„… Machcewicz pisze, że autor „Żniw” nie uwzględnia „wojennej demoralizacji, rozpadu porządku społecznego i norm moralnych, polityki okupantów promujących określone zachowania”. Ależ Gross właśnie pisze o demoralizacji, problem w tym, że interpretuje ją w nieco mniej wygodny sposób! Po pierwsze, we wszystkich swoich książkach pyta, czy rozpoczęła się ona dopiero wraz z rozpoczęciem wojny, i jak w kontekście okupacyjnym funkcjonował przedwojenny polski antysemityzm. Po drugie, zastanawia się nad tym, jak to jest, że jedni byli zdemoralizowani, drudzy zaś nie, i nie daje sobie zamknąć ust zaklęciem że „Sprawiedliwi” to święci, a świętość – wiadomo – tajemnica. O ile przypadki zabijania i rabowania Żydów marny historyk skomentuje westchnieniem: „taka jest natura ludzka”, dobry historyk zapyta, czyja to konkretnie „natura” i zajmie się jej społecznym uwarunkowaniem. Zapyta na przykład, jak to czyni Jan Tomasz Gross, jak było możliwe, że demoralizacja w stosunku do Żydów dawała się pogodzić z w miarę sprawnym funkcjonowaniem „etnicznie polskich” patriotycznych lojalności. Społeczeństwa, które funkcjonuje w obu tych trybach jednocześnie, nie można nazwać anomijnym [anomia – rozpad więzi społecznej; przyp. red.]. Jakie więc naprawdę to było społeczeństwo?… ” – Joanna Tokarska-Bakir: Historia jako księgowość kreatywna – http://www.dwutygodnik.com/artykul/1956
‚
Polecam:
–http://wyborcza.pl/1,111789,9094561,Recenzja_ostatecznej_wersji__Zlotych_zniw___historia.html
– http://wyborcza.pl/1,75248,9241929,Europa_szuka_sobie_obcych.html
Już w 1942 prasa podziemna pisała o mordach dokonywanych przez chłopów na Żydach lub np. z namowy księdza. Pisała o tym m.in. Zofia Kossak w ” Pręgierzu”, a obszerne fragmenty z tej prasy cytuje W. Bartoszewski w swojej książce ” Życie trudne lecz nie nudne”.
Nie czytałam Bartoszewskiego… Mnie w tej sprawie dodatkowo zajmuje, że dotąd mania wykluczania w naszym kraju wciąż dla wielu jest „trendy”. Aż chciałoby się wołać: nie wykluczaj, bo i na Ciebie amatorzy tego niecnego procederu znajdą sposób. Druga kwestia to skąd się ów apetyt na wykluczanie bierze, czyli jakie jest jego źródło i czym się konkretnie żywi, jakimi emocjami mianowicie? Co tu jest na początku, jeszcze przed słowem?
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/10,88722,9268738,Polacy_mordowali_Zydow__incydenty_czy_norma_.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/10,88722,9268787,Jan_Tomasz_Gross.html