.
Kilkadziesiąt lat naukowcy na zamówienie przemysłów farmaceutycznego i spożywczego kazali nam obniżać groźnymi medykamentami (statyny!) poziom cholesterolu we krwi. Aktualnie powoli przebija się trochę prawdy na ten temat – http://www.healthcentral.com/cholesterol/risks-60637-116.html – przykład potwierdzający dokładnie to, co Dr Kwaśniewski napisał na ten temat np: w „Jak nie chorować?”
Jakie to bolesne, że polska nauka mając możliwość – że tak powiem – bez tłumacza rozmawiać z Dr Kwaśniewskim, a i uważnie czytać co napisał, i skrupulatnie to sprawdzać, o co usilnie przecież Jan Kwaśniewski prosił, poszła w zaparte i wmawiała nam cwaniackie głupoty zapożyczone od tych, którym przyświecała jedna gwiazda, zysku mianowicie. Powyżej pisze się, że osoby w podeszłym wieku z niskim cholesterolem umierają w trybie pilnym. Nie pisze się, że osoby młode na potęgę chorują. Ale widać „niebogaty ( w odwagę, czy w wiedzę?) gra na raty” i o tym nas ci zawodowcy poinformują dopiero za wiele kolejnych lat?
Nie będzie im się śpieszyć, by nas informować szybciej, choć kto wie, czy na własny użytek tej wiedzy już nie mają. No, ale sponsorzy może nie byliby zadowoleni, gdyby wyszli z prawdą o cholesterolu z otwartą przyłbicą? Bo stracić takie źródło dochodu jak z leków na jego obniżanie, podobnie jak z produkcji margaryn? Możemy spodziewać się wielu „atrakcyjnych” reklam leków i margaryn? Chyba możemy…
Dziś czytam, że:
„Niepokojący wynik to cholesterol całkowity na poziomie poniżej 180 mg/dl. Istnieje wówczas zagrożenie anemią, białaczką, nadczynnością tarczycy, obniżeniem odporności, nowotworem złośliwym, wylewami, depresjami, agresjami. Znakomitą pomocą jest wtedy naturalna ACEROLA C i Omega 3. Ważniejsze jednak zawsze jest od ogólnego poziomu cholesterolu określenie poziomu HDL i LDL.” – Więcej – http://eurovipnet.9com.pl/artykuly/cholesterol .
i mogłabym się cieszyć, gdyby nie to że dalej jest nadal nie tak, nie tak i nie tak. Nie ma, że kto zje kilka żółtek dziennie to zabezpieczy swemu organizmowi dość witamin, mikroelementów i najlepsze białko. Jeszcze bardziej nie ma, że tych żółtek człowiek może zjeść kilkanaście!
Nie ma, że do miażdżycy prowadzą wysokie trójglicerydy, a ich wysokość zależy od ilości spożytych … cukrów. Pięć razy dziennie owoce – brrr Nie ma że witaminy, mikroelementy i antyoksydanty są w żółtkach, no ale jak się na dobę zaleca zjadać jedno żółtko, to nie da się po nim wiele spodziewać Jest en passant w artykule promocja „preparatów” witaminy C i Omega 3, zyskownych dla ich producentów i dystrybutorów, ale ani słowa o tym, że pietruszka, że czarna porzeczka, że podroby, że tłuszcze zwierzęce… I że „preparatów” z aptecznej itp półki dla człowieka nie trzeba też nie ma!
Wyraźnie producenci i organizacje pracujące na rzecz hodowców i rolników, z politycznymi na czele, się zaniedbują. Ilość zasypujących nas artykułów służących promocji wytworów przemysłu farmaceutycznego itp jest chyba równa lub większa od tej, której nie ma dla dobrych produktów hodowlanych. Co by szkodziło – nie daleko szukając – organizacjom pracującym na rzecz hodowli założenie kilkudziesięciu stron internetowych na temat zasobów jakie zawiera żółtko? z ofertą dań z jego użyciem w dużych ilościach ( nie zawierających cukrów!, a jeśli już to w bardzo (!) niewielkich ilościach ) włącznie? Mogę takich przepisów dostarczyć
Czemu nie ma osławionej w Polsce potrzeby konkurencji owych organizacji, a i samych hodowców, z przemysłem farmaceutycznym? Wiem, oczywiście, że zyski uzyskiwane na obrocie „preparatami” są większe i łatwiejsze niż na oborcie jajami, ale jak się drudzy co powinni być pierwszymi nie ruszą, to marny los i ich, i nas – konsumentów, a pośród tychże także lekarzy których tzw. średnia długość życia jest tragicznie niska.
Czytam: ” Choć cholesterol ma nienajlepszą opinię…” i się dziwię. Bo to nie cholesterolu wina, że dorabia mu się gębę. Pora się uczyć, że opinią opiniujący może sobie dawać świadectwo.
.
Polecam:
– http://www.zyciekalisza.pl/index.php?str=61,89&id=9853
– Cholesterol naukowe kłamstwo – Uffe Ravnskov – http://www.optymalni.org.pl/sklep/?p=productsMore&iProduct=43
– http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=782
– Statyny, medyczna pomyłka? – http://www.stachurska.eu/?p=5636 .
.
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4442.from1303031152;topicseen#msg129856 – krótki komentarz, do którego napisania skłoniła mnie dyskusja na temat obecnie zalecanych norm cholesterolowych.
Panie Tomaszu, dziękuję za wizytę i linka. Proszę o więcej
Grażyno! Aleś mi pozwoliła plamę dać okhrutną, druzgocząc moje
przeczucia i wyczucia „na amen”!
Ja do Graukuz46 piszę wczoraj „chopie”, a tuż przed północą dowiaduję się żem tępak wierutny! Albowiem Graukuz46 pisze tak:
„A grakuz46 – to tak naprawde – Grazyna .”
A w życiu bym się nie domyślił! Przecież TEN Graukuz46 to rodzaj męski w polskim języku!
I bądż tu chłopie (przepraszam – kobieto!) mądry/a.
Pozdrowionka.
Teresa napisałaś cudowny artykuł. Podpisuję się pod nim obiema rękami ?
Szkoda mi bardzo producentów jajek, ponieważ – przy obecnej ich cenie i obecnej opinii o nich – część z nich bankrutuje, a tych, którzy się jeszcze utrzymują na rynku, nie stać na reklamy uświadamiające społeczeństwo. Na reklamę i badania stać za to koncerny farmaceutyczne i przemysł spożywczy – reklamujący „zdrową” żywność, po której ludzie chorują…
Szanowna Pani Reniu.
Niech Pani nie przesadza z tymi bankructwami. Ja od lat spożywam masę jaj dzień w dzień, nie mniej niż 7 żółtek dziennie. Mam je z dwóch źródeł, od sprawdzonego właściciela gospodarstwa rolnego na Mazowszu (kury biegające) w cenie 80 gr za sztukę (od zielononóżek złotówkę za szt.), więc takiej wielkiej krzywdy nie mają i uzupełniam jajami z gospodarstw na Podhalu. Za osełkę masła płacę 10 złotych np.
Widzi Pani, niektórzy staja się pazerni, bo miewałem przypadki gwałtownego pogorszenia się jakości jaj. Ku zdumieniu sprzedających porzucałem ich i potem pytany dlaczego, brutalnie mówiłem im prawdę, że jeśli potrzebuję ok 100 jaj na tydzień, to nie znaczy, że można rżnąc ze mną głupa i wciskać mi kit. Tacy niech bankrutują i tego im życzę bardzo szczerze.
Pozdrawiam, Nemer
Nemer,
witamy w klubie
Nemer, bardzo mi miło, że mamy tutaj kolejną Optymalną osobę.
O nierentowności produkcji jaj w Polsce przeczytałam w tym artykule.
http://finanse.wp.pl/kat,104128,title,Polska-jajami-stoi,wid,13319015,wiadomosc.html
Ja kupuję jajka „od baby” po 50 – 60 groszy za sztukę. Nie są to co prawda jajka od kur zielononóżek, ale są od kur z wolnego wybiegu.
Pozdrawiam serdecznie – Renia
Tereska,
przeczytałam i dziękuję. Może okaże sie, że właśnie ratujesz mi życie.
Spróbuję, może będzie poprawa.
Pozdrawiam.
Grażyna
Jeśli chodzi o ratowanie życia Dietą Optymalną dr. Kwaśniewskiego, to pamiętam takie moje pierwsze spotkanie z osobą prawie wyrwaną w ostatniej chwili z rąk śmierci. Był to ośmioletni Szymonek z Warszawy. Cierpiał on na chorobę Leśniewskiego -Crohna. Jest to choroba według naszych lekarzy nieuleczalna. Pokarm w organizmie chorego w ogóle nie ulega trawieniu.
Ten chłopaczek w szpitalu stracił 8 kilogramów. Nie miał już siły samodzielnie siedzieć. Lekarze nie dawali rodzicom żadnej nadziei na poprawę stanu zdrowia chlopca i wypisali go do domu. Matka jego na szczęście dowiedziała się o zaleceniach dr. Kwaśniewskiego. Zaczęła podawać dziecku same żółtka i to był jedyny pokarm, który jego organizm tolerował i nie wydalał w postaci niezmienionej. Chłopak zaczął się wzmacniać i matka jego stopniowo dołączała mu inne produkty zalecane na DO. Ja poznałam tego chłopca prawie 3 lata temu w Arkadii „Lido” w Jastrzębiej Górze. Gdybym nie dowiedziała się, że chłopczyk ten tak strasznie chorował, to bym w życiu się tego nie domyśliła. Całymi dniami grał on w piłkę z moim synem i ganiał po terenie ośrodka. Wyglądał na okaz zdrowia. Nadal był na dość ścisłej diecie Optymalnej, ale mama jego robiła już drobne wyjątki i nieraz dawała mu pół gofra, czy też małego loda…Przez tego chłopca cała jego rodzina przeszła na Dietę Optymalną.
Dodam jeszcze do powyższego tematu takie pytanie – co takich rodziców interesują słowa lekarzy, że Dieta Optymalna dr. Kwaśniewskiego jest ich zdaniem szkodliwa…?
Witaj Grażynko
Miło móc pomóc. Trzeba jedynie staranności, tym samym na jej rzecz – edukacji. Pytaj, będę się dzielić czym umiem. Warto rozejrzeć się za dobrym lekarzem optymalnym, który tym się różni od konwencjonalnego, że ma więcej zdanych egzaminów, no i więcej musi słuchać pacjenta, jak też uważniej się odnosić do jego problemów.
A chyba głównie tym się różni od lekarza konwencjonalnego, że nie jest na usługach koncernu farmaceutycznego i nie zapisuje leków. Również nie stara się aby u pacjenta maskować jedynie objawy choroby i tym samym ją podtrzymywać…
Następny dobry artykuł o nagłaśnianiu błędnego znaczenia cholesterolu…
Bóg się nie pomylił… ?
http://albercik.pl/zdrowie/medycyna-naturalna/cholesterol-wrog-terrorysta-prawda-czy-mit.html
Oj mają ci naukowcy problem z tym cholesterolem…teoria swoją drogą a życie swoją… ?
http://ciekawe.onet.pl/medycyna/zagadka-cholesterolu,1,4913811,artykul.html
http://paradowska.blog.polityka.pl/2012/01/15/przez-pieklo-do-salonu/#comment-92218 :
wiesiek59
18 stycznia o godz. 21:39
„Przez dwa lata firma Schering-Plough, producent popularnego preparatu obniżającego cholesterol, sprzedawanego w USA pod nazwą Vytorin, ukrywała wyniki testów klinicznych, które dowodziły, że lek w żaden sposób nie poprawia zdrowia pacjentów. W tym czasie w mediach trwała agresywna kampania reklamowa preparatu. Prawda wyszła na jaw dopiero w 2008 roku, gdy specjalna komisja kongresowa wszczęła w tej sprawie śledztwo.
W roku 2003 wstrzymano testy kliniczne leku o nazwie Multaq, przeznaczonego do leczenia arytmii, bo okazało się, że w grupie, która go przyjmowała zmarło znacznie więcej pacjentów, niż w grupie kontrolnej, zażywającej placebo. A jednak z publikacją wyników badań wstrzymywano się przez pięć lat.
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/o-czym-nie-mowia-koncerny-farmaceutyczne,1,5001096,kiosk-wiadomosc.html
—————-
Jak to u Styrlitza bywało, materiał do przemyślenia……..
Skoro oni nas tak kantują, za nasze pieniądze, to gdzie są jakieś zasady?
Istnieje tylko jedna- dorobić się za wszelką cenę?”
Pięć powodów żeby nie martwić się poziomem cholesterolu…
http://nowadebata.pl/2011/06/30/5-powodow-zeby-nie-martwic-sie-poziomem-cholesterolu/
http://preventdisease.com/home/tips87.shtml
Cholesterol może się zrehabilitować – http://kobieta.interia.pl/archiwum/news-cholesterol-nie-szkodzi,nId,401648 , znaczy sam sobie winien że tableteczki łykał – http://www.stachurska.eu/?p=1546 by się obniżyć.
Zamiast piać androny na temat DO, pogadajcie sobie z jej twórcą. O ile zdołacie, bo ten nie przekroczywszy jeszcze 70 lat facet ma od tych w nadmiarze spożywanych tłuszczysk totalną, sklerotyczną jajecznicę w mózgu. Wątpię, czy jeszcze wie, jak się nazywa Jeśli jeszcze nie wierzycie, zapytajcie o DO gorliwego jej wyznawcę – Wałęsę. Tyle, że tego stać było na bay-passy w Ameryce…
Pani Weroniko,
ponoć jakoś tak jest, że mówiąc o andronach najmniej się ludzie obawiają własnych andronów? Polecam Pani wypowiedź L. Wałęsy nt jego zdrowia i DO – http://www.sadeczanin.info/forum-ekonomiczne-krynica-zdroj,23/walesa-na-diecie-kwasniewskiego-czyli-o-seniorach-w-krynicy,50716 . Wybrał tabletki i mówił w mediach ze 100 razy, że częste wyjazdy za granicę utrudniały mu stosowanie diety.
Pani informacje o kondycji Dr Kwaśniewskiego są śmiałe, aczkolwiek równie bezpodstawne. Wiek też nie ten. Przykro czytać insynuacje.
„Lekarze za głowę się chwytali, a ja mogłem odstawić wszystkie lekarstwa. Byłem kompletnie zdrów. Ale pojechałem na wykłady do Stanów i kiedy Amerykanie przeprowadzili z mną wywiad i dowiedzieli się, na jakiej jestem diecie, wskazali mi drzwi. Zmusili mnie do zarzucenia diety. Musiałem wrócić do tabletek. ” – L. Wałęsa
No i mamy odpowiedź o co chodzi. Wróć do tabletek czyli daj zarobić lekarzom i farmaceutom . Nie ważne zdrowie , ważne są zyski . To jest przekleństwem tego świata.
http://nauka.newsweek.pl/mozg-lubi-tluste-jedzenie,artykuly,277499,1.html , ale zdjęcie niestosowne bo bułka do diety wysokotłuszczowej się nie nadaje, tłuszcze roślinne również. Mózg potrzebuje ATP wytwarzanego przez osobistą wątrobę w sprzyjających jej warunkach czyli z ograniczeniem węglowodanów do minimum – http://www.stachurska.eu/?p=3383 .
W Szwecji Karolinska upowszechnia dietę wysokotłuszczową znaną w Polsce od wielu lat
==========
http://demotywatory.pl/4262101/10-popularnych-chorob-ktore-wymyslono-na-potrzeby-koncernow-farmaceutycznych#obrazek-10 .
http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,101580,14594256,Za_niski_poziom_cholesterolu_calkowitego__Nie_ma_sie.html#BoxLSTxt .