Utopia – mrzonka czy konieczność?

.

Regina Ciereszko:

.

„?Na mapę świata niezawierającą Utopii, nie warto patrzeć, gdyż pomija ona ten kraj, do którego ludzkość wciąż dąży. Postęp – to urzeczywistnienie Utopii.? O. Wilde

Obecne rozczarowanie rosnącym podziałem dychotomicznym, zwiększającą się liczbą ludzi ubogich – wyzwala w społeczeństwie wizje lepszej przyszłości i rodzi różnorodne jej projekty. Utopia ? czyli  ?projekt lub przedstawienie idealnego  ustroju politycznego, funkcjonującego na zasadach  sprawiedliwości,  solidarności i  równości?- istniała prawdopodobnie od zarania dziejów. Ludzie zawsze marzyli o lepszym świecie i lepszym jutrze. W dalszym ciągu utopia nie traci na swej aktualności i jest obecnie szczególnym obiektem ożywionego dyskursu ? wręcz przeżywającym swój kolejny renesans. Implementację utopii rozważa się w różnych formach i modelach społeczno-politycznych, jednak częściej na płaszczyźnie ?oddolnej?, niż na konkretnych działaniach ?odgórnych?.

Władza i kapitał światowy znajdują się teraz w rękach nielicznej grupy osób. Taka sytuacja zmusza społeczeństwo do refleksji nad istniejącym ładem społeczno-ekonomicznym i politycznym. Dzisiaj – praktycznie na całym świecie – obowiązuje jeden model gospodarczy. W Ameryce Łacińskiej nazywa się go neoliberalizmem, we Francji ?dzikim kapitalizmem?, a najczęściej nazywany jest po prostu ? ?globalizacją?.1Wszystkie te pojęcia odzwierciedlają tą samą doktrynę, która polega na podporządkowaniu reguł gry rynkowej gospodarce światowej i ograniczeniu roli państw. Wstępne obietnice – mówiące, iż wzrost gospodarczy przyczyni się do poprawy jakości życia wszystkich obywateli – okazały się bez pokrycia. Zamiast zwiększenia ogólnego dobrobytu, zwiększyły się jeszcze bardziej dysproporcje między biednymi a bogatymi. Dlatego dyskurs o państwie idealnym – ze sprawiedliwym systemem społeczno?gospodarczym i politycznym, troszczącym się o wszystkich swoich obywateli ? jest coraz bardziej ożywiony – praktycznie na wszystkich kontynentach naszego globu. Dążenie do lepszej przyszłości nie ogranicza się jedynie do płaszczyzny werbalnej – dotyczącej tworzenia jego konstruktu – ale również zaznacza się w formie ostrzejszej, polegającej na zwiększaniu natężenia i ilości wystąpień zbrojnych, wybuchów rewolucji przeciwko systemowi wyzysku i dyktaturze. Wzrost liczby ludzi ubogich jest problemem na skalę globalną. ?Niewidzialna ręka rynku? sprawdziła się dla niewielkiej liczby mieszkańców Ziemi ? kosztem znacznej większości. Powyższą sytuację dokładniej zobrazują przytoczone poniżej dane statystyczne:

?W połowie 2010 roku bogactwo świata oceniano na 111,5 biliona $, z tego 38% było w rekach 11,2 mln. mieszkańców Ziemi dysponujących minimum 1 milionem $. Stanowią oni 1,2 promila mieszkańców Ziemi. Dla pozostałych, tj.ok.6 790 mln. mieszkańców, pozostało 62% tego bogactwa.?2

Skutek takiego stanu rzeczy odbija się bezpośrednio na kondycji zdrowotnej biedniejszej części społeczeństwa. Niedożywione, lub bardzo źle odżywiające się osoby, to już nie tylko bezdomni i/lub bezrobotni, to również coraz liczniej, osoby otrzymujące minimalne wynagrodzenie. Czyż w takiej sytuacji nie marzy im się utopia ? wizja szczęśliwego, dostatniego i sprawiedliwego państwa?

Współczesny świat dostrzegł prawdziwe oblicze neoliberalizmu i kapitalizmu, które niesie za sobą łamanie praw człowieka, agresję i reżim. W krajach neoliberalnych stery nad gospodarką, a nawet polityką państwa, przejęły wielkie korporacje. Społeczeństwo, a nawet rządy poszczególnych państw, posiadają coraz mniejsze wpływy na losy świata ? a tym samym na swoje własne. Narzędzie gospodarki ? jakim miał być (i jest nadal) kapitalizm ? uległo wyalienowaniu i działa przeciwko społeczeństwu, służąc jedynie nielicznym. Obecne, rosnące ogólnoświatowe niezadowolenie z nieudolności rządzących, którym obojętne są losy obywateli, rodzi fale sprzeciwu i wywołuje dążenia do zmiany systemu i polityki gospodarczej .

Wraz z rozwojem przemysłu, świat w Europie i Ameryce cywilizował się i powstała liczna klasa średnia. Ludzie pracy budowali sobie domy, wygodnie i spokojnie żyli z pracy – co 100 lat wcześniej mogło być uznawane za utopię. A ta utopia się zmaterializowała. Wymyślono nawet emerytury dla osób niezdolnych już do pracy z powodu spadku sił witalnych, renty dla osób chorych, zasiłki dla matek z dziećmi i bezrobotnych. Jednak obecnie właśnie jesteśmy świadkami jak się ta cywilizacja sypie: praca nie jest już dobrem pewnym – stąd i możliwość utrzymania domu jest niepewna – co się wielu ludziom niestety ziściło i wygląda na to, że kolejne osoby będą tracić dorobek swego życia… Widać już, że nie zahamuje tej degrengolady nic, jeśli nie będzie nowej utopii, zdolnej dać ludziom pracy realną nadzieję na lepsze jutro, owszem, ale i lepsze dziś, od razu, już. Oczywiście krezusi tego świata musieliby zrezygnować na rzecz tej idei ze znaczącej części swoich zysków, na rzecz ludzi pracy, rzemieślników, drobnego handlu, w większości ludzi kultury, nauki i innych – według hierarchii potrzeb. Tą nową ideą zdolną postawić świat na nogach, a nie jak to jest obecnie – na głowie, mógłby być dochód gwarantowany. 3

Po analizie i syntezie różnorodnych historycznych modeli utopii, chcę dokładnie zapoznać się z tymi, których projekty dopiero powstają . Współczesne utopie są najważniejsze, gdyż bez nich ? czyli bez wyraźnego programu na przyszłość – nie może być zmian, nie może być poprawy ani postępu.

Nasuwają mi się liczne wątpliwości. Czy powinniśmy raczej takich wizji się wyzbywać i nie robić sobie płonnych nadziei, czy to są tylko nierealne mrzonki, czy może wystarczy poddawać je pewnym korektom – dostosowując do wymogów i realiów obecnych czasów? Czy mają możliwość powodzenia obecne próby rozwiązań istniejących kryzysów gospodarczych, politycznych i ekonomicznych ? innymi słowy – współczesne projekty ?naprawy świata? ? Czy utopia musi pozostać li tylko – ?utopijnością??4

Jestem przekonana, że tak nie jest. Utopia może się ziścić. Sporo rzeczy, które dawniej wydawały się nieosiągalne – wręcz niemożliwe ? obecnie są ?oczywistą oczywistością?.

Dobrze obrazują to słowa Trumana Capote: ?W dzisiejszych czasach poranna utopia staje się rzeczywistością popołudnia?. Więc nie rezygnujmy z nich…”

.

Polecam: Goetz Werner, niemiecki miliarder, o dochodzie gwarantowanym http://www.stachurska.eu/?p=370

_______________________

2 Zob. A. Karpiński, Prywatna własność środków produkcji. Od ojcobójstwa do syna marnotrawnego, s. 6 Gdańsk 2010

4 Zob. A. Karpiński G. Miądlikowska , Utopijność utopii w filozofii i nauce współczesnej

 

3 Responses to Utopia – mrzonka czy konieczność?

  1. Renia pisze:

    Jak stworzyć lepszą przyszłość, bogatszy i szczęśliwszy kraj wiedział Staszic już ponad 200 lat temu. Tak pisał w swojej książce „Przestrogi dla Polski”:
    „Kiedykolwiek inne przemożne stany rolnika obciążają – zabijają samych siebie. Im swobodniejszy będzie w kraju rolnik, tym lepiej będzie wszystkim innym stanom, kraj będzie bogaty. Wniosek oczywisty, ze cokolwiek inne stany uczynią dla stanu rolniczego, to uczynią dla siebie; kiedykolwiek wieśniaka dostatki powiększą, zawsze oni wraz z krajem staną się majętniejszymi, bogatszymi i swobodniejszymi. Gdziekolwiek rolnik zhańbiony, tego kraju szlachcic musi być cudzym sługą. Wagą szczęśliwości publicznej jest szczęśliwość rolnika: gdzie rolnik, bądź pod nazwiskiem wieśniaka, bądź pod imieniem wzgardy: chłopa jest nędzny, tam koniecznie cały kraj nędznym i wzgardzonym być musi;jeżeli rolnik jest niewolnikiem, czeka kraj cały niewola.
    W tej społeczności, gdzie stany próżniaków tylko są bogate, wszystkie przywileje, szczególnie wolności, osobne prawa – słowem – odbierają wszystkie z towarzystwa wypływające pożytki, a stan rolnictwa i rzemieślnika jest tak dalece niewolnikiem, ze nawet sprawiedliwości nie ma sobie zapewnionej – w tym kraju los towarzystwa, chociaż w czasie wojen, łupieży, krajowych najazdów sławnym bywać potrafił. dzisiaj trwać żadną miarą nie może.(…) Tylko próżniacy są przyczyną zła w społeczności.
    Rzeczpospolita, chcąc swój los zapewnić, chcąc się w równości z innymi państwami postawić, chcąc im wyrównać w podatkach, a tak, wyrównawszy w mocy, być poważaną i wolną, powinna koniecznie przy ustawie swojego rządu obmyślić sposoby poprawy rolnictwa”.

  2. Ela C. pisze:

    Dzisiejsze odkrycia potwierdzają wczorajszą mądrość – gdzie nierówność tam problemy,a im większe rozwarstwienie tym gorzej żyje się wszystkim od góry do dołu.
    Powstało wiele publikacji na ten temat, ja także pisałam o ostatnim odkryciu pary brytyjskich uczonych:

    Opowieść wigilijna inaczej: Rozwarstwienie
    „Najgorszym grzechem kapitalizmu jest upokorzenie jednostki.”Albert Einstein

    Zarobki biednych i bogatych Polaków dzieli przepaść – bogaci zarabiają niemal 14-krotnie więcej niż biedni. W UE nasz kraj jest (pod tym względem – red.) liderem. To dane z raportu OECD. Jak podał kiedyś Józef Oleksy, najwyższe płace w Polsce są 190 razy wyższe od płac najniższych, przy średniej światowej 114 razy.
    http://www.razemztoba.pl/index.php?NS=srodek&nrartyk=6351

  3. Slavoj Žižek:

    „Prawdziwą utopią nie jest radykalna rewolucyjna zmiana, ale myślenie, że dla nas, mieszkańców krajów uprzywilejowanych, sprawy mogą w nieskończoność toczyć się tak jak teraz.”

    Więcejhttp://wyborcza.pl/magazyn/1,143550,17367937,Zizek__Nadchodzi_nowe_sredniowiecze.html#TRwknd .

Dodaj komentarz