Smalec ze skwarkami

.

Wiele osób lubi smalec ze skwarkami, ja od czasu do czasu też chętnie go jadam. Do placka twarogowego np z dodatkiem kiszonego ogórka, albo jako dodatek do gotowanego gorącego ziemniaka jedzonego np z sadzonymi żółtkami, wątróbką, czy kotletem mielonym, albo sznyclem.

Użyłam:

– 150 g słoniny
– 150 g tłustego boczku
– 30 g wody
– 50 g cebuli
– sól, pieprz

Słonina i boczek były bez skóry. Pokroiłam je w drobną kostkę i wraz z wodą umieściłam w niedużym rondlu z grubym dnem. Smażyłam smalec na małym ogniu aż skwarki się zrumieniły. Potem rondel zdjęłam z gazu i dopiero wówczas dołożyłam doń pokrojoną w drobną kostkę cebulę oraz sól i pieprz. Gdy danie ostygło było gotowe.

Do smalcu jw czasem dodaję majeranek, czasem kminek albo ziarnka kolendry, a koleżanka dodaje otartą skórkę z pomarańczy i też sobie chwali.

100 g smalcu jw zawierało:

– Białko – 5,47 g
– Tłuszcz – 58,64 g
– Węglowodany – 0,98 g

– B : T : W = 1 : 10,7 : 0, 2

.

 

Dodaj komentarz