.
Piotr Jastrzębski 07.01.2015 r. pisze:
.
Głód jest bezwzględny. Organizm ludzki najpierw trawi własną tkankę tłuszczową, potem skrupuły, aż wreszcie rzuca się, by pożreć innych. My już ogryzamy resztki skrupułów. A sumienie? Sumienie nas nie gryzie. Przynajmniej nie tak jak wszy.
Jak nisko trzeba upaść, żeby pożądać tego, co dla większości jest codzienną zmorą? Czymś przeklinanym, częściej niż przez nas robale. Jak można zazdrościć życia od pierwszego do pierwszego? Można. U nas pierwszy nie występuje. Ja nawet nie wiem, co to jest. Znam to jedynie ze słyszenia. Jak większość tutaj, żyję od farta do farta…” Więcej – http://strajk.eu/index.php?article=537 .
.
Polecam:
– W Warszawie widać co i jak – http://www.stachurska.eu/?p=2712
– Bariery twarde jak beton – http://www.stachurska.eu/?p=2473
.
Ładnie napisane, ale uważam, że mocno przesadzone.
Cóż, trzeba sobie radzić, jeśli się umie tylko kastetem, to nie wypada biadolić.
Kastet jest dla twardzieli. ?
Artykuł odwołuje się do linii demarkacyjnej dla wytrzymałości. Bardzo trudne… I dlatego chyba niebezpieczne.
Jeśli nie dacie nam wyższych zasiłków, to posłużymy się kastetem. Czyli lewica w pigułce. Im gość głupszy, to postulaty formułowane bardziej bezpośrednio. Ci bardziej wysublimowani, piszą o godności, równych szansach, ci mniej… jak wyżej.
Piękny artykuł. Poruszający i poetycki. I poetycko też traktuje prawdę. Szczególnie te kastety. Bo akurat kastetem pod żebro to można dostać od JKM w Brukseli, a na serio to od prawicowo neoliberalnego osiłka z pałą baseballową w bagażniku BMW. Nie słyszałam też żeby bezdomni podpalali wóz transmisyjny TVN podczas narodowo patriotycznej demonstracji. I ja się bezdomnych nie boję ale szanuję.
Tak samo zresztą w paryskim metrze czy londyńskim albo berlińskim. Tylko przyczyny zostawania bezdomnym są tu inne. Tutaj są złośliwie, pogardliwie i z wielką bezwzględnością wpychani w bagno. Bo szlag mnie trafia, kiedy telewizyjni medianci i przydupasy perorują o odpowiedzialności przy zawieraniu umów. Z jednej strony wielkie banki z tysiącami wysokopłatnych specjalistów i rządowo telewizyjna propaganda lejąca wodą o „inwestorach”, „kapitale”, „disagio”, opcjach walutowych a z drugiej niedoświadczeni i pozytywnie do świata nastawieni młodzi ludzie, którzy tylko chcą własne mieszkanie czy firmę. Tutaj mówi się o portfolio i rendycie a tam ludzie sprzedają się na całe życie w ogóle o tym nie wiedząc. Jeśli z portfolio wypadnie kilka wskaźników, jedna strona wzrusza ramionami a druga ląduje w kanałach. I nie chodzi tylko franki szwajcarskie. To może nie państwo, ale wielu głupich polityków, ponosi odpowiedzialność. Przykro mi, ale nie znajduję adekwatnych słów do opisu.
Cytat: Bo akurat kastetem pod żebro to można dostać od JKM w Brukseli,
Nie od JKM, tylko od Ikonowicza, i niekoniecznie pod żebro:
https://www.youtube.com/watch?v=SrGOvnKxXCE
Cytat: Nie słyszałam też żeby bezdomni
To akurat o niczym nie świadczy. Rzeczywistość jest inna.
http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/krakow-atak-nozem-na-ul-grodzkiej-bezdomny-zaatakowal-nozem,2097482,art,t,id,tm.html
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/104215,bezdomny-mezczyzna-zaatakowal-kamieniem-kobiete,id,t.html
Na szczęście to tylko incydenty. Bo kawiorowa lewica nie dociera ze swoim przekazem przemocy (zresztą to zwykła kalka lewackich organizacji z lat 60. i 70., które z czasem sięgnęły po terroryzm) nawet do naprawdę wykluczonych.
Charakterystyczne jest, że lewica nie jest w stanie zaproponować nic konstruktywnego, poza zarysowaniem perspektywy zastosowania przemocy lub zgrabnym podsumowaniem „ja pierd…”
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=321137171410376&id=121066958084066 :
Piotr Ikonowicz 19.01.2015 r. o 05:59 pisze:
„Zabierają pracę, a potem mieszkanie
Ten scenariusz powtarza się wszędzie. Najpierw likwiduje się macierzysty zakład, w tym wypadku KWK „Sosnowiec”, a potem odbiera dach nad głową. Spółdzielnia Mieszkaniowa „Sokolnia” została założona przez pracowników pionu administracyjnego Kopani Węgla Kamiennego „Sosnowiec”. Przejęła ogromny majątek, mieszkania zakładowe wraz z lokatorami. Lokatorów sprowadzono do roli płatników czynszów, bez prawa głosu. Polityka Zarządu Spółdzielni była taka, aby do grona decydentów nie dopuszczać lokatorów. I tak aby zostać członkiem Spółdzielni trzeba było wykupić mieszkanie, przy czym skutecznie ten wykup blokowano. W 2009 roku lokatorzy złożyli do Prokuratury w Sosnowcu doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na: wyzbywaniu się majątku, działanie na niekorzyść Spółdzielni, niestaranność w ściąganiu długów. Niestety Prokuratura śledztwo umorzyła nie dopatrując się znamion przestępstwa. Od 2009 roku zaczyna się również pojawiać nazwisko Ryszard Sznajder, jako osoba wykupująca za bezcen budynki i pojedyncze mieszkania zakładowe, bez zachowania prawa pierwokupu dla lokatorów. Działania przestępcze polegały na tym, że przenoszono własność na osoby nieuprawnione tzw. słupy, a następnie te osoby sprzedawały mieszkania panu Sznajderowi. Oszukano również wiele osób, przyjmując od nich pieniądze na wykup mieszkania w momencie kiedy te mieszkania należały już do Sznajdera. Lokatorzy zwrócili się o pomoc do Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej. Przeprowadziliśmy szkolenie w Sosnowcu i doszło do powołania bliźniaczego Stowarzyszenia Sprawiedliwości Społecznej. Poproszono o pomoc ówczesnego wiceprezydenta Sosnowca pana Arkadiusza Chęcińskiego, panią poseł Annę Nemś (posłankę z Zawiercia). Z tymi dwoma osobami przedstawiciele Stowarzyszenia jeździli do Warszawy do Prokuratury Generalnej. Wynegocjowano, że w imieniu pokrzywdzonych Prokuratura Okręgowa w Katowicach wywiedzie wnioski o obalenie pierwotnych aktów notarialnych. 18 grudnia zapadł wyrok o uznaniu pierwotnych aktów notarialnych za nieważne. Pani sędzia zarządziła też dokonanie wpisów ostrzegawczych w księgach notarialnych poszczególnych mieszkań, zabezpieczających prawa głównych najemców.
Potrzebne jest pilnie rozwiązanie ustawowe, które nie tylko umożliwi, ale zobliguje samorządy do włączania mieszkań zakładowych do zasobów mieszkaniowych gmin. Problem wciąż dotyczy ponad miliona lokatorów.
Piotr Ikonowicz”
Oczywiście pieprzenia o obronie przywilejów było ostatnio aż nadto. Dziwiło mnie tylko przez cały czas, że nikt nie wspomniał o doświadczeniach z mieszkaniami w Sosnowcu. Te właśnie doświadczenia pokazują prosto i jasno o co chodzi. Że żadne zaufanie nie jest możliwe, że obrona swoich praw nawet za wielką cenę jest koniecznością.
Jak widać tylko Ikonowicz potrafi tym się zająć. To świadczy o nim. Uznanie.
Obrzydzenie mnie bierze na widok tych służalczych pseudodziennikarzy, którzy bez przerwy o niczym innym tylko „z naszych podatków” i „przywileje”. Jakoś do dzisiaj żaden z nich nie przeprosił za ględzenie, że 4 kopalnie muszą być zamknięte i niema innego wyjścia. I jest. Tak mi się z tej służalczości chce śmiać. Satysfakcja.
Co jest piękne: Wygląda, że Pan Żakowski wreszcie się zdecydował i został prawdziwym dziennikarzem. Oby na stałe. Bo pomyje już płyną rzeką.
Prof. dr hab. Grażyną Ancyparowicz 14.01.2015 r.: Czym grozi Polsce i Polakom dług publiczny – https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=3GYZW_9nPFg .
Karol Modzelewski: Wykonaliśmy komendę „równaj w prawo” – http://lewica.pl/?id=30136 , komentarze:
Hyjdla 2015-01-16 o 02:52:53 pisze:
„Nie wiem dlaczego czepiacie się
tego „dogmatu klimatycznego”? Są inne perełki, które dyskredytują tego naczelnego intelektualistę i opozycjonistę. Dziadzio Modzelewski powinien otwarcie powiedzieć, że w dupie miał roboli, nawet nie socjalizm, że w dupie miał Polskę, bo pachniała mu Ełropa, że przerżnął coś, co sam zainicjował. ZAINICJOWAŁ, i z lenistwa albo kunktatorstwa zostawił balcerowiczom na pożarcie…
Niech dziadzio Modzelewski wywoła nową rewolucję, albo niech idzie spać.
Z tego co pamiętam – było ogólnonarodowe przyzwolenie na „szok Balcerowicza”, bo prosty lud był ZMĘCZONY WSZYSTKIM. I dał przepustkę mędrcom pokroju Kuronia, Modzelewskiego, Wałęsy. Więc nie ma co zwalać winy na brak zrywu i ognia rewolucyjnego mas robotniczych. On został stłumiony przez burżujów i jej elity. To te ELITY modzelewskie i inne „socjalistyczne” SIĘ NIE NIE SPRAWDZIŁY. To te elity otumaniły masy. Burżuazyjne elity.
I z tego niech się dziadzio Modzelewski tłumaczy. Zanim mu masy łba nie urwą.”
Szanowna Pani Stachurska
A nie wstyd Pani powtarzać takie głupoty.
Jak zwykle najgorsi są ci, którzy coś robili. Natomiast ci, którzy nic nie robili, wszystko wiedzą lepiej i mają wszystkim za złe.
Debilizm tego wpisu polega na tym, że patafian pluje na „Ełropę” dzięki której ma wolność i pieniądze. To, że za te pieniądze buduje się państwo dla bogatych, to nie wina Europy. A ta wolność nie jest abstrakcyjna, którą patafiany tak pogardzają bo podobno nic sobie za to kupić nie można. To wolność konkretna polegająca na tym, że nie muszą prosić się o paszport z prawem do jednorazowego przekroczenia granicy ani stań po 3 dni w kolejce, jaką to radość życia jeszcze dzisiaj urządzają biedakom na wschodniej granicy. Wystarczy obejrzeć granice na wschodzie i zachodzie, żeby widzieć różnicę między tym, co daje „Ełropa” i tym, co dostarcza Polaczek wyśmiewaczek szowinista. Pluć można zawsze tylko niech ten pajac pokaże, co potrafi lepiej zrobić od Ełropy. Po losie Ukrainy widać choćby do czego prowadzi pomoc i pouczanie przez Polaków.
Podobnie to nie wina Kuronia, że są biedni bo to on pierwszy pomagał i „zupki Kuronia” były wtedy takim samym pośmiewiskiem ścierwa, które dzisiaj pluje za ich brak.
O Balcerowiczu mam złe zdanie ale to inny temat.
Powyższy artykuł Piotra Jastrzębskiego poszerzony o moje „W Warszawie widać co i jak” ( http://www.stachurska.eu/?p=2712 ) – http://niepoprawni.pl/blog/wilre/popolsza-wykluczonych-nie-pieprzcie-o-jadlodajniach .
Piotr Jastrzębski 31.01.2015 r. pisze:
Co można zrobić, by choć trochę ułatwić to i tak podłe życie? Gdzie tu najbardziej zgrzyta?…”Więcej – http://strajk.eu/index.php?article=657 .