Wzrost / Thrive

http://passent.blog.polityka.pl/2012/04/25/wodzu-prowadz-nas-na-moskwe/#comment-223730 :

Marek
27 kwietnia o godz. 8:08

„Długi weekend, więc czas do kina! A że repertuar mizerny, to kino domowe może być dobrym wyborem. Nie każdy ma projektor, czy duży telewizor odtwarzający filmy z YouTube, ale nawet na ekranie komputera warto sobie obejrzeć film pt: „Thrive” z polskimi napisami, dostępny w Internecie pod tym adresem: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Tlb7b3-xzbw# :

 

najlepiej w jak największym gronie rodziny oraz znajomych. Początek nie powinien nikogo zrażać; choć teoria jest interesująca, film tak naprawdę rozpoczyna się po jakiś 20 minutach trzęsieniem ziemi niczym u Hitchocka, a potem napięcie już tylko rośnie.

To produkcja dziedzica Proctle & Gamble – Fostera Gamble, który przeszedł na jasną stronę mocy, tak jak kilku innych z jego świata, np. Robert Kennedy. W tym przypadku osoba twórcy odgrywa niezmiernie pozytywną rolę, gdyż ze względu na swą pozycję społeczną oraz swobodę finansową mógł sobie pozwolić na atrakcyjną wizualnie formę dokumentu oraz udział w nim wielu uznanych autorytetów. Ten film powinien zostać wyświetlony rządowi oraz posłom RP podczas obowiązkowej sesji parlamentu. Redakcję Polityki także zapraszam na seans. Polecam! ”

5 Responses to Wzrost / Thrive

  1. audionerd pisze:

    To nie Pani napisala „jasna strona mocy” ale chce zasygnalizowac ze to – moim skromnym zdaniem – jest bledne myslenie. Niestety, ale ostatni dobry pomysl na lewice mial David Spielberg i przedstawil go w filmie „Lista Schindlera”. Niewiele chyba osob w Polsce zdaje sobie sprawe z tego ze jest to film w wymowie wspolczesny, tyle ze oparty na faktach autentycznych. Kazdy przedsiebiorca jest troche jak Schindler. A wrogiem biznesmana nie jest ani socjalista, ani feministka, ale inny-lepszy biznesman. Co nie znaczy ze ‚public policy’ nie ma swojej wagi. Ale glosowanie odbywa sie na rynku.
    ………..
    A kultura i objasnianie swiata to najwiekszy biznes.

  2. OPTY pisze:

    Szanowny Audionerd , słynny reżyser na imię Steven . A jeśli chodzi o fakty , to zapytam czy istnieją też fakty nieautentyczne skoro są, jak Pan napisał autentyczne ?
    Największym wrogiem człowieka może być tylko drugi człowiek i jak słusznie zauważył Musashi , człowiek powinien najbardziej bać się samego siebie. Coś w tym jest ,że sami dla siebie tworzymy największe zagrożenia , wyłączając z tego dyskursu siły natury. Cosik chyba z rozumem u nas nie po kolei skoro nie potrafimy bazując na przykrych doświadczeniach historycznych wyciągnąć dalekosiężnych i przebudowujących naszą zakichaną rzeczywistość , wniosków. A nikt za nas tego nie zrobi. Czyżby znowu tzw. ” kryterium uliczne ” , czego oznaki coraz częściej goszczą na ekranach TV ? Efekty mogą być zaskakujące i jak to już wielekroć bywało , że rewolucja pożre swoje dzieci ? , i wrócimy do stanu mniej więcej przypominającego poprzedzający. Historia zatoczy koło a my nauk z tego nie będziemy mieć oczekiwanych , bo cholerna chciwość i pazerność weźmie górę ?
    Powszechny kryzys rozumu toczy umysły większości ludzi na świecie i demokracja ze swoimi osławionymi atrybutami będzie raczej zgubną miast dać rozumne a nie większościowe rozwiązania , bo jak znowu historia podpowiada większość nigdy nie miała racji , jedynie przewagę liczebną.
    Trzeba naprawić ludzkie umysły – nie ma innej drogi . Rozum albo katastrofa. Już niedługo okaże się ,która z tych możliwości się spełni.
    Wszelkie ” izmy” też pora wrzucić do śmietnika historii. Potrzebna jest nam jeśli już to, ” religia rozumu „.

  3. audionerd pisze:

    @ Opty

    Dziekuje za korekte – oczywiscie chodzilo mi o Stevena Spielberga.
    Co do faktow – tych nieautentycznych jest az w nadmiarze, na przyklad rynki finansowe ?

  4. OPTY pisze:

    Rynki finanasowe to realia i konsekwencje wdania się ludzi w rozgrywkę opartą na fikcji . Praca tworzy kapitał a nie odwrotnie .

Dodaj komentarz