Babka pomarańczowa

.

Nie pamiętam bym kiedykolwiek piekła jakąś babkę… A czasem ktoś może lubić, albo chcieć hołdować jakiejś tradycji. Los wyszedł mi na przeciw, bo Onet zamieścił przepis na ciasto mocno pomarańczowe – http://znerwicowanazona.blog.pl/2014/03/14/ciasto-mocno-pomaranczowe/ . więc czemu nie spróbować – oczywiście we własnej, znaczy mojej, wersji? Babka upieczona :)

Było:

– 290 g (1 szt) pomarańczy
– 30 g mąki
– 100 g jajek
– 300 g żółtek
– 30 g cukru
– 200 g mielonych migdałów
– łyżeczka proszku do pieczenia
– po szczypcie soli i gałki muszkatołowej

Pomarańczę wyszorowałam pod bieżącą wodą i ją ugotowałam, w całości. Wyjęłam do studzenia, po czym pokroiłam na parę częsci i zmiksowałam. Teraz dodałam pozostałe składniki by wszystko zmiksować na gładką masę. Przełożyłam do formy wyłożonej pergaminem do pieczenia i upiekłam do suchego patyczka, co zajęło około godziny. Gotowej babki było 840 gram.

W 100 g było:

– Białko – 10,18 g
– Tłuszcz – 19,33 g
– Węglowodany – 11,89 g

– B : T : W = 1 : 1.9 : 1,2

Degustacja wypadła pomyślnie. Babka pięknie pachnie, jest wilgotna i słodko – kwaśna, jak ma pomarańcza.

.

12 Responses to Babka pomarańczowa

  1. Gavroche pisze:

    Super.
    Jednak Dieta Optymalna nie jest dietą „słodką”.
    I nie chodzi mi o to, że nie można jeść na słodko w proporcji (bo można, no dobrze, na lekko słodkawo), tylko, że większość ciast bez sporej ilości mąki zwyczajnie nie smakuje tak jak „tradycyjne”. Więc lepiej nie robić, niż jeść podróby. Taki piernik, zum beispiel…

  2. Jasne, DO nie jest, ale ŻO w ramach limitów (dziennych) BTW dopuszcza, aczkolwiek nie narzuca.

    Podróba to jednak nie jest… Proponuję zrobić i spróbować :) Następnym razem zrobię tę babkę bez pomarańczy, za to z ziarenkami wanilii i się okaże że też dobrze :)

  3. PatKa pisze:

    Jak dla mnie „starego łasucha” wypas! Zamiast 30 g cukru dałam 15 g sproszkowanej stevi. Dodałam również odrobinę cynamonu i kardamonu.

  4. PatKa,

    dobra wiadomość, a i tempo znakomite :) Rozszerzenie (przyprawy) zaciekawia. Dziękuję :)

    PS. 30 g cukru na tak duży wyrób to tak niewiele… Czy ze stewią nie będzie jak z innymi słodzącymi wynalazkami już bez czci choć wcześniej wynoszonymi pod niebiosa?

  5. PatKa pisze:

    Stevia jest baaaardzo słodka w związku z czym czuć ją dość mocno w babce. Dlatego też dałam jej o połowę mniej niż cukru. Jak pisałam – dla mnie super -do kawy ze śmietanką rewelacja. Posmarowałam jeszcze masełkiem, także proporcje zachowane są jak należy :)

  6. Gavroche pisze:

    Tu jest o glikozydach stewiowych
    http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4443.0
    Zawsze lepiej używać sprawdzonych środków.
    Cukier do takich należy.

  7. Chrapka pisze:

    Też nie miałam jeszcze okazji piec babki i cóż… może jakoś przed Wielkanocą zrobię próbę ? Postaram się powtórzyć Twój przepis lub chociaż jak najlepiej go odtworzyć żeby wyszło tak pięknie jak na zdjęciach.
    Pozdrawiam ?

  8. Chrapka,

    witam przy stole, proszę się rozgościć :) Dziś serwuję sernik – http://www.stachurska.eu/?p=1052 .

  9. Noami pisze:

    Babka wyśmienita! Pierwszy raz piekłam babke i udała sie od razu,
    jest bardzo soczysta z masłem smakuje mi najbardziej
    na moim blogu własnie wstawiłam jej zdjecia http://noamiworld.blogspot.nl/2014/04/optymalna-pomaranczowa-babeczka.html

  10. Noami,

    dziękuję za dobre słowo :) Ja piekłam tę babkę raz i też się udała więc przepie mogłam tu zamieścić. Ciekawe co możnaby dać w miejsce pomarańczy. Mak? Chałwę, albo lepiej sezam? Białą porzeczkę? Powidła z żółtych mirabelek?

    Albo na czekoladowo z dodatkiem kakao? Lub w paski: warstwa żółej masy, warstwa czekoladowej :)

  11. Maryla pisze:

    Babka jest pachnąca , wilgotna i smaczna , jest inna od tradycyjnych – suchych nie do przełknięcia . Dla mnie jest to ciasto znakomite .

Dodaj komentarz