Skwarki

Skwarki to dla mnie bardzo dobry obiad i kolacja zarazem. Śniadanie jadam koło południa, potem przez parę godzin nie jestem zainteresowana żadnymi daniami, aż do wieczora, gdy znowu odczuwam zainteresowanie wiktuałami. Nadaje się na skwarki tłusty boczek oraz podgardle.

Tym razem 200 g podgardla pokroiłam w 0,5 centymetrowej grubości plastry i jak zwykle na małym ogniu usmażyłam na patelni na smalcu. Bo nie daję tych skwarek na suchą patelnię. Oczywiście w patelni smalcu przybędzie, bo się go sporo wytopi.

200 g podgardla to 13,4 g białka. Tłuszczu zaś w tej porcji jest 122 g. Nie wiem ile go na obiadokolację skonsumowałam, bo nie zważyłam tego, który został na patelni po usmażeniu skwarek, ale że ich nie wysmażyłam mocno, a przeciwnie, to z pewnością proporcje B : T zostały zachowane :) Dołożyłam, co widać, lekko marynowane grzyby oraz takąż paprykę i – gotowe. Bardzo praktyczna dieta, bo przygotowanie dań nie jest kłopotliwe ?


[shopeat_button]

11 Responses to Skwarki

  1. irek pisze:

    Witaj ? Właśnie wróciłem z Puszczy i nadrabiam zaległości blogowe. Takie skwarki to moja ulubiona potrawa. W rewanżu dla Ciebie drink Rasputin: 50 ml żubrówki, 150 ml soku brzozowego, cząstki jabłka, lód

  2. Irku, miło widzieć :) A sok brzozowy ile zawiera węglowodanów, czyli fruktozy? Jestem zainteresowana świadomą konsumpcją :)

  3. irek pisze:

    Przy najbliższym zakupie zainteresuję się informacjami o węglowodanach.

  4. I dasz znać? Z góry dziękuję :)

  5. irek pisze:

    Oczywiście, że dam znać. Jestem pełen podziwu dla Twojej wiedzy i skrupulatności :-)

  6. Boni pisze:

    Moi drodzy. Od wczoraj mam możliwość zapoznawania się z tą stroną. Wiele mądrych i przemyślanych wypowiedzi. Duża wiedzy w zakresie ŻYWIENIA OPTYMALNEGO. Chciałbym się jednak skupić na bardzo ważnym temacie, jakim jest woda.Od dwunastu lat jestem OPTYMALNYM. Zaczynałem od wiedzy naszego MISTRZA, jednak po kilku latach zauważyłem u siebie, ale i u innych optymalnych nawroty chorobowe. Moja ciekawość sięgnęła do korzeni. Dr W. Lutz, z którego wiedzy korzystał nasz MISTRZ, stał się dla mnie bardziej przekonujący.Dziś wiem na pewno, że dr Kwaśniewski zupełnie niepotrzebnie, poprawił Lutza. Po co te proporcje, komu i do czego. Należy tu podkreślić, że od dziesięciu lat prowadzę ARKADIĘ-POLANIĘ, Akademię zdrowia. Wiedzę również czerpałem i czerpię z kuracjuszy u mnie przebywających na turnusach. W moim odczuciu niewybaczalnym jest, że MISTRZ tak potępił warzywa i owoce. Ja też się z Nim zgadzam, że nie ma tak witamin, ani minerałów, a raczej sama chemia. Niezbędne jednak są do równowagi KAWSOWO-ZASADOWEJ. Dlatego wśród OPTYMALNYCH jest tak duża grupa zakwaszonych, a co za tym idzie chorych ludzi. Zupełnie zbędne jest opuszczanie tego padołu w połowie swego życia, jak chociażby Prezesa Stowarzyszenia, które powołał do życia i cały czas mu przewodniczył. Dziś wiem, że największym bandytą odpowiedzialnym za nowotwory jest ZAKWASZENIE, STRES i ogromna ilość KANCEROGENÓW(związków chemicznych) w organizmie. Można temu wszystkiemu zapobiec dzięki prawidłowemu odżywianiu. NIESTETY koniecznym jest wprowadzanie z pożywieniem witamin i minerałów-czyli suplementów.W swojej książce „DOSTAŁEM DRUGIE ŻYCIE” piszę o tym. W drugiej książce(która niebawem się ukarze) będzie więcej, gdyż moje sześć kolejnych lat, które poświęciłem tejże tematyce jest o wiele bogatsza w wiedzę. Poza metodą NIA dra ASHKARA, KAPSAJCYNA, czy Wit B17 w postaci pestek moreli czy wreszcie atykrzem ANRYT. Poza jedzeniem jakże ważna jest WODA. Nie wiem czy nie ważniejsza. Od lat nad tym myślałem i szukałem sensownych rozwiązań. Najbardziej jestem wdzięczny Bogu za to, że na mojej drodze stanęło niesamowite narzędzie. LeveLUK SD 501. To urządzenie, którego wynalazcą jest Japoński naukowiec, ponad 25 lat było testowane przez przez Kliniki Japońskie z udziałem 6500 lekarzy. Efektem tych badań jest właśnie to urządzenie, które ma wszystkie możliwe certyfikaty medyczne. Co jest w tym urządzeniu takiego niepowtarzalnego? Potrafi zrobić z wody z kranu wodę o cudownych parametrach. Co takiego jest w cudownych źródłach we Francji czy Niemczech? Przede wszystkim ORP. Woda generalnie, czy ta kupiona w klepie, czy też pobrana z kranu ma Redoks dodatni. Nasze organizmy również. Zatem jest trudno przyswajalna. Poza tym ma cząsteczki dość duże, bo składające się z 12-20 molekuł. W cudownych źródłach, jak i po przejściu przez urządzenie cząsteczka składa się z 3-6 molekuł. Woda z kranu, czy kupna(szczególnie trujące i zakwaszające organizm są wody gazowane i gazowane słodzone i barwione) ma potencjał +(dodatni) Od 200-350 Woda Kangen(nazwa zastrzeżona przez producenta i wynalazcę) znaczy POWRÓT DO NATURY ma potencjał ujemny dochodzący nawet do -800 Jak łatwo zrozumieć, taka woda natychmiast dostaje się do każdej komórki. Odżywia ją i co bardzo ważne likwiduje wszystkie WOLNE RODNIKI. Jest bardzo silnie UWODORNIONA. Drugim bardzo ważnym czynnikiem jest silna zasadowość. Jak wszystkie wody mają PH neutralne tzn. na poziomie 7, to po przejściu przez urządzenie max 9,5. Zatem woda ta, jak też w cudownych ujęciach ma to, czego nie mają standardowe wody. Dlatego ludzie jadąc do Francji uzyskują zdrowie. Dziś nie muszą już tego czynić. Mogą mieć jej pod dostatkiem u siebie w domu. Wystarczy, że zakupią w/w urządzenie. Do końca tygodnia, a najpóźniej do połowy następnego pojawi się na mojej stronie pełna prezentacja, co jeszcze poza wymienionymi potrafi ta maszyna. Osoby zainteresowane odsyłam na swoją stronę http://www.arkadia-polania.pl Znajdziecie na niej również inne cenne informacje, jak również kontakt do mnie. Z optymalnym pozdrowieniem „ŻYCZMY SOBIE ZDROWIA, BO WSZYSTKO INNE MOŻEMY SOBIE KUPIĆ, oraz INWESTUJMY W ZDROWIE, BO NIE MA CENNIEJSZEJ. Pozdrawiam

  7. Boni,

    z przykrością stwierdzam, że jeszcze niewiele Pan tu przeczytał. Może wskutek interesowności, czyli dla szybkiego łatwego zarobku? Nieładnie, oj nieładnie, nadużywać cudzego kłopotu, a nawet biedy, bo choroby takimi są. Ale może się Pan poprawić :) Proszę czytać po kolei wszystko co jest (łącznie z linkami) w zakładce „W kwestii formalnej”.

  8. Renia pisze:

    Pan Boni ma straszny tupet. Ale co się dziwić, pieniądz ludziom przyćmiewa sumienie. Przychodzi Pan tutaj nagabywać ludzi na reklamowane przez Pana urządzenie… Może biedni emeryci mają jeszcze sobie od ust odjąć , żeby Pan mógł zarobić?
    Krytykuje Pan Dr. Kwaśniewskiego, a gdyby nie On najprawdopodobniej wąchałbyt Pan już kwiatki od dołu… Dieta Optymalna postawiła pana na nogi, a teraz pan gryzie podaną Panu rękę. Za wzór stawia Pan dr. Ponomarenkę, który szybko odszedł od DO i z tego świata, a mógłby jeszcze żyć, bo zator płucny przy Diecie Optymalnej jest praktycznie niemożliwy, gdyż Optymalni mają rzadszą krew. Zakwaszenie? Następna bzdura – organizm ma sam w sobie świetną regulację kwasowości. Jeszcze Pan namawia do zakupu suplementów, które są droższe od zdrowej żywności. Opłaca się to Panu? Już nawet niektórzy naukowcy piszą o tym, że chemia w suplementach więcej szkodzi niż pomaga. Najzdrowsze i najlepiej przyswajalne są witaminy z normalnego pożywienia. Przy Diecie Optymalnej ich nie brakuje. W samym żółtku występują wszystkie 12 , a trzynasta witamina C nie jest potrzebna w dużej ilości i wystarczy zjeść trochę owoców, czy papryki, czy natki pietruszki, cytryny, czy kiwi. Dr Kwaśniewski nie odradza owoców (sam mrozi owoce jagodowe na zimę) tylko zbyt duże ich ilości ze względu na sporą ilość fruktozy w nich zawartej i szkodliwych substancji chemicznych. A dlaczego Pan nie wspomina o tym, że Lutz w 2000 roku przeszedł na Dietę Optymalną? Nie wie Pan?

  9. Renia pisze:

    Co do Arkadii Polonia to szuka Pan sobie na tym blogu klientów? Na Forum dr. Kwaśniewskiego pisały osoby przebywające w niej i opinię wyraziły o niej niezbyt pochlebną. Jest w Polce sporo arkadii leczących dietą Doktora Kwaśniewskiego ze znakomitymi rezultatami. Wiem to nie tylko z teorii…

    Tutaj jest wykaz arkadii, które leczą Dieta Optymalną i uczą jej stosowania… http://www.infofirma.pl/optymalni_dieta_optymalna/index.php?w_POLSCE_arkadie_producenci_sklepy_wczasy_klubu&dzial=35711

  10. Boni pisze:

    Chciałbym obu Paniom powiedzieć, że nie mam zamiaru na nikim arabiać, chociaż to normalne(zawsze ktoś na kimś zarabia i ja nie mam na to wpływu). tak świat jest zmontowany.Dr Kwaśniewski jak wielu ludzi (ja również)popełniają błędy.Nie było, ani nie jest moim celem nikogo szkalować. Jasne, że gdyby nie wiedza MISTRZA, gryzłbym ziemię. Co zatem z Prezesem Jany? Jeżeli Pani, Pani Reniu uważa, że samo żywienie wystarcza. Nie wystarcza i tego jestem pewien. Z własnych obserwacji, jak też i innych. Nie prowadzę dystrybucji suplementów, zatem trudno abym był posądzany o zarabianie na biedzie ludzkiej. Po prostu staram się dzielić wiedzą, którą posiadłem. Nie staram się pozyskiwać tą drogą pacjentów. Nie robię turnusów, po co mi zatem jakaś reklama. Pisze Pani o jakiejś Arkadii Polonii. Nie znam takiej. Moja jest Arkadia-Polania.Pod jej szyldem podszywa się również Marek Wolniak. Człowiek wyzuty z jakichkolwiek zasad. Człowiek, który omamił mnie swymi mowami, a następnie przejął Ośrodek w Kobylej Górze. Wiem ile zła tam zrobił dla ludzi, ale za to już ja nie mogę ponosić odpowiedzialności. Wiem, że przed rokiem, czy dwoma wszedł w spółkę do tłaczarni oleju i już wykiwał jego właściciela. i przejął firmę. Ten człowiek nie ma skrupułów. Otrzymywałem od ludzi informację na temat jak ich traktuje. Dokąd ja byłem właścicielem nie pozwoliłem na to(choć zawsze próbował,dla niego liczą się tylko pieniądze, a nie człowiek), teraz nie mam z nim nic wspólnego od siedmiu lat i proszę mnie z nim nie porównywać. Pani Reniu. Nie mam zamiaru nikogo wynosić na piedestały. Nie mam też zamiaru poniżać. Daleki jestem od tego. Nauczyłem się i to od samego MISTRZA, traktować wszystkich na równi. Ja też nie jestem ani lepszy, ani gorszy. Jestem ogniwem w łańcuchu. Dlatego staram się dzielić tym co wiem. Nie mogę ślepo być klakierem tego co jest nieprawdą. Pisze Pani o jajku/ Czy Pani wie, że jajko, to jajko, które jest zjadane przez dziewięćdziesiąt procent optymalnych jest szkodliwe? Nie ma nic co powinno służyć zdrowiu? Tak, tak miła Pani . Rewolucyjne odkrycia profesora Trziszki, o którym przed laty rozpisywały się obie gazety, Optymalnik i Optymalni. Jedyny doktorant z żółtka jaja. Właśnie teraz jest wynalazcą żółtej tabletki, która ma skutecznie leczyć Alshajmera i Parkinsona. Wszystkie niestety jaja PRODUKOWANE na fermach przynoszą więcej szkody niż pożytku. Tak, tak. Dlaczego? ano dlatego, że jajko kury, która ma koguta jest zapłodnione i organizm JEJ „wrzuca” do niego wszystko to co najlepsze, aby mogło z niego powstać nowe życie. Taki jest cel powstania tego jaja. Natomiast na fermie? Jest z goła odwrotnie. Traktuje je jako szambo. Wrzuca tam to co najgorsze, a wszystko co dobre pozyskuje dla siebie. Podziwiam wszystkich ORTODOKSYJNYCH OPTYMALNYCH, którzy ślepo uwierzyli i nie wspomagają się suplementami. Ja to robię od lat. I będę to robił nadal, czy się to komu podoba, czy nie. Korzystam przede wszystkim z firmy SANBIOS. Nie korzystam z tych, które są w sieci MLM, ponieważ są bardzo drogie, a ja już nie jestem głupcem. NA koniec. Moja wiedza na temat dra Lutza jest taka, że jest to najstarszy OPTYMANY. Od 1956 roku. A pierdoły wypisywane w naszej prasie mnie po prostu śmieszą. Pozdrawiam. Boni

  11. Panie Boni, nie spodziewałam się Pana powrotu na ten blog, ale widać bardzo Pan zdeterminowany. O problemach zdrowotnych Pana Jany żeby pisać to trzeba coś wiedzieć, Pan tej wiedzy nie ma. Podobnie jak o podatkach. Niemcy mają je wyższe niż w Polacy i mają się lepiej niż Polska. Nawet pracowników im brakuje, podczas gdy w Polsce brakuje miejsc pracy. U nas Balcerowicz nawołuje do dalszego wyniszczania ludności, tam Goetz Werner opowiada się za dochodem gwarantowanym. Dwa światy: tam się stawia na rozwój, u nas na zniszczenie?

Dodaj komentarz