Golonka faszerowana mielonym mięsem

.

Renia upiekła i opisała. Cytuję: „Tym razem zaprezentowana potrawa może wyglądać na to, że trzeba posiadać nie lada kunszt kulinarny, aby ją wykonać. Nic bardziej mylnego. Sama praca włożona w ten wyrób nie zajęła mi więcej niż pół godziny (nie licząc czasu pieczenia).

Składniki:

– 2 golonki (oczywiście może być jedna) – waga razem 2450 g (bez kości 1800 g)
– mięso mielone (dałam zmielony boczek) 500 g
– 4 żółtka
– 2 białka
– 100 g smalcu
– 25 g bułki tartej
– przyprawy według uznania (dałam pieprz, sól, wyciśnięty czosnek i gorczycę)

Golonki (kupiłam przednią i tylną) kroimy po długości, aż do kości. Kości wykrajamy ostrym, niedużym nożem (nie musi być to zrobione bardzo dokładnie – trochę mięsa na kościach może pozostać, wykorzysta się je w zupie). Mieso obsypujemu przyprawami z wszystkich stron, w miejsce po kościach wkładamy doprawione mięso mielone uformowane w nieduży wałek (z dodatkiem jajek, bułką tarta i przyprawami). Całość obwiązujemy nitką lub cienkim sznurkiem.

Tak przygotowane golonki wkładamy do brytfanny, dodajemy smalec, zakrywamy i wstawiamy do gorącego piekarnika. (200 stopni) Po godzinie golonki obracamy, zmniejszamy temperaturę w piekarniku na 170 i pieczemy jeszcze przez godzinę. Po wyłączeniu pozostawiamy je zamknięte w brytfannie i w piekarniku do wystygnięcia.

Można taką pieczeń z golonki jeść na ciepło jak i na zimno – pokrojone w plastry (łatwiej kroić je drugiego dnia po wyjęciu z lodówki). Dodatek masła z chrzanem lub z czosnkiem bardzo poprawia smak – jak i proporcje – potrawy. Na pewno taka pieczeń jest dobrą alternatywą dla wędlin.

W 100g potrawy jest:

– 16,6 g białka,
– 28,6 g tłuszczu
– 0,6 g węglowodanów

– B : T : W wynosi 1 : 1,7 : 0,03 >”

Źródło – http://optymalni.hol.es/kuchnia-optymalna/132-golonka-faszerowana-miesem-mielonym.html .

.

Dodaj komentarz