.
Bardzo smaczne danie. Robiłam je drugi raz choć zabrakło mi w domu cebuli oraz słoniny, a sklepy dziś zamknięte… Dobrze że kapusta była pod ręką ? Przepisem podzielił się dwa lata temu z forumowiczami www.dr-kwasniewski.pl/ @ Adampio – polski gorol. Górale wiedzą co dobre!
Miałam więc do dyspozycji:
– 500 g kiszonej kapusty
– 200 g surowego boczku
– 100 g smalcu
– 200 g obranych ziemniaków
– 150 g wywaru mięsnego
– pieprz i ziele angielskie
W garnku o grubym dnie podsmażyłam na smalcu pokrojony w nieduże skwarki boczek, dodałam kapustę i też podsmażyłam. Potem do kapusty dodałam wywar oraz przyprawy i warzyłam wszystko do miękkości.
W innym garnku wstawiłam do gotowania ziemniaki.
Gdy kapusta była miękka dodałam do niej rozgniecione po ugotowaniu i odlaniu ziemniaki, które kapustę zagęściły tak że otrzymałam coś a’la puree z nitkami kapusty oraz skwarkami. Całość ważyła 940 g.
W 100 g było:
– Białko – 3,42 g
– Tłuszcz – 22,76 g
– Węglowodany – 4,97 g
– B : T : W = 1 : 6,6 : 1,4
Smakowicie było, czego i Państwu życzę dodając że w przepisie @ Adampio było jeszcze 200 g cebuli oraz 100 g słoniny. Znaczy można i tak, i tak. Dzisiejszą zjadłam z żeberkiem ( uzyskując łącznie B : T : W = 1 : 4 : 0,6 ), na fotografii już bez kości. Smakowałaby i do sznycla z boczku, kotletów, białej kiełbasy i wątróbki pewnie też.
.
To kuchnia Śląska pańczkraut
tomk226,
możliwe. Do mnie trafiła via http://www.forum.dr-kwasniewsk.pl z Danii, a autor odwoływał się do rodzinnej kuchni w okolicach Zakopanego. Smaki wędrują, przenikają, i bardzo dobrze. Smakuje znakomicie
Skoro robiono ją w Olczy, jest olczańska. Ilość przepisów nie jest nieskończona, mogą się zatem na siebie nakładać tradycje regionów, szczególnie sąsiednich.Podoba mi się. Zrobię. Pozdrawiam.
Srebrna Patelnia,
zechce się Pani podzielić opinią po degustacji?
to nic innego jak panczkraut,lub ciap-kapusta,potrawa górnego śląska najlepsze z zołzom,czyt sosem,z żeberkami lub biodrówką,tyż mi mecyje