„… Podstawowe cukry – to glukoza i fruktoza. Sacharoza jest dwucukrem złożonym z jednej cząsteczki glukozy i jednej cząsteczki fruktozy. Skrobia jest wielocukrem zbudowanym z glukozy.
Jakie węglowodany powinno się zjadać? Najlepsze są węglowodany zawarte w skrobi: są wolno trawione i wolno oddawane do krwi, zwłaszcza w obecności tłuszczów w diecie, co zapobiega nagłemu wzrostowi glukozy we krwi po posiłku i nagłym jej spadkom między posiłkami. 1 gram skrobi po spaleniu w organizmie daje 4,12kcal, 1 gram cukru buraczanego 3,91kcal, a 1 gram cukru prostego (glukozy, fruktozy) — 3,73kcal. Nie są to różnice duże, ale dla organizmu istotne. Im wyższa kaloryczność węglowodanu, tym jest lepszy.
Najgorsza dla człowieka jest fruktoza, a więc cukier zawarty w miodzie, słodkich owocach i cukrze buraczanym. Przy wchłanianiu w jelitach glukozy istnieje mechanizm ograniczający szybkość jej przekazywania do krwi. Przy przechodzeniu fruktozy do krwi takiego mechanizmu nie ma, toteż spożycie fruktozy powoduje szybki wzrost poziomu cukru we krwi. To powoduje nadmierne wydzielanie przez trzustkę insuliny. Wydziela się jej zawsze więcej niż jest potrzebne, co z kolei powoduje niedobór cukru we krwi (tzw. hypoglikemię), a to już jest szkodliwe, a nawet może być groźne dla mózgu.
Przy Żywieniu Optymalnym organizm wytwarza insuliny bardzo mało. A insulina jest hormonem przyspieszającym rozwój miażdżycy i jest jednym z najbardziej rakotwórczych czynników. Jeżeli nie będzie nadmiaru cukrów w pożywieniu nie będzie nadmiaru insuliny we krwi i wszystkich związanych szkodliwych tym szkodliwych skutków.
Zależność między odżywianiem a powstawaniem poszczególnych chorób, w tym i miażdżycy, omówiłem szczegółowo w książce pt. „Tłuste życie”…”
Więcej – http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80 .
.
Polecam:
– Zaraza wysokowęglowodanowa – http://www.stachurska.eu/?p=992
– Dieta wysokowęglowodanowa jest OK!… – http://www.stachurska.eu/?p=9928
– http://optymalni.org.pl/sklep/?p=productsList&sWord=T%B3uste+%BFycie
.
Nawet w Wikipedii piszą, że fruktoza ma niekorzystny wpływ na nasze zdrowie, a lekarze zalecają jedzenie owoców 5 razy dziennie – czym więcej tym lepiej…tylko dla kogo…?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Fruktoza
” – czym więcej tym lepiej…tylko dla kogo…? ” – Renia
——————-
Jak to dla kogo ?, też mi pytanie ? Przecież utrzymywać trzeba całe środowisko lekarskie , które żyje ponad stan tylko i wyłącznie dzięki temu ,że ludzie chorują. A producenci leków to pryszcz ? , też chcą ponad stan żyć i żyją . Najlepiej się maja na tym świecie środowiska ludzi wciskające ludziom czy to psudonakowy czy to religijny , finansowy , gospodarczy i wiele inych rodzojów kitu. Ludzie o obnizonych predyspozycja psycho-fizycznych lecą na to bo uważają w swojej naiwności ,że to jest dla nich dobre , a jak jest widzimy. Jedna głupota goni następną i nawet trudno zawuważyć w tej plątaninie głupot co jest czym. Ważne ,że ludzie głupotę łykają jak kaczka kluski a jak zaczynają się dławić, to do lekarza a stamtąd do apteki lub wprost na niedoinwestowany oddział lekarski. I tak w koło Macieju.
Choroba generuje następna chorobę. Ludzie zamiast być zdrowymi zmuszeni są się leczyć dożywotnio . Czy to wreszcie ktoś przy zdrowych zmysłach zauważa ? – Nie wielu jak na razie.
Trudno jest teraz zatrzymać takie perpetuum mobile. Wczoraj w wiadomościach słyszałam, że sezonowy wzrost gospodarczy jest mniejszy od przewidywanego, jednakże w sektorze farmaceutycznym zyski wzrosły. Jest się z czego cieszyć
„Polski rynek farmaceutyczny na przestrzeni ostatnich pięciu lat odnotował dynamiczny rozwój, wykazując dużą odporność na niekorzystne tendencje rynkowe. Jak pokazują wyniki naszych badań, także obecna sytuacja gospodarcza związana z globalnym kryzysem
finansowym nie wpłynęła na dobre wyniki branży oraz optymistyczne nastroje panujące wśród firm farmaceutycznych w Polsce…”
http://www.kpmg.pl/dbfetch/52616e646f6d4956e44e7525052df6c58877157f01b109aad2ba0a3afd9eb216/raport_farmaceutyczny.pdf
Faktycznie… W obliczu naszego minimum socjalnego i tego że ponad 70 % społeczeństwa żyć musi za mniej niż to minimum wynosi to ta radość jest chyba skandalem.
Teresko , tylko kto się tym przejmuje ? kto chce to zrozumieć ? kto wie naczym to polega ?
Bo ,że prowdazi do wielkiej kasy , to wiedzą akurat ” producenci ” ludzi chorych.
OPTY, masz rację, niemniej coś trzeba w tej sprawie robić choćby dla… utopii, jak proponuje Regina Ciereszko w kolejnym wpisie na tut. blogu.
WĘGLOWODANY. TZW. NISKIE WĘGLOWODANY. IG TO BŁĘDY. ♥♥♥♥♥
BH.40.
MOTTO: INFO o węglowodanach. *****
WYSOKIE węglowodany, to takie, które po spożyciu produktu zawierającego właśnie węglowodany, podnoszą poziom cukru o więcej niż 26% (od 26,01% wzrostu).
NISKIE węglowodany; to,
1. zalecane: wzrost poziomu cukru po spożyciu od 0-13%, lub
2. dozwolone: wzrost poziomu cukru od 13,01-26,00%.
TEN POZIOM WZROSTU MOŻNA SOBIE SAMEMU SPRAWDZIĆ, WŁASNYM GLUKOMETREM:
I nie jest to trudne !!
NP. ODCZYT NA GLUKOMETRZE JEST/MAMY 100 mg/dL, NA CZCZO:
Po spożyciu 50 gram czystej glukozy poziom wzrośnie; o ok. 74% przy odczycie najwyższym (sprawdzamy co 15 minut przez ok. 1,5-2,5 godziny), po spożyciu 50 gram winogron o ok. 12% (ten najwyższy), po ugotowanym ryżu ok. 14-18% (zależy od rodzaju ryżu), po kaszy jaglanej o ok. 17%. Po spożyciu cukru spożywczego też poziom wzrośnie o około 73-74%. Po spożyciu czekolady tzw. min. 70% cacao, poziom cukru wzrośnie o ok. 42%, to jest dużo, ponieważ w takiej czekoladzie jest mnóstwo WYSOKICH węglowodanów czyli cukru białego lub brązowego. Po spożyciu chleba pszenno-żytniego poziom cukru wzrasta uwaga o ok. 74%, czyli jak przy czystej glukozie.
TO JEDEN Z DRAMATYCZNYCH, UJEMNYCH PRZYRODNICZYCH REKORDÓW !! *****
I TENŻE WZROST POZIOMU CUKRU PO SPOŻYCIU, MOŻNA SOBIE SPRAWDZIĆ:
Samemu tj. należy tylko odczyty, wykonywać co 15 minut określając najwyższy poziom wzrostu i jest to łatwe, no ale należy te badania wykonać osobiście. Zaczynamy NA CZCZO, określamy wówczas; poziom cukru np. 100mg/dL (tj. 5, 5 mmol/L). Następnie zjadamy 50 gram produktu, w którym chcemy określić wzrost poziomu cukru po spożyciu i badamy co 15 minut, określając odczyt najwyższy; może tym najwyższym być 2-gi, a może być 4-ty odczyt. To oczywiście zależy od rodzaju węglowodanów zawartych w zjedzonym przez nas produkcie.
TAKIMI BADANIAMI MOŻNA ŁATWO I JEDNOZNACZNIE POTWIERDZIĆ SOBIE:
Tzw. INDEKS GLIKEMICZNY, tj. IG produktu i zobaczyć ile jest w tych tabelach z IG: elementarnych błędów.
KONKLUZJA finalna:
Ilość żywności należy bezwzględnie dostosować do trybu życia, czyli zapotrzebowania energetycznego własnego organizmu. Najistotniejszym stabilizatorem wyrównywania braków energii u człowieka jest bez wątpienia tzw. CHLEB typu KR-IRL. Wskazana jest także zasadotwórcza cytryna ok. 2,5-4 sztuk/24h. Sok z cytryny neutralizuje kwasowość soków trawiennych pustego żołądka zmniejszając łaknienie.
R E F L E K S J A:
INDEKS ŻYWIENIOWY, a; INDEKS GLIKEMICZNY, to dwa różne spojrzenia na realia przyrodnicze.
IŻ; to identyfikacja ewolucyjnych dokonań przyrody, czyli sfera faktów. IG; to wirtualne poglądy, dezinformacja, obłuda i biznes.
CHLEB TYPU KR-IRL, JEST W CHWILI OBECNEJ NAJBARDZIEJ WARTOŚCIOWYM PRODUKTEM ŻYWIENIOWYM DLA CZŁOWIEKA NA PLANECIE ZIEMIA:
80% ENERGII (niskie węglowodany), antyotyłościowy (bardzo syci), antycukrzycowy (poziom cukru do 26% wzrostu). W całych swoich dziejach LUDZKOŚĆ (7 MLD), nie stworzyła dotąd tak wartościowego i biologicznie wzorcowego PRODUKTU ŻYWIENIOWEGO.
ZOBACZ TEŻ; CUKRZYCA typu 2, wg: IRL KRAKÓW.
Książka, pt._______: PORADNIK ŻYWIENIOWY człowieka w XXI wieku. *****
Wydanie drugie: zaktualizowane i uzupełnione.
Skrót adresu strony w Internecie_______: INSTYTUTIRL
Przecież energia z wodoru (czyli tłuszczu) jest bardziej ekonomiczna i lepsza niż z węgla (węglowodanów). Po co nam chleb? To ma być wartościowy produkt? Ile w stu gramach takiego produktu jest witam i minerałów? Nie ma porównania do żółtka…
To są totalne bzdury z tym idealnym produktem! Natura stworzyła żółtko, w którym są wszystkie niezbędne składniki do powstania życia. Są to składniki o najwyższej jakości i przyswajalności.
Potrzeba zysku u niektórych osób jest tak silna, że halmulce etyczne schodzą na trzeci plan, a może jeszcze dalej. Osoba chorująca na cokolwiek, a potrzebująca się z kłopotu wyzwolić, nie ma łatwo przy oddzielaniu plew od ziarna. Też tak miałam… Jednak jak się człowiek uprze to sprosta. Byle czasu na edukację nie żałował.
Pani Donacie polecam – http://www.stachurska.eu/?p=246