http://passent.blog.polityka.pl/2011/04/06/biedni-oszczercy-2/#comment-200208 :
magrud pisze:
2011-04-09 o godz. 21:16
„Spokojny
Gorace pozdrowienia.
Twój tekst mnie zaszokował. ” Nielizakowy człowiek” opłakujący dewastację peerelowskiego „badziewia”. To jest na naszym blogu kopernikański przełom.
Nigdy nie twierdziłam, że PRL była Maryją Dziewicą. Twierdziłam tylko, że „ warta jest mszy” za ostateczny bilans. Dlatego, też uważałam, iż antypeerelizm, antykomunizmem zwany, był i jest narzędziem destrukcji obecnego państwa, jego społeczeństwa i gospodarki. Nasze oceny procesu transformacji są identyczne.
Musimy, zatem mieć świadomość, że ten wielki przekręt, ale także cywilizacyjna zapaść będąca jego bezpośrednim następstwem, mogły się dokonać tylko za żelazną kurtyną antypeerelizmu. Cała nasza współczesna Polska jest zbudowana na postpeerelowskim kłamstwie, czyli w duchu antykomunizmu ( podobnie uważa historyk idei prof. Andrzej Walicki).
Pamiętajmy, że orgię destrukcji dorobku dwóch pokoleń Polaków nakręcała i legitymizowała nienawiść i pogarda dla tamtego okresu naszej wspólnej historii.
Dlatego, uważałam, że obowiązkiem patrioty i odpowiedzialnego obywatela jest demitologizacja spuścizny po PRL. Upominanie się o jej autentyczny przecież dorobek.
Obiektywna , całościowa ocena, winna być zbilansowana. A przecież, w potopie negatywnych ocen, czasem uzasadnionych, najczęściej jednak histeryczne bezmyślnych i niesprawiedliwych, trzeba było krzyczeć, „a jednak się kręci” i świadomie ginąć na stosie bluzgów.
Spokojny, dopóki, nie odzyskamy obiektywnej pamięci o tamtych 45 latach, dopóty apostołowie barbarzyństwa, czyli procesu transformacji nie zostaną ukarani. Zawsze się powie, że zastali zgliszcza i ruiny i,że nie mieli wyboru. To kłamstwo jest ich żelaznym alibi i rozgrzeszeniem jednocześnie.”
.
http://passent.blog.polityka.pl/2011/04/06/biedni-oszczercy-2/#comment-200214 :
magrud pisze:
2011-04-09 o godz. 22:35
„Oszczerstwo i kłamstwo, to w naszym polityczno- medialnym bagnie najskuteczniejsze narzędzie walki o partkularne interesy i najprostsza metoda wykańczania przeciwników. Nic dziwnego, że ich cena rośnie.
I wygórowana bywa tylko dla płotek. Redakcje za nic nie odpowiadają.
Czas z tym skończyć. Ale kto się odważy? Casus Leppera, który próbował to zmienić jest wystarczajaco odstraszający dla ewentualnych naśladowców.
W związku z finałem tzn.”afery hazardowej” widzimy, jak działa ich cenzura, o której wspominała Marek w zwiazku z filmem „Inside Job”.
Jedyne obciażajace bohaterów afery materiały znalazły się w publikacji „Rz’. Pózniej, w publikacjach M. Czarkowskiego w „Przeglądzie” , w zeznaniach świadków przed komisją śledczą , w raporcie Kancelarii Premiera, znajdowaliśmy – kto uwaznie śledził – całkowicie inny obraz zdarzeń. Poznaliśmy fakty, o fałszowaniu dowodów przez Mariusza K. polegajacymi na ukryciu prawdziwego kontekstu zdań i słów wypowiadanych przez osoby podsłuchiwane , o bałaganie i niekompetencji dygnitarzy z MF. Poznaliśmy i takie kwiatki, że do dziś nie znaleziono autora, który wyliczył, dodatkowe wpływy do budżetu z tytułu wprowadzenia owych słynnych dopłat , którym sprzeciwiali się Chlebowski i jego rozmówcy. Musieliśmy zadowolić się wiedzą, iż na pewno wyliczenia te nie były dziełem rządowych ekspertów. W jednym, zaś z komunikatów z prac komisji usłyszeliśmy ,iż prawie wszyscy jej członkowie zgodzili się, z ich potencjalną szkodliwością.
Co z tych ustaleń przekazały nam media w dniu finału afery? Nic!
Za to bezczelnie wyrażnie podają wszystkim politykom PO do wiadomości, że nie życzą sobie obecności zlinczowanych przez siebie osób na listach wyborczych. I słusznie. Tylko martwa ofiara mścić się nie może.
Kluczem do naprawy Polski jest dziś odebranie władzy korporacyjnym mediom. To one zdewastowały nasze życie publiczne i rudymenty uczciwości. To one nakręciły autodestrukcyjny antykomunizm.
Na obecną klasę polityczną nie ma co liczyć . To zawodowcy. Nie ugryzą ręki, która daje im sławę, a wraz z nią mandat poselski itp, czyli srodki do życia.
Mentor ma rację. Nasze inteligenckie elity , w zamian za medialną sławę stoczyły się do poziomu motłochu. Żałosne sługusy!. Sprzedały wiedzę i wynikający z niej autorytet za możliwość lansowania się na wizji. Zbeszcześciły to, co dawało im dobry powód do wywyższania się. Teraz nic już nie mają, nawet urody Dody.
P.s.
Serdeczności dla Lizakowych Ludzi i Teresy Stachurskiej.”
.
@ Magrud pisuje na blogu red. Daniela Passenta i innych blogach politycznych POLITYKI od lata 2007 roku i zachwyca swoimi talentami nie tylko mnie. Jej ogląd naszej rzeczywistości jest o tyle głębszy o ile on jest płytszy w mainsteramowych mediach, co daje ogromną różnicę. Warto nad tą różnicą się pochylić, bo w niej jest nadzieja. Żałuję, że Magrud jest tak mało w naszej przestrzeni publicznej.
Ja też ubolewam, że tak spsiali nam politycy a mainstremowe media tak zbezczelniały. Mnie obecne władze ponadto zadziwiają. Zastanawiam się, co jeszcze można zrobić, aby doprowadzić to do bólu cierpliwe społeczeństwo, do stanu wrzenia. Co tak ogłupia ludzi, którzy stają przy sterach? Na ile można ludźmi pomiatać bez ponoszenia konsekwencji. Ilu jeszcze można zepchnąć na margines, skoro tam coraz większy tłok? Zgadzam się pani Tereso, że straszak „komuny” (która zresztą niejedno miała za uszami), stał się jednocześnie alibi…
Co do ostatnich wydarzeń, ciekawe jak zachowa się jutro Bronisław Komorowski w Rosji. Mówiąc szczerze, myślę, że tam będzie czuł się lepiej niż po powrocie do kraju. Trudno mi uwierzyć, że nikt się nie spodziewał tej sytuacji z tablicą. Gdybym była na miejscu Rosjan postąpiłabym tak samo. Nie mam żalu (za to) do Ruskich ale jestem wściekła na Tuskich. Chyba zrobili to z premedytacją, bo aż tacy durni to chyba nie są aby nie przewidzieć tego ruchu strony rosyjskiej.
ElaC, obawiam sie ze sie mylisz, oni sa TAK DURNI
niestety
pozdrawiam
No to dylemat: zbezczelnieli, czy zdurnieli? Czy to się jakoś nie łączy i czy by na to nie mogła pomóc ta sama terapia u tego samego psychologa? W 2007 roku odezwałam się po raz pierwszy w internecie i jednym z pierwszych wniosków jakie upowszechniałam była potrzeba powszechnej edukacji emocjonalnej, na blogach politycznych POLITYKI.
Mamy telewizję publiczną, płacimy na jej utrzymanie, jakby każdy z trzech kanałów przeznaczył na to tylko godzinę dziennie, bylibyśmy w innym miejscu?
” Co tak ogłupia ludzi, którzy stają przy sterach? „-ElaC
————
HEhehehe , jak to co ? Nie wiesz ,że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi zawsze o ??????? – no własnie.