po urodzeniu i jest najniższy u najstarszych ludzi. To tlen atmosferyczny, z którym styka się skóra po urodzeniu dziecka, hamuje wytwarzanie cholesterolu. To niedobór tlenu w komórkach niektórych tętnic wymusza syntezę cholesterolu i jest przyczyną wyższą miażdżycy.

To skąd się bierze ten niedobór tlenu?

 

Określony model żywienia, który ukształtował człowieka, zapewniał dobre zaopatrzenie w tlen dla wszystkich tkanek, pod warunkiem, że zapotrzebowanie to nie wzrośnie gwałtownie i znacznie.

Każde pogorszenie odżywiania powoduje proporcjonalnie większe pogorszenie odżywiania tkanek najsłabiej ukrwionych. Wprawdzie Jerzy Urban powiedział, że rząd, czyli mózg, zawsze się wyżywi, ale nie sprawdza się to u człowieka, gdy rząd, czyli mózg, nie dba o potrzeby tych, którzy go żywią, czyli tętnic mózgowych, czy wieńcowych serca. Nie sprawdziło się dotychczas w żadnym rządzie, który nie znał rzeczywistych potrzeb obywateli i nie potrafił zorganizować pokrycia tych potrzeb.

Każde pogorszenie paliwa, czy jakości części zamiennej – białko, zarówno w technice, jak i w organizmie zwiększa zapotrzebowanie na tlen. Wówczas normalne zaopatrzenie w tlen staje się niewystarczające. Synteza cholesterolu w tętnicach jest wymuszona niedostatkiem tlenu.

100 g glukozy, a jeszcze lepiej fruktozy, czyli cukru z owoców i miodów, zamienione na ponad 40 litrów tlenu zostawia na miejscu ilość tlenu potrzebną do pracy serca w spoczynku przez 18 godzin. U szczurów stwierdzono, że gdy im zmniejszono ilość tlenu w powietrzu oddechowym, gwałtownie spadał poziom glukozy we krwi, z której to glukozy szczury wytwarzały sobie potrzebny tlen zamieniając ją, na trójglicerydy. Oprócz związków fosforowych wysokoenergetycznych i choliny to jest amina, najwięcej tych związków znajduje się w żółtkach, w szpiku, w mózgu, w wątrobie, w nerkach. Najlepszym źródłem energii dla człowieka są kwasy tłuszczowe o najdłuższych łańcuchach, maksymalnie uwodornione, podawane w naturalnych tłuszczach zwierzęcych. Znaczna przewaga tłuszczów zwierzęcych w diecie tak znacznie poprawia gospodarkę energetyczną organizmu, że nie tylko miażdżyca nie rozwija się, ale szybko się cofa.

Pierwszego chorego wyleczyłem z ciężkiej miażdżycy już w 1969 r. Obecnie takich wyleczonych z miażdżycy ludzi są już tysiące. W piśmiennictwie światowym wielokrotnie opisywano cofanie się rozległych zmian miażdżycowych, określanych jako „samoistne”. W Polsce zauważono na przykład, że wieloletnie stosowanie diety Sippy’ego, czyli śmietany 30% i tłuściejszej, w leczeniu choroby wrzodowej, powoduje cofanie się zmian miażdżycowych.

Jaka jest główna przyczyna miażdżycy i jak można ją określić w sposób zrozumiały dla przeciętnego czytelnika?

 

Główną przyczyną miażdżycy są określone proporcje między białkiem, tłuszczem i węglowodanami w diecie, zmuszające organizm do przetwarzania glukozy głównie w szlaku pentozowym, w tym do przetwarzania jej na trójglicerydy, a następnie na cholesterol w komórkach błony wewnętrznej tętnic.

Wiadomo z biochemii, że w otyłości, cukrzycy i miażdżycy glukoza jest spalana w małych ilościach, a jest głównie przetwarzana w szlaku pentozowym na pentozy, na trójglicerydy, na cholesterol, na inne związki. Wszystkie dodatkowe czynniki, w tym część tzw. czynników ryzyka, które pobudzają szlak pentozowy, przyspieszają postępy miażdżycy. Powyższe zależności zostały potwierdzone w niezamierzonych doświadczeniach na setkach milionów ludzi.

Około roku 1950 liczba przypadków miażdżycy i innych chorób cywilizacyjnych w USA była najwyższa. W 1949 roku w przeciętnej diecie w USA ilość energii z białka wynosiła 11%, z tłuszczów 40%, z węglowodanów 47%. Przy zbliżonych proporcjach w przeciętnej diecie nasilenie chorób cywilizacyjnych, w tym miażdżycy, jest najwyższe. W 1974 roku, czyli po dwudziestu paru latach w USA w przeciętnej diecie mieszkańców Stanów Zjednoczonych ilość energii z białka wynosiła 12%, z tłuszczów 50%, z węglowodanów 38%. Zauważono również, że bogaci jedzą znacznie więcej tłuszczów zwierzęcych, białka zwierzęcego, wapnia i witamin, a biedni jedzą najwięcej produktów roślinnych, szczególnie makaronów, owoców, kasz i chleba.

Przy takich proporcjach jak to było w Stanach Zjednoczonych w roku 1974, miażdżyca i inne choroby cywilizacyjne cofać się muszą. I rzeczywiście od roku mniej więcej 1965 w krajach bogatych miażdżyca i inne choroby cywilizacyjne znajdują się w odwrocie.

We wszystkich krajach bogatych, ale nie w Japonii, zaczęły zanikać (tzn. miażdżyca i inne choroby cywilizacyjne) najwcześniej wśród najbogatszych, od 1970-75 wśród średniozamożnych, a nadal są bardzo częste u najuboższych. Wykazano, że główne przyczyny złogów i wyższa śmiertelność w niższych klasach społecznych w USA i innych krajach bogatych, nie mają związku z rodzajem pracy zawodowej, środowiskiem, mieszkaniem, paleniem tytoniu, mają związek tylko z wysokością dochodów. Nawyki dietetyczne są związane głównie z dochodami. Stwierdzono, że bogaci jedzą więcej mięsa, masła, śmietany, jaj, serów, a biedni jedzą znacznie mniej tych produktów, więcej ziemniaków, znacznie więcej przetworów zbożowych, a zwłaszcza cukru. Udowodniono, że dieta z najniższą śmiertelnością we wszystkich grupach wieku zawiera najwięcej tłuszczów zwierzęcych, białka zwierzęcego, wapnia i witamin, o czym już wspominałem.

Jaka jest rola współczesnej medycyny w zwalczaniu chorób cywilizacyjnych?

 

Niestety, negatywna. W 1978 r. prof. Aleksandrowicz napisał, że: Nieprzewidziane skutki zamierzonego działania są najczęstszą, choć niedostrzegalną przyczyną chorób cywilizacyjnych.

 

Co to są, te nieprzewidziane skutki zamierzonego działania?

 

Otóż, chory idzie do lekarza, otrzymuje recepty na leki, przy czym, ani chory, ani lekarz nie wie, że leki te wymuszają postęp miażdżycy i innych chorób cywilizacyjnych. Takich leków, i to stosowanych powszechnie, jest bardzo dużo. Przy Żywieniu Optymalnym (®) leki wkrótce stają się przeważnie zbędne, a nadal stosowane w mniejszych ilościach, szkodzą znacznie mniej, niż ludziom inaczej się odżywiającym. Leki, to tylko jeden z ważnych czynników, jest tych czynników znacznie więcej, ale ich szkodliwe działanie ujawnia się tylko przy miażdżycorodnych proporcjach między głównymi składnikami odżywczymi w diecie.

W swojej książce pisze pan, że Żywienie Optymalne (®) pomaga na prawie wszystkie choroby. Czy to jest możliwe?

 

Żywienie Optymalne (®) nie jest leczeniem. Jest sposobem na zdrowe, godne, długie i szczęśliwe życie. Współczesna medycyna nie zna faktycznej przyczyny prawie żadnej choroby. Wiedza o ochronie zdrowia w najbardziej istotnych dla ludzi sprawach stała w Egipcie 5 000 lat temu na wyższym poziomie, niż obecnie. W mumiach egipskich przez tysiące lat do XIV-XII w. p.n.e. miażdżycy nie było. Pierwsza mumia faraona, która wykazała zmiany miażdżycowe, to była mumia faraona Merneptaha, żyjącego 1300 lat mniej więcej p.n.e. To kapłani, czyli uczeni egipscy, powiedzieli Herodotowi, że: Z potraw, które się zjada, powstają wszystkie choroby ludzkie.

Tak jest istotnie, przy pomocy zjadanych potraw można zapobiec prawie każdej chorobie i prawie z każdej choroby wyleczyć, ponieważ takie leczenie jest leczeniem przyczynowym. Oczywiście nie zawsze zaawansowane zmiany organiczne są w pełni odwracalne, ale prawie zawsze można uzyskać znaczną poprawę stanu zdrowia, sprawności psychofizycznej i znacznie przedłużyć życie.

Czy pańska wiedza została potwierdzona w sposób naukowy?

 

Tak. Program badawczy zapoczątkowany zarządzeniem premiera w 1974 r. w doświadczeniach na zwierzętach i ludziach chorych wykazał, że Żywienie Optymalne (®) nie powoduje jakiegokolwiek szkodliwego wpływu na organizmy ludzkie i w sposób istotny wpływa korzystnie na wszystkie badane parametry określające stan zdrowia i sprawność psychofizyczną. Badania wykazały, że:

Żywienie Optymalne (®) ma działanie wybitnie przeciwmiażdżycowe – prof. Rafalski

Wpływa korzystnie na organizmy zwierząt, a zwłaszcza na wielkość i sprawność ich mózgów – prof. Stanisław Berger. Wiadomo, co potwierdzili profesorowie Hasik i Tatoń, że Żywienie Optymalne (®) nie szkodzi ludziom. Z drugiej strony, cała pisana historia ludzkości i współczesna, smutna kondycja rodzaju ludzkiego dowodzi, że każdy inny model żywienia ludziom szkodzi.

We wszystkich krajach i narodach ludzie chorują, grabią i gromadzą dobra w ilościach znacznie przekraczających ich własne potrzeby, popełniają przestępstwa, biorą narkotyki, nadmiernie piją alkohol. Z bronią w ręku aż nazbyt często i nazbyt chętnie mordują przedstawicieli własnego przecież gatunku, co w wystarczająco zdrowym gatunku być nie może. Nie umieją przyczynowo zapobiegać konfliktom, żyją o wiele za krótko w stosunku do potencjalnych możliwości, nie umieją uwolnić się od strachu i nienawiści, przeznaczają ogromne środki na coraz to groźniejsze bronie, a w głowach, zamiast wiedzy, mają poglądy lub patologiczne idee, rozprawiają o wiedzy, prawdzie, rozumie, mądrości, nie wiedząc, że te pojęcia są dla ich umysłów niedostępne.

Czym jest zatem Żywienie Optymalne (®)?

 

Żywienie Optymalne (®) – to prawidłowa instrukcja obsługi organizmu ludzkiego. To tylko propozycja i nic więcej, propozycja przyczynowego uzdrawiania chorych i mocno zdegenerowanego rodzaju ludzkiego. Czy gatunek ludzki skorzysta z tej wiedzy? Czas pokaże. Dziękuję Państwu.

Jan Kwaśniewski” 

 

Źródło:

– cz. I – http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=592

– cz. II – http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=593

– cz. III – http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=594 .

 

.

.

 

 

Polecam książki dr Jana Kwaśniewskiego – http://optymalni.org.pl/sklep/?p=productsList&iCategory=4

 

.

.

oraz:

.

– Prądy selektywne… – http://www.stachurska.eu/?p=10788

.

– Innej drogi nie ma… – http://www.stachurska.eu/?p=9905 .

.

.

 

 

 

 

8 Responses to Miażdżyca jest chorobą uleczalną

  1. Renia pisze:

    …i już wiadomo co i dlaczego wato jeść… ? Tylko dlaczego nam wmawiali odwrotnie? I nadal tak twierdzą…

  2. OPTY pisze:

    Reniu , dlaczego ? Odpowiedź zawarta jest w, i tu cytat ;
    „… a w głowach, zamiast wiedzy, mają poglądy lub patologiczne idee, rozprawiają o wiedzy, prawdzie, rozumie, mądrości, nie wiedząc, że te pojęcia są dla ich umysłów niedostępne. ”
    Proste nie ? Za proste aby przyjęto to powszechnie do wiadomości .

  3. Renia pisze:

    Chyba najbardziej obraźliwe dla osób uczonych (ale nie nauczonych – jak to słusznie zauważa dr Kwaśniewski) jest powątpiewanie w wydolność ich umysłów. Według nich oni są wszechwiedzący i nieomylni.
    Legitymacją ich mądrości ma być jakieś: „prof.”, „dr”, „hab.”,”głup” itp… ?

  4. Dr nauk med. Z. Broda :

    „…pan Kwaśniewski ma zupełną rację odnośnie spożywania węglowodanów / dieta niskowęglowodanowa / i tłuszczy zwierzęcych. W 1971r stwierdziłem u siebie zaawansowaną miażdżycę tętnic. Mimo leczenia i porad w utytułowanym świecie medycznym stan mego zdrowia nie uległ poprawie. Zakazano mi spożywania jaj, masła, tłuszczy zwierzęcych, nakazano spożywać duże ilości warzyw, jarzyn, owoców i ich przetworów, tłuszczy roślinnych białego pieczywa, miodu dżemu. W związku z pogarszającym się stanem mego zdrowia postanowiłem szukać przyczyn. Przeczytałem kilka prac prof. Aleksandrowicza oraz wiele artykułów innych naukowców. Zmieniłem sposób odżywiania, przeszedłem na dietę niskowęglowodanową bogatą w tłuszcze zwierzęce nasycone. Po 3-miesięcznym okresie tego sposobu odżywiania miażdżyca tętnic zaczęła ustępować…” Więcejhttp://www.optymalni.com/Publikacje/Doktor_Kwasniewski_Ma_Racje/doktor_kwasniewski_ma_racje.htm .l

  5. OPTY pisze:

    Teresko , po kliknięciu w podany przez Ciebie adres pojawia się napis – ” Nie znaleziono takiego obiektu ” – ” Error 404 ” .

  6. Sprawdziłam, przed chwilą. Działają wszystkie trzy. Może jakieś zawirowanie na serwerze?

  7. OPTY pisze:

    Nadal to samo na dwóch przeglądarkach. No cóż , tak bywa.

Dodaj komentarz