„Wielkość i upadek Tygodnika Powszechnego”

http://passent.blog.polityka.pl/2012/01/15/to-jest-to/#comment-217596 :

„Byłem wczoraj Pod Gruszką na promocji książki profesora Andrzeja Romanowskiego pt. Wielkość i upadek Tygodnika Powszechnego”. Tytuł trochę mylący w stosunku do treści, gdyż lepiej by odpowiadał tytuł jednego z rozdziałów; „Solidarność, czyli kłamstwo”. Zebrała się elita intelektualna Krakowa oczekując na burzliwą wymianę poglądów na drażliwy tutaj temat. Szef wydawnictwa Pan Nowakowski dopatrzył się szczególnej roli i zasług absolwentów polonistyki UJ z okresu Gierka, gwiazd intelektu, twórców wolności i niepodległości. Oprócz niego samego wyliczył autora książki, Szostkiewicza, Wildsteina, Pyjasa i kilku innych o znaczeniu regionalnym, prawdziwy wysyp. Wszystkich aktywistów Solidarności do dziś tkwiących w tym micie, podtrzymujących jego fałsz i fatalne skutki dla kraju. Jedynie Romanowski się wyłamał, nazywając rzeczy po imieniu, czyli kłamstwo samej Solidarności opierającej swoje rządy na opoce Instytutu Polowanie Narodowego. Ci Panowie zapomnieli, że przed nimi żyło dwa pokolenia pracowitych rodaków dźwigających kraj z ruin wojennych, likwidujących analfabetyzm, budujących szkoły, szpitale, filharmonie, całe miasta i ogromny przemysł. Takie wszystko jak sami potrafili i w ówczesnych warunkach było możliwe. Bohaterowie mitu co najwyżej mogą być nazwani burzycielami, destruktorami, piewcami negacji i kłamstwa. Wyłamał się po części Romanowski, natomiast występujący w roli komentatora Pan Szostkiewicz wykazał objawy lekkiego tylko zmiękczenia i zaszczyt pracy w POLITYCE, którą ze słusznych dla siebie powodów kiedyś nienawidził. Zawód sprawiła dyskusja, której właściwie nie było, mimo obecności wielu gwiazd, także ze stolicy. Natomiast ja mam książkę z autografem i radzę szybko kupić i przeczytać.”

Polecam:

– Andrzej Romanowski – http://wyborcza.pl/1,76842,10850008,Sklamana_historia__nierowna_miara.html

– Katarzyna Wiśniewska – http://wyborcza.pl/1,76842,10913743,III_RP_zmarnowala_swoja_szanse.html

http://www.universitas.com.pl/ksiazka/Wielkosc_i_upadek___34_Tygodnika_Powszechnego__34__oraz_inne_szkice_2974.html

2 Responses to „Wielkość i upadek Tygodnika Powszechnego”

  1. Vera pisze:

    Szanowna Pani Stachurska
    Zupełnie nie rozumiem celu ani sensu zamieszczania na tym rozsądnym blogu wypocin tego typa, który zwie się „Jasny gwint”. Nie wystarczy, że zatruwa on blog Polityki. Również tutaj przenosi swoją nienawiść, pieniactwo i uprzedzenia do ludzi, którzy ryzykowali swoje życie i wolność właśnie dla takich jak on. To Michnik i Kuroń wiele lat spędzili w więzieniu, a nie ten wyszczekany Gwint. Może mu żal, że się nie załapał (jak IV RP) a może dobrze mu się żyło z pałowania i donoszenia, może mu ktoś poderwał niedoszłą?

    Z perspektywy historycznej można Solidarności wiele zarzucić, jak każdemu ruchowi na świecie, który otwiera nowe drogi. Ale to nie powód, żeby nie docenić ich ideowego zaangażowania i ich osiągnięć.

    O zawodowych i moralnych kwalifikacjach Pana Rymanowskiego mam zdanie jak najgorsze, potwierdzone oceną jego telewizyjnych łamańców, do wyłączenia telewizora. Osoba niezwykle powierzchowna, pozbawiona taktu i kultury osobistej. Redukująca dziennikarstwo do plotkarstwa. Jak można traktować poważnie jego wynurzenia.

  2. Pani Vero, czy Jasny Gwint i Pani mówicie o tym samym Romanowskim – http://info.wyborcza.pl/temat/wyborcza/prof.+Andrzej+Romanowski ? Mogę liczyć na odpowiedź?

Dodaj komentarz